Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Psychometria - dlaczego uważam ją za metodę bezwartościową.
Date: Sat, 22 Jun 2002 09:13:53 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 57
Message-ID: <g...@4...com>
NNTP-Posting-Host: serwer.biezanow.net
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 1024730018 4990 80.48.244.130 (22 Jun 2002 07:13:38 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 22 Jun 2002 07:13:38 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Forte Agent 1.91/32.564
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:142659
Ukryj nagłówki
Pozwolę sobie przedstawić poniżej argumenty, które uzasadniają tezę, że
psychometria jest bezwartościowa.
Zawsze powinno się dobrze zdefiniować i opisać badany obiekt, żeby móc
mierzyć cokolwiek.
A przecież teorii jest multum - takie np. pojęcie inteligencji ma
mnóstwo definicji.
BTW. Ostatnio mówi się o inteligencji takiej, siakiej i owakiej (de
facto wracamy do pojęcia talentu, tyle że pod inną nazwą).
Oprócz tego nie mamy dobrego aparatu matematycznego - po prostu teoria
logiki rozmytej jest dopiero w powijakach (np. sieci neuronalne) a
tradycyjna logika dwuwartościowa (Boole'a) tak naprawdę to przypadek
szczególny logiki rozmytej (jak mechanika Newtona w stosunku do ogólnej
teorii względności). Im bardziej złożony badany obiekt, tym stosowalność
logiki Boole'a jest mniejsza, a psyche człowieka z pewnością się do
takich obiektów zalicza (a przecież trzeba uwzględnić, że człowiek
funkcjonuje w środowisku - BTW. Myślano, że poznanie genomu człowieka
rozwiąże wszystko a okazało się, że to dopiero początek, bo trzeba
stworzyć proteomikę).
Tak więc z racji braku właściwego aparatu opisowego i braku definicji
badanego przedmiotu na psychometrię należy patrzeć z krytycyzmem.
Per analogiam stosowanie psychometrii obecnie przypomina próbę poznania
zasad działania najnowszego procesora za pomocą źródła prądu i miernika
uniwersalnego i jest tak samo skuteczne.
Obrońcy testów wysuwają najczęściej dwa argumenty:
- psychometria jest skuteczna,
- psychometria to metoda naukowa pełna "przefilozofowanej" statystyki i
rozbudowanej terminologii.
W pierwszym przypadku należy spojrzeć na "skuteczność" z dwóch punktów
widzenia:
- testy są nazywane na wyrost - taki test na IQ to tak naprawdę test
zdolności rozwiązywania łamigłówek (tyle, że test na inteligencję brzmi
ładniej:-)), w analogii z procesorem to tak, jakby twierdzić, że na
podstawie obserwacji typu "podanie na wyprowadzenie nr 73 prądu o takich
to a takich parametrach powoduje pojawienie się na wyprowadzeniu 167
takiego a takiego napięcia" rozumie się działanie procesora.
- psychometria jest bardzo zbliżona do ekonometrii - nieraz już w
przypadku tej drugiej wykazywano, że równie skuteczne w dłuższym
przedziale czasowym jest czysto losowe podejmowanie decyzji (a jest
tańsze:-)).
Natomiast drugi argument - model matematyczny można opracować dowolny
(BTW. w historii astronomii też znano rozbudowane modele dla teorii
geocentryzmu), terminologię też łatwo wymyślić i co z tego? Czy przez to
nagi król stanie się ubrany? Po prostu jest to zwykłe mydlenie oczu i
tyle. Czy psychochirurgia była lepsza jeśli zamiast podstawowej metody
wbijania szpikulca przez blaszkę sitową oczodołu do mózgu i
uszkadzadzania płatów czołowych stosowano trepanację, elektrokoagulację
i mikroskop operacyjny?
Po prostu psychometria powstała z chęci "unanukowienia" psychologii
niewielkim wysiłkiem i tak ją należy traktować.
--
Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
Nazwany już kołtunem, faszystą, homofobem, seksistą i heretykiem.:-)))
Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.
|