Data: 2002-06-24 16:03:18
Temat: Re: Psychometria - dlaczego uważam j? za metodę bezwarto?ciow?.
Od: Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx>
Pokaż wszystkie nagłówki
>Heretykiem SAM sie nazwales, wiec badz laskaw nie chowac sie za bezosobowe
>formy ( a moze to jakis symptom..?;)
Oki:-))).
>Psychometria jest narzedziem pomocniczym i nigdzie nikt nie opiera sie na
>jej wynikach mechanicznie, w 100%.
Z wyjątkiem Little Dorrit, która uważa, że testy są podstawą rozpoznania
schizofrenii - tylko jakoś psychiatrzy nie podzielają jej zdania (może
swą boską mocą ich oświeci).:-)))
>Alzheimer'sa mozna - za zycia - zdiagnozowac dzis wylacznie za pomoca
>testow.
Mylisz się - można wykonać biopsję mózgu przyżyciowo (w Polsce
niezmiernie rzadko wykonywana podobnie jak nakłucie nadłonowe) z
badaniem histopatologicznym bioptatu.
A badanie kliniczne (czy testowe) NIE upoważnia w żaden sposób do
rozpoznania choroby Alzheimera (można napisać "zespół otępienny o typie
choroby Alzheimera") - do jej rozpoznania potrzebne jest badanie
histopatologiczne (niezależnie od tego, czy wykonane za życia, czy po
śmierci).
>Uwazasz, ze nie nalezy tego robic?
Jeśli są niewiele warte (jak np. testy na IQ) to tak.
--
Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
Nazwany już kołtunem, faszystą, homofobem, seksistą i heretykiem.:-)))
Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.
|