Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Madrosci ludowe, zabobony czy samospelniajace sie przepowiednie?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Madrosci ludowe, zabobony czy samospelniajace sie przepowiednie?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-06-22 10:14:06

Temat: Re: Madrosci ludowe, zabobony czy samospelniajace sie przepowiednie?
Od: "MvsMr" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Sądzę, że szukanie sensu ("uszlachetnia"), nadawanie sensu cierpieniu
> pozwala sobie jakoś z nim poradzić i przetrwać. Trudno funkcjonować ze
> świadomością, że się cierpi bez powodu i bez celu. Trzeba jakiś cel
> cierpieniu nadać.
>
Czemu? Czasem łatwiej się pogodzić z cierpieniem bez sensu (po prostu się tr
afiło, pech i już) niż nadać sobie jakiś wyjątkowo głupi sens (zasłużyłem, s
iły wyższe mnie nie lubią, jestem taką ofiarą, że zawsze to mnie spotyka). P
o co winić siebie za coś, co nie zależy od nas?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-06-22 10:44:50

Temat: Re: Madrosci ludowe, zabobony czy samospelniajace sie przepowiednie?
Od: "Kwirion" <kwirion/NO-SPAM/@poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"TheStroyer" <a...@c...com> wrote in message
news:aevbug$24g6$1@news2.ipartners.pl...
>
> A propos Żydów, to ja bym powiedział że są wręcz podręcznikowym
> przykładem uszlachetnienia pod wpływem cierpień. Mają teraz swoje
> państwo, są inteligentni, świetnie wykształceni, działają skutecznie
> i umieją zwyciężać.

Nie mylisz czasem cierpienia z trudnościami?

W skali jednostkowej historia Izraelczyków z pewnością obfitowała w
cierpienia, lecz z perspektywy narodu były to sublimujące _trudności_
(wyzwania).

Jak ładnie określił Nietzsche: "Co cię nie zabiło, uczyniło cię silnym."
ale też: "Jeśli myśl posiądzie ciebie, to zmieni cię, jakim jesteś lub
być może zdruzgocze ciebie."

Reasumując moje poglądy - duże obciążenie z pewnością może zwiększyć
odporność, empatię; skłonić do przemyśleń, przyczynić się do innego
postrzegania świata etc. Sądzę jednak, że zbyt duża dawka bywa zwykle
zabójcza.

>
> Mysle, że stawiając znak równości miedzy "uszlachetnienie" a
"szlachetność"
> popełniasz pewien błąd. Cierpienie uszlachetnia, ale także nienawiść
może
> sie uszlachetnić pod jego wpływem i byc jeszcze lepsza i gorętsza, niż
> przedtem.
> Tak własnie jest w Palestynie.
>
Potoczne rozumienie uszlachetnienia, to właśnie poprawa na lepsze w
sensie "obiektywnego Dobra", dopiero pełna definicja obejmuje
udoskonalenie bez wdawania się w aksjologię.

pozdrawiam
Piotr


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-22 10:53:31

Temat: Re: Madrosci ludowe, zabobony czy samospelniajace sie przepowiednie?
Od: "Kwirion" <kwirion/NO-SPAM/@poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jako leniuch odpowiem za jednym zamachem obojgu! ;-P

"Piotr Kasztelowicz" <p...@a...torun.pl> wrote in message
news:Pine.GSO.4.31.0206212102560.2574-100000@dorota.
am.torun.pl...
> On Fri, 21 Jun 2002, Daga wrote:
>
> > Sądzę, że szukanie sensu ("uszlachetnia"), nadawanie sensu cierpieniu
> > pozwala sobie jakoś z nim poradzić i przetrwać. Trudno funkcjonować
ze
> > świadomością, że się cierpi bez powodu i bez celu. Trzeba jakiś cel
> > cierpieniu nadać.
>
Byle byłby to cel ziemski, sankcjonujący cierpienie (ale nie jego
nadmiar) jako środek, a nie cel sam w sobie. Natomiast zaświatowe
gloryfikowanie cierpienia jest już karygodne (IMNSHO).

> tak mysle, czlowiek, ktory pokonal cierpienie przechodzac je
> jest bardziej refleksyjny, dojrzaly, silny duchem - tak mi sie
> wydaje ...
>
Każdy i każde??? :-0

pozdrawiam
Piotr

--
Kwirion[AT]poczta.onet.pl

"Glaube" heisst Nicht-wissen-wollen, was wahr ist.
--- F.W. Nietzsche


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-22 11:45:27

Temat: Re: Madrosci ludowe, zabobony czy samospelniajace sie przepowiednie?
Od: "Daga" <z...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Kwirion" <kwirion/NO-SPAM/@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:af1kvt$qab$3@news.tpi.pl...

> Byle byłby to cel ziemski, sankcjonujący cierpienie (ale nie jego
> nadmiar) jako środek, a nie cel sam w sobie.

Wiesz, mnie się zdaje, że u większości ludzi to się niestety dzieje
nieświadomie, więc trudno mówić o jakichś warunkach i sankcjach. :))

> Natomiast zaświatowe
> gloryfikowanie cierpienia jest już karygodne (IMNSHO).

A czemu? Jeśli ludziom pomaga przekonanie, że ich ziemskie cierpienie
zostanie wynagrodzone po śmierci? Przecież to indywidualny wybór każdego
człowieka - co zrobi ze swoim cierpieniem.

> > tak mysle, czlowiek, ktory pokonal cierpienie przechodzac je
> > jest bardziej refleksyjny, dojrzaly, silny duchem - tak mi sie
> > wydaje ...
> >
> Każdy i każde??? :-0

Nie każdy, bo niektórzy stają się zgorzkniali...

Daga

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-22 12:54:50

Temat: Re: Madrosci ludowe, zabobony czy samospelniajace sie przepowiednie?
Od: "Kwirion" <kwirion/NO-SPAM/@poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Daga" <z...@p...onet.pl> wrote in message
news:3d1463e5@news.vogel.pl...

> > Byle byłby to cel ziemski, sankcjonujący cierpienie (ale nie jego
> > nadmiar) jako środek, a nie cel sam w sobie.
>
> Wiesz, mnie się zdaje, że u większości ludzi to się niestety dzieje
> nieświadomie, więc trudno mówić o jakichś warunkach i sankcjach. :))
>
Spoko, ale ja "dobijam się" o oświatę dla tych drobnych "procentów",
którzy są w stanie zweryfikować to świadomie.
Chodzi mi o ten moment gdy Buddzie obrzydło jedynie pasywne umartwianie
się. Wstał, przezwyciężył się i począł szukac Złotego Środka.
By nie szerzono poglądów "trzeba cierpieć", lecz "cierpienie bywa
nieodzowne, ale najważniejsze jest by je znieść, zminimalizować i
przezwyciężyć".

>
> A czemu? Jeśli ludziom pomaga przekonanie, że ich ziemskie cierpienie
> zostanie wynagrodzone po śmierci? Przecież to indywidualny wybór
każdego
> człowieka - co zrobi ze swoim cierpieniem.
>
Przyznam się odrobinę do błędu (atrybucji), ale też spróbuję się bronić.
:)

Pomysły z reinkarnacją czy xiaństwem itp. opierają się na założeniu, że
cierpienie jest karą, dopustem bożym, czymś intencjonalnym, celowym. Może
to (nie musi) powodować wytworzenie postawy roszczeniowej wobec życia,
albo skończyć się biernym czekaniem, że lepsze czasy to potem (po
śmierci) trzeba wpierw "zasłużyć". ;-/
Cierpienie jest ewolucyjną czy też naturalną przypadłością i IMO bardziej
pomocne będą próby wyjaśnienia jego nieuchronności w pewnych przypadkach
czy też zapobieżenia mu w innych niż hiobowy populizm.
Oczywiście wolny wybór...

Nie chodzi mi o zagłębienie się w hedonizm czy nihilizm, tylko o aktywne
traktowanie nieodzownego cierpienia jako inwestycji w umowie jedynie z
samym sobą albo jako "obiektywnej trudności" pozbawionej głębszego sensu,
której należy dać odpór (nawet przez eutanazje).
Dość już Kordianów, Dziadów etc. Carpe diem! ;-)

pozdrawiam
Piotr

--
"Neil: (quoting Henry David Thoreau) I went into the woods because
I wanted to live deliberately. I wanted to live deep and suck out all
the marrow of life... to put to rout all that was not life; and not,
when I came to die, discover that I had not lived."
(Dead Poets Society)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-22 16:41:41

Temat: Re: Madrosci ludowe, zabobony czy samospelniajace sie przepowiednie?
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Flyer" napisal:
>
> > Prawde mowiac koncowki za bardzo nie rozumiem.
> potrzebie TRWANIA przy drugiej osobie zwiazanej z
> np. swiadomoscia JEJ bezradnosci.

Teraz pelna jasnosc :)




pozdrawiam
Greg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-22 16:47:54

Temat: Re: Madrosci ludowe, zabobony czy samospelniajace sie przepowiednie?
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkowniczka "EvaTM" napisala:
>
> Nie są praktykowane chyba pogrzeby w niedzielę,

No to sie laczy z religia.

> być może dlatego że księża mieli inne zajęcia w tym
> dniu.

No dzien jest dosc pracowity dla nich. Jest to raczej tez dzien radosci,
zmartwychwstania wiec troche dziwnie byloby skladac kogos do grobu.

> Spróbuj przekonać rodzinę przy pomocy moich
> argumentów, że nie musi być wcale tak źle z tą
> samospełniającą się przepowiednią.

No to nie jest tak, ze teraz wszyscy chodzimy bojac sie o jutro. Po prostu
pojawila sie taka mysl wraz z ta smutna wiadomoscia. Zycie jednak toczy
sie dalej.

> Autosugestia jest silną bronią i może być użyta w
> lepszym celu niż tu.

To prawda.




pozdrawiam
Greg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-22 16:51:47

Temat: Re: Madrosci ludowe, zabobony czy samospelniajace sie przepowiednie?
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownika "Konop" napisal:
>
> Na początku szczere wyrazy współczucia z powodu
> śmierci bliskich osób...

Dziekuje.

> A może to to, co mi cały czas tłumaczysz??? Być może
> Twoja ciocia uwierzyła w ten zabobon i to wpłynęło na
> szybszy rozwój nowotwora mózgu.

Sam zabobon raczej nie. Powodem IMHO byly silne emocje wywolane smiercia
jej matki. Pozniej gdy dowiedziala sie o nowotworze podlamala sie jeszcze
bardziej - organizm stal sie jeszcze bardziej slaby. To chyba
przyspieszylo jej smierc. Byc moze gdyby babcia nadal zyla, zylaby takze
ciocia. Wlasciwie nawet jestem o tym przekonany.



pozdrawiam
Greg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-22 16:54:09

Temat: Re: Madrosci ludowe, zabobony czy samospelniajace sie przepowiednie?
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkowniczka "Melisa" napisala:
>
> > Nieszczescia chodza parami...(..)
> Tak mi sie tylko skojarzylo - poczytaj cos o
> synchronizacji.

A tak konkretniej o jaka synchronizacje Ci chodzi, bo to dosc ogolne
pojecie. Z kontekstu domyslam sie, ze najprawdopodobniej chodzi Ci o
synchronizacje pomiedzy dwoma roznymi osobami - czesto sam tego
doswiadczalem.

> Ja malo o tym wiem, wiec nic wiecej nie napisze ;)
> Ale jakies opracowanie/ksiazka przelecialo mi przez rece.

Jesli chodzi Ci jednak o powyzsze to znam to tylko i wylacznie z
osobistych doswiadczen.


pozdrawiam
Greg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-22 19:57:09

Temat: Re: Madrosci ludowe, zabobony czy samospelniajace sie przepowiednie?
Od: "Piotr" <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


>
> Może.
> Ale znacznie bardziej prawdopodobne są niezależne od siebie ciągi
> przyczynowo-skutkowe.
>
> Saulo

A moze jednak zalezne od siebie?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Barwy wstydu
Komputerowy bakcyl
Do redakcji!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!
Do redakcji!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!
Re: Jak szukac? [Re: ludziki]

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »