Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.astercity.net!news.aster.pl!not
-for-mail
Date: Tue, 02 Aug 2005 23:30:01 +0200
From: NiNeczka <n...@w...pl>
User-Agent: Mozilla Thunderbird 1.0.6 (Windows/20050716)
X-Accept-Language: en-us, en
MIME-Version: 1.0
Newsgroups: pl.misc.dieta
Subject: MM dla zapracowanych :-)
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 7bit
Lines: 33
Message-ID: <42efe2aa$0$15463$f69f905@mamut2.aster.pl>
NNTP-Posting-Date: 02 Aug 2005 21:16:26 GMT
NNTP-Posting-Host: 62.121.125.90
X-Trace: 1123017386 mamut2.aster.pl 15463 62.121.125.90:2406
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.dieta:48063
Ukryj nagłówki
Witam,
Moja historia z dietami zaczyna sie dawno, ale ostanie jakie stosowalam
(zaczelam od 106kg, wzrost 172) to jakies 2 lata temu: najpierw 4 dni
glodowka oczyszczajaca, potem ograniczenie kcal + cwiczenia, potem MM +
cwiczenia. Z efektow MM bylam bardzo zadowolona (nie bylam glodna i
chudlam srednio 0.4 - 0.6kg na tydzien - mam wolna przemiane materii i
nawet duza ilosc ruchu i blonnika nie jest w stanie tego znaczaco
poprawic). Schudlam w sumie do 70kg i naprawde sie sobie podobalam (mam
tzw. mocna budowe, nie bylam super szczupla ale dla mnie akurat ;-)).
Tak mi sie poskladalo, ze w pewnym momencie pojawil sie problem:
przestalam miec czas na gotowanie :( - zaczelam prace, w ktorej spedzam
praktycznie caly dzien. No i tak stopniowo zaczelam odstepowac od diety.
Teraz chcialabym zaczac znow diete MM (wrocilam do wagi wyjsciowej :( ),
zaczelam juz cwiczyc, ale nadal nie mam czasu na gotowanie - rano
wychodze do pracy i wracam pozno.
W pracy mam restauracje, ale tam to zawsze np. mieso to albo
panierowane, albo z sosem w ktorym nie wiadomo co jest - sami wiecie jak
to jest z restauracjami.
Czy sa tu osoby, ktore mialy podobny problem? Jak sobie z tym radzicie?
Gotowanie na caly tydzien w weekendy juz przerabialam - niestety moja
druga polowka zwykle palaszuje w dwa dni wszystkie porcje ugotowane na
caly tydzien :-) (np. kotlety mielone - robilam takie bez bulki tartej,
zeby byly MM, ale moja druga polowka uwielbia kotlety mielone no i
znikaly blyskawicznie ;-)).
Z gory dzieki za wszelkie rady.
Pozdrawiam,
NiNeczka
|