Strona główna Grupy pl.sci.farmacja Leczenie na smierc :( Leczenie na smierc :(

Grupy

Szukaj w grupach

 

Leczenie na smierc :(

następny post »
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.task.gda.pl!newsfeed.formus.pl!news.formus.pl!not-for-ma
il
From: "Jacek" <o...@p...com>
Newsgroups: pl.sci.farmacja
Subject: Leczenie na smierc :(
Date: Sat, 3 Nov 2001 13:42:39 +0100
Organization: Formus Polska
Lines: 132
Message-ID: <9s0ojv$5np$1@news.formus.pl>
NNTP-Posting-Host: n062032160190.unregistered.formus.pl
X-Trace: news.formus.pl 1004791233 5881 62.32.160.190 (3 Nov 2001 12:40:33 GMT)
X-Complaints-To: a...@f...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 3 Nov 2001 12:40:33 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.farmacja:923
Ukryj nagłówki

Leczenie na śmierć

Szpitale i koncerny farmaceutyczne dybią na nasze zdrowie?

Co roku w amerykańskich szpitalach więcej ludzi umiera po niewłaściwej
kuracji i wskutek zaniedbań personelu, niż ginie w wypadkach
samochodowych, lotniczych, z powodu samobójstw, zatruć i utonięć.
Liczba śmiertelnych ofiar błędnych terapii i stosowania złych leków
sięga w Stanach Zjednoczonych od 44 tys. do 98 tys. rocznie. Tylko z
powodu niewłaściwego stosowania leków umiera więcej ludzi niż na
skutek wypadków przy pracy. Ponadto co roku około miliona pacjentów
doznaje w szpitalach ciężkich uszkodzeń fizycznych i psychicznych,
choć nie kończą się one zgonem.

Leki nieskuteczne lub szkodliwe
Opublikowanie danych amerykańskiego Instytutu Medycyny wywołało
wstrząs nie tylko w Stanach Zjednoczonych. Przeprowadzenie podobnych
badań zlecono także w Australii, Wielkiej Brytanii i Kanadzie. Okazało
się, że w Australii odsetek ofiar kuracji i pobytu w szpitalu jest
jeszcze wyższy niż w USA. W kraju liczącym 18 mln obywateli
niewłaściwa kuracja i źle ordynowane leki powodują co roku około 18
tys. zgonów. Brytyjska Narodowa Służba Zdrowia przyznała, że pomyłki
lekarzy i personelu szpitalnego są trzecią z kolei przyczyną zgonów.
Podane liczby dotyczą tylko przypadków szpitalnych. Szacuje się, że
jeszcze więcej zgonów powodują niewłaściwe medykamenty przepisywane w
lecznictwie pozaszpitalnym. Dwa lata temu we Francji przeanalizowano
23 tys. recept wypisanych przez lekarzy domowych. Od 30 proc. do 90
proc. zalecanych leków okazało się nieskutecznych. W wielu chorobach
były wręcz szkodliwe. Rok temu na polecenie francuskiego ministra
zdrowia komisja ekspertów, złożona z profesorów medycyny i lekarzy
największych francuskich szpitali, sprawdziła działanie 1100
najczęściej przepisywanych preparatów. 270 z nich oceniono negatywnie,
gdyż były nieefektywne lub szkodliwe.

Obłudni, kłamliwi, drapieżni
David John Moore Cornwell (znany jako John Le Carre), autor powieści
szpiegowskich, w ostatniej z nich każe jednemu z bohaterów zadać
pytanie: "Gdzie mieści się kryjówka najobłudniejszych, najbardziej
kłamliwych, przebiegłych i pełnych hipokryzji, drapieżnych typów, z
jakimi miałem wątpliwą przyjemność się zetknąć?". I odpowiada: "W
przemyśle farmaceutycznym".
John Le Carre twierdzi, że firmy farmaceutyczne podają nieprawdziwe
wskazania terapeutyczne, by zwiększyć sprzedaż swoich specyfików.
Ponadto przekupują badaczy, którzy w prestiżowych pismach wychwalają
zalety preparatów podsuniętych im przez koncerny farmaceutyczne,
sprzedają środki przeterminowane lub potencjalnie niebezpieczne, nie
zważając na nieszczęścia, jakie mogą one spowodować. Czy jest to tylko
fikcja literacka? Okazuje się, że wiele zarzutów powieściowego
bohatera jest prawdziwych. Francuska Agencja Krwi sprzedała przecież
tysiącom osób cierpiących na hemofilię krew, której nie przetestowano
na obecność wirusów HIV, choć istniały już odpowiednie metody ich
wykrywania. Zmarły tysiące osób. W tej samej Francji, która przoduje w
Europie w ilości produkowanych leków i jest liderem w ich konsumpcji,
setkom wolno rosnących dzieci zaaplikowano hormon wzrostu uzyskany w
karygodnych warunkach higienicznych z przysadek mózgowych osób często
cierpiących na choroby zwyrodnieniowe mózgu. W efekcie
osiemdziesięcioro dzieci zmarło.

Zdrowie na ołtarzu interesów
"Nasze zdrowie poświęcono na ołtarzu interesów koncernów
farmaceutycznych" - twierdzą autorzy publikacji "Des lobbies contre la
santé" ("Grupy interesów przeciwko zdrowiu"). Przemysł farmaceutyczny
chce, rzecz jasna, sprzedać jak najwięcej swoich produktów za możliwie
najwyższą cenę. Leki trafiają do nas jednak za pośrednictwem lekarzy,
za ich radą czy zgodnie z ich zaleceniami. A lekarzy traktujemy jak
osoby godne zaufania. Autorzy książki "Des lobbies contre la santé"
przytaczają dziesiątki przykładów, gdy ta ufność jest niczym nie
usprawiedliwiona.
Matki noworodków opuszczających kliniki wynoszą stamtąd recepty, leki,
próbki i materiały promocyjne firm farmaceutycznych. Część tych
środków jest pożyteczna, inne są niepotrzebne lub wręcz szkodliwe.
Niemowlętom aplikuje się na przykład leki ograniczające odbijanie się
pokarmów, choć wystarczyłaby odrobina rozsądku, aby nie podawać im
jednorazowo więcej płynów, niż może pomieścić niewykształcony jeszcze
przewód pokarmowy. Lekarze ordynują drogie preparaty przeciwko
biegunkom, nieskuteczne i toksyczne, od lat odradzane przez Światową
Organizację Zdrowia. Nie zalecają tanich i prostych soli,
ułatwiających nawadnianie organizmu. Sześcioletnie dzieci otrzymują
środki nasenne i psychotropowe, które mają im ułatwić przystosowanie
się do życia w szkole. W Kanadzie rodzicom zaleca się podawanie
sześciolatkom leku psychostymulacyjnego, ograniczającego ich
ruchliwość. Ten sam lek w innych krajach jest na liście środków
narkotycznych. Koncerny farmaceutyczne usiłują też zarabiać na
ludzkich emocjach. Zwykły smutek kwalifikowany jako depresja jest
leczony specyfikami, od których często trudno się później wyzwolić.
Niepokój przed egzaminem, żałoba, separacja, niesprawność seksualna -
stają się powodem do faszerowania nas niepotrzebnymi lekami.

Miliardy dolarów na promocje
Pośrednikiem w tym interesie są lekarze. Co roku firmy farmaceutyczne
przeznaczają 11 mld USD na promocję swoich produktów. Na każdego
lekarza - według czasopisma Amerykańskiego Stowarzyszenia Lekarskiego
- wydają 8-13 tys. USD. Na sumy te składają się prezenty, honoraria,
stypendia, sponsorowane wyjazdy na konferencje i seminaria do
atrakcyjnie położonych miejscowości, wystawne kolacje i lunche. W
zamian fundatorzy oczekują, że obdarowani nie zapomną o wprowadzeniu
produkowanych przez nich środków do szpitalnych spisów leków, a także
nie pominą ich w wystawianych przez siebie receptach. Według badań
opublikowanych przez czasopismo medyczne "The Journal of the American
Medical Association", "dobroczyńcy" rzadko są rozczarowani.

Wszyscy ludzie koncernów
Powiązania między lekarzami a producentami leków coraz częściej
prowadzą do konfliktu interesów. Terminem tym określa się sytuacje, w
której czyjaś profesjonalna opinia jest zależna od zysku, jaki może
dzięki niej osiągnąć. Lekarze często są współwłaścicielami firm
farmaceutycznych, właścicielami ich akcji, doradcami. Amerykańska
Agencja ds. Leków i Żywności (FDA) ujawniła, że połowa ekspertów
biorących udział w ostatnich 150 spotkaniach, na których ważyły się
losy nowych leków, czerpała korzyści finansowe od firm
farmaceutycznych zamierzających te leki produkować.
Trzy najbardziej cenione czasopisma medyczne na świecie ogłosiły we
wrześniu, że coraz trudniej im znaleźć niezależnych ekspertów do oceny
nowych medykamentów i terapii. Większość lekarzy i naukowców ma bowiem
finansowe powiązania z koncernami farmaceutycznymi. Żeby uniknąć
zarzutów o korupcję, wydawcy czasopism medycznych wymagają od autorów
artykułów oceniających leki, by poinformowali o swych związkach z
producentami farmaceutyków. Tygodnik Amerykańskiego Stowarzyszenia
Lekarskiego "JAMA" ujawnił, że niemal wszyscy autorzy artykułów na
temat leków przeciw AIDS i otyłości mają finansowe powiązania z
produkującymi je koncernami. Z kolei "New England Journal of Medicine"
przyznał, że autorzy 19 artykułów przeglądowych o lekach prowadzą
wspólne interesy z przemysłem farmaceutycznym.
Nieograniczone zaufanie do leków i bezstronności zalecających je
lekarzy zaczyna w tej sytuacji wyglądać na niebezpieczną naiwność.

Bożena Kastory
http://tygodnik.wprost.pl/index.php3?numer=988&art=1
1012&dzial=2




 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
04.11 a...@p...onet.pl
04.11 a...@p...onet.pl
04.11 Lukasz Komsta
05.11 L'e-szczur
05.11 Cosa
06.11 L'e-szczur
08.11 Nikodem Walicki
08.11 pezet
09.11 Nikodem Walicki
09.11 pezet
12.11 a...@p...onet.pl
13.11 Nikodem Walicki
Flixonase nasule
Za prawdę o COVID-19
Leki sprzed kilkunastu laty...
Komentarze i opinie o lekach
opiekun medyczny
biologia/farmacja (lanreotyd i okreotyd)
kapsułki z lekarstwami
Bydgoszcz, potrzebny kierownik
Trudne pytanie o kombinację leków
Kto (co) naprawde leczy nasze choroby - Bóg czy lekarstwa?
Tyle kłótni o kartkę papieru.
liposomy
zapalenie pluc
Warto zajrzeć.
;Oto najważniejsze co musicie wiedzieć:
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6