Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Kochani śpijcie, śpijcie, sen rozwala powłokę dnia codziennego i wprowadza nas w prawdę o nas samych.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Kochani śpijcie, śpijcie, sen rozwala powłokę dnia codziennego i wprowadza nas w prawdę o nas samych.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2009-07-31 17:48:11

Temat: Kochani śpijcie, śpijcie, sen rozwala powłokę dnia codziennego i wprowadza nas w prawdę o nas samych.
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W świecie ryb znane jest zjawisko zmiany płci w zależności od
okoliczności. Rolę samca pełni po prostu najsilniejsza i największa
ryba w ławicy. Gdy w okolicy pojawi się ktoś większy, dotychczasowy
samiec nie walczy, ani nie ucieka ale... zmienia płeć, fizjologicznie
staje się samicą. Zabiera mu to ok. 4 dni. Gdy w wyniku
nieszczęśliwego wypadku zginie dotychczasowy samiec, jego rolę
zajmuje największa ryba, często bywa tak, że jest to ten sam osobnik,
który poprzednio ustąpił przybyszowi swego miejsca.
Myśląc o kobiecości i męskości jako o dopełniających się rolach w
polu, możemy podejmować próby przechodzenia z roli do roli i
zdobywania różnorodnych doświadczeń.
W wymiarze uzgodnionej rzeczywistości osoby i inne obiekty pozostają
całkowicie odrębne. Wszystkie mają przypisane określone właściwości,
które oczywiście mogą się zmieniać, ale tylko w określonych granicach.
Również kobiecości i męskości przypisuje się pewne w miarę stałe,
charakterystycznej dla danej kultury właściwości, które każda osoba w
zależności od identyfikacji płciowej przyjmuje jako własne,
nierozerwalnie z nią związane, opisujące nie tyle płeć, co ją samą.
To, co nie mieści się w ramach uzgodnionej rzeczywistości, albo jest
traktowane jako patologia, albo w ogóle pomijane. Oznacza to, że w
codziennym doświadczeniu nie tylko większości osób, ale społeczności w
ogóle, to co wykracza poza uzgodnione albo w ogóle nie istnieje, albo
nie powinno istnieć.
W większości kultur płeć jest cechą stałą i można być wyłącznie
kobietą albo mężczyzną. Formy pośrednie lub trudności z identyfikacją
z płcią traktowane są jako anomalie. W kulturze, która wymaga jasnego
określenie się w kwestii tożsamości płciowej, dla wielu osób jedynie
operacja chirurgiczna jest szansą na w miarę spójne uczestniczenie w
życiu społecznym.
Dobrze jest jednak pamiętać, że są i takie kultury, w których osoby
fizycznie lub psychicznie obupłciowe uważane są za bliższe bogom,
niemalże święte i jako takie pełnią bardzo ważne funkcje społeczne.
Ich obupłciowość pozostaje jednak immanentną cechą ich tożsamości,
podtrzymywanej zarówno przez społeczność jak i ich samych.
Tak jak wszystkie doświadczenia, również płeć nie jest jedynie
zagadnieniem biologicznym, społecznym czy nawet psychologicznym.
Zagadnienie tożsamości staje się w wymiarze snu niezwykle
interesujące, ponieważ przy zachowaniu ciągłości poczucia tożsamości
możliwość identyfikacji pozostaje dużo bardziej płynna. Obiekty mogą
niemalże dowolnie zmieniać właściwości. W snach, ktoś kto w
uzgodnionej rzeczywistości jest mężczyzną, może bez trudu być kobietą,
nie tylko w sensie psychicznym ale i fizycznym, zachowując przy tym
poczucie, że nadal jest sobą. Rozszerzają się także możliwości
zachowań w ramach własnej płci. Na przykład jako mężczyzna spokojnie
można być w ciąży i urodzić dziecko i nikogo to nie dziwi. Również
ktoś, kto w uzgodnionej rzeczywistości identyfikuje siebie jako
kobietę, może we śnie być ojcem, Apollem, współżyć jako mężczyzna z
kobietami lub innymi mężczyznami. Granice tożsamości są tu bardzo
elastyczne, a konkretne jakości nie mogą być przypisane na stałe
żadnym obiektom, choć na dany moment obiekty najczęściej posiadają
jakieś określone właściwości.
Pracowaliśmy z osobą, która na poziomie uzgodnionej rzeczywistości
była kobietą, wrażliwą, delikatną, cichą i nieśmiałą. Nie zawsze
wiedziała, co robić i jak się zachowywać, by obronić siebie, swoją
niezależność. Śniła sen, w którym jej syn przebył operację, która
sprawiła, że stał się dużym, bardzo umięśnionym mężczyzną. Widziała
jak z chwili na chwilę powiększały się jego mięśnie, tak bardzo, że
gdy ruszył nogą pękła mu skóra.
Osoba z która pracowaliśmy bała się mężczyzn, jednocześnie
zazdroszcząc im siły fizycznej, zdolności do rywalizacji i
"specyficznego pola", które potrafią wytworzyć wokół siebie niektórzy
mężczyźni, które ich chroni, powoduje, że inni czują przed nimi
respekt. Poprosiliśmy, żeby pomyślała o jakości, która tworzy owo
tajemnicze pole, związanej z siłą i rywalizacją i pozwoliła jej
zmieniać swoje ciało. Zamknęła oczy, uśmiechnęła się i zaczęła
prostować. Z zadziwieniem obserwowaliśmy jak bardzo zmienia się wyraz
jej twarzy i sylwetka. Nie była już cichą kobietą, na naszych oczach "
stawała się mężczyzną", po niedługim czasie wstała i zaczęła
przechadzać się po pokoju pewnym siebie krokiem. Powiedziała, że czuje
się silna, podejmie walkę z każdym, kto stanie na jej drodze.
Poziom śnienia obejmuje głębokie, subtelne doświadczenia,
nieuwzględniane uczucia i wrażenia, które nie przekształciły się
jeszcze w formę, która może nieść jakieś czytelne znaczenie. Wiemy o
tych doświadczeniach na podstawie przeczuć, niejasnych doznań
pozostających na granicy postrzegania zmysłowego. Doznania te są
często pomijane jako niewyraźne, niezrozumiałe i przez to "mało
znaczące". Ponieważ jest to poziom przed werbalny doświadczenia te
bardzo trudno jest opisać przy pomocy słów.
W miejscu śnienia, a więc z perspektywy tych bardzo podstawowych, nie
redukowalnych doznań, nie ma podziału na to, co wewnętrzne i
zewnętrzne. Trudno mówić tu o jednostkowej tożsamości. Są tylko
podstawowe doznania, a granice są bardzo rozmyte. Jest to poziom
niezróżnicowanej jedności i potencjalnej różnorodności. Z tej
perspektywy kwestia podziałów nie istnieje, bo nie istnieją podziały.
Poziom ten zawiera w sobie nieskończenie wiele możliwości
identyfikacji.

http://psychologia.net.pl/artykul.php?level=70



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

I KAO UVEK...
Z SCP
Psychoterapia - w jaki sposób dochodzi do tzw."uzdrowienia duszy"? CzII.
Chemia zakochania. Bossski stan. Czy podlega kontroli?
Moja wolność

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »