Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Mój Adolf

Grupy

Szukaj w grupach

 

Mój Adolf

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2015-04-28 13:42:31

Temat: Mój Adolf
Od: Penetrator <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Nazistowscy przywódcy dorastali w pobożnych, chrześcijańskich rodzinach, w których
wartości tolerancji i demokracji nie cieszyły się wielkim szacunkiem. Katolickie
wychowanie otrzymali m.in. Adolf Hitler, Heinrich Himmler, Reinhard Heydrich i Joseph
Goebbels. Hitler uczył się w szkole klasztornej i śpiewał w chórze. Ceremonie
religijne przeżywał tak głęboko, że rozważał nawet możliwość wstąpienia do stanu
duchownego.
Komendant obozu oświęcimskiego Rudolf Hoess, współodpowiedzialny za śmierć milionów
ofiar Holokaustu, również miał katolickich rodziców. Hermann Goering pochodził z
mieszanej rodziny katolicko - protestanckiej, podczas gdy Rudolf Hess, Martin
Bormann, Albert Speer i Adolf Eichmann odebrali wychowanie protestanckie. Żaden z
faszystowskich przywódców nie wywodził się z rodziny liberalnej lub ateistycznej. Ich
rodzice uważali takie poglądy za skandaliczne.

Początkowo Hitler nie bardziej antysemicki niż jego otoczenie, pod wpływem partii
Chrześcijańsko-Narodowej oraz na skutek klęski Niemiec w I wojnie światowej i
rujnujących warunków pokojowych, stał się zagorzałym antysemitą i zwolennikiem
aryjskiej dominacji. Korzeni swojej rasistowskiej obsesji upatrywał w religii. Jawnie
wyrażał swój podziw dla Marcina Lutra, którego określał jako wielkiego reformatora. Z
drugiej strony, w kilku prywatnych rozmowach mówił o sobie, że uważa się za katolika.
Niejednokrotnie publicznie twierdził, że Chrystus był jego zbawcą. W 1944 roku,
ostatniej wielkiej ofensywie sił niemieckich nadał kryptonim "Operacja chrześcijańska
róża"

Naziści głosili tradycyjne wartości rodzinne. Ich ideologia była konserwatywna,
burżuazyjna, patriarchalna i antyfeministyczna. Popierali posłuszeństwo, dyscyplinę i
małżeństwo, przeciwstawiając je potępianemu homoseksualizmowi i aborcji. Chociaż
wychwalali naukę i technologię, wrogo odnosili się zarówno do Oświecenia, jak
modernizmu, intelektualizmu i racjonalizmu. Trudno sobie wyobrazić, jak ruch z takim
programem mógłby być ateistyczny - i rzeczywiście nie był. Germański, mesjanistyczny
nacjonalizm walczył z ateizmem, a wolnomyśliciele często ścierali się z nazistami w
późnych latach dwudziestych i trzydziestych. Po objęciu władzy Hitler zakazał
działalności organizacjom wolnomyślicielskim i rozpoczął kampanię przeciwko
bezbożnikom. W jednym z przemówień z 1933 r. głosił: "Musimy podjąć walkę z ateizmem
i to nie wyłącznie w deklaracjach. Powinniśmy ich zwyczajnie wyplenić".

Po objęciu władzy pozycja Hitlera pozostawała wątła. Umocnić ją mógł sukces na polu
polityki zagranicznej, którym okazał się podpisany w 1933 r. konkordat z Watykanem.
Dzięki niemu Hitler uzyskał legitymizację międzynarodową. Zalecał się do Stolicy
Apostolskiej, podkreślając swoje chrześcijaństwo. Jednocześnie starał się onieśmielić
Watykan poprzez demonstrację swojej rosnącej potęgi. Negocjacje zainicjowały obie
strony, wzorując się na obopólnie korzystnym konkordacie z 1929 r. pomiędzy Watykanem
i Mussolinim. Podczas gdy w ogromnym pośpiechu pracowano nad traktatem, który w
normalnych warunkach wymagałby lat szlifowania, Hitler uzyskał ogromną korzyść z
Watykańskiej nadgorliwości.

Podpisany 20 lipca 1933 r. dokument można określić jako typową polityczną łapówkę.
Kościół udzielił swojego poparcia nowej dyktaturze, w pełni akceptując faktyczną
likwidację demokracji i wolności słowa. W dodatku przywiązał swoich biskupów do
hitlerowskiej rzeszy przysięgą lojalności. W zamian otrzymał ogromne dochody i
ochronę swoich przywilejów. Lekcje religii oraz modlitwa w szkołach zostały
przywrócone, a krytyka Kościoła zabroniona. Oczywiście w konkordacie nie ma wzmianki
na temat praw wyznawców innych religii niż katolicka. Nawet, jeśli kościelni notable
byli niezadowoleni z konkordatu, to nie okazywali tego, śląc gratulacje dyktatorowi.
W Niemczech Kościół obchodził razem z rządem uroczystości dziękczynne, które
stanowiły połączenie symboliki faszystowskiej i katolickiej. Na program muzyczny
składał się odrażający nazistowski hymn "Horst Wessel" poprzedzony tradycyjną pieśnią
"Jak wielki jesteś". Praktyczne rezultaty tej współpracy były takie, że większość
katolików zaakceptowała dyktaturę nazistów.
Niemiecki konkordat stanowi jedno z najbardziej niemoralnych, obłudnych i
niebezpiecznych porozumień, jakie zostały kiedykolwiek zawarte pomiędzy dwiema
autorytarnymi potęgami.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Ksiądz Roman Kneblewski proponuje, aby w Polsce wprowadzić monarchię lub faszyzm w wersji generała Franco
Rekord emigracyjny
Nocne Wilki.
Katolicy popierają gwałcenie dzieci
Zabobon czy chęć mordu?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »