| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-02-12 15:41:29
Temat: Milosc osob niepelnosprawnychWitam Serdecznie
Mam do Was pytanie /prosbe.
Czy moglibyscie sie ze mna podzielic doswiadczeniami odnosnie milosci par
mieszanych i nie tylko(sex, szare codzienne zycie) wszelkie tabu , mity z
ktorymi sie spotkaliscie.
Informacje beda uzyte (jesli zezwolicie) w programie "Przyjaciele" (tvp) .
Pozdrawiam Alariz
tylko ludzie na wozkach sa osobami niepelnosprawnymi wg.Piotra Pawłowskiego
(sic!)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-02-12 17:36:33
Temat: Re: Milosc osob niepelnosprawnych
"Alariz" <k...@n...pl> schrieb im Newsbeitrag
news:c0g6v8$car$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam Serdecznie
>
> Mam do Was pytanie /prosbe.
> Czy moglibyscie sie ze mna podzielic doswiadczeniami odnosnie milosci par
> mieszanych i nie tylko(sex, szare codzienne zycie) wszelkie tabu , mity z
> ktorymi sie spotkaliscie.
> Informacje beda uzyte (jesli zezwolicie) w programie "Przyjaciele" (tvp) .
> Pozdrawiam Alariz
A o jaka mieszanke chodzi?
>
>
> tylko ludzie na wozkach sa osobami niepelnosprawnymi wg.Piotra
Pawłowskiego
> (sic!)
To jakis nowy prorok zstapil na ziemi?
Jaka to religia czy sekta, bo nie znam i nie slyszalem?
budrys
_______
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-02-12 19:44:15
Temat: Re: Milosc osob niepelnosprawnychpełnosprawny-niepełnosprawna i na odwrót
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-02-12 20:53:22
Temat: Re: Milosc osob niepelnosprawnych
Użytkownik "budrys" <b...@t...de> napisał w wiadomości
news:c0gdh2$7s9$07$1@news.t-online.com...
>
...
> >
> > tylko ludzie na wozkach sa osobami niepelnosprawnymi wg.Piotra
> Pawłowskiego
> > (sic!)
>
> To jakis nowy prorok zstapil na ziemi?
> Jaka to religia czy sekta, bo nie znam i nie slyszalem?
Bo to jest filozofia Kalego :)
Kalemu zabrać krowa - źle
Kali zabrać krowa - dobrze
Już tu jeden taki był, co raczył stwierdzić, że jego kalectwo jest naj - a
innych to beee, i o czym my w ogóle piszemy.
A "nasza" gwiazda patrzy wg swego punktu siedzenia :)
Z pozdrowieniami
Jacek Kruszniewski
--
"Serce rozważne szuka mądrości, usta niemądrych sycą się głupotą."
(Prz 15:14)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-02-12 23:17:46
Temat: Re: Milosc osob niepelnosprawnych
"Alariz" <k...@n...pl> schrieb im Newsbeitrag
news:c0gl38$a8m$1@atlantis.news.tpi.pl...
> pełnosprawny-niepełnosprawna i na odwrót
No to mow normalnie:
- mezczyzny - kobiety,
- kobiety - mezczyzny.
Od tego trzeba bylo zaczac.
Pytalem dlatego, ze ostatnio duzo dyskutuje sie o zwiazkach
homo.
Tu forma twego pytania:
> Czy moglibyscie sie ze mna podzielic doswiadczeniami odnosnie milosci par
> mieszanych _i nie tylko_(sex, szare codzienne zycie) wszelkie tabu , mity
z
> ktorymi sie spotkaliscie.
.........i nie tylko............
pasowala mi jakos najbardziej do niepelnosprawnosci.
A wracajc do tego co w nawiasie to mysle ze:
- niepelnosprawni maja taki sam sex jak kazdy zdrowy w tych sprawach
czlowiek,
- ich zycie codzienne ma takie same problemy (nie mylic z ich pokonywaniem)
jak twoje.
budrys
_________
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-02-13 00:13:33
Temat: Re: Milosc osob niepelnosprawnych>
> Użytkownik "budrys" <b...@t...de> napisał w wiadomości
> news:c0gdh2$7s9$07$1@news.t-online.com...
> >
> ...
> > >
> > > tylko ludzie na wozkach sa osobami niepelnosprawnymi wg.Piotra
> > Pawłowskiego
> > > (sic!)
rozmawiałem kiedyś z chłopakiem z dziecięcym porażeniem mózgowym.
Tak czy inaczej istnieje jakaś gradacja w niepełnosprawniosci a raczej w
postrzeganiu jej. oto on - człapiący cięzko i ja zasuwający przez płoty,
potrafiący zrobić fikołka (nie mylić z drinem :)) - chodzi mi o przewrót w
przód i w tył.
Ja - pierwszej grupy inwalida, niezdolny do sam.egz. itp - potrafiłem na
turnusach czerwonego krzyża - bawić się do rana, a on ? On tyle nie mógł i
powiedział wprost i ja się z tym zgodziłem... że mimo wszystko jest między
nami róznica - ja swoją niepełnosprawnośc - potrafię kamuflować - u niego jest
ona tak widoczna, że od razu widać "kalekę" -to jego słowa.
Sex - w przypadku mojej choroby - sex został zepchnięty na margines - wcale go
nie potrzebowałem. Podejrzewam, że to sprawa testosteronu. Zastanawiałem się
czasami, ze gdyby otoczyć mnie nagimi kobietami, mój cały erotyzm skierowałby
się na pożądanie szklanki wody, bo bardziej jej pragnąłem przy swoim chorym
pragnieniu płynów niż sexu, erotyzmu. Erotyka była nie dla mnie- nie czułem
niczego. Miałem frajdę jeśli dziewczyna odczuwała przyjemność. Ja najchętniej
lezałbym obok i czytał ksiażki, albo gapił sie w TV.
Pisze to - bo erotyzm u ON jest sprawą względną - zależy od schorzenia. I to
jest wyznacznikeim i podstawą.
Jest zatem jakaś forma gradacji niepełnosprawności...
Tak mniemam - nie mówię, że na pewno - iczego nie jestem pewny, polegam tylko
na osobistej epistemologii.
pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2004-02-13 07:39:33
Temat: Re: Milosc osob niepelnosprawnychMuszę coś jeszcze wszystkim wyjaśnic o sobie.Jestem hymmm i sama mam zawsze
problem jak to ująć..jestem inna, rożnię się jak każdy człowiek od siebie
nawzajem..ale i jeszcze tej innosci mam troche więcej. mowiąc prosto moje
ciało pokrywają blizny w 85% to efekt porzaru. Jestem ewenementem w
medycynie, bo cały medyczny swiat sie dziwi jak to mozliwe, że jeszcze
jestem wśród żywych. Oparzenia były bardzo głębokieIII i do powięzi.Żyje na
posieszenie sobie, bliskim i wbrew tym co wątpli.W wypadku straciłam dwoje
dzieci i męża. przeżyłam ja i moja córka, która rownie mocno jest poparzona,
a do tego w dwa lata po wypadku straciła prawie cały sluch. Wyszłam ponownie
za mąż za człowieka "normalnego". Bedziemy gadać o roznych sprawach w
programi "Przyjaciele" np. seks i dziwi mnie bardzo opinia, opinie o tym że
ja to już sie do tego nie nadaje. byłam wściekła bo jak tu tym co się dziwią
pokazac moje bujne zycie erotyczne:):):)Ja dobrze wiem, że wiekszość z was
wie oczym mówie. Czuje sie zwykła, normalna tylko świat probuje mi wmawiać,
że jest inaczej. Realizuje własny projekt od kilku lat.Postanowiłam zrobić
wystawę fotograficzną gdzie ja z moją skórą wygladająca jak księżycowa
kraina i moja psiapsoła ktorej skóra jest gładka pokazujemy sie na tych
fotogramach. efekt jest oszałamiający. Ludzie przychądzą tłumami by mnie
zobaczyc. A ja się cieszę, bo może ktoś zobaczy człwieka a nie moja skóre.
Co tu dużo gadac ja jestem człowiekiem i nie mam najmniejszego zamiaru
utrwalać ludzi w przkonaniu, że jest inaczej. Do wystawy jest też koncert
mojego autorstwa i wykonania wraz z muzykami. Śpiwam o tym wszystki co się
stało i pokazuje, że z ciała takiego jak moje może wychodzic taki wokal. No
i właśnie tu przychodzi pan Pawłoski, ale o tym napiszę jak sprawa się
wyjaśni po 18stym lutego i napiszę co tez ten pan"gwiazda" miał mi do
powiedzenia.
Pozrawiam was wszystki mocno
alariz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2004-02-13 07:50:48
Temat: Re: Milosc osob niepelnosprawnychUżytkownik budrys napisał:
>
> pasowala mi jakos najbardziej do niepelnosprawnosci.
>
> A wracajc do tego co w nawiasie to mysle ze:
> - niepelnosprawni maja taki sam sex jak kazdy zdrowy w tych sprawach
> czlowiek,
Witam
No właśnie tak sobie myślę że jedyna różnica jeśli jest to w sposobie
realizacji potrzeby a nie w jej jakość (sic!) przepraszam ze w tym
samym liscie ale nie chcę przeciągać wątku pisząć w liście do Hortona(?)
******Horton to do twojego listu********
Myślę że mylisz się jeśli chodzi o gradacje niepełnosprawności
oczywiście szanuje twoje subiektywne odczucie na ten temat ale nie ma
jak mi się zdaje obiektywnych przesłanek do stworzenia gradacji bo nie
da się w sposób niebudzący wątpliwości stworzyć stałych kryteriów oceny.
Co nie znaczy że jesteśmy jednorodni. Bo tak nie jest nawet w obrębie
jednej i tej samej jednostki chorobowej :). Słowem są ludzie po DPM
[żeby trzymać sie twojego przykładu ] którzy po płotach nie śmigają i są
ludzie po DPM którzy nie tylko po tych płotach śmigali ale nawet czasem
to jeszcze robią mimo ze juz dawno z krótkich spodenek wyrośli :-)
Piotr
--
Świadomość tego że nasze przekonania
i opinie mogą być mylne oto mądrość
[Gerard Brown]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2004-02-13 09:13:31
Temat: Re: Milosc osob niepelnosprawnych ...
> > >
> > > tylko ludzie na wozkach sa osobami niepelnosprawnymi wg.Piotra
> > Pawłowskiego
> > > (sic!)
> >
> > To jakis nowy prorok zstapil na ziemi?
> > Jaka to religia czy sekta, bo nie znam i nie slyszalem?
>
> Bo to jest filozofia Kalego :)
>
> Kalemu zabrać krowa - źle
> Kali zabrać krowa - dobrze
>
> Już tu jeden taki był, co raczył stwierdzić, że jego kalectwo jest naj - a
> innych to beee, i o czym my w ogóle piszemy.
>
> A "nasza" gwiazda patrzy wg swego punktu siedzenia :)
>
>
> Z pozdrowieniami
>
> Jacek Kruszniewski
>
> --
> "Serce rozważne szuka mądrości, usta niemądrych sycą się głupotą."
> (Prz 15:14)
>
> swoja droga myslalem,ze ten sir pawlowski jest madrzejszy;( zeby takie
vglupoty wypisywac?
pozdrawam
tetraplegik z respiratorem
tylko tetrusy z repisaratorami sa narawde niepelnosprawni,reszcie zabrac
renty i do roboty;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2004-02-13 13:38:22
Temat: Re: Milosc osob niepelnosprawnychNajważniejsze mity są takie:
1. Osoba niepełnosprawna = >osoba chora
2. Osoba niepełnosprawna = >osoba upośledzona
3. Osoba niepełnosprawna => kaleka życiowy
Wszystko inne jest pochodną tego co wyżej. Pomijając wąską grupę ludzi
ewidentnie niedojrzałych, dla których liczy się w związku wyłącznie wygląd
zewnętrzny itp., wszystkie inne uwagi typu "to się nie może udać" bazują
właśnie na powyższych mitach. Mówię tu o otoczeniu.
A jeśli chodzi o sam związek - wszystko zależy od ludzi - albo potrafią być
razem i wspólnie zwalczają problemy, albo nie potrafią - i wtedy nawet jakby
byli pełnosprawni, to nie potrafili by ze sobą być.
Tak więc jedynym jak dla mnie i największym mitem to jest mniemanie, że tego
typu pary w swojej istocie różnią się od jakichkolwiek innych. Są to takie
same związki, takie same pary, takie same (w swej istocie problemy). Nie
potrafię wskazać (jeśli ktoś potrafi - proszę bardzo) ANI JEDNEGO problemu
zarezerwowanego wyłącznie dla związków "mieszanych" (osoba pełnosprawna (?)
i ON).
Czym niby i dlaczego miałaby się różnić miłość par "mieszanych" od miłości
jakichkolwiek innych par - skoro jest to uczucie dotyczące OSOBY a nie
(pomijam patologie) nogi, ręki, kręgosłupa. Nikt nie jest doskonały - i
rozważania, czy lepiej być durny, brzydki, łysy, czy kulawy są po prostu
bezsensowne.
Bo wszyscy wiedzą, że najlepiej być młodym, zdrowym, pięknym, inteligentnym
i bogatym ;-)
LM
Użytkownik "Alariz" <k...@n...pl> napisał w wiadomości
news:c0g6v8$car$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam Serdecznie
>
> Mam do Was pytanie /prosbe.
> Czy moglibyscie sie ze mna podzielic doswiadczeniami odnosnie milosci par
> mieszanych i nie tylko(sex, szare codzienne zycie) wszelkie tabu , mity z
> ktorymi sie spotkaliscie.
> Informacje beda uzyte (jesli zezwolicie) w programie "Przyjaciele" (tvp) .
> Pozdrawiam Alariz
>
>
> tylko ludzie na wozkach sa osobami niepelnosprawnymi wg.Piotra
Pawłowskiego
> (sic!)
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |