« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-12-17 12:34:48
Temat: Książka w prezencie?Mimo, że coraz częściej moje oczy są wlepione w ekran monitora to jestem
przekonany, że książka jest zawsze najlepszym prezentem... Dylemat tylko taki,
że większość uważa, że drukowany prezent to oznaka, że nie wpadliśmy na żaden
lepszy pomysł... I z braku laku... wiadomo. Nie mówiąc już, że dzieci zrobiły
się jakby uczulone na książki. Pytanko i mała sonda - jesteście za kupowaniem
książek dzieciom (no i młodzieży w moim przypadku)? Czy tez myślicie że to
przeżytek?
W celach zadziałania na emocje (postraszyć chcę) polecam zajrzeć - wyniki
badań, które mówią m.in. że w ostatnim półroczu prawie połowa polskiego
społeczeństwa nie przeczytała żadnej książki!!!
http://www.managerpoint.pl/blog/ksiazka-super-prezen
t-pod-choinke/
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-12-17 13:02:00
Temat: Re: Książka w prezencie?Mój niespełna 13 latek parę dni temu stwierdził, że nie wyobraża sobie
czytania książki na ekranie komputera. Jak ma być książka to tylko
papierowa. Od roku widzę, że sam chętnie czyta chociaż wcale nie jest żadnym
molem książkowym.
No i na gwiazdkę dostanie książkę (i Nokię 3110 też ;-)
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-12-17 13:44:51
Temat: Re: Książka w prezencie?Jacku zazdroszczę Ci...
> Od roku widzę, że sam chętnie czyta chociaż wcale nie jest żadnym
> molem książkowym.
Ja widzę, że mój o ile kiedyś wykazywał zainteresownaie książkami, o tyle
teraz interesuje go tylko komputer.
Mam nadzieję, że nie oznacza to, że źle go wychowywaliśmy... W końcu zawsze
dużo było w naszym domu książek i czytaliśmy na głos i... wiadomo zresztą.
> No i na gwiazdkę dostanie książkę (i Nokię 3110 też ;-)
:)
pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-12-17 14:08:31
Temat: Re: Książka w prezencie?Uhuha, uhuha idzie zima sroga... a * Mario* takie rzeczy gada:
> Pytanko i mała sonda - jesteście za kupowaniem książek
> dzieciom (no i młodzieży w moim przypadku)? Czy tez myślicie że to
> przeżytek?
Jesteśmy za! Tzn . ja jestem za i dzieciaki też są za, bo razem pochłaniamy
każde ilości.
Moja brzydsza połowa nie czuje "bluesa"... nic dziwnego - z domu wyniósł
tylko 2 książki - poradnik kierowcy i poradnik ministranta...
Duże zdziwienie okazują także jego krewni, jak na pytanie "co kupić"
odpowiadam: książkę...
Chodź sama chętnie otrzymuję książki to jednak przy dawaniu ich, biorę pod
uwagę, czy obdarowny lubi czytac, czy nie, bo przykro mi potem jak taki
pieczołowicie wybierany prezent robi za kurzołap...
--
Pozdrawiam,
*gdaMa*
"Meravigliosa creatura, sei sola al mondo..."
Gianna Nannini mi gra :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2007-12-17 14:25:44
Temat: Re: Książka w prezencie? Mario napisał(a):
Pytanko i mała sonda - jesteście za kupowaniem książek
> dzieciom (no i młodzieży w moim przypadku)? Czy tez myślicie że to
> przeżytek?
No weź, jaki przeżytek? Moje lubią prawdziwe książki, i pod choinką
takowe będą. Ja ewentualnie przeczytam e-booka, ale zdecydowanie wolę
prawdziwą, papierową książkę. Ale jeśli trafisz na osobnika, co na
książkę patrzy jak na narzędzie tortur, to jednak wybierz inny prezent.
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2007-12-17 14:53:31
Temat: Re: Książka w prezencie?gdaMa pisze:
> Chodź sama chętnie otrzymuję książki to jednak przy dawaniu ich, biorę pod
> uwagę, czy obdarowny lubi czytac, czy nie, bo przykro mi potem jak taki
> pieczołowicie wybierany prezent robi za kurzołap...
Ale z drugiej strony to też jakiś powód do dumy gdy moje podarunki
stanowią 66.6% wszystkich książek w czyimś domu.
--
Pozdrawiam
Adam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2007-12-17 15:02:57
Temat: Re: Książka w prezencie?W dniu 2007-12-17 13:34, Mario napisał/a:
> Mimo, że coraz częściej moje oczy są wlepione w ekran monitora to jestem
> przekonany, że książka jest zawsze najlepszym prezentem... Dylemat tylko taki,
> że większość uważa, że drukowany prezent to oznaka, że nie wpadliśmy na żaden
> lepszy pomysł... I z braku laku... wiadomo. Nie mówiąc już, że dzieci zrobiły
> się jakby uczulone na książki. Pytanko i mała sonda - jesteście za kupowaniem
> książek dzieciom (no i młodzieży w moim przypadku)? Czy tez myślicie że to
> przeżytek?
>
> W celach zadziałania na emocje (postraszyć chcę) polecam zajrzeć - wyniki
> badań, które mówią m.in. że w ostatnim półroczu prawie połowa polskiego
> społeczeństwa nie przeczytała żadnej książki!!!
> http://www.managerpoint.pl/blog/ksiazka-super-prezen
t-pod-choinke/
Ja przyzwyczajam dzieci do samego początku do książek. Czytam im od
zawsze i zawsze na każdą okazję dostają między innymi książki, oprócz
zabawek.
Najpierw były to małe książeczki z grubymi kartkami, łatwe do oglądania,
a poźniej coraz "doroślejsze".
Szymon (5,5) oszalał z zachwytu jak dostał 6 grudnia "Nowe Przygody
Mikołajka" i teraz mam spokój, bo się zaszywa gdzieś i sobie to czyta.
Kiedyś czytałam mu nieustannie ulubionego Koszmarnego Karolka, teraz
czytuje sobie go sam i wspomina, że widział ze mną na merlinie dwie nowe
części i chciałby sobie je _sam_ przeczytać. Oczywiście są już kupione i
zapakowane na prezent pod choinke ;-).
Karola też ciągle chce, żeby jej czytać. Lubię to, no ale nie zawsze mam
na to czas, więc teraz już często pomaga mi w tym syn, który mnie
odciąża w tym. Ostatnio u córki ciągle na tapecie jest Pingu, też
"dostany" na Mikołajki.
Mam nadzieję, że zapał do czytania książek im zostanie i nie ulotni się
w wiekiem.
Pozdrawiam
--
Anka i Szymon (06.2002) i Karolina (07.2005)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2007-12-17 15:42:26
Temat: Re: Książka w prezencie?Czyli książki górą... Nawet wśród internautów. Pocieszające. Aniu mam
nadzieje, że Twoje dzieci nie wyrosną z czytania, tak jak to się powoli dzieje
się z moim Mateuszem.
Pozdrawiam wszystkich
też mam takich znajomych, u których większość książek na półce - jednej
półce:) - to książki z prezentów od nas, znaczy mojej żony i mnie:) Śmieszne to.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2007-12-17 15:58:07
Temat: Re: Książka w prezencie?W dniu 2007-12-17 16:42, Mario napisał/a:
> Czyli książki górą... Nawet wśród internautów. Pocieszające. Aniu mam
> nadzieje, że Twoje dzieci nie wyrosną z czytania, tak jak to się powoli dzieje
> się z moim Mateuszem.
Dlatego jak juz wspominałam wcześniej, cokolwiek mamy kupione z mężem
dla dzieci na jakąkolwiek okazję (gwiazdka, mikołajki, urodziny), zawsze
jest tam też książka.
Widzę też, że Szymona ciągnie do czytania. Nauczył się czytać już około
rok temu, natomiast dopiero od niedawna sprawia mu frajdę czytanie sobie
samemu.
Staram się go chwalić za to i nie namawiać za bardzo do czytania na
siłę, żeby Go szybko nie zniechęcić do czytania.
> też mam takich znajomych, u których większość książek na półce - jednej
> półce:) - to książki z prezentów od nas, znaczy mojej żony i mnie:) Śmieszne to.
Ale jakie to wygodne i praktyczne ;-).
Ja teraz mam problem, bo mam nadzieję niedługo już przeprowadzę się do
dużo większego mieszkania i kombinuje ile i jakie regały na książki
kupić. Gdybym nie miała książek, nie byłoby problemu.
Pozdrawiam
--
Anka i Szymon (06.2002) i Karolina (07.2005)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2007-12-17 20:43:09
Temat: Re: Książka w prezencie?
Użytkownik " Mario" <t...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:fk5qd8$957$1@inews.gazeta.pl...
> Mimo, że coraz częściej moje oczy są wlepione w ekran monitora to jestem
> przekonany, że książka jest zawsze najlepszym prezentem... Dylemat tylko
> taki,
> że większość uważa, że drukowany prezent to oznaka, że nie wpadliśmy na
> żaden
> lepszy pomysł... I z braku laku... wiadomo. Nie mówiąc już, że dzieci
> zrobiły
> się jakby uczulone na książki. Pytanko i mała sonda - jesteście za
> kupowaniem
> książek dzieciom (no i młodzieży w moim przypadku)? Czy tez myślicie że to
> przeżytek?
>
Przeżytek to raczej nie, ale wyczuć co się spodoba? Moj dyslektyczny 6
klasista czyta raz na miesiąc lekturę, a co tydzień-dwa pozycza 3 ksiązki
z biblioteki ,ale nie zawsze przeczyta-czesto mu coś nie podchodzi, Na "W
pustyni i w puszczy" marudził okropnie, ale ze lektura jakoś przeczytał
"najgorsza ksiązka jaką czytał-okropna, nudna i bez sensu". Zwykle czyta
jakiś wampiratów ,eragona i w tym stylu. ale... ostatni dobrał się do Kodu
Leonarda... i stwiedził ze chce dalsze częsci. Jak dla mnie to niezbyt
lekko napisane i wcale nie rewelacyjne, nie mówiąc już o tym ze musiałam
przeczytać jescze raz, zeby przygotować się na pytania... Na wszelki wypadek
zabroniłam przyznawać mu się w szkole ze czytał.
No i teraz nie mam pojęcia jakie ksiązki mu kupować...
TMK
--
http://www.tworzenie-stron.ovh.org/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |