Witam.

Na wstepie wielka prosba - potraktujcie ten temat powanie. O to samo
prosilem na liscie pl.sci.medycyna - niestety dostalem same "smieszne"
odpowiedzi.

Juz sam nie wiem co mam o tym myslec - moze jestem po prostu
przewrazliwiony, ale mam na tym punkcie swira.

Chodzi o to, ze matka natura nie obdarzyla mnie zbyt obfitym owlosieniem
na klatce piersiowej i zarostem na twarzy.
I w tym wlasnie caly problem - bardzo chcialbym te sytuacje zmienic.

Pytalem na p.s.med czy sa jakies srodki hormonalne, ktore przynajmniej w
pewnym stopniu powoduja wzrost owlosienia.

W odpowiedzi m.i. zaproponowano udanie sie do psychiatry (ze niby mam
cos nie tak z glowa).

Stad pytanie do lisy:

1. Czy to, ze ktos chcialby miec wiekszy zarost na ciele (ktory jest dla
mnie oznaka meskosci) znaczy, ze jest z nim cos nie tak?

2. Czy osoba otyla, ktora chcialby byc szczupla tez jest nienormalna?

3. Czy transseksualista, ktory chce zmienic swoja plec tez jest
nienormalny?

4. Czy lysy mezczyzna, ktory chcialby miec bujna czupryne tez jest
nienormalny?

5. Czy kobieta zmieniajaca chemicznie kolor swoich wlosow tez jest
"walnieta"?

Przykladow moznaby podawac setki. Byc moze moj jest troche bardziej
skrajny - niektorym moze wydawac sie, ze to "zachcianka", ale skoro ma
mi to zapewnic satysfakcje z wlasnego wygladu to dlaczego sie o to nie
postarac (chociazby sprobowac).

Co o tym sadzicie?

rob