Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Marcin S <m...@w...pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Mielonkowate
Date: Tue, 02 May 2006 09:42:19 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 28
Message-ID: <p...@w...pl>
NNTP-Posting-Host: cust-83-143-140-75.flashnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=windows-1250
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1146555739 5124 83.143.140.75 (2 May 2006 07:42:19 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 2 May 2006 07:42:19 +0000 (UTC)
X-User: zwykx
User-Agent: Pan/0.14.2.91 (As She Crawled Across the Table (Debian GNU/Linux))
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:267943
Ukryj nagłówki
Otóż naszła mnie ostatnio wielka ochota na mielonkę lub coś w podobie
(z puszki). Niestety - ogląd półek sklepowych nie nastraja
optymistycznie. Produktów cała masa - konserwa turystyczna, konserwa
tyrolska, gulasz angielski, przysmak śniadaniowy, luncheon meat, itp.
itd. Niestety skład większości dość podobny: troszkę mięsa, białko
sojowe, stabilizatory, emulgatory, oraz kupa rozmaitych E.
Znalazłem natomiast jedną konserwę bez chemii - Krakusa "Wieprzowina w
sosie własnym". Czyli mięso wieprzowe (90%), skórki wieprzowe, sól
kuchenna. Bez dodatkowych paskudztw. Od razu pomyślałem, że Krakus
oszukuje, i tak naprawdę sypie tam tę samą chemię, co inni.
Wątpliwości nieco opadły, gdy na innej puszce Krakusa w skłądzie
zobaczyłem całą gamę chemikaliów rozmaitej maści.
Ostatecznie "wieprzowinę w sosie własnym" nabyłem i aktualnie
konsumuję. Jest mocno mięsna, z galaretką i lokalnie oddzielonym
tłuszczykiem. Nie jest to wprawdzie mielonka, tylko mięso prasowane (z
wyraźnymi włóknami), ale może to i dobrze...
Na koniec - po co właściwie ten post? Po pierwsze - może kogoś też
najdzie taka ochota, jak mnie na mięso z puchy. Wtedy śmiało mogę
polecić "Wieprzowinę" Krakusa - przetestowałem, jest OK. A po drugie -
może ktoś z grupowiczów znalazł w sklepach jakiś inny podobny
produkt? Bo mój krótki przegląd rynku pokazał, że nie jest łatwo
znaleźć produkt mielonkopodobny w miarę niechemiczny...
Pozdrawiam i zabieram się do kanapki z mielonką,
Marcin
|