Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!poznan.rmf.pl!news.man.poznan.pl!news.inter
netia.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: "Horton" <h...@o...pl>
Newsgroups: pl.soc.inwalidzi
Subject: Re: Milosc osob niepelnosprawnych
Date: 13 Feb 2004 01:13:33 +0100
Organization: Onet.pl SA
Lines: 40
Message-ID: <4...@n...onet.pl>
References: <c0gpeh$esg$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1076631213 23256 213.180.130.18 (13 Feb 2004 00:13:33
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 13 Feb 2004 00:13:33 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 195.116.221.52, 192.168.243.35
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.0)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.inwalidzi:35457
Ukryj nagłówki
>
> Użytkownik "budrys" <b...@t...de> napisał w wiadomości
> news:c0gdh2$7s9$07$1@news.t-online.com...
> >
> ...
> > >
> > > tylko ludzie na wozkach sa osobami niepelnosprawnymi wg.Piotra
> > Pawłowskiego
> > > (sic!)
rozmawiałem kiedyś z chłopakiem z dziecięcym porażeniem mózgowym.
Tak czy inaczej istnieje jakaś gradacja w niepełnosprawniosci a raczej w
postrzeganiu jej. oto on - człapiący cięzko i ja zasuwający przez płoty,
potrafiący zrobić fikołka (nie mylić z drinem :)) - chodzi mi o przewrót w
przód i w tył.
Ja - pierwszej grupy inwalida, niezdolny do sam.egz. itp - potrafiłem na
turnusach czerwonego krzyża - bawić się do rana, a on ? On tyle nie mógł i
powiedział wprost i ja się z tym zgodziłem... że mimo wszystko jest między
nami róznica - ja swoją niepełnosprawnośc - potrafię kamuflować - u niego jest
ona tak widoczna, że od razu widać "kalekę" -to jego słowa.
Sex - w przypadku mojej choroby - sex został zepchnięty na margines - wcale go
nie potrzebowałem. Podejrzewam, że to sprawa testosteronu. Zastanawiałem się
czasami, ze gdyby otoczyć mnie nagimi kobietami, mój cały erotyzm skierowałby
się na pożądanie szklanki wody, bo bardziej jej pragnąłem przy swoim chorym
pragnieniu płynów niż sexu, erotyzmu. Erotyka była nie dla mnie- nie czułem
niczego. Miałem frajdę jeśli dziewczyna odczuwała przyjemność. Ja najchętniej
lezałbym obok i czytał ksiażki, albo gapił sie w TV.
Pisze to - bo erotyzm u ON jest sprawą względną - zależy od schorzenia. I to
jest wyznacznikeim i podstawą.
Jest zatem jakaś forma gradacji niepełnosprawności...
Tak mniemam - nie mówię, że na pewno - iczego nie jestem pewny, polegam tylko
na osobistej epistemologii.
pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|