Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Ktoś zdefiniował błędnie człowieka, INNI podporządkowali się tej definicji i zatracili postrzeganie tego co się dzieje w rzeczywistości.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Ktoś zdefiniował błędnie człowieka, INNI podporządkowali się tej definicji i zatracili postrzeganie tego co się dzieje w rzeczywistości.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 3


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2009-11-24 16:01:21

Temat: Ktoś zdefiniował błędnie człowieka, INNI podporządkowali się tej definicji i zatracili postrzeganie tego co się dzieje w rzeczywistości.
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

46-letni mężczyzna, który według belgijskich lekarzy przez blisko
ćwierć wieku był w stanie śpiączki, przez cały ten czas był przytomny.
Dopiero po 23 latach temu lekarze odkryli, że ich pacjent jest
świadomy tego, co się dzieje dookoła.

Rom Houbens w roku 1983 uczestniczył w wypadku samochodowym, po którym
lekarze uznali, że zapadł w śpiączkę. Przeprowadzili na nim serię
badań, po których orzekli, że nie reaguje na żadne bodźce zewnętrzne i
jest nieprzytomny. Houbens opowiadając o tych przeżyciach mówił, że
najtrudniejsze były chwile kiedy cierpiał, a nikt nie był w stanie go
usłyszeć.
Dopiero najnowsze badania, polegające na skanowaniu mózgu, wykazały,
iż Houbens był przez te wszystkie lata sparaliżowany, jednak jego mózg
działał sprawnie. Od tego momentu mężczyzna może porozumiewać się ze
światem za pomocą komputera. Dzień, w którym lekarze odkryli swoją
pomyłkę, 46-latek określa jako swoje drugie narodziny.


http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80355,72866
41,Lekarze_mysleli__ze_byl_23_lata_w_spiaczce.html?u
tm_source=Nlt&utm_medium=Nlt&utm_campaign=856991


















dobrze funkcjonował?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2009-11-26 12:56:30

Temat: Re: Ktoś zdefiniował błędnie człowieka, INNI podporządkowali się tej definicji i zatracili postrzeganie tego co się dzieje w rzeczywistości.
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


glob wrote:
> 46-letni mężczyzna, który według belgijskich lekarzy przez blisko
> ćwierć wieku był w stanie śpiączki, przez cały ten czas był przytomny.
> Dopiero po 23 latach temu lekarze odkryli, że ich pacjent jest
> świadomy tego, co się dzieje dookoła.
>
> Rom Houbens w roku 1983 uczestniczył w wypadku samochodowym, po którym
> lekarze uznali, że zapadł w śpiączkę. Przeprowadzili na nim serię
> badań, po których orzekli, że nie reaguje na żadne bodźce zewnętrzne i
> jest nieprzytomny. Houbens opowiadając o tych przeżyciach mówił, że
> najtrudniejsze były chwile kiedy cierpiał, a nikt nie był w stanie go
> usłyszeć.
> Dopiero najnowsze badania, polegające na skanowaniu mózgu, wykazały,
> iż Houbens był przez te wszystkie lata sparaliżowany, jednak jego mózg
> działał sprawnie. Od tego momentu mężczyzna może porozumiewać się ze
> światem za pomocą komputera. Dzień, w którym lekarze odkryli swoją
> pomyłkę, 46-latek określa jako swoje drugie narodziny.
>
>
> http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80355,72866
41,Lekarze_mysleli__ze_byl_23_lata_w_spiaczce.html?u
tm_source=Nlt&utm_medium=Nlt&utm_campaign=856991
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> dobrze funkcjonował?




Cha, miałem rację i co ciekawe takich ludzi może być więcej, no , no,
no, przecież zachowania zmarłych nie są znowu takie trudne do
ustalenia, che, che.===================

Znowu słychać stukanie. "Nigdy nie zapomnę dnia, kiedy mnie
odnaleziono. To były moje drugie narodziny".
Stało się tak za sprawą szczęśliwego zrządzenia losu. O przypadku Roma
dowiedział się belgijski neurolog Steven Laureys. Prowadzi on badania
nad śpiączką na uniwersytecie w Lüttich i już od dawna podejrzewał, że
wbrew temu, co sądzi ich otoczenie, wielu pacjentów przynajmniej od
czasu do czasu odzyskuje świadomość. Ale nawet on nie spotyka się
często z tak jawnie fałszywym osądem - podczas badania
tomograficznego, jakiemu poddał Roma, na monitorze rozbłysły duże
obszary aktywności jego mózgu. Kresomózgowie i szare komórki
najwyraźniej nie doznały większych uszkodzeń. A więc w tej rzekomo
pustej cielesnej powłoce przez cały czas tkwiło niemal nienaruszone
ego.
Jak mogli nie dostrzec tego ci wszyscy ludzie, którzy przez tyle lat
leczyli i pielęgnowali Roma? To wynik błędu w systemie - uważa
Laureys. - Kiedy ktoś zostanie uznany za nieprzytomnego, bardzo trudno
jest mu potem pozbyć się tego piętna.
Pacjent Rom Houben został więc zaszufladkowany jako przypadek
beznadziejny, a specjaliści nazywali jego stan wegetatywnym. Ludzie,
którzy się w nim znajdują, mają wprawdzie otwarte oczy, ale nie
reagują w sposób świadomy na otoczenie.

http://portalwiedzy.onet.pl/4868,11122,1586470,1,cza
sopisma.html


















› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2009-11-26 15:43:48

Temat: Re: Ktoś zdefiniował błędnie człowieka, INNI podporządkowali się tej definicji i zatracili postrzeganie tego co się dzieje w rzeczywistości.
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


glob wrote:
> glob wrote:
> > 46-letni mężczyzna, który według belgijskich lekarzy przez blisko
> > ćwierć wieku był w stanie śpiączki, przez cały ten czas był przytomny.
> > Dopiero po 23 latach temu lekarze odkryli, że ich pacjent jest
> > świadomy tego, co się dzieje dookoła.
> >
> > Rom Houbens w roku 1983 uczestniczył w wypadku samochodowym, po którym
> > lekarze uznali, że zapadł w śpiączkę. Przeprowadzili na nim serię
> > badań, po których orzekli, że nie reaguje na żadne bodźce zewnętrzne i
> > jest nieprzytomny. Houbens opowiadając o tych przeżyciach mówił, że
> > najtrudniejsze były chwile kiedy cierpiał, a nikt nie był w stanie go
> > usłyszeć.
> > Dopiero najnowsze badania, polegające na skanowaniu mózgu, wykazały,
> > iż Houbens był przez te wszystkie lata sparaliżowany, jednak jego mózg
> > działał sprawnie. Od tego momentu mężczyzna może porozumiewać się ze
> > światem za pomocą komputera. Dzień, w którym lekarze odkryli swoją
> > pomyłkę, 46-latek określa jako swoje drugie narodziny.
> >
> >
> > http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80355,72866
41,Lekarze_mysleli__ze_byl_23_lata_w_spiaczce.html?u
tm_source=Nlt&utm_medium=Nlt&utm_campaign=856991
> >
> >
> >
> >
> >
> >
> >
> >
> >
> >
> >
> >
> >
> >
> >
> >
> >
> >
> > dobrze funkcjonował?
>
>
>
>
> Cha, miałem rację i co ciekawe takich ludzi może być więcej, no , no,
> no, przecież zachowania zmarłych nie są znowu takie trudne do
> ustalenia, che, che.===================
>
> Znowu słychać stukanie. "Nigdy nie zapomnę dnia, kiedy mnie
> odnaleziono. To były moje drugie narodziny".
> Stało się tak za sprawą szczęśliwego zrządzenia losu. O przypadku Roma
> dowiedział się belgijski neurolog Steven Laureys. Prowadzi on badania
> nad śpiączką na uniwersytecie w Lüttich i już od dawna podejrzewał, że
> wbrew temu, co sądzi ich otoczenie, wielu pacjentów przynajmniej od
> czasu do czasu odzyskuje świadomość. Ale nawet on nie spotyka się
> często z tak jawnie fałszywym osądem - podczas badania
> tomograficznego, jakiemu poddał Roma, na monitorze rozbłysły duże
> obszary aktywności jego mózgu. Kresomózgowie i szare komórki
> najwyraźniej nie doznały większych uszkodzeń. A więc w tej rzekomo
> pustej cielesnej powłoce przez cały czas tkwiło niemal nienaruszone
> ego.
> Jak mogli nie dostrzec tego ci wszyscy ludzie, którzy przez tyle lat
> leczyli i pielęgnowali Roma? To wynik błędu w systemie - uważa
> Laureys. - Kiedy ktoś zostanie uznany za nieprzytomnego, bardzo trudno
> jest mu potem pozbyć się tego piętna.
> Pacjent Rom Houben został więc zaszufladkowany jako przypadek
> beznadziejny, a specjaliści nazywali jego stan wegetatywnym. Ludzie,
> którzy się w nim znajdują, mają wprawdzie otwarte oczy, ale nie
> reagują w sposób świadomy na otoczenie.
>
> http://portalwiedzy.onet.pl/4868,11122,1586470,1,cza
sopisma.html

Inaczej pacjentom z minimalną świadomością pozostanie jedynie liczyć
na swoich bliskich, którzy nie podzielą sceptycyzmu ludzi w białych
fartuchach. (...)
Matka Roma polegała przede wszystkim na własnej intuicji. - Kiedy
podczas ubierania prosiłam, by rozluźnił mięśnie, robił to - wspomina.
- I obracał do mnie głowę. Lekarze twierdzili, że to tylko odruchy.
Ale ja zawsze wiedziałam, że w tym bezwładnym ciele kryje się mój syn.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

KATECHIZM PARCHA
PARCHOLEC
PORADA
Arthur Deikman "Bimodalna świadomość i doświadczenie mistyczne"
kampania

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »