« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-05-02 07:42:19
Temat: Mielonkowate
Otóż naszła mnie ostatnio wielka ochota na mielonkę lub coś w podobie
(z puszki). Niestety - ogląd półek sklepowych nie nastraja
optymistycznie. Produktów cała masa - konserwa turystyczna, konserwa
tyrolska, gulasz angielski, przysmak śniadaniowy, luncheon meat, itp.
itd. Niestety skład większości dość podobny: troszkę mięsa, białko
sojowe, stabilizatory, emulgatory, oraz kupa rozmaitych E.
Znalazłem natomiast jedną konserwę bez chemii - Krakusa "Wieprzowina w
sosie własnym". Czyli mięso wieprzowe (90%), skórki wieprzowe, sól
kuchenna. Bez dodatkowych paskudztw. Od razu pomyślałem, że Krakus
oszukuje, i tak naprawdę sypie tam tę samą chemię, co inni.
Wątpliwości nieco opadły, gdy na innej puszce Krakusa w skłądzie
zobaczyłem całą gamę chemikaliów rozmaitej maści.
Ostatecznie "wieprzowinę w sosie własnym" nabyłem i aktualnie
konsumuję. Jest mocno mięsna, z galaretką i lokalnie oddzielonym
tłuszczykiem. Nie jest to wprawdzie mielonka, tylko mięso prasowane (z
wyraźnymi włóknami), ale może to i dobrze...
Na koniec - po co właściwie ten post? Po pierwsze - może kogoś też
najdzie taka ochota, jak mnie na mięso z puchy. Wtedy śmiało mogę
polecić "Wieprzowinę" Krakusa - przetestowałem, jest OK. A po drugie -
może ktoś z grupowiczów znalazł w sklepach jakiś inny podobny
produkt? Bo mój krótki przegląd rynku pokazał, że nie jest łatwo
znaleźć produkt mielonkopodobny w miarę niechemiczny...
Pozdrawiam i zabieram się do kanapki z mielonką,
Marcin
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-05-02 08:06:45
Temat: Re: Mielonkowate
Użytkownik "Marcin S" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:pan.2006.05.02.07.42.18.503493@wp.pl...
>
> Otóż naszła mnie ostatnio wielka ochota na mielonkę lub coś w podobie
>
> Pozdrawiam i zabieram się do kanapki z mielonką,
>
>
> Marcin
Ja rozumiem jakbys sam zrobił takie cosi....a tak to wyjszła ci bezsensowna
reklama hamerykanskiej firmy tuczacej swinie przemysłowo i zasmardzajaca
okolice...
Marek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-05-02 23:45:19
Temat: Re: MielonkowateMarcin S wrote:
> Otóż naszła mnie ostatnio wielka ochota na mielonkę lub coś w podobie
> (z puszki). Niestety - ogląd półek sklepowych nie nastraja
> optymistycznie. Produktów cała masa - konserwa turystyczna, konserwa
> tyrolska, gulasz angielski, przysmak śniadaniowy, luncheon meat, itp.
> itd. Niestety skład większości dość podobny: troszkę mięsa, białko
> sojowe, stabilizatory, emulgatory, oraz kupa rozmaitych E.
Tak to Panu tylko w Rzeszowie i okolicach zrobią. Słoik 335 ml kosztuje
niecałe 8 zł (czyli chyba dość drogo w porównaniu z resztą) i pochodzi od
producenta, bodajże Jana Fołty z Markowej (k. Rzeszowa - wieś znana z
niezłej kiełbasy wiejskiej), nazywa to "Przysmak markowski". W dodatku pan
producent był w tvp3RzE i powiedział, że ani mysli sypać chemii do swoich
wyrobów, co oczywiscie ma wpływ na cenę. W dodatku przysmak chyba jest
zarejestrowany jako produkt regionalny. Na wierzchu trochę smalczyku, potem
galaretka i "przemiał" mięsny.
Disclaimer: nie lansuję tej firmy, tylko opowiadam, co widziałem. Smakowo -
powiem - autentyczne i niezłe!
Juf
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-05-04 17:28:11
Temat: Re: Mielonkowate
Użytkownik " Juf" <j...@b...pl.preczzespamem> napisał w wiadomości
news:e38qvb$1gl$1@inews.gazeta.pl...
> Tak to Panu tylko w Rzeszowie i okolicach zrobią. Słoik 335 ml kosztuje
> niecałe 8 zł (czyli chyba dość drogo w porównaniu z resztą) [...]
***
eee tam.... w Krakowie też jest podobne i smaczne "Smarowidło Babuni" ;)
--
Pozdrawiam
Grzegorz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |