Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Ku prawdzie

Grupy

Szukaj w grupach

 

Ku prawdzie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-06-22 08:32:46

Temat: Ku prawdzie
Od: m...@w...fr (Magdalena Nawrocka) szukaj wiadomości tego autora


KU PRAWDZIE

óTylko głupiec ma odpowiedź na wszystko.ó
- Anatol France



Raz wpadłam jak śliwka w kompot w jakieś wyrafinowane,
super ambitne dyskusyjne grono. O rany, same intelektualisty,
mądralińskie takie, że bez słownika wyrazów obcych nie
podchodź. Zaczęli więc z marszu imponować sobie wzajem swym
życiowym, oczywiście z łacińska wymawianym credo. Co jeden to
lepszy. Czego tam nie było?! Wszystko było! Ten agnostyk, drugi
mistyk inny materialistyczno-idealistyczny dualista,
empirokratyk, hinduista, neokantysta, a, i jeszcze jakiś
teodyceista. Reszty to już nawet powtórzyć nie potrafię.

Wszystkie co ważniejsze doktryny filozoficzno-religijne
rzucano na tapetę. Ten śmaki, tamten owaki - żadnych
wątpliwości, wszystko zgrane, doszlifowane: wiara, wiedza,
uczucia. Życiowe kredo każdego wybite czarno na białym,
niepodważalne, ostateczne, solidne jak wół. Imponujące formuły
fruwały w tę i we w tę, a wszystko na pewniaka, z najgłębszym
przekonaniem. Zamknięty, opatrzony przekonywującą przedmową
katalog poglądów i postaw. Nie ma błądzących, pytających, same
deklaracje z wykrzyknikiem. Przyznaję, że za to ja zwątpiłam i
to porządnie.

Rozejrzałam się nerwowo po sobie, a gdzie tam! Żebym nie
wiem jak wysiliła swą mózgownicę, nawet w dziesiątej części nie
potrafiłabym się tak samookreślić jak zrobiły, i to bez
najmniejszego wysiłku, te mądralińskie dyskutanty. Zdefiniować
się w odniesieniu do systemów poznawczych, religijnych czy
filozoficznych, sformułować własne kredo, ho, ho! Gdzie mi do
tego?! Poczułam się zasłużenie mizerną ignorantką, skuliłam
uszy po sobie, przepełniona uzasadnionym wstydem nie wytknęłam
nosa z ciemnego kąta przez kilka kolejnych dni.

A z czym mnie do takich gości? Bo czy ja tak naprawdę
wiem, kim ja jestem?! Jestem jaka jestem, nigdy nie łamałam
sobie zbytnio nad tym głowy, a tu się każą podsumować,
zdefiniować, wpasować w gotowe światopoglądowe doktryny, a
jeszcze z powoływaniem się na spirytualnych mistrzów.
Szaleństwo. Szybko zrozumiałam, że do takiej zabawy
najwyraźniej jeszcze nie dorastam;-(, porzuciłam więc spiesznie
to wytrawne, wystawne (lub może raczej wystawowe) i doborowe
towarzystwo.

Dla mnie wszystko jest zbyt relatywne, względne, zbyt
płynne i dwuznaczne, bym potrafiła powiedzieć o sobie:
przeszłam taką a taką drogę i jestem nie gdzie indziej, lecz tu
właśnie. Jestem, ale nie za bardzo wiem, jaka tak naprawdę
jestem, a jeśli już taka, to dlaczego taka, na jaki system by
się tu powołać, u których autorytetów moralnych szukać
wsparcia?... Poza tym nie lubię gotowych etykietek, nie oszpecę
się żadną. Czuję, obserwuję, przemyśliwam, wątpię i szukam.
Tylko tyle. I jak na razie to "tylko tyle" musi mi wystarczyć.

Tak, nade wszystko szukam. I nawet nie wiem, czy zdążę
znaleźć, bo zdaję sobie sprawę, że droga daleka, ale się nie
zrażam i wciąż na nowo próbuję się odnaleźć. Złożony jest obraz
świata, skomplikowana ludzka psychika. Nic nie jest proste,
oczywiste. Nie mam więc jeszcze żadnego kredo, ale się tego nie
wstydzę, bo czyż nie jakby na moje - zagubionej sieroty -
usprawiedliwienie orzeka Oscar Wilde: "Tylko ten, kto jest
płytki zna siebie do głębi"?...

Ale dysputanty, sami wielkie pewniaki, zdecydowanie
kategoryczny i ostry wydawali osąd wobec ludzi, którzy kroczą
przez życie mniej zdecydowanie i nawet trochę po omacku. Toteż
mi się oberwało. Próbowałam łagodnie oponować, przekonując, że
w żadnym razie czyjaś niewiedza czy tylko niepewność nie są
żałosne, a tylko bardzo życiowe i ludzkie, ale gdzie tam, ze
stuprocentowymi pewniakami nie wygra.

A nie każdego stać przecież na palenie za sobą mostów,
stawianie życiowej drogi na ostrzu noża - tylko tam albo wcale.
Są ludzie, którym potrzeba weryfikacji, przemyśleń, rezygnacji,
odrodzenia się wiary i pokornych nawrotów, by zobaczyć wreszcie
przed sobą tę świetlaną przewodnią gwiazdę. Poszukiwanie,
wątpliwości, a nawet popełniane błędy nie są niczym
upokarzającym. Świadczą jedynie o wysiłku człowieka na tej jego
często bardzo trudnej, długiej i powikłanej drodze ku
Ostatecznej Prawdzie.

Stanowczo należę do tych wciąż jeszcze błądzących i tak
naprawdę wcale mi nie jest z tego powodu przykro czy głupio.
Wprawdzie "pewniaki" natarły mi uszu, ale tak właściwie to ja
ich lekceważę. W moich nieustających poszukiwaniach mam szansę
zrobić jeszcze kilka kroków do przodu, za to im -
wszystkowiedzącym - pozostaje jedynie ogłupiające deptanie w
miejscu. No a czy jest to znów aż taki powód do dumy? -
powiedzcie sami...

Mam cichą nadzieję, że zaraz mi tu podsuniecie znany
aforyzm Bertranda Russela: óNajwiększy kłopot na świecie polega
na tym, że durnie są pewni siebie, a ludzie mądrzy pełni
wątpliwośció. Trzymam to powiedzenie w zanadrzu, boję się
jednak z nim do ówielce oświeconychó wychylić, dopiero by mi
się dostało;-))).





Magdalena Nawrocka
www.geocities.com/magdanawrocka







--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-06-22 09:05:22

Temat: Re: Ku prawdzie
Od: "EvaTM" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Magdalena Nawrocka" <m...@w...fr> napisał w wiadomości
news:20020622083223.JRSJ4240.viefep11-int.chello.at@
jupiter.chello.fr...


> Stanowczo należę do tych wciąż jeszcze błądzących i tak
> naprawdę wcale mi nie jest z tego powodu przykro czy głupio.
> Wprawdzie "pewniaki" natarły mi uszu, ale tak właściwie to ja
> ich lekceważę. W moich nieustających poszukiwaniach mam szansę
> zrobić jeszcze kilka kroków do przodu, za to im -
> wszystkowiedzącym - pozostaje jedynie ogłupiające deptanie w
> miejscu. No a czy jest to znów aż taki powód do dumy? -
> powiedzcie sami...
>
> Mam cichą nadzieję, że zaraz mi tu podsuniecie znany
> aforyzm Bertranda Russela: óNajwiększy kłopot na świecie polega
> na tym, że durnie są pewni siebie, a ludzie mądrzy pełni
> wątpliwośció. Trzymam to powiedzenie w zanadrzu, boję się
> jednak z nim do ówielce oświeconychó wychylić, dopiero by mi
> się dostało;-))).

E.:))



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-22 09:54:22

Temat: Re: Ku prawdzie
Od: "Mateo" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"(...)
opis zawsze pozostanie szary,
zielone jest jedynie złote drzewo świata"

Czytając post, zastanawiam się dlaczego ludzi tak bardzo podnieca duchowy
ekshibizjonizm?
Stał sie on tak ważny, że wręcz przypomina produkt marketingowy, któremu
tworzy sie markę, opakowanie i system zbytu. Markowy produkt dziedziczy swą
szlachetność z wiedzy wymiernej, przybitej pieczęcią autorytetów. Któż się
oprze intelektualistom? Opakowanie to forma z jaką reklamujemy swoje
poglądy, najlepiej powinna być wyrafinowana i oryginalna, indywidualnie
dobrana do sytuacji, akuratna by zamknąć usta konkurencji. System zbytu jest
niczym innym jak sprytnym doborem takich odbiorców-słuchaczy, którzy kupią
towar... najnowsze teorie, przeterminowane dylematy, zakonserwowane
doktryny, zakażone prawdy...

Jestem na nie. Intuicja jest źródłem całej prawdy. Jej opis jest szary i
zniekształcony przez warunki graniczne, jakie istnieja w naszym świecie.
Myśl jest po prostu transformatą z niematerialnego w materialne. Nie sposób
jej podsumować, określić, zdefiniować... no i jeszcze pytanie jeśli tak, to
po co?

Po co szukać skondensowanej definicji credo? Przecież to posłuży tylko do
sprzedaży nas jako produktu. Przynajmniej przyznajmy się, że robimy to dla
własnej przyjemności, a nie po to by odnaleźć drogę...


--
Mateo

Teza na dziś: Dusza jest śmiertelna!


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-22 09:58:32

Temat: Re: Ku prawdzie
Od: "MvsMr" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Mam cichą nadzieję, że zaraz mi tu podsuniecie znany
> aforyzm Bertranda Russela: óNajwiększy kłopot na świecie polega
> na tym, że durnie są pewni siebie, a ludzie mądrzy pełni
> wątpliwośció. Trzymam to powiedzenie w zanadrzu, boję się
> jednak z nim do ówielce oświeconychó wychylić, dopiero by mi
> się dostało;-))).
>
>
Dlaczego? Ja chętnie bym z takimi ludźmi podyskutował, najlepiej najwredniej
szym z możliwych sposobów - zadając pytania. Z każdej ciasnej formułki wynik
a inna ciasna formułka - aż umysł się zapętli, aż się własnymi formułkami za
dusi. Ataki jest łatwo odeprzeć - gdy ktoś cię miesza z błotem, pozwól mu na
to, przyznaj mu rację. I zadaj kolejne pytanie. Gdy w szkole Platona mędrcy
stwierdzili, cóż to jest człowiek - stworzenie nieopierzone i dwunożne, Diog
enes oskubał kurczaka i udał się do ogrodu Likeon. Gdy ujrzeli go platonicy
spytali "Czego tu szukasz, idioto?". On odparł tylko, że przyniósł im człowi
eka i zaraz sobie pójdzie.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-22 11:15:22

Temat: Re: Ku prawdzie
Od: "EvaTM" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Mateo" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:af1hao$42l$1@news.tpi.pl...

> Jestem na nie. Intuicja jest źródłem całej prawdy. Jej opis jest szary i
> zniekształcony przez warunki graniczne, jakie istnieja w naszym świecie.
> Myśl jest po prostu transformatą z niematerialnego w materialne. Nie sposób
> jej podsumować, określić, zdefiniować... no i jeszcze pytanie jeśli tak, to
> po co?

> Po co szukać skondensowanej definicji credo? Przecież to posłuży tylko do
> sprzedaży nas jako produktu. Przynajmniej przyznajmy się, że robimy to dla
> własnej przyjemności, a nie po to by odnaleźć drogę...

Dlatego pewnie swojego credo szukam od zawsze w muzyce...
Niedawno ktoś tu pytał, co to jest "JA" ..
Wracam ciągle do tego pięknego czasu, gdy moim credo
była "Błękitna Rapsodia" Gershwina..
Chciałabym odzyskać ten Stan Ducha, ciągle wraca tęsknota za tym motywem,
za tym stanem ducha, gdy pomiędzy umysłem, ciałem i duszą
panowała Harmonia Wszechświata..
To była "Precyzja"...

Dlaczego pozwalamy innym ją sobie odebrać ?!
Dlaczego pozwalamy by siali zamęt w naszych Doskonałych
Duszach ?
Dlaczego Za Późno się budzimy, by powiedzieć im "NIE !"
Pilnujcie swoich Rapsodii.. któregoś dnia możecie obudzić się
z wielkim płaczem, że już za późno na Własną Legendę.
E.

> Mateo
>
> Teza na dziś: Dusza jest śmiertelna!

.. jeśli pozwolisz ją w sobie zdusić ;)




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-22 11:40:41

Temat: Re: Ku prawdzie
Od: m...@w...fr (Magdalena Nawrocka) szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 22 Jun 2002 13:15:22 +0200, EvaTM wrote:

>Dlaczego pozwalamy innym ją sobie odebrać ?!
>Dlaczego pozwalamy by siali zamęt w naszych Doskonałych
>Duszach ?
>Dlaczego Za Późno się budzimy, by powiedzieć im "NIE !"
>Pilnujcie swoich Rapsodii.. któregoś dnia możecie obudzić się
>z wielkim płaczem, że już za późno na Własną Legendę.
>

Piekne!:)


Magda N




--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-22 11:46:42

Temat: Re: Ku prawdzie
Od: m...@w...fr (Magdalena Nawrocka) szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 22 Jun 2002 11:54:22 +0200, Mateo wrote:
>
>Po co szukać skondensowanej definicji credo? Przecież to posłuży tylko do
>sprzedaży nas jako produktu. Przynajmniej przyznajmy się, że robimy to dla
>własnej przyjemności, a nie po to by odnaleźć drogę...
>

Czy chcemy? Czy godzimy sie z tym, ze jestesmy sprzedawalni?


pozdrawiam,


Magda N




--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-22 12:49:46

Temat: Re: Ku prawdzie
Od: "Witold" <B...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Magdalena Nawrocka" <m...@w...fr> napisał w wiadomości
news:20020622083223.JRSJ4240.viefep11-int.chello.at@
jupiter.chello.fr...
>
> KU PRAWDZIE
>
> óTylko głupiec ma odpowiedź na wszystko.ó
> - Anatol France
Można też prościej: "Z prawdą jest jak z dupą - każdy ma swoją".
Witek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-22 13:39:46

Temat: Re: Ku prawdzie
Od: "amber" <a...@N...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Witold > >
> > óTylko głupiec ma odpowiedź na wszystko.ó
> > - Anatol France
> Można też prościej: "Z prawdą jest jak z dupą - każdy ma swoją".
> Witek

Mozna ladniej i prawdziwiej ;-) : gdzie glowa, tam racja/prawda ;-)

slonecznie
amber



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Psychometria - dlaczego uważam ją za metodę bezwartościową.
Dyscyplina
Sprzedam Europlus + Reward 10 CD program do nauki J.angielskiego z systemem rozpoznawania mowy!
Supermozliwosci twojego umyslu
chat-psp-zapraszam!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »