« poprzedni wątek | następny wątek » |
511. Data: 2008-11-19 06:11:41
Temat: Re: Mikołajki w przedszkoluUżytkownik "Habeck Colibretto" <h...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:1aik66zlm5bet.dlg@habeck.pl...
> Dnia 18.11.2008, o godzinie 15.09.04, na pl.soc.dzieci.starsze, Qrczak
> napisał(a):
>
>>>>> Dziecko będzie żarło bez umiaru.
>>>> Jak się porzyga to się naumi umiaru ;-)
>>> Mój syn tego nie łączy. Wręcz łączyć nie chce. :)
>> Ile jest w stanie wchłonąć słodkiego?
>
> Nie mam pojęcia, ale jak dostanie czekoladę, to zje całą. Paczkę
> czokapików? No problem... byle bez mleka.
Jedna cała czekolada? Weź no nie rozbrajaj mnie w ten sposób.... :-)))
Qra, moje Starsze potrafi na raz wciągnąć pół mikołajkowej paczki (ja też...
hihi)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
512. Data: 2008-11-19 07:08:34
Temat: Re: Mikołajki w przedszkoluDnia 19.11.2008, o godzinie 07.10.03, na pl.soc.dzieci.starsze, Qrczak
napisał(a):
> Nooo... przystojny
Ano! :)
> (może dlatego też, że jakoweś podobieństwo z moim Młodym
> widzę).
To niemożliwe!
Oświadczam publicznie, że nie mam z tym nic wspólnego!!!111
> Qra, BTW jakich potrzeba cudów, żeby dał się ostrzyc?
"Daniel - może ogolimy głowę? Tak jak tata...".
Niechętnie, ale jakoś idzie. Najlepszy jest zaraz po tym jak się ogoli i
podejdzie do lustra. Boczy się, obraża, krzywi... i mówi, że brzydko. Po
jakiejś godzinie przyzwyczaja się i mówi, że fajnie jest - szczególnie
lubi myć taką głowę. :)
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
513. Data: 2008-11-19 07:09:18
Temat: Re: Mikołajki w przedszkoluDnia 18.11.2008, o godzinie 16.25.49, na pl.soc.dzieci.starsze, złośliwa
napisał(a):
> a dzieci starszych nie dotyczą problemy z kręgosłupem związane z wczesnym
> używaniem chodzika ?
> :P
Ależ dotyczą. Tylko nie starszych, ale starych dzieci. ;)
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
514. Data: 2008-11-19 07:17:51
Temat: Re: Mikołajki w przedszkoluUżytkownik "Habeck Colibretto" <h...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:1wwsb6avp3lqc$.dlg@habeck.pl...
> Dnia 19.11.2008, o godzinie 07.10.03, na pl.soc.dzieci.starsze, Qrczak
> napisał(a):
>
>> Nooo... przystojny
> Ano! :)
>
>> (może dlatego też, że jakoweś podobieństwo z moim Młodym
>> widzę).
> To niemożliwe!
> Oświadczam publicznie, że nie mam z tym nic wspólnego!!!111
Z tym, że mój przystojny? A pewnie! On ma to po mnie :-)
>> Qra, BTW jakich potrzeba cudów, żeby dał się ostrzyc?
> "Daniel - może ogolimy głowę? Tak jak tata...".
U mnie to nie działa. Nawet argumenty taty, że fryzjerka niezła. Nawet argumenty
fryzjerki, że maszynką to wręcz pieszczota dla głowy...
> Niechętnie, ale jakoś idzie. Najlepszy jest zaraz po tym jak się ogoli i
> podejdzie do lustra. Boczy się, obraża, krzywi... i mówi, że brzydko. Po
> jakiejś godzinie przyzwyczaja się i mówi, że fajnie jest - szczególnie
> lubi myć taką głowę. :)
Szczególnie, że taką ogoloną głowę się rewelacyjnie myje i wyciera, a i włosów
co rano układać nie trzeba... hihi
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
515. Data: 2008-11-19 07:36:01
Temat: Re: Mikołajki w przedszkolu Iwon(K)a napisał(a):
Widac bombonierka wciaz jest prezentem numer jeden, super
> eleganckim, i drogim, ze slodycze w paczce dla dzieci maja wymiar
> "poswiecenia". A dzieci nie maja slodyczy na wyciagniecie reki. Cos
> jak woda na pustyni. Jedni leja bez umiaru, inni kazda krople
> odmierzaja. Musi to byc to. :)
Tak, masz całkowitą rację. I białe niedźwiedzie na ulicach to normalka,
i wozy na drewnianych kołach zaprzężone w wychudłe szkapy. Nie to, co w
AMERYCE...
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
516. Data: 2008-11-19 08:23:36
Temat: Re: Mikołajki w przedszkoluDnia 19.11.2008, o godzinie 08.17.51, na pl.soc.dzieci.starsze, Qrczak
napisał(a):
>>> (może dlatego też, że jakoweś podobieństwo z moim Młodym
>>> widzę).
>> To niemożliwe!
>> Oświadczam publicznie, że nie mam z tym nic wspólnego!!!111
> Z tym, że mój przystojny? A pewnie! On ma to po mnie :-)
Ja tylko dementuję, że mógłby mieć po mnie. :P :)
>>> Qra, BTW jakich potrzeba cudów, żeby dał się ostrzyc?
>> "Daniel - może ogolimy głowę? Tak jak tata...".
> U mnie to nie działa. Nawet argumenty taty, że fryzjerka niezła. Nawet argumenty
> fryzjerki, że maszynką to wręcz pieszczota dla głowy...
Ale ja mu sam golę, a nie jakaś fryzjerka. Przy czym pozwalam mu trochę
tą maszynką pomiźdać po głowie. Taka maszynka do włosów szybko się
zwraca. :)
>> Niechętnie, ale jakoś idzie. Najlepszy jest zaraz po tym jak się ogoli i
>> podejdzie do lustra. Boczy się, obraża, krzywi... i mówi, że brzydko. Po
>> jakiejś godzinie przyzwyczaja się i mówi, że fajnie jest - szczególnie
>> lubi myć taką głowę. :)
> Szczególnie, że taką ogoloną głowę się rewelacyjnie myje i wyciera, a i włosów
> co rano układać nie trzeba... hihi
No. Myje się przy okazji mycia buzi. :)
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
517. Data: 2008-11-19 09:42:51
Temat: Re: Mikołajki w przedszkolu
Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:gfuipu$oi5$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Szpilka" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
> news:gfuc93$rvk$1@node1.news.atman.pl...
>>
>>> Dziecko będzie żarło bez umiaru. Szczególnie taki 4-latek. 6-latek to
>>> już wie... :) Przynajmniej moja córka.
>>
>> a 6cio latek to już nie dziecko? ;-)
>
> Dziecko starsze
No to na dobrej grupie jesteśmy ;-P
>>>> Tak samo z piwem - najsmaczniejszy pierwszy łyk :-D
>>> Z piwem jest odwrotnie. :)
>>
>> tzn?
>> najsmaczniejszy łyk ostatni?
>
> Ostatniego się nie pamięta, no chyba, że wróci się przypomnieć :-)
Ja tam piwa do urzygu nie pijam ;-P
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
518. Data: 2008-11-19 09:44:36
Temat: Re: Mikołajki w przedszkolu
Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:gg0amq$bgq$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Habeck Colibretto" <h...@N...gazeta.pl> napisał w
> wiadomości news:1aik66zlm5bet.dlg@habeck.pl...
>> Dnia 18.11.2008, o godzinie 15.09.04, na pl.soc.dzieci.starsze, Qrczak
>> napisał(a):
>>
>>>>>> Dziecko będzie żarło bez umiaru.
>>>>> Jak się porzyga to się naumi umiaru ;-)
>>>> Mój syn tego nie łączy. Wręcz łączyć nie chce. :)
>>> Ile jest w stanie wchłonąć słodkiego?
>>
>> Nie mam pojęcia, ale jak dostanie czekoladę, to zje całą. Paczkę
>> czokapików? No problem... byle bez mleka.
>
> Jedna cała czekolada? Weź no nie rozbrajaj mnie w ten sposób.... :-)))
Jedna cała czekolada jak się ma chcicę to pikuś :-)
> Qra, moje Starsze potrafi na raz wciągnąć pół mikołajkowej paczki (ja
> też... hihi)
A potrafi wciągnąć nosem całe pudełko ptasiego mleczka?
;-P
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
519. Data: 2008-11-19 09:58:04
Temat: Re: Mikołajki w przedszkolu
Użytkownik " Iwon(K)a" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:gg03i4$roc$1@inews.gazeta.pl...
> Szpilka <s...@t...pl> napisał(a):
>> >> >> > Kazdy Ci powie, ze jedzenie nie powinno byc nagroda.
>> >> >>
>> >> >> Jedzenie może i nie. Ale słodycze, desery itp owszem - mogą.
>> >> >
>> >> > to zapytaj dietetyka co o tym powie.
>> >>
>> >> Nie mam dietetyka pod ręką. Jesli Ciebie jakis dietetyk uświadomił to
>> >> się podziel wiedzą.
>> >
>> > podzielilam sie. W slowo jedzenie zalicza sie deser,
>>
>> Cukierki, lody, czekolada - to tez jedzenie. I mówisz że nie można tego
>> potraktowac jako nagrody?
>
> a nie napisalam tego jasno??
No napisałaś.
Tylko za nic nie mogę przypasować np cukierków do jedzenia w sensie że nie
moga być one nagrodą.
I pytam dlaczego słodycze nie mogą być nagrodą?
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
520. Data: 2008-11-19 10:14:30
Temat: Re: Mikołajki w przedszkolu
Użytkownik " Iwon(K)a" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:gfupfs$3jk$1@inews.gazeta.pl...
> Szpilka <s...@t...pl> napisał(a):
>> >> > za czasow kartek rozne dziwne rzeczy sie odbywaly a tylko ta rozga
>> >> > zawsze
>> >> > byla ;))
>> >>
>> >> Ile razy Ty tą rózgę dostałas że ją tak pamiętasz?
>> >
>> >
>> > tyle razy ile pamietam :)
>>
>> No widziasz. A ja dostawałam słodycze. Musi grzeczniejsza byłam ;-P
>
>
> tradycji u Ciebie w domu po prostu nie celebrowali :)
Celebrowali - rózgą straszyli ;-P
>> >> Ja pamiętam do paczek takie plastikowe zegary od ruskich wypełnione
>> >> cukierkami.
>> >
>> > a to jakas tradycja byla, czy ruscy na placu mieli?? ;)))
>>
>> Tradycja poprzedniego ustroju :-)
>
> znaczy ja znow jakis wyroek bylam w tamtym ustroju, bo nie dostawalam
> takiego typu plastikowych zegarow.
Zegary były w paczkach świątecznych w szkole. Takie miękkie plastikowe,
wypełnione czekoaldowymi cukierkami.
Ale widocznie ja bliżej granicy mieszkałam ;-)
> Pamietam za to pacynke, ksiazke, lalke- poniewaz dostalam ja od Mikolaja,
> to
> byly one swiete :)
Ja w przedszkolu dostałam auto - i musiałam byc zadowolona :-)
Sylwia, mam fotkę ;-P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |