Data: 2002-06-23 23:22:29
Temat: Re: Psychometria - dlaczego uważam j? za metodę bezwarto?ciow?.
Od: "PowerBox" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Ja uważam, że nie masz racji - test można oszukać, a delikwent może
> zaskoczyć (chociażby w sytuacjach nieopisanych testami).:-)))
- zależy o jakich testach mówimy. Są takie, oparte na zwykłych pytaniach
których nawet osoba znająca zasadę nie jest w stanie oszukać (chyba, że
dokładnie zna użyte konkretne pytania). Myslę o wszystkich takich, które
zawierają wmieszaną grupę pytań pozwalającą określić stopień prawdomówności.
Są pewne pytania, na które "wszyscy", kiedy mówią prawdę -odpowiadają tak
samo. Bierze sie kilkanaście takich pytań i miesza się je z innymi grupami
pytań. Potem wiadomo pod którymi numerami były te pytania i zbiera się je
grupę z powrotem i na tej podstawie określa się, czy ktoś losował, łgał, czy
rzetelnie wypełniał test.
> Poza tym to wiedza czysto empiryczna i to jej podstawowe ograniczenie.
- prawdopodobnie chcesz przez to powiedzieć, że nie jesteś pewien, czy to
można zastosować w praktyce. Otóż wiedza praktyczna ma to do siebie, że
można ją stosować w praktyce.
- wiedza empiryczna ma właśnie praktyczną, wymierną przewagę nad
teoretyczną, która czasem może nie mieć istotnego pokrycia w realiach. Jeśli
będziesz dalej utrzymywać swoje przeświadczenie, ze praktyka ma ograniczenia
to w przyszłości potencjalnie nie będziesz mógł teoretycznie zapalić światła
a praktyk zrobi to skutecznie bez szczególnych ceregieli.
Praktyka ma ograniczenia w stosunku do wymogów rzeczywistości (bez
utleniania nie ma spalania) a chyba nie chciałbyś, żeby wiedza teoretyczna
uwzględniała fikcyjne, nieistniejące w praktyce czynniki?
Osobna sprawa, ze wszystko na temat realiów wywnioskowujemy empirycznie.
Czyli każdą wiedzę w ostateczności można sprowadzić do empirycznej.
Oczywiście należy przy tym rozgraniczać nabywanie wiedzy w abstrakcji od
realiów - o tym ostatnio rozmawialiśmy.
|