« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-12-20 11:55:57
Temat: MarihuanaWitam,
Czy może mi ktoś powiedzieć, gdzie należy szukać bezpłatnych poradni lub
przychodni dla uzależnionych lub podejrzanych o uzależnienie tym zielskiem
(chodzi o nastolatka)? Bezpłatne badania, pomoc psychologiczna itp.? Mam
nadzieję, że takie organizacje funkcjonują w każdym mieście, a jak nie to
cos koło Kielc by mnie interesowało.
Pozdrawiam,
Akulka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-12-21 02:28:32
Temat: Re: MarihuanaAkulka nabazgrala:
> Witam,
> Czy moze mi ktos powiedzieae, gdzie nalezy szukac bezplatnych poradni lub
> przychodni dla uzaleznionych lub podejrzanych o uzaleznienie tym zielskiem
> (chodzi o nastolatka)? Bezplatne badania, pomoc psychologiczna itp.? Mam
> nadzieje, ze takie organizacje funkcjonuja w kazdym miescie, a jak nie to
> cos kolo Kielc by mnie interesowalo.
Tu masz liste osrodkow MONAR: http://tinyurl.com/dajwj
Powiadasz okoliece kielc... Jesli sprawa jest powazna to ja bym sie nie martwil
za bardzo o dystans, w koncu to jest walka o jego zycie; to gdzie odbedzie sie
leczenie jest sprawa drugorzedna. Sam mieszkam na slasku, a leczylem sie w
Lodzi i z tego miasta moglbym cos ewentualnie zaproponowac. Osrodek na ulicy
tuszynskiej dla mlodszych (abstynencja nikotynowa) - moze ten? Jest ok, choc
idzie opinia ze tzw "psychiatryk". Ja sie z tym nie zgadzam. Bardzo mi pomogl,
mlodszym potrzeba wiekszej dyscypliny, czestszych rozmow terapeutycznych i
ostrzejszej kontroli (poczatkek). Dla starszych osob sa sokolniki. Wiecej
pracy, mniej indywidualnych spotkan (duzo grupowych "spolecznosci"), ale
przynajmniej mozna palic szlugi!;) A dla prawdziwych zgredow "stawy" i brak
jakichkolwiek zasad;]
Ale... Nie badzmy naiwni, czy nastolatek jest w stanie zaleczyc uzaleznienie od
marihuany? Cos mu zlego zrobila? Znienawidzil ja do tego stopnia by pojechac do
osrodka, i najwazniejsze skonczyc leczenie? Czy jest w stanie znalezc w sobie
powod palenia?;) Nie sadze. Nic na sile niestety. Jesli sam nie bedzie chcial z
tym skonczyc, to nie skonczy. Pozatym, zdaje mi sie, ze mozna byc palaczem
marihuany, nie bedac narkomanem. To znaczy, pomijajac problem pieniedzy i ich
"skrecania". NArkomania jest choroba, i nie bierze sie z byle popalania
trafki;] Takie moje zdanie. Wiadomo, ze ryzyko istnieje - mocniejsze narkotyki
tylko czekaja by ich skosztowac;) A kontakty przy kolowaniu palenia juz zapewne
zdobyl;]
A JEsli przeraza cie osrodkek, http://www.anonimowinarkomani.org - (chwilowo
nieczynna?) tam znajdziesz adresy mitingow NA w swojej okolicy.
Powodzenia.
> Pozdrawiam,
> Akulka
--
Pozdrawiam;
http://piotrek1985.ovh.org;
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-12-23 16:07:18
Temat: Re: MarihuanaUżytkownik "P" <x...@o...pl> napisał w wiadomości
news:doaefo$okk$1@atlantis.news.tpi.pl...
Dzięki,
Pozdrawiam,
Akulka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |