« poprzedni wątek | następny wątek » |
141. Data: 2011-02-20 15:14:34
Temat: Re: Konieczność cierpieniaJakiś matołek z krk wymyślił że krzyż = cierpienie, a ludzie
za tym idą.
Pytanie: czy są to takie osoby, które dysponują zaledwie
jakimś odpowiednio niskim potencjałem inteligencji,
czy odwrotnie?
Mogłoby być odwrotnie, gdyby np przywódcy krk byli w tym
niezrównani, a reszta wiernych by ich w tym naśladowała
starając się zbliżyć do przykładu jaki dają.
Ale ponieważ m.in. tak nie jest, więc stawiam tezę, iż trzeba
być niedorozwiniętym intelektualnie, aby uznawać iż ta teza
ma mimo wszystko sens.
Czy twoja inteligencja pozwala ci zgodzić się z powyższym?
--
CB
Użytkownik "Piotrek Zawodny" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ijp3ds$fpd$2@news.onet.pl...
> Przecież jesteś wystarczająco inteligentny, żeby wiedzieć,
> że krzyż to cierpienie. A jednak pytasz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
142. Data: 2011-02-20 19:44:41
Temat: Re: Konieczność cierpieniaW dniu 2011-02-20 16:14, cbnet pisze:
> Jakiś matołek z krk wymyślił że krzyż = cierpienie, a ludzie
> za tym idą.
>
> Pytanie: czy są to takie osoby, które dysponują zaledwie
> jakimś odpowiednio niskim potencjałem inteligencji,
> czy odwrotnie?
>
> Mogłoby być odwrotnie, gdyby np przywódcy krk byli w tym
> niezrównani,
Niezrównani w czym? W podążaniu drogą krzyża czy w inteligencji? Z
dalszej treści Twojej wypowiedzi wynika, że w "podążaniu drogą krzyża".
a reszta wiernych by ich w tym naśladowała
> starając się zbliżyć do przykładu jaki dają.
> Ale ponieważ m.in. tak nie jest, więc stawiam tezę, iż trzeba
> być niedorozwiniętym intelektualnie, aby uznawać iż ta teza
> ma mimo wszystko sens.
>
>
> Czy twoja inteligencja pozwala ci zgodzić się z powyższym?
Nie. Znam człowieka naprawdę inteligentnego, a nawet więcej takich
ludzi, którzy wierzą w przesłanie katolickie.
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
143. Data: 2011-02-20 19:56:28
Temat: Re: Konieczność cierpienia-`@'-
Użytkownik "baranek" <p...@o...pl> napisał
> Znam człowieka naprawdę inteligentnego, a nawet więcej takich ludzi, którzy
> wierzą w przesłanie katolickie.
A na czym konkretnie polega "przesłanie katolickie" ?
Czy to zbyt osobiste pytanie ?
zdar
juda.~
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
144. Data: 2011-02-20 20:16:49
Temat: Re: Konieczność cierpienia
Użytkownik "baranek" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ijrqva$tfd$1@news.onet.pl...
> Niezrównani w czym? W podążaniu drogą krzyża czy w inteligencji?
W niskim potencjale inteligencji, jeśli już się uprzeć.
> Z dalszej treści Twojej wypowiedzi wynika, że w "podążaniu drogą krzyża".
Chodziło o "uświęcanie się" za pośrednictwem cierpienia.
Musisz bardziej wysilić swoją inteligencję.
> Nie. Znam człowieka naprawdę inteligentnego, a nawet więcej takich ludzi, którzy
> wierzą w przesłanie katolickie.
Mowa o konkretnym przesłaniu katolickim:
im bardziej cierpisz, tym bardziej zasługujesz na miano ucznia Jezusa
i katolika.
Czyli wasi "oświeceni" nauczyciele w czarnych kieckach chyba
nie za bardzo zasługują na miano katolików oraz uczniów Jezusa,
czyż nie?
Jeśli tak, to w takim razie komu służą i dokąd prowadzą "wystarczająco
inteligentnych" wyznawców waszej zakłamanej religii?
--
CB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
145. Data: 2011-02-20 20:30:42
Temat: Re: Konieczność cierpieniaW dniu 2011-02-20 21:16, cbnet pisze:
>
> Użytkownik "baranek" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:ijrqva$tfd$1@news.onet.pl...
>
>> Niezrównani w czym? W podążaniu drogą krzyża czy w inteligencji?
>
> W niskim potencjale inteligencji, jeśli już się uprzeć.
>
>> Z dalszej treści Twojej wypowiedzi wynika, że w "podążaniu drogą krzyża".
>
> Chodziło o "uświęcanie się" za pośrednictwem cierpienia.
> Musisz bardziej wysilić swoją inteligencję.
>
>
>> Nie. Znam człowieka naprawdę inteligentnego, a nawet więcej takich
>> ludzi, którzy wierzą w przesłanie katolickie.
>
> Mowa o konkretnym przesłaniu katolickim:
> im bardziej cierpisz, tym bardziej zasługujesz na miano ucznia Jezusa
> i katolika.
>
> Czyli wasi "oświeceni" nauczyciele w czarnych kieckach chyba
> nie za bardzo zasługują na miano katolików oraz uczniów Jezusa,
> czyż nie?
> Jeśli tak, to w takim razie komu służą i dokąd prowadzą "wystarczająco
> inteligentnych" wyznawców waszej zakłamanej religii?
>
Podałem cytat, który - jak wiem - katolicy uważają za potwierdzający
tezę, że przyjmowanie cierpienia jest zgodne z wolą Boga i prowadzi do
Niego. Nie napisałem, że sam wyznaję ten pogląd.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
146. Data: 2011-02-20 20:33:39
Temat: Re: Konieczność cierpieniaW dniu 2011-02-20 20:56, Freddie Macóry :o/ _|) avalon pisze:
> -`@'-
>
> Użytkownik "baranek" <p...@o...pl> napisał
>
>> Znam człowieka naprawdę inteligentnego, a nawet więcej takich ludzi,
>> którzy wierzą w przesłanie katolickie.
>
> A na czym konkretnie polega "przesłanie katolickie" ?
> Czy to zbyt osobiste pytanie ?
>
> zdar
> juda.~
>
Wiem o nim mniej więcej chyba tyle, co i Ty; bądź Ty możesz wiedzieć o
nim dokładnie tyle, co ja, mając dostęp do katolickich źródeł (np. w
internecie, w Radiu Maryja, TV Trwam i tak dalej, albo choćby chodząc
parę razy na mszę katolicką i słuchając kazań).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
147. Data: 2011-02-20 20:40:21
Temat: Re: Konieczność cierpienia-`@'-
Użytkownik "baranek" <p...@o...pl> napisał
>>> Znam człowieka naprawdę inteligentnego, a nawet więcej takich ludzi,
>>> którzy wierzą w przesłanie katolickie.
>>
>> A na czym konkretnie polega "przesłanie katolickie" ?
>> Czy to zbyt osobiste pytanie ?
>>
> Wiem o nim mniej więcej chyba tyle, co i Ty; bądź Ty możesz wiedzieć o nim
> dokładnie tyle, co ja, mając dostęp do katolickich źródeł (np. w internecie, w
> Radiu Maryja, TV Trwam i tak dalej, albo choćby chodząc parę razy na mszę
> katolicką i słuchając kazań).
Brat, chyba lepiej by było, gdybyś nic nie odpisał...
1 Ptr 3:15
15. Pana zaś Chrystusa miejcie w sercach za Świętego
i bądźcie zawsze gotowi do obrony wobec każdego,
kto domaga się od was uzasadnienia tej nadziei, która w was jest.
(BT)
zdar
juda.~
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
148. Data: 2011-02-20 20:40:43
Temat: Re: Konieczność cierpieniaA ja cię zapytałem, czy twoja inteligencja pozwala na zorientowanie się
iż stwierdzenie jakoby w tym cytacie "krzyż = cierpienie" jest bzdurą,
pomimo że tak właśnie utrzymują twoi nauczyciele w czarnych kieckach.
Pozwala, czy nie?
--
CB
Użytkownik "baranek" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ijrtlk$9oc$1@news.onet.pl...
> Podałem cytat, który - jak wiem - katolicy uważają za potwierdzający tezę, że
> przyjmowanie cierpienia jest zgodne z wolą Boga i prowadzi do Niego. Nie
> napisałem, że sam wyznaję ten pogląd.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
149. Data: 2011-02-20 20:57:44
Temat: Re: Konieczność cierpieniaBo jesli nie, to nie wypowiadaj słowa "inteligencja" nadaremnie. :)
--
CB
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:ijrucb$1co8$1@news.mm.pl...
>A ja cię zapytałem, czy twoja inteligencja pozwala na zorientowanie się
> iż stwierdzenie jakoby w tym cytacie "krzyż = cierpienie" jest bzdurą,
> pomimo że tak właśnie utrzymują twoi nauczyciele w czarnych kieckach.
>
> Pozwala, czy nie?
> Użytkownik "baranek" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:ijrtlk$9oc$1@news.onet.pl...
>
>> Podałem cytat, który - jak wiem - katolicy uważają za potwierdzający tezę, że
>> przyjmowanie cierpienia jest zgodne z wolą Boga i prowadzi do Niego. Nie
>> napisałem, że sam wyznaję ten pogląd.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
150. Data: 2011-02-20 21:01:54
Temat: Re: Konieczność cierpieniaW dniu 2011-02-20 21:40, cbnet pisze:
> A ja cię zapytałem, czy twoja inteligencja pozwala na zorientowanie się
> iż stwierdzenie jakoby w tym cytacie "krzyż = cierpienie" jest bzdurą,
> pomimo że tak właśnie utrzymują twoi nauczyciele w czarnych kieckach.
>
> Pozwala, czy nie?
>
Trochę inaczej zapytałeś: czy moja inteligencja pozwala mi stwierdzić,
że trzeba być upośledzonym intelektualnie, by wierzyć w tę doktrynę.
I na to Ci odpowiedziałem.
Teraz pytasz, czy to bzdura. Używasz mocnych słów. Powiedziałbym, że
nauka chrześcijańska czy katolicka wyjęła te słowa o krzyżu z kontekstu
i zbudowała na nich pewną ideę, nadmiernie generalizując. Początkowo,
tak jak to mamy przedstawione w Ewangeliach, słowa te Jezus wypowiedział
w momencie, gdy jako realne jawi się niebezpieczeństwo Jego śmierci oraz
śmierci tych, którzy za nim idą. Sensem tych jego słów jest więc: "jeśli
zgodzicie się tak jak ja umrzeć z rąk ludzi za moją ideę, to wprawdzie
teraz umrzecie, ale dostaniecie się do życia wiecznego" (prawdopodobnie
w nadchodzącym - zdaniem Jezusa - Królestwie Boga). Przesłanie więc
dotyczy konkretnej sytuacji bliskich mu ludzi w Galilei i Judei w latach
ok. 30-40 naszej ery. Katolicy rozciągają to nagle w sposób symboliczny
na wszystkie okoliczności życia, także człowieka współczesnego, który z
tamtą sytuacją ma niewiele wspólnego. Wydaje się to trochę sztuczne.
Taka bardziej swobodna twórczość, dalej idąca interpretacja.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |