Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Kłopot z szfagrem:-(, bardzo, bardzo długie dla wytrzymałych

Grupy

Szukaj w grupach

 

Kłopot z szfagrem:-(, bardzo, bardzo długie dla wytrzymałych

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 77


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2002-09-10 08:40:50

Temat: Re: Kłopot z szfagrem:-(, bardzo, bardzo długie dla wytrzymałych
Od: "Variete" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Doruniu!
Daj sobie spokoj z tym szwagrem. Niech sobie żyje w swojej bezduszności z
dala od Twojej rodziny. W takich sytuacjach ja mam stosunek podobny do tego
jaki ma Twój mąż - oddalić się od osobnika na mzliwie bezpieczną odległość.
Nie próbój go zmieniać, bo Ci się to nie uda :-(.
Moim zdaniem Ty, Twoja rodzina, Twoje dzieci (świadomie piszę w liczbie
mnogiej:-) ) jesteście wrazliwymi, uświadomionymi ludzmi i takimi
powinniście zostać.
Pozdrawiam. Variete.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2002-09-10 08:41:59

Temat: Re: Kłopot z szfagrem:-(, bardzo, bardzo długie dla wytrzymałych
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Dorunia" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:alk8a9$mj7$1@news2.tpi.pl...
> [...] Sama już nie wiem, mój mąż się zaciął w sobie i
stwierdził że nie pozwoli na
> takie traktowanie, a ja bym chciała chyba mimo wszystko to
jakoś naprawić i
> zlepić.

Dorunia, ja wiem, że Ty się lubisz zastanawiać i szukać winy w
sobie, ale już Ci kiedyś dziewczyny na dzieciowej grupie
napisały, co myślą o Twoim szwagrze, nie? Więc daj sobie (i
dzieciom) spokój z tym panem, bo najwyraźniej Twój mąż wyczerpał
limit rozumu przeznaczony dla jego rodzeństwa, o czym świadczy
dobitnie fakt, że sam nie życzy sobie kontaktów z bratem.
Kuzynce Daniela możesz ewentualnie klarować, co i jak, jeśli
jest jakaś szansa, że Twoje tłumaczenie przedrze się przez
pokłady tatusiowego wychowania, będącego ewidentnie próbą
leczenia własnych kompleksów. Wiem, że Twojemu dobremu serduszku
może być trudno zaakceptować fakt, że szwagier jest
ograniczonym, żałosnym, szkodliwym człowieczkiem, ale taka jest
prawda, a co szwagier na ten temat sądzi, to nie ma
najmniejszego znaczenia. A w ten tekst o konieczności otwartego
przekazywania dzieciom gorzkiej prawdy to sama nie wierzysz :)

Wychowuj dziadków (no właśnie, co na to dziadkowie?), wychowuj
dzieci szwagra (ktoś musi, a ich rodzice wyraźnie się do tego
nie nadają), bądź dumna z męża - to nie jest taki znowu częsty
przypadek, że facet zdecydowanie broni żony i dziecka przed
atakami rodzeństwa - i ze swojego dzielnego syna, Dyziowi
wytłumacz, na ile to możliwe, że wujek jest be i gada głupoty, a
Ty nie pozwolisz, żeby ktokolwiek dokuczał Twojemu dziecku, i
daj se już spokój z tymi rozważaniami :)

Pozdrawia serdecznie i życzy sukcesów
Hanka, co też próbuje żyć ze wszystkimi w zgodzie, ale są
ludzie, z którymi się nie da i nie należy.
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2002-09-10 08:48:50

Temat: Re: Kłopot z szfagrem:-(, bardzo, bardzo długie dla wytrzymałych
Od: "JoJo" <g...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> napisał w
wiadomości news:alkam1$2cb3$1@news2.ipartners.pl...
>
> Dorunia, ja wiem, że Ty się lubisz zastanawiać i szukać winy w
> sobie, ale już Ci kiedyś dziewczyny na dzieciowej grupie
> napisały, co myślą o Twoim szwagrze, nie? Więc daj sobie (i
> dzieciom) spokój z tym panem, [ciach przeraźliwie madry tekst na te
okoliczność]

Hanka! jaka ty madra kobita jesteś ![ tu uśmiech pełen podziwu]
jak twój wywód do Dorci nie dotrze to chyba lanie na pokładankę jej trza
będzie sprawić!

Dorunia! Ty się z nami spotykaj! my w przeciwieństwie do zjechanego szwagra
mili ludzie jesteśmy i dzieci lubimy !:)
więc nie marnuj więcej czasu i nerwów na tamte spotkania, dobra ?

pozdr.Joanna



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2002-09-10 09:07:50

Temat: Re: Kłopot z szfagrem:-(, bardzo, bardzo długie dla wytrzymałych
Od: "Dorunia" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Hmm...bardzo mnie zaskoczyły Wasze wypowiedzi, ja byłam prawie pewna że mi
napiszecie iż robię "z igły, widły", że przesadzam i takie tam.
A tu szok, jeśli tyle osób napisało swoje wypowiedzi w podobnym tonie to
znaczy się że jestem normalną osobą, no może prawie normalną:-)))


Pozdrawiam
Dorunia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2002-09-10 09:16:24

Temat: Re: Kłopot z szfagrem:-(, bardzo, bardzo długie dla wytrzymałych
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "JoJo" <g...@p...fm> napisał w wiadomości
news:alkbi0$d9v$1@sunsite.icm.edu.pl...
> [...]
> Hanka! jaka ty madra kobita jesteś ![ tu uśmiech pełen
podziwu]

Buahahahaha :)

> jak twój wywód do Dorci nie dotrze to chyba lanie na
pokładankę jej trza
> będzie sprawić!

Oj, chyba trzeba będzie... Ale mam nadzieję, że nasz zmasowany
atak da Doruni do myślenia :) A jakby co, to myslę, że i adres
szwagra da się załatwić, możemy mu co nieco wytłumaczyć.

Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2002-09-10 09:17:01

Temat: Re: Kłopot z szfagrem:-(, bardzo, bardzo długie dla wytrzymałych
Od: "Tashunko" <like_anais(dislike_spam)@poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Dorunia" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:alk8a9$mj7$1@news2.tpi.pl...

/ ciach cały post /,
pod którego wrażeniem pozostaje ...i czuję straszne " zniesmaczenie"
!

Zniesmaczenie odnosi się oczywiście do szwagra i Jemu podobnych
typków, którym chyba się jeszcze nic złego w życiu nie przydarzyło, za
dobrze mieli i wydaje im się , że to Im się od losu należy!! Im i
tylko Im, bo inni proszę bardzo mogą mieć pod górkę, można z nich
szydzić, wyśmiewać, obsypywać wulgarnymi ( !!! ) uwagami, nastawiać
przeciwko nim dzieci i pokazywać: zobacz, Dyzio ( inny XYZ ... ) JEST
BE , jest INNY , a to znaczy gorszy , Ciocia adoptuje dziecko to tez
jest be, a może wujek jest be...My ( Tatuś , Mamusia , Ty dzieciątko
kochane , jedno,drugie,trzecie...) jesteśmy cacy , bo jesteśmy zdrowi,
bo sam Cię spłodziłem , bo Mamusia cię urodziła.....i tak dalej w tym
szyderczym , egoistycznym, prostackim stylu!!!!

Dorciu! Kilka razy pisałam Ci , że jesteś WSPANIAŁĄ matką, Dyziek ma
cudownych Rodziców i WY nie musicie nic zlepiać!!! Nie warto , nie dla
Nich!!!
Wiem, że chciałabyś dla Dawidka zmienić świat na lepszy, ale całego
nie zmienisz!
Świnie żyją między nami i tyle!
Nie życzę Im źle, bo nikomu nie życzę, ale to IM powinno zależeć na
obcowaniu z Wami, bo to ONI tego potrzebują dla siebie, dla rozwoju
własnych " malutkich" horyzontów...
Skoro chcą być ślepi, niech sobie będą !!!

A Dawidek jest cudownym, szczęśliwym dzieckiem ,bo ma WAS!!!
A Ty masz jeszcze nas ! Czasem lepsza taka Rodzina niż własna:(

--
Pozdrowionka!
Joanna
**************
pisząc na priv usuń to, czego nie lubię.

P.S. Na psd, przy okazji IKEI opisywałam Ci historię mojego
głuchoniemego kuzyna, nie wiem czy czytałaś . Wierze, ze Dawidowi też
się tak powiedzie:)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2002-09-10 09:17:03

Temat: Re: Kłopot z szfagrem:-(, bardzo, bardzo długie dla wytrzymałych
Od: "Dorunia" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Dorunia, ja wiem, że Ty się lubisz zastanawiać i szukać winy w
> sobie, ale już Ci kiedyś dziewczyny na dzieciowej grupie
> napisały, co myślą o Twoim szwagrze, nie? Więc daj sobie (i
> dzieciom) spokój z tym panem, bo najwyraźniej Twój mąż wyczerpał
> limit rozumu przeznaczony dla jego rodzeństwa, o czym świadczy
> dobitnie fakt, że sam nie życzy sobie kontaktów z bratem.

A bo ja tak zawsze nie lubię jechać tylko ogólnym wrażeniem, ale próbuję
sobie to wszystko poukładać, by nie skrzywdzić kogoś. Widać ten typ tak
ma:-))

Wiem, że Twojemu dobremu serduszku
> może być trudno zaakceptować fakt, że szwagier jest
> ograniczonym, żałosnym, szkodliwym człowieczkiem, ale taka jest
> prawda, a co szwagier na ten temat sądzi, to nie ma
> najmniejszego znaczenia. A w ten tekst o konieczności otwartego
> przekazywania dzieciom gorzkiej prawdy to sama nie wierzysz :)

Przyznam że nie wierzę, ale dość często spotykam się z opinią że mam złe
metody wychowawcze, więc.....
>
> Wychowuj dziadków (no właśnie, co na to dziadkowie?)
, wychowuj dzieci szwagra (ktoś musi, a ich rodzice wyraźnie się do tego
> nie nadają)


Hmm.. moja teściowa to chyba sama nie wie czy jej syn jest ok wobec nas czy
tez nie, Ona do końca nie rozumie problemu i uważa że to co On mówi to tylko
takie żarty z jego strony......
Zaś teść dość twardo stwierdził że to mu się nie podba co mówi jego syn i
uważa że nie powinien tak oceniać nas i naszych dzieci.

> , bądź dumna z męża - to nie jest taki znowu częsty
> przypadek, że facet zdecydowanie broni żony i dziecka przed
> atakami rodzeństwa - i ze swojego dzielnego syna, Dyziowi

Oczywiście że jestem dumna, mąż z resztą nigdy choć bym nie miała racji mnie
nie opuszcza, najwyżej w domu w cztery oczy rozmawiamy:-))

> wytłumacz, na ile to możliwe, że wujek jest be i gada głupoty, a
> Ty nie pozwolisz, żeby ktokolwiek dokuczał Twojemu dziecku, i
> daj se już spokój z tymi rozważaniami :)
>
> Pozdrawia serdecznie i życzy sukcesów
> Hanka, co też próbuje żyć ze wszystkimi w zgodzie, ale są
> ludzie, z którymi się nie da i nie należy.
> --
> Hanka Skwarczyńska
> i kotek Behemotek
> KOTY. KOTY SĄ MIŁE
>
>Dziękuje za Dobre słowa, Mądra Kobieto, przesłam twoje posta mężowi i
stwierdził że powinnam sbie go wydrukować i czytać gdy mam wątpoliwości:-)))

Pozdrawiam
Dorunia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2002-09-10 09:39:35

Temat: Re: Kłopot z szfagrem:-(, bardzo, bardzo długie dla wytrzymałych
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Dorunia" <d...@w...pl> napisał

Zgadzam się z resztą - daj sobie spokój ze szwagrem ... bo to nie warte
Twoich nerwów a facet z tego co widać jest niereformowalny (żeby nie
powiedzieć kawał chama).

Ale zaintrygowało mnie jeszcze coś innego (ja jak zwykle pod wiatr ;-)

> np. gdy zwróciłam mu uwagę że jego córka biega i woła za moim synem
> "ty nie umiesz mówić babcia" (syn jest po wszczepie implantu ślimakowego
od
> 2 lat, a nie słyszy od urodzenia) On odpowiada mi że mój syn powinien się
> przyzwyczajać do tego że jest inny. Moje pytanie a dlaczego również w
> rodzinie musi być dyskryminowany i czy nie mógł by wyjaśnić dzieciom co i
> jak z Danielem, na to On że nie będzie niczego tłumaczył dzieciom swoim i
ma
> to w nosie.

To, że jego córka biega za Danielem i mu dokucza jest najzupełniej normalne
u dzieci (bywają bardzo wredne). Wiem, że jesteś przewrażliwiona bo Daniel
jest niepełnosprawny ale IMO to nic złego, że coś takiego się dzieje i może
to nawet lepiej dla Daniela, jak spotka się z czymś takim i nauczy sam
reagować. Bo to go _niestety_ nie ominie. Społeczeństwo mamy jakie mamy i z
różnego rodzaju szykanami będzie się spotykał a Ty go zawsze nie obronisz
więc najwyższa pora żeby on sam uczył się bornić.
Pewnie, że chciałoby się żeby nie był dyskryminowany (nigdzie) ale to chyba
marzenie ściętej głowy ;-(
Naucz Daniela wyjaśniać co z nim jest bo to mu się na pewno przyda.

No i wyszło na to, że jestem taka sama ch&%*ica jak Twój szwagier :-)))

Pozdrawiam
MOLNARka




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2002-09-10 09:45:01

Temat: Re: Kłopot z szfagrem:-(, bardzo, bardzo długie dla wytrzymałych
Od: Katarzyna Dziurka <d...@u...edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

A w ten tekst o konieczności otwartego
> > przekazywania dzieciom gorzkiej prawdy to sama nie wierzysz :)
>
> Przyznam że nie wierzę, ale dość często spotykam się z opinią że mam złe
> metody wychowawcze, więc.....
> >

To powtarzamy Ci ma 2 listach, że masz cudowne metody wychowawcze i
kochamy całą wasza rodzinkę z niecierpliwosciączekając na kolejnego jej
członka do kochania.

Katarzyna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2002-09-10 09:47:36

Temat: Re: Kłopot z szfagrem:-(, bardzo, bardzo długie dla wytrzymałych
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Wyciągacie mnie tymi opowieściami spod jakiegoś klosza, gdzie do tej
pory
> tkwiłam.
> Niedawno Dorunia pisała o tej opiekunce idiotce z Ikei i myślałam,
że to
> wyjątek :(

Wiesz - dla mnie wtedy, kiedy to usłyszałam (być moze nieco
wyolbrzymione, bo opowiadała mi to matka tej dziewczynki) był to szok.

Ale wśród moich bliskich znajomych stosunek do wszelkiej "inności"
jest zupełnie inny.
Mam innych znajomych, którzy mają córeczkę z zespołem Downa.
Dziewczynka wychowuje się wśród innych dzieci, wszyscy ja bardzo
lubią, bierze udział w "szkołach przetrwania", wspina się na skały.

Ale ciagle niestety są wśród nas takie osoby, które nie tolerują
wszelkiej "inności".
Spotkałam się z tym chciażby u swego ojca.
Moja kuzynka wyszłą za mąż za Niemca, on wśród rodziny wielokrotnie
wypowiadał się ze jest temu stanowczo przeciwny i zwracał uwagę mojej
cioci, a swojej siostrze, jak mogła na to pozwolić, jak wychowała
córkę itd.

Nie muszę chyba pisać jak mnie to bardzo mnie to denerwowało,
próbowałam coś tłumaczyć, ale nic nie docierało.
Było mi bardzo przykro, tym bardzie ze ja bardzo lubie swoją kuzynkę i
jej męża.

Ale to tak na marginesie, na miejscu Doruni po prostu starałabym się
trzymać calą rodinę jak najdalej od szwagra.

Pozdrowienia.

Basia






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 8


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Będę tatą-prośba
do Oasego
gdy nie ma obok drugiej połówki...
Monotematyczna teściowa
problem z corka

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »