Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Psychometria - dlaczego uważam ją za metodę bezwartościową.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Psychometria - dlaczego uważam ją za metodę bezwartościową.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-06-22 07:13:53

Temat: Psychometria - dlaczego uważam ją za metodę bezwartościową.
Od: Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx> szukaj wiadomości tego autora

Pozwolę sobie przedstawić poniżej argumenty, które uzasadniają tezę, że
psychometria jest bezwartościowa.

Zawsze powinno się dobrze zdefiniować i opisać badany obiekt, żeby móc
mierzyć cokolwiek.
A przecież teorii jest multum - takie np. pojęcie inteligencji ma
mnóstwo definicji.
BTW. Ostatnio mówi się o inteligencji takiej, siakiej i owakiej (de
facto wracamy do pojęcia talentu, tyle że pod inną nazwą).
Oprócz tego nie mamy dobrego aparatu matematycznego - po prostu teoria
logiki rozmytej jest dopiero w powijakach (np. sieci neuronalne) a
tradycyjna logika dwuwartościowa (Boole'a) tak naprawdę to przypadek
szczególny logiki rozmytej (jak mechanika Newtona w stosunku do ogólnej
teorii względności). Im bardziej złożony badany obiekt, tym stosowalność
logiki Boole'a jest mniejsza, a psyche człowieka z pewnością się do
takich obiektów zalicza (a przecież trzeba uwzględnić, że człowiek
funkcjonuje w środowisku - BTW. Myślano, że poznanie genomu człowieka
rozwiąże wszystko a okazało się, że to dopiero początek, bo trzeba
stworzyć proteomikę).
Tak więc z racji braku właściwego aparatu opisowego i braku definicji
badanego przedmiotu na psychometrię należy patrzeć z krytycyzmem.
Per analogiam stosowanie psychometrii obecnie przypomina próbę poznania
zasad działania najnowszego procesora za pomocą źródła prądu i miernika
uniwersalnego i jest tak samo skuteczne.

Obrońcy testów wysuwają najczęściej dwa argumenty:
- psychometria jest skuteczna,
- psychometria to metoda naukowa pełna "przefilozofowanej" statystyki i
rozbudowanej terminologii.
W pierwszym przypadku należy spojrzeć na "skuteczność" z dwóch punktów
widzenia:
- testy są nazywane na wyrost - taki test na IQ to tak naprawdę test
zdolności rozwiązywania łamigłówek (tyle, że test na inteligencję brzmi
ładniej:-)), w analogii z procesorem to tak, jakby twierdzić, że na
podstawie obserwacji typu "podanie na wyprowadzenie nr 73 prądu o takich
to a takich parametrach powoduje pojawienie się na wyprowadzeniu 167
takiego a takiego napięcia" rozumie się działanie procesora.
- psychometria jest bardzo zbliżona do ekonometrii - nieraz już w
przypadku tej drugiej wykazywano, że równie skuteczne w dłuższym
przedziale czasowym jest czysto losowe podejmowanie decyzji (a jest
tańsze:-)).
Natomiast drugi argument - model matematyczny można opracować dowolny
(BTW. w historii astronomii też znano rozbudowane modele dla teorii
geocentryzmu), terminologię też łatwo wymyślić i co z tego? Czy przez to
nagi król stanie się ubrany? Po prostu jest to zwykłe mydlenie oczu i
tyle. Czy psychochirurgia była lepsza jeśli zamiast podstawowej metody
wbijania szpikulca przez blaszkę sitową oczodołu do mózgu i
uszkadzadzania płatów czołowych stosowano trepanację, elektrokoagulację
i mikroskop operacyjny?

Po prostu psychometria powstała z chęci "unanukowienia" psychologii
niewielkim wysiłkiem i tak ją należy traktować.
--
Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
Nazwany już kołtunem, faszystą, homofobem, seksistą i heretykiem.:-)))

Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-06-22 15:05:33

Temat: Re: Psychometria - dlaczego uważam ją za metodę bezwartościową.
Od: "PowerBox" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Pozwolę sobie przedstawić poniżej argumenty, które uzasadniają tezę, że
> psychometria jest bezwartościowa.

- ja mam inne na to spojrzenie, niekoniecznie odwrotne:

> Zawsze powinno się dobrze zdefiniować i opisać badany obiekt, żeby móc
> mierzyć cokolwiek.

- nie musze znać konstrukcji samochodu i zasad termodynamiki silnika
spalinowego a mogę zmierzyć kto w jakich warunkach przyjedzie pierwszy na
metę. Brak teorii wcale nie znaczy, ze czegoś nie można mierzyć.

> A przecież teorii jest multum - takie np. pojęcie inteligencji ma
> mnóstwo definicji.

- to prawda, jednak nie wynika z tego, ze czegoś tam nie można mierzyć i
dopatrywać się korelacji.

> Oprócz tego nie mamy dobrego aparatu matematycznego - po prostu teoria
> logiki rozmytej jest dopiero w powijakach (np. sieci neuronalne)

- tutaj się nie zgodzę. Obecnie sieci neuronowe i drzewa decyzyjne są w
stanie robić zdumiewające rzeczy, np. odróżniać po odgłosie poszczególne
jednostki pływające. Sieci nawet rozróżniają jednostki tego samego typu po
maleńkiej różnicy w biciu wału napędowego. Robią to z taką łatwością jak Ty
odróżniasz głos Heńka od głosu Jadzi. Sieci neuronowe sterują setkami
stabilizujących silników rakietowych w sposób niemożliwy do powtórzenia
innymi technologiami. Robią to z taką łatwością jak Heniek utrzymuje
równowagę jadąc rowerem na browarka.

> Tak więc z racji braku właściwego aparatu opisowego i braku definicji
> badanego przedmiotu na psychometrię należy patrzeć z krytycyzmem.

- związek przyczynowo skutkowy w tym Twoim przekonaniu osobiście uważam za
bardzo wątpliwy.

> Per analogiam stosowanie psychometrii obecnie przypomina próbę poznania
> zasad działania najnowszego procesora za pomocą źródła prądu i miernika
> uniwersalnego i jest tak samo skuteczne.

- moim zdaniem szkodliwe, ograniczające porównanie.

> Obrońcy testów wysuwają najczęściej dwa argumenty:
> - psychometria jest skuteczna,
> - psychometria to metoda naukowa pełna "przefilozofowanej" statystyki i
> rozbudowanej terminologii.
> W pierwszym przypadku należy spojrzeć na "skuteczność" z dwóch punktów
> widzenia:
> - testy są nazywane na wyrost - taki test na IQ to tak naprawdę test
> zdolności rozwiązywania łamigłówek

- obecnie tradycyjne IQ to tak naprawdę test zdolności rozwiązywania
łamigłówek - zgoda. Natomiast profilowanie psychometryczne ma zupełnie inne
zastosowania. Na przykład można wywnioskować, czy ktoś jest samodzielny, czy
można mu dać broń albo powierzyć tajemnicę, czy ktoś ma jakieś tendencje a
nie inne.

> - psychometria jest bardzo zbliżona do ekonometrii - nieraz już w
> przypadku tej drugiej wykazywano, że równie skuteczne w dłuższym
> przedziale czasowym jest czysto losowe podejmowanie decyzji (a jest
> tańsze:-)).

- posługując się porównaniem "samochód jest jak tramwaj" można wprowadzić
siebie i innych w błąd. Stosowanie psychometrii nie daje idealnego obrazu,
ale przybliżony najczęściej wystarczający do podejmowania trafnych decyzji
lepszych niż losowe.


> Natomiast drugi argument - model matematyczny można opracować dowolny
> (BTW. w historii astronomii też znano rozbudowane modele dla teorii
> geocentryzmu), terminologię też łatwo wymyślić i co z tego? Czy przez to
> nagi król stanie się ubrany? Po prostu jest to zwykłe mydlenie oczu i
> tyle.

- zrób raz sobie profesjonalne testy, nakłam ile wejdzie i ze zdumieniem
zobaczysz, że powiedzą Ci, że nierzetelnie, fałszywie wypełniłeś test. To
zmienia niedowiarków w zaskoczonych żółtodziobów. Długo nie będziesz mógł
pojąć skąd oni o tym wiedzieli...


> Po prostu psychometria powstała z chęci "unanukowienia" psychologii
> niewielkim wysiłkiem i tak ją należy traktować.

- ciekawe skąd Ci to przyszło do głowy. Wysiłek wkładany w rozbudowę
statystycznej bazy danych i aparatu matematycznego jest olbrzymi. Co roku
miliony osób zostaje poddanych różnym badaniom psychometrycznym. Możesz
kupić malucha albo Volvo - tak samo w badaniach - na niektóre większości z
nas nie byłoby stać ale to dzięki nim można najwięcej się dowiedzieć o
człowieku, wszystko jak na dłoni, aż nudno - bo wiesz, że taki gość już
niczym Cię nie zaskoczy, dłużyzny...:)




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-22 16:36:57

Temat: Re: Psychometria - dlaczego uważam j? za metodę bezwarto?ciow?.
Od: Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx> szukaj wiadomości tego autora

>- ja mam inne na to spojrzenie, niekoniecznie odwrotne:
Każdy ma własne.:-)

>- nie musze znać konstrukcji samochodu i zasad termodynamiki silnika
>spalinowego a mogę zmierzyć kto w jakich warunkach przyjedzie pierwszy na
>metę. Brak teorii wcale nie znaczy, ze czegoś nie można mierzyć.
Posługując się to analogią - jest to wiedza czysto empiryczna i nie
pozwala na zbyt idące wnioskowanie.
Fakt, że zmierzyłeś, że na autostradzie sportowy Porsche jest szybszy od
traktora wcale nie oznacza, że tak samo będzie na błonistej drodze.
Jeśli znasz konstrukcję obu pojazdów, to jesteś w stanie stwierdzić,
który w jakich warunkach będzie lepszy.
Po prostu trzeba cokolwiek mierząc mieć określonych znacznie więcej
zmiennych niezależnych.

>- to prawda, jednak nie wynika z tego, ze czegoś tam nie można mierzyć i
>dopatrywać się korelacji.
Można - tyle, że jest to wiedza czysto empiryczna.
I nie można na jej podstawie wyciągać zbyt daleko idących wniosków.
To jest tak, jak z prognozą pogody - na dzień, dwa są trafne, na miesiąc
już nie.

[ciach sieci neronalne]
Wcale nie powiedziałem, że mają ograniczone możliwości. Napisałem tylko,
że nie mamy dobrej teorii opisującej logikę rozmytą - po prostu praktyka
wyprzedziła teorię - jak się nieraz zdarzało w historii nauki i
techniki.

>- moim zdaniem szkodliwe, ograniczające porównanie.
Ale takie same, jak w twej analogii z samochodem.
Nie musisz znać budowy i zasad działania składowych procesora - możesz
mierzyć przecież parametry elektryczne na każdej nóżce podając prądy o
określonym napięciu, natężeniu, obwiedni etc. na inne.
Potem możesz zrobić dokładne zestawienie i wiedzieć to, czy tamto, ale
nie możesz wnioskować jak zachowa się procesor, gdy podasz prąd o
diametralnie innych parametrach.

>- obecnie tradycyjne IQ to tak naprawdę test zdolności rozwiązywania
>łamigłówek - zgoda.
A dla niektórych IQ jest decydujące i ważne.:-)))

>Natomiast profilowanie psychometryczne ma zupełnie inne
>zastosowania. Na przykład można wywnioskować, czy ktoś jest samodzielny, czy
>można mu dać broń albo powierzyć tajemnicę, czy ktoś ma jakieś tendencje a
>nie inne.
Czyli ograniczona stosowalność.
To że profilując Iksińskiego możesz trafnie przewidzieć, czy dać mu broń
i jego reakcje w ciągu roku nie upoważnie Cię do wnioskowania, co
Iksiński zrobi za 20 lat.

>- posługując się porównaniem "samochód jest jak tramwaj" można wprowadzić
>siebie i innych w błąd. Stosowanie psychometrii nie daje idealnego obrazu,
>ale przybliżony najczęściej wystarczający do podejmowania trafnych decyzji
>lepszych niż losowe.
W określonym przedziale czasowym - ekonometria też jest trafna w krótkim
okresie.
Psychometria będzie dawała losowe rezultaty dla kilkudziesięciu lat.

[ciach profesjonalne testy]
A żebyś wiedział - test Catella to profesjonalne narzędzie, nieprawdaż?
A go oszukałem nie znając.:-)))
Inna rzecz, że takie coś jest męczące, wymaga szybkiego myślenia (testy
mają często ograniczony czas) i dobrej pamięci (trzeba pamiętać
dokładnie jakby odpowiadała "wirtualna" osoba - tu najłatwiej
"wpaść":-)))). Poza tym moja "osoba" miała sporo zbieżnych cech ze mną.
Wszelako, gdybym chciał coś takiego robić profesjonalnie, tobym
poćwiczył wcześniej, więc...
BTW. Wariograf też można oszukać.:-)))

[ciach badania milionów]
Ja uważam, że nie masz racji - test można oszukać, a delikwent może
zaskoczyć (chociażby w sytuacjach nieopisanych testami).:-)))
Poza tym to wiedza czysto empiryczna i to jej podstawowe ograniczenie.
--
Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
Nazwany już kołtunem, faszystą, homofobem, seksistą i heretykiem.:-)))

Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-23 23:22:29

Temat: Re: Psychometria - dlaczego uważam j? za metodę bezwarto?ciow?.
Od: "PowerBox" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Ja uważam, że nie masz racji - test można oszukać, a delikwent może
> zaskoczyć (chociażby w sytuacjach nieopisanych testami).:-)))

- zależy o jakich testach mówimy. Są takie, oparte na zwykłych pytaniach
których nawet osoba znająca zasadę nie jest w stanie oszukać (chyba, że
dokładnie zna użyte konkretne pytania). Myslę o wszystkich takich, które
zawierają wmieszaną grupę pytań pozwalającą określić stopień prawdomówności.
Są pewne pytania, na które "wszyscy", kiedy mówią prawdę -odpowiadają tak
samo. Bierze sie kilkanaście takich pytań i miesza się je z innymi grupami
pytań. Potem wiadomo pod którymi numerami były te pytania i zbiera się je
grupę z powrotem i na tej podstawie określa się, czy ktoś losował, łgał, czy
rzetelnie wypełniał test.

> Poza tym to wiedza czysto empiryczna i to jej podstawowe ograniczenie.

- prawdopodobnie chcesz przez to powiedzieć, że nie jesteś pewien, czy to
można zastosować w praktyce. Otóż wiedza praktyczna ma to do siebie, że
można ją stosować w praktyce.

- wiedza empiryczna ma właśnie praktyczną, wymierną przewagę nad
teoretyczną, która czasem może nie mieć istotnego pokrycia w realiach. Jeśli
będziesz dalej utrzymywać swoje przeświadczenie, ze praktyka ma ograniczenia
to w przyszłości potencjalnie nie będziesz mógł teoretycznie zapalić światła
a praktyk zrobi to skutecznie bez szczególnych ceregieli.

Praktyka ma ograniczenia w stosunku do wymogów rzeczywistości (bez
utleniania nie ma spalania) a chyba nie chciałbyś, żeby wiedza teoretyczna
uwzględniała fikcyjne, nieistniejące w praktyce czynniki?

Osobna sprawa, ze wszystko na temat realiów wywnioskowujemy empirycznie.
Czyli każdą wiedzę w ostateczności można sprowadzić do empirycznej.
Oczywiście należy przy tym rozgraniczać nabywanie wiedzy w abstrakcji od
realiów - o tym ostatnio rozmawialiśmy.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-24 02:35:38

Temat: Re: Psychometria - dlaczego uważam j? za metodę bezwarto?ciow?.
Od: Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx> szukaj wiadomości tego autora

[ciach oszukiwanie]
Tak czy siak jest to możliwe.
I ciekawym przypadkiem są np. ludzie chorzy psychicznie, którzy zwykle
doskonale obeznani są z wiedzą o swojej chorobie i takie testy na
schizofrenię znają doskonale, więc oszukanie ich to dla nich nie
problem.

[ciach wiedza empiryczna kontra wiedza teoretyczna]
Wiedza empiryczna ma jedno poważne ograniczenie - nie pozwala
przewidywać przebiegu wydarzeń w sytuacjach, których nie obejmuje
doświadczenie, ani nie można ich zeń ekstrapolować.
--
Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
Nazwany już kołtunem, faszystą, homofobem, seksistą i heretykiem.:-)))

Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-24 15:25:34

Temat: Re: Psychometria - dlaczego uważam j? za metodę bezwarto?ciow?.
Od: "Pyzol" <p...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora


"Artur Drzewiecki"
> --
> Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
> Nazwany już kołtunem, faszystą, homofobem, seksistą i heretykiem.:-)))

Heretykiem SAM sie nazwales, wiec badz laskaw nie chowac sie za bezosobowe
formy ( a moze to jakis symptom..?;)

Psychometria jest narzedziem pomocniczym i nigdzie nikt nie opiera sie na
jej wynikach mechanicznie, w 100%.

Alzheimer'sa mozna - za zycia - zdiagnozowac dzis wylacznie za pomoca
testow. Uwazasz, ze nie nalezy tego robic?

Kaska





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-24 16:03:18

Temat: Re: Psychometria - dlaczego uważam j? za metodę bezwarto?ciow?.
Od: Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx> szukaj wiadomości tego autora

>Heretykiem SAM sie nazwales, wiec badz laskaw nie chowac sie za bezosobowe
>formy ( a moze to jakis symptom..?;)
Oki:-))).

>Psychometria jest narzedziem pomocniczym i nigdzie nikt nie opiera sie na
>jej wynikach mechanicznie, w 100%.
Z wyjątkiem Little Dorrit, która uważa, że testy są podstawą rozpoznania
schizofrenii - tylko jakoś psychiatrzy nie podzielają jej zdania (może
swą boską mocą ich oświeci).:-)))

>Alzheimer'sa mozna - za zycia - zdiagnozowac dzis wylacznie za pomoca
>testow.
Mylisz się - można wykonać biopsję mózgu przyżyciowo (w Polsce
niezmiernie rzadko wykonywana podobnie jak nakłucie nadłonowe) z
badaniem histopatologicznym bioptatu.
A badanie kliniczne (czy testowe) NIE upoważnia w żaden sposób do
rozpoznania choroby Alzheimera (można napisać "zespół otępienny o typie
choroby Alzheimera") - do jej rozpoznania potrzebne jest badanie
histopatologiczne (niezależnie od tego, czy wykonane za życia, czy po
śmierci).

>Uwazasz, ze nie nalezy tego robic?
Jeśli są niewiele warte (jak np. testy na IQ) to tak.
--
Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
Nazwany już kołtunem, faszystą, homofobem, seksistą i heretykiem.:-)))

Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-24 16:44:02

Temat: Re: Psychometria - dlaczego uważam j? za metodę bezwarto?ciow?.
Od: "Pyzol" <p...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora


"Artur Drzewiecki"

> Mylisz się - można wykonać biopsję mózgu przyżyciowo (w Polsce
> niezmiernie rzadko wykonywana podobnie jak nakłucie nadłonowe) z
> badaniem histopatologicznym bioptatu.

Wow, nie wiedzilam. Chyba wszedzie robi sie to rzadko, bo pracowalam 4 lata
temu na oddziale Alzheimer'sa i zaden z naszych pacjentow nie mial takiego
badania.

One sa bezpieczne, te testy?
> A badanie kliniczne (czy testowe) NIE upoważnia w żaden sposób do
> rozpoznania choroby Alzheimera (można napisać "zespół otępienny o typie
> choroby Alzheimera") - do jej rozpoznania potrzebne jest badanie
> histopatologiczne (niezależnie od tego, czy wykonane za życia, czy po
> śmierci).

No tak, ale leczenie opracowuje sie na skutek wyniku tych badan. Jest wiec
praktyczna konsekwencja testow.
>
> >Uwazasz, ze nie nalezy tego robic?
> Jeśli są niewiele warte (jak np. testy na IQ) to tak.

Zgadzam sie,ze testy IQ sa niewiele warte, zgadzam sie tez, ze religijna
wiara w wyniki testow wiecje szkodzi niz pomaga. Problem polega na
przesadzie - ale totalne ignorowanie testow ( wszelkich) to chyba z kolei
drugi koniec tego samego kija.

Kaska


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-24 17:27:38

Temat: Re: Psychometria - dlaczego uważam j? za metodę bezwarto?ciow?.
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Pyzol" <p...@s...ca> napisał w wiadomości
news:m%HR8.64785$Lf2.5329191@news2.calgary.shaw.ca..
.
>
> Zgadzam sie,ze testy IQ sa niewiele warte,

Uważam, że m.in. testy inteligencji są wiele warte, ale tylko w rękach
osoby, która umie się nimi posługiwać, czyli dysponuje dużą wiedzą i
doświadczeniem z zakresu diagnostyki psychologicznej. Wyniki testów
inteligencji mogą stanowić zarówno materiał selekcyjny, prognostyczny
jak i poznawczy. Jest rzeczą ogromnie ciekawą, jak np. poszczególne
funkcje intelektualne ulegają zaburzeniom w różnych chorobach
psychicznych, w tym chorobach pochodzenia organicznego i nerwicach.
Istnieje też ogromna gałąź wiedzy na styku dwóch dyscyplin - tzw.
neuropsychologia, która bez jakichkolwiek metod inwazyjnych, bazując
głównie na testach i obrazie klinicznym, pozwala precyzyjnie określić
nie tylko deficyt czynności psychicznych w chorobach neurologicznych i
uszkodzeniach organicznych cun, ale również wytyczyć, kontrolować i
prognozować ścieżki rehabilitacyjne. Testy zyskują coraz wiekszą rolę
w życiu społecznym i są szeroko stosowane nie tylko w psychologii.
Wspomnę chociażby o testach wiadomości obejmujących obecnie cały pion
szkolnictwa podstawowego, średniego, a nawet podyplomowego / Właśnie
takie testy pokątnie kupowali swego czasu polscy lekarze, kandydaci na
II stopień specjalizacji ;) /
Dorrit

> Kaska
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-24 18:20:52

Temat: Re: Psychometria - dlaczego uważam j? za metodę bezwarto?ciow?.
Od: Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx> szukaj wiadomości tego autora

[Ciach Alzheimer]
Biopsja mózgu, czyli pobranie tkanki mózgowej, jest obarczona ryzykiem.
W przypadku choroby Alzheimera jej wynik nie miałby o tyle znaczenia, że
nie ma leczenia ściśle przyczynowego (dostępne leczenie nie zwalcza
przyczyny, tylko spowalnia rozwój objawów) - po prostu stosunek
zysk/korzyść nie jest na tyle dobry, by opłacało się rutynowo stosować
tę metodę diagnostyczną (ale oczywiście dla celów naukowych można
stosować).
Dlatego też na obecnym etapie diagnostyka kliniczna i parakliniczna
(testy) jest wystarczająca. Natomiast, gdy znajdziemy skuteczną terapię
przyczynową choroby choroby Alzheimera, to biopsja mózgu (lub inne
metody równie swoiste) stanie się niezbędna (popatrz na onkologię, gdzie
leczenie bez badania histopatologicznego jest poważnym błędem).

>Zgadzam sie,ze testy IQ sa niewiele warte, zgadzam sie tez, ze religijna
>wiara w wyniki testow wiecje szkodzi niz pomaga. Problem polega na
>przesadzie - ale totalne ignorowanie testow ( wszelkich) to chyba z kolei
>drugi koniec tego samego kija.
Z tym mogę się zgodzić.:-)
--
Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
Nazwany już kołtunem, faszystą, homofobem i seksistą.:-)))

Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Dyscyplina
Sprzedam Europlus + Reward 10 CD program do nauki J.angielskiego z systemem rozpoznawania mowy!
Supermozliwosci twojego umyslu
chat-psp-zapraszam!
Kozy a psychoanaliza

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »