« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-05-20 20:27:37
Temat: Krwawiący nos...Witam
Mma pytanie do szanownych grupowiczy.Mam problem z nosem.a dokladnie z krwia
ktora z niego codziennie wychodzi...jest coraz gorzej...z dnia na dzien mam
coraz wieksze problemy z zatamowaniem tego krwawienia. Wystepuje ono o
kazdej porze dnia...raz a nawet 2x dziennie...Slyszalem ze jest na to jakas
metoda - cos jak wypalanie naczynek czy zamykanie naczynek w nosie.
Wie ktos moze jak to sie fachowo nazywa?? I ile to kosztuje ??? Prosze o
jakies wskazowki
Pozdrawiam
Rafal
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-05-20 20:39:33
Temat: Re: Krwawiący nos...Użytkownik "Rafal" <H...@p...edu.pl> napisał w wiadomości
> Wie ktos moze jak to sie fachowo nazywa?? I ile to kosztuje ??? Prosze o
> jakies wskazowki
to sie nazywa lapisowanie
a probowales brac cyklonamine? to tabletki ktore bardzo pomogly mojemu
dziecku z tym samym problemem
Aga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-05-20 23:04:57
Temat: Re: Krwawiący nos...Użytkownik "Aga" <a...@p...onet.pl> napisał
> to sie nazywa lapisowanie
Dziekuje za odpowiedz...ale wpisalem w googlu to "lapisowanie" i nie
znalazlo nic poza lapisowaniem zębów nie wyskoczylo :)) Na pewno to się tak
nazywa??
> a probowales brac cyklonamine? to tabletki ktore bardzo pomogly mojemu
> dziecku z tym samym problemem
Nie bralem tego...Ale juz sie zajmuje zbieraniem informacji na temat
leku...Widze ze nawet tani jest :))
Cyclonamine tabl 0,25g - 30tabl. - Galena - 6.48zl
A jakie dawkowanie mialo Twoje dziecko?? I ile mialo lat jak to
bralo...Dodam ze ja mam 23 i mecze sie z tym problemem od powiedzmy 4
lat...Co prawda kiedys to nie bylo takie straszne-ale teraz to ja juz nad
tym nie mam panowania...Kiedys bylem u lekarza laryngologa to on dal mi na
to żelazo...i oczywiscie nie pomagalo :)) Eh Ci lekarze....Czy ja kiedyś
trafie na prawdziwych spelcjalistow :)) ???
Pozdrawiam
Rafal
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-05-20 23:21:08
Temat: Re: Krwawiący nos...Rafal napisał(a):
> Dziekuje za odpowiedz...ale wpisalem w googlu to "lapisowanie" i nie
> znalazlo nic poza lapisowaniem zębów nie wyskoczylo :)) Na pewno to się tak
> nazywa??
tak
opisywałem tu na grupie jak to wygląda..
wklejam:
"wyglada to tak, ze na kawalku precika jest owinięty wacik, który lekarz
macza w takim brązowym mazidle, podgrzewa je nad palnikiem i takie
podgrzane wkłada do nosa i smaruje w środku.. przynajmniej u mnie tak to
wyglądało, a taki zabieg miałem dwa razy w róznych odstępach czasu
jest to troche bolesne, fakt, ale bez przesady, za to potem jest spokój
na conajmniej rok, dwa"
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
(C) Któryś Z Poetów Epoki Romantyzmu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-05-21 09:22:52
Temat: Re: Krwawiący nos...Osobnik scream podszywający się pod maila n...@p...pl po ciężkich
przejściach naskrobał:
> jest to troche bolesne, fakt, ale bez przesady, za
> to potem jest spokój na conajmniej rok, dwa"
bolesne raczej nie bardzo. troche w nosie szczypie i jakby "sciaga skore"
dla laryngologa to 5 min roboty a spokoj na dluuugi czas :)
Zdraviam!
--
Pzdr
Cheater!!!
Nobody Is Perfect, My name Is Nobody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-05-21 12:34:59
Temat: Re: Krwawiący nos...Cheater!!! napisał(a):
> bolesne raczej nie bardzo. troche w nosie szczypie i jakby "sciaga skore"
> dla laryngologa to 5 min roboty a spokoj na dluuugi czas :)
bylem wtedy dzieckiem (moze 5-6 lat) i uwierz mi, ze to byla dla mnie
prawdziwa tragedia :))
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
(C) Któryś Z Poetów Epoki Romantyzmu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-05-21 20:08:43
Temat: Re: Krwawiący nos...Użytkownik "Rafal" <H...@p...edu.pl> napisał w wiadomości
> > to sie nazywa lapisowanie
>
> Dziekuje za odpowiedz...ale wpisalem w googlu to "lapisowanie" i nie
> znalazlo nic poza lapisowaniem zębów nie wyskoczylo :)) Na pewno to się
tak
> nazywa??
tak sie nazywa ale np mojemu dziecku (8 lat teraz) laryngolog odradza. Mówi
ze moze jak bedzie starszy i teraz jak pojawia sie ten problem, przewaznie
co 6-10 miesiecy bierze cyklonamine i jest na ten czas spokoj. Poprawa po
tabletkach bardzo szybka. Krawawienia u niego pojawiaja sie przewaznie po
ciezszych przeziebieniach, anginach itp. Wiec cyklonamina i do nastepnego
razu.
> Nie bralem tego...Ale juz sie zajmuje zbieraniem informacji na temat
> leku...Widze ze nawet tani jest :))
:-)
> A jakie dawkowanie mialo Twoje dziecko?? I ile mialo lat jak to
> bralo...Dodam ze ja mam 23 i mecze sie z tym problemem od powiedzmy 4
teraz ma 8 lat ale bierze od jakis 3
ostatnio 2 x 1 tabletce 250 mg
pozdrawiam
Aga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-05-21 20:09:24
Temat: Re: Krwawiący nos...Użytkownik "scream" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
> bylem wtedy dzieckiem (moze 5-6 lat) i uwierz mi, ze to byla dla mnie
> prawdziwa tragedia :))
no własnie z tego włąsnie powodu laryngolog odradza ten zabieg mojemu
dziecku :-)
Aga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-05-22 20:14:32
Temat: Re: Krwawiący nos...a nie masz nadciśnienia tętniczego albo problemów z krzepliwością krwi?
jeśli nie wiesz- odwiedź lekarza!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-05-22 20:15:41
Temat: Re: Krwawiący nos...znajdź
PRZYŻEGANIE
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |