« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2014-01-18 21:06:52
Temat: Marksizm kulturowyA teraz zamiast pogaduszek poważny temat.
Marksizm kulturowy wylęga się w USA i jest eksportowany do Europy,
najlepiej radzi sobie z nim Rosja.
Na blogu makowski mamy artykuł, ale bardziej interesujący jest komentarz
cytujący książkę:
Wiliam S. Lind
(fragment)
Czym jest polityczna poprawność, zwana inaczej marksizmem kulturowym?
Jakie są jej historyczne korzenie, podłoże ideologiczne, istotne cechy?
Jakie konsekwencje i zagrożenia niesie ta ideologia? Czy i w jakich
sytuacjach, miejscach i środowiskach mamy z nią do czynienia? Jak ja
rozumieć i jak się przed nią bronić? W poprzednich wydaniach Gazety
Skrzynkowej zamieściliśmy wykład pt. ,,Jak powstała polityczna
poprawność", wygłoszony w American University w Waszyngtonie w 2000 r.
przez Wiliama S. Linda. Autor przedstawił gruntowne historyczne studium
tego zjawiska, którego źródła bija już w latach 20 i 30 ubiegłego wieku
i które w prostej linii powstało, jako mutacja ideologii
marksistowskiej. I tak jak po pierwowzorze, czyli ideologicznej utopii
marksizmu właściwego (ekonomicznego), który wg różnych szacunków,
pochłonął około 100 milionów ofiar na całym świecie, naszego kraju nie
wyłączając, tak i niczego dobrego nie można spodziewać się po coraz
powszechniej dziś wprowadzanym eksperymencie marksizmu kulturowego.
,,Ostatnia rzeczą, jakiej poprawność polityczna chce, to żeby ludzie
odkryli, że jest ona forma marksizmu", pisze W.S. Lind. Właśnie z powodu
tych podobieństw i wspólnych korzeni, wyznawcy poprawności politycznej
próbujący uchodzić za ,,nowoczesnych" i ,,postępowych" (podobnie jak
marksiści na początku XX wieku) jak ognia wystrzegają się prawdy o tej
ideologii, a swoich przeciwników (podobnie jak protoplaści) zwalczają
wszelkimi dostępnymi środkami. Dziś jeszcze nie jest to fizyczna
eksterminacja, a ,,tylko" szantaż, próby kneblowania prawdy i wolności
słowa, inwektywy, manipulacje. Doświadczam tego od jakiegoś czasu na
własnej skórze. Oto lokalny przedstawiciel tej ideologii, red. Ryss z
Gazety Chojeńskiej, zastępując brak umiejętności zbornego i logicznego
wykładu swoich racji, świadomie i natrętnie pomawia mnie o ,, ksenofobie
", ,,rasizm " i ,,antysemityzm". Strach pomyśleć, co by było, gdyby tacy
tropiciele ,,myślo-zbrodni" zdominowali sferę publiczna w naszym kraju.
Póki co, proponuje kolejna wypowiedz ,,w temacie": studium politycznej
poprawności, tym razem w warstwie językowej i ideowej. Jego autorem jest
dr hab. Jacek Bartyzel, polonista, językoznawca, profesor w Instytucie
Politologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. (ang. political
correctness) - swoisty kodeks językowy oraz zespół zachowań i opinii
prezentowanych, jako ,,antydyskryminacyjne", dotyczących zwłaszcza rasy,
płci, seksu i ekologii, prezentowanych przez wpływowe kręgi lewicowe i
postępowo-liberalne, które dała do narzucenia tych zasad społeczeństwu,
a napiętnowania i odrzucenia zasad im przeciwnych, uznanych za
,,politycznie niepoprawne".
Poczucie winy, manipulacja emocjami
Z j a w i s k o. Fenomen p.p. pojawił się rozprzestrzenił w ostatnich
dekadach XX w. najpierw i przede wszystkim w USA (zasadniczo w kręgach
uniwersyteckich oraz w ośrodkach wielkomiejskich, zdominowanych przez
elitę lewicowo liberalną), a dopiero stamtąd ekspandował na inne kraje,
zwłaszcza europejskie; za autora samego pojęcia p.p. (jeszcze w latach
60.) uchodzi znany antropolog kulturowy Franz Boas, lecz w szerszy obieg
wprowadził je 1991, w książce Nieliberalna edukacja, konserwatysta
Dinesh D`Souza, lecz - jak to często się zdarza - ironiczne i
pejoratywne w intencji określenie zostało podchwycone przez aktywistów
ruchu, jako pozytywna autoidentyfikacja. ,,Kodeks językowy" p.p. składa
się zarówno z zakazów, jak i nakazów; ,,politycznie niepoprawne" jest np.
nazywanie czarnoskórych mieszkańców Ameryki, Czarnymi lub Murzynami
(Negroes) , a czerwonoskórych Indianami, używanie wyrazu man,
oznaczającego zarówno człowieka i mężczyznę, oraz zaimka męskiego na
oznaczenie obu płci jednocześnie , nazywanie homoseksualizmu zboczeni
em; ,,politycznie poprawne" jest natomiast używanie określeń
,,Afroamerykanin" i ,,rdzenny Amerykanin" (native American), zastępowanie
wyrazu man słowami: osoba / jednostka / istota ludzka (persona /
individual / human being), stosowanie zaimka żeńskiego lub konstrukcji
on/a, nazywanie homoseksualizmu ,,opcja " lub ,,orientacja" (lansowane
początkowo określenie homoseksualisty mianem ,,kochającego inaczej"
zostało ,,wycofane" ze słownika, gdyż zawierało jednak skojarzenie z
odstępstwem od normy); wyrazem obraźliwym stał się nie tylko kolokwialny
,,pedał", ale ściśle medyczne określenie ,,pederasta", wyparte przez słowo
,,gej" (gay), dobrane celowo ze względu na budzące sympatie podstawowe
znaczenie ,,radosny, wesoły"; ,,niepoprawne" stały się wszystkie
tradycyjne zachowania grzecznościowe w stosunku do kobiet, jak podawanie
im okrycia czy przepuszczanie w drzwiach; zabronione jest też zwracanie
się per ,,panno" (miss) do kobiety niezamężnej, stosowanie określeń
kobiety przez jej relacje do mężczyzny (np. żona czy wdowa) oraz
używanie sformułowań typu ,,słaba płeć" czy ,,męskie cechy", obligatoryjne
stało się natomiast tworzenie żeńskich form wszystkich zawodów i
funkcji; w walce z ,,męskim szowinizmem" posunięto się do zwalczania
otoczonego w USA szczególna czcią określenia twórców Republiki mianem
,,Ojców Założycieli" (Founding Fathers); w sferze instytucjonalnej jednym
z głównych postulatów p.p. jest stosowanie płciowego numerus clausus w
obsadzie stanowisk (nie tylko w instytucjach publicznych, ale również w
firmach prywatnych) czy kandydatów na listach wyborczych. Zjawisko p.p.
pozostaje w ścisłym związku z radykalnymi i wojowniczymi (nie
stroniącymi od terroryzmu) ideologiami N o w e j L e w i c y, a w
szczególności z feminizmem, ,,antypedagogika", ekologizmem, anty
technologiczny menewromentalizmem i ,,multikulturalizmem"; jego główna i
najszersza podstawa jest, jak się zdaje, właśnie ideologia
,,wielokulturowości", rozumianej nie jako konstatacja istnienia wielu i
różnych kultur (co jest faktem), lecz jako zakaz ich wartościowania
(oceniania wg obiektywnych i wszechstronnych kryteriów, zwłaszcza
prawdy, dobra i piękna), co w konsekwencji oznacza stawianie wyżej
cywilizacji niższych, pierwotnych, a nawet apoteozę dzikości jako
bardziej ,,ludzkiej" i zgodnej z natura; praktycznym - i prowadzącym do
re-barbaryzacji - skutkiem tej ideologii jest zaniżanie standardów w
edukacji, np. przez nauczanie ,,etno-matematyki ", wspierane
twierdzeniami (głoszonymi przez " poważnych " naukowców z renomowanych
uniwersytetów), że nie należy przeceniać umiejętności czytania i
pisania, gdyż są one jedynie ,,technologia rządzenia", zamiast czego
lepiej skupić się na ,,głosach nowo pojawiających się ludów", które
rzucają wyzwanie ,,zachodniemu hegemonistycznemu uporządkowaniu wiedzy" i
wskrzeszają tradycje przekazu ustnego (przejawem tegoż ma być np.
"muzyka" rapowa) ; przedmiotem nieskrywanej nienawiści ideologów i
aktywistów p.p. jest kultura zachodnia - w tym większym natężeniu, im
bardziej dotyczy to jej klasycznej, łacińsko - chrześcijańskiej postaci;
najwyższe dokonania zachodniej duchowości, artyzmu i wiedzy to godne
tylko pogardy (przybierającej w bardziej wyrafinowanej odmianie -
,,politycznie poprawnego ,,literaturoznawstwa czy historii idei - postać
demaskatorskiego " dekonstrukcjonizmu" ) dzieła ,,martwych białych
samców" ; niedopuszczalne jest natomiast wyrażanie opinii, że np.
Szekspir był lepszym poetą niż dowolny czarnoskóry pisarz z Nigerii,
gdyż oznaczałoby to rasizm, elitaryzm, eurocentryzm, szowinizm ,
nieczułość na różnorodność, powielanie stereotypów i seksizm. Tropienie
przejawów ,,seksizmu", czyli rzekomego upośledzania i poniżania kobiet w
,,patriarchalnej kulturze" (w wulgarnym wariancie - ,,fallokracji")
Zachodu, czerpie impulsy z ideologii feminizmu, będącego (wg określenia
Petera Schwartza ) ,,trybalizmem rodzaju", tj. nowoczesna odmiana
plemienności, zmierzająca do zrównania wszystkich kobiet na najniższym
poziomie ,,wyzyskiwanej" masy, która ma dokonać kolektywnego odwetu na
swoich ,,wyzyskiwaczach" (mężczyznach) i wywalczyć sobie - przy pomocy
uregulowań prawnych oraz dzięki interwencji rządu - miejsce we władzy,
bez względu na indywidualne zdolności czy zasługi; ta mentalność
plemienne j hordy zaowocowała już wprowadzeniem - przede wszystkim na
obszarze humanistyki - kategorii gender (,,płci kulturowej") , na której
bazie potworzono katedry uniwersyteckie dla nowej, pseudonaukowej
dyscypliny; pustoszący wpływ tej ideologii ogarnia już jednak także,
mająca bardziej realne skutki w dziedzinie życia społecznego, dziedzinę
jurysprudencji, czego przykładem jest zmiana definicji gwałtu z
obiektywnej (użycie przemocy) na subiektywna ( samopoczucie), dokonana
przez profesor prawa Catherine MacKinnon: ,,Nazywam gwałtem każda
sytuacje, gdy kobieta uprawia seks i czuje się zgwałcona" (cyt. za: P.
Schwartz, Trybalizm rodzaju, [w:] A. Rand, Powrót człowieka pierwotnego,
Poznań 2003, 275); dążenie do zmiany paradygmatu kultury w perspektywie
gender idzie częstokroć w parze z zabawnym nieuctwem, widocznym np. w
postulowaniu zastąpienia wykładu dziejów opowiadaniem ,,jej historii"
(her-story), zamiast ,,jego historii" (history) - najwyraźniej bez
świadomości, iż wyraz ten nie jest rdzennie angielski, a zaimek ,,his"
nie stanowi jego formantu. W parze ze zwalczaniem ,,seksizmu" idzie walka
z ,,lookizmem", czyli wyciąganiem konsekwencji z wyglądu zewnętrznego,
nazywanym ,,opresyjnym ustalaniem kryteriów atrakcyjności", jako że
nazwanie dziewczyny ładna ,,stereotypowo hierarchizuje", a dla nieładnych
jest ,,opresyjne"; podobnie nazwanie kogoś niskim albo grubym; z kolei
zwierzęta powinny być określane za pomocą terminu: ,,mój zwierzęcy
towarzysz"; w niektórych wypadkach - dotyczących np. kalectwa czy
inwalidztwa, które p.p. nakazuje nazywać ,,niepełnosprawnością" i
traktować ja, jako równowartościowa ,,pełnej sprawności" - analogiczne
kryteria p.p. są wręcz odrażające:, gdy w chirurgii pojawiła się
możliwość przywrócenia słuchu głuchym dzieciom metoda tzw. implantów
ślimakowych, rzecznik Narodowego Stowarzyszenia Głuchych wydał
oświadczenie nazywające ,,okrucieństwem Otwieranie dziecięcej czaszki i
przeciąganie przewodów przez ucho wewnętrzne lub przez ślimak tylko po
to, by wydrzeć dziecku jego przyrodzone prawo do ciszy", a redaktor
czasopisma ,,Silent News" napisał, że ,,niesłuszne jest, gdy słyszący
rodzic odmawia głuchemu dziecku jego kulturowej tożsamości i zmusza je,
by zaczęło słyszeć" (cyt. za: P. Schwartz, Wielokulturowy nihilizm, [w:]
A. Rand, dz. cyt., 338) . Presji funkcjonariuszy poprawnościowej
,,policji myśli" nie uniknął też Kościół ; n p . w amerykańskiej wersji
Katechizmu cytat z Ewangelii: ,,wszystko, coście uczynili jednemu z tych
braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili" (Mt 25,40) zamieniono na:
,,Wszystko, co uczyniliście jednemu z moich członków rodziny. . . " ;
próby ustalenia ,,poprawnej" terminologii sięgają w tej dziedzinie nawet
zamiaru znalezienia płci dla Ducha Świętego, co jednak dotychczas nie
przyniosło zadowalającego rezultatu, gdyż ,,niepoprawne" okazały się nie
tylko zaimki ,,on" i ,,ona", ale również ,,ono". Sukcesy p.p. na polu
legislacji w USA są, jak dotąd, niewielkie, w ogromnym stopniu zdołała
ona natomiast spustoszyć edukacje uniwersytecka; przyczyną tego stanu
rzeczy, jest fakt, iż obecna kadra profesorska - zwłaszcza na kierunkach
humanistycznych - wywodzi się często z grona studenckich aktywistów
Nowej Lewicy wzniecających rozruchy na kampusach w latach 60. i 70.; na
ponad 100 uczelniach wprowadzono ,,kodeksy językowe" oraz seksualne,
zawierające drobiazgowe zakazy posługiwania się napiętnowanymi słowami,
czy zadawania ,,niewłaściwych" pytań; wdrożono też dyscyplinarne karanie
za ,,źle ukierunkowany śmiech", albo opowiadanie dowcipów o ,,zbyt małym
stopniu uwrażliwienia"; oporni kierowani są na przymusowe kursy
reedukacyjne lub relegowani z uczelni; ,,wzorcowym" przykładem kodeksu
p.p. jest okólnik opracowany przez Biuro Spraw Studenckich Smith College
w Northampton (Massachusetts), zatytułowany Poszczególne przejawy
ciemiężenia, r e sp. postrzegania ludzi jako odmiennych; jednym z tych
przejawów ma być ,,etnocentryzm", definiowany jako ,,ciemiężenie kultur
innych niż dominująca, w przekonaniu, że dominujący sposób bycia jest
najlepszy" (cyt. za: P. Schwartz, Wielokulturowy..., 323); innym ,,urodyzm"
, definiowany jako ,,budowanie standard piękna/atrakcyjności; ciemiężenie
stereotypami i uogólnieniami, zarówno tych, którzy nie spełniają wymagań
standardu, jak i tych, którzy mu odpowiadają" (cyt. za: tamże); jeszcze
innym ,,zdolnizm", polegajacy na ,,ciemiężeniu odmiennie uzdolnionych"
przez chwilowo uzdolnionych" (cyt. za: tamże, 324).POLITYCZNA POPRAWNOSC
Wiliam S. Lind
Teraz wypadałoby przepisać bajki dla dzieci, by stały się poprawne
politycznie. Tak wiec na przykład, Królewna Śnieżka powinna mieć czarną
skórę, a wśród siedmiu krasnoludków, jeden powinien być skośnooki, i nie
nazywać się Gapcio, tylko ,,odmiennie uważny". Kolejny być czerwonoskórym
i dalej trzeba by wsadzić ze dwóch pedałów..., ale, ale... dlaczego to mają
być ONI, a nie ONE? No, więc dołożymy jakąś lesbijkę na traktorze, jak w
latach pięćdziesiątych. Itd.
Potem przepiszemy Prusa, bo był ponoć antysemitą. W pustyni i w puszczy...
toć czysty rasizm!
I powoli, lecz konsekwentnie przerobimy całą literaturę europejską, tak
żeby nic po niej nie zostało!
Piszesz Pan o poprawności politycznej, jako ,,kulturze dialogu, szacunku
i kompromisu"...
Wiele jeszcze ma Pan do nauki.
Pozdrawiam,
M
P.S. Ciekawe, jaką opinię na temat PP ma minister kultury i dziedzictwa
narodowego? Obawiam się, bowiem, że PP z czasem, jest w stanie załatwić
odmownie kulturę, a szczególnie zaś dziedzictwo...,
a może taki jest jej cel? Warto podyskutować!
P.S. 2 Ciekaw jestem co byś Pan napisał o poprawności politycznej Urbana?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2014-01-18 21:34:42
Temat: Re: Marksizm kulturowyDnia Sat, 18 Jan 2014 21:06:52 +0100, zdumiony napisał(a):
> Teraz wypadałoby przepisać bajki dla dzieci, by stały się poprawne
> politycznie. Tak wiec na przykład, Królewna Śnieżka powinna mieć czarną
> skórę, a wśród siedmiu krasnoludków, jeden powinien być skośnooki, i nie
> nazywać się Gapcio, tylko ,,odmiennie uważny". Kolejny być czerwonoskórym
> i dalej trzeba by wsadzić ze dwóch pedałów..., ale, ale... dlaczego to mają
> być ONI, a nie ONE? No, więc dołożymy jakąś lesbijkę na traktorze, jak w
> latach pięćdziesiątych. Itd.
> Potem przepiszemy Prusa, bo był ponoć antysemitą. W pustyni i w puszczy...
> toć czysty rasizm!
> I powoli, lecz konsekwentnie przerobimy całą literaturę europejską, tak
> żeby nic po niej nie zostało!
No...
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2014-01-19 11:10:39
Temat: Marksizm kulturowyZdumiony
Podobają ci się wypociny chorego psychicznie sedesa paranoicznego, bo i żydzi i
wszyscy inni obywatele i homki i indianie i murzyni tylko dlatego są bo jest
Marksizm, gdyby nie ten Marksizm...jak czubek popierdolony i chory, któremu zabrakło
pały na ryja ,bym murdowawał, mudrował, świat spiskuje abym nie murdował, to przez
komunizm nie mógę murdować.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2014-01-19 11:21:17
Temat: Re: Marksizm kulturowyanioł śmierci wrote:
> bym murdował, murdował, świat
> spiskuje abym nie murdował
Stasiu Lem:
"Wybiła godzina - ścina się rodzina,
Brat brata lub ciotkę, a kuzyn kuzyna.
Bulgoce saganek - dochodzi bratanek,
Żre podagra szwagra, kat mu zaraz zagra,
Pociotek przez płotek, wujny, stryjny rojne
Idą już na wojnę, oj, będzie łoskotek.
Idzie wnuczę, idzie teść, ja cię uczę, jak ich grześć:
Lewą tnij, prawą kłuj, bo tu stryj, a tam wuj,
Niech ojczyma kto przytrzyma, w łeb pasierba, będzie szczerba,
Leży zięć, grobów pięć, pada teść mogił sześć,
Stryk dziadowi, stryk babusi, stryk stryjkowi, tak być być musi,
Bo krewni, choć rzewni, tylko w ziemi pewni.
Wybiła godzina - gadzina rodzina,
Na kogo wypadnie, na tego się wspina.
Pochowaj go ładnie, sam się ukryj wszędzie,
Nie schowasz się wcześnie - pochowają we śnie."
--
????
???
??????
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2014-01-19 11:57:36
Temat: Re: Marksizm kulturowyW dniu 2014-01-19 11:10, anioł śmierci pisze:
> Podobają ci się wypociny chorego psychicznie sedesa paranoicznego, bo i żydzi i
wszyscy inni obywatele i homki i indianie i murzyni tylko dlatego są bo jest
Marksizm, gdyby nie ten Marksizm...jak czubek popierdolony i chory, któremu zabrakło
pały na ryja ,bym murdowawał, mudrował, świat spiskuje abym nie murdował, to przez
komunizm nie mógę murdować.
Twierdzisz że gdyby nie Marksizm Kulturowy to społeczeństwo by się
wymordowało?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2014-01-20 01:42:55
Temat: Re: Marksizm kulturowyZzdumionyy
Nie ma marksizmu kulturowego, to debil co wszędzie widzi komuchów, chory psychicznie.
Ma to samo co Stalin ,wszędzie widział imperialistycznych wrogów partii i miliony
zamordował ze swojej paranoji. Jedynym komuchem jak widzisz jest autor bo tak samo
działała komuna, czyli co nie komusze to trzeba zwalczyć i zniszczyć i ta nienawiść
atakowała wszystko i wszystkich chasłami jakie wtenczas były na czasie . Widzisz
ostatni komuch wojuje ze światem paranoicznie widzi wszędzie zgniły imperializm
marksistowski.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2014-01-20 01:55:32
Temat: Re: Marksizm kulturowyBo to są byli komuniści którzy panicznie boją się wolności i ten beton pobiegł
natychmiast do kościoła bo to jest też system totalitarny jedynej prawdy. I co mamy
identyczne zachowania co nie komusze zniszczyć, co nie katolickie zniszczyć , a że
teraz iliberałów i żydów i cyklistów i indian wyzywa się od komunistów to świadczy o
tym że jest to stach przed wolnością która niesie ze sobą różnorodność poglądów, a
beton o jedynej prawdzie komuszej i katolickiej...przecież jest tylko jedyna betonowa
prawda systemu totalitarnego a wszyscy inni to zło wcielone, komuch . Pingwiny tyż
komuch bo się nie modlą.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2014-01-20 02:20:05
Temat: Re: Marksizm kulturowyTo są po prostu mordercy, komuna upadła która mordowała wszystko co niekomunistyczne.
To mordercy aby nadal mordować w imię jedynej prawdy, pobiegli do drugiego skurwysyna
i ta sama pioseneczka. Co nie katolickie zło wcielone . Gdyby był faszyzm gdy komuna
upadała pobiegli by do faszyzmu by mordować wszystko co inne i ta sama pioseneczka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2014-01-20 10:33:01
Temat: Re: Marksizm kulturowyUżytkownik "anioł śmierci" <7...@m...pl> napisał w wiadomości
news:2a727335-dc04-4803-88b3-6527ce3b3295@googlegrou
ps.com...
>Zzdumionyy
>Nie ma marksizmu kulturowego, to debil co wszędzie widzi komuchów, chory
>psychicznie. Ma to samo co Stalin ,wszędzie widział imperialistycznych
>wrogów partii i miliony zamordował ze swojej >paranoji. Jedynym komuchem
>jak widzisz jest autor bo tak samo działała komuna, czyli co nie komusze to
>trzeba zwalczyć i zniszczyć i ta nienawiść atakowała wszystko i wszystkich
>chasłami jakie >wtenczas były na czasie . Widzisz ostatni komuch wojuje ze
>światem paranoicznie widzi wszędzie zgniły imperializm marksistowski.
Zadziwiające- jak Ty rezonujesz wszelkim, nawet najbardziej idiotycznym
rzeczom- byle tylko były polit- gramotne. I to- całkiem za darmo:-))))
--
--
"Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi
teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość."
G. Orwell
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2014-01-20 10:58:05
Temat: Re: Marksizm kulturowyChiron
Bo nie ma na zachodzie komunizmu, a w chinach czy na kubie to jest chybryda
kapitalizmu połączonego z marksizmem, więc wogóle nie ma.
To polega na szantażowaniu, nie podoba mi się co mówisz to jak wyzwę...ciebie od
komunistów to ty będziesz musiał uznać moją jedyną prawdę, jak w sprawie smoleńskiej,
głupota zmanipulowana, na rozsądek się darła komuniści, by rozsądek sobie poszedł. To
jest dzieninne tupanie nóżką i wygrażanie, jak nie zrobisz mi loda to jesteś
komunista. To manipulacja bezczelna .
A to co zdumiony zapodał to urojenia chorgo psychicznie bo mu się nie podobają homki,
żydzi, cykliści, rude jamniki , indianie, wegeterianie, to wyje że istnieją tylko
dlatego że jest komunizm. I teraz chwilunia ....komuniści, nienawidzili homków,
żydów, cylistów, rudych jamników itd. Kim jest ten śmieć?
Były komunista co pobiegł po upadku komuny do kościoła, który nienawidzi homo, żydów,
cyklistów, rudych jamników, indian itd. Bo to identyczne systemy totalitarne z
paranoją nienawiści. Mordercy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |