Cześć :)
Wydaje mi się, że dyskusja zatoczyła ogromne koło :) w niewłaściwym kierunku
zresztą, więc pozwólcie że przywrócę ją na właściwe tory :) Przynajmniej
spróbuję :)
Żeby nie być gołosłownymi, iż mamy poczucie humoru :) rozpisuję konkurs na
najlepszy dowcip :)))

Zasady są proste, każdy kto chce wziąść udział przesyła do 3 dowcipów na
grupę.
Konkurs wygrywa właściciel dowcipu, który najbardziej mnie rozbawi :)))
(wiem, że to niedemokratycznie wybrane jury, ale za to jak szybko i bez
kłutni, jenomyślnie :))))
Nagroda: piwo :)))

Na rozgrzewke sam opowiem dowcip :)
... siedzi mały ślimaczek na konarze drzewa i wali łepkiem w pień aż mu
łepek szczela, opodal siedzi zatroskany dzięcioł i tak sobie myśli: chyba
jednak powinienem mu powiedzieć, że jest adoptowany.

Pozdrawiam
jano
___________________________________________________
PS TYLKO TWARDZIELE JEŻDŻĄ BEZ TRZYMANKI :)))