« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-11-12 10:38:25
Temat: Kolejny pierwszy krok... dzięki Wam?Napisaliście, że nie muszę korzystać z pomocy psychiatrów prywatnych, że
przecież są i inni. Podaliście linki. Dziękuję.
Zadzwoniłam, umówiono mnie na wizytę.
Dwie rzeczy kołyszą mi się po głowie... Po pierwsze, ten psychiatra to
kobieta. Ci, co się orientują wiedzą, że idę ponieważ niebawem skończy mi się
Nitrazepam a bez poważnej pomocy sama z dnia na dzień nie skończę go brać.
Być może to jakieś stereotypy zakodowane w mojej głowie i część z Was zacznie
sie na mnie wydzierać (...), ale mam wrażenie, że męzczyźni mają generalnie
bardziej "olewackie" podejście, niż kobiety. Te są jakby często bardziej
odpowiedzialne, nie machają na wiele rzeczy ręką... jasne, to LEKARZ i nie ma
w sumie żadnej różnicy, ale czy na pewno? Mam wrażenie, że może być ciężko,
że ona nie będzie chciała wziąć na siebie tej odpowiedzialności, że zacznie
analizować... że pomyśli, że ja zjem na raz wszystkie tabletki czy co tam
jeszcze :(
A po drugie. Kiedy chodziłam do stomatologów w przychodniach to często
bardziej bolało i było zrobione nie do końca starannie. A gdy zmieniłam na
prywatnego chuchali i dmuchali, póki wszystko nie było tak, jak trzeba.
Kolejny stereotyp w głowie - że może tak samo będzie, JEDNAK :(, z psychiatrą
czy psychologiem (później?) nieprywatnym, że...
Czy macie jakieś związane z tym doświadczenia, możecie się nimi podzielić?
Pozdrawiam Was, A.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
« poprzedni wątek | następny wątek » |