Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Moja dziewczyna jest uzależniona

Grupy

Szukaj w grupach

 

Moja dziewczyna jest uzależniona

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-12-29 17:04:57

Temat: Re: Moja dziewczyna jest uzależniona
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Melisa" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a0jevf$8j7$3@news.tpi.pl...
> Użytkownik Darek <d...@i...com.pl>:
> > (..) moja dziewczyna jest od czegoś uzależniona. (..)
> > Niedawno podobno zaczęła się leczyć. Polega to na cotygodniowych
wizytach
> u
> > jakiegoś podobno bardzo dobrego lekarza.
> > Bierze już od ok. 3 lat. Ona twierdzi, że środek ten tak niszczy jej
> > organizm że za jakieś 3 lata może to się skończyć śmiercią. (..)
>
> A nie jest to przypadkiem typ dziewczyny snujacy fantazje - znam osoby,
> ktore wymyslaly "smiertelna chorobe" czy cos w tym rodzaju. Szczegolnie,
ze
> podala Ci tyle szczegolow dotyczacych szkodliwosci, leczenia, mozliwej
> smierci i zniszczenia orgaznimu, ktorego nie widac..., nie mowiac nawet od
> czego jest uzalezniona.
>
> To oczywiscie tylko pomysl do rozwazenia i uwazniejszej obserwacji.


Ja też uważam, że ta hipoteza ma znaczny stopień prawdopodobieństwa.
Zwłaszcza, że żaden z lekarzy uspołecznionej słuzby zdrowia nie ordynuje
pacjentom cotygodniowych wizyt celem leczenia uzależnienia, zaś wizytami
prywatnymi za bardzo zszarpała by rodzicom kieszeń, żeby całą sprawę
utrzymac w tajemnicy.
Dorrit
>
> Melisa
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-12-30 12:00:03

Temat: Odp: Moja dziewczyna jest uzależniona
Od: "EvaTMKGSM" <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Little Dorrit":

> Ja też uważam, że ta hipoteza ma znaczny stopień prawdopodobieństwa.
> Zwłaszcza, że żaden z lekarzy uspołecznionej słuzby zdrowia nie ordynuje
> pacjentom cotygodniowych wizyt celem leczenia uzależnienia, zaś wizytami
> prywatnymi za bardzo zszarpała by rodzicom kieszeń, żeby całą sprawę
> utrzymac w tajemnicy.

Może uzależniła się od lekarza;) ?
A całkiem poważnie - uzależnienie od osoby leczącej lub choćby tylko
wysłuchującej pacjenta, to chyba dość znane zjawisko;) ?

Inna sprawa - konfabulacje niektórych osób są czasami tak zdumiewające,
że dla osoby nie używającej ich, mogą być zupełnie nieprawdopodobne.
Może to więc jakaś błaha sprawa, może problem realny nie istnieje, a może
istnieje lecz niewielki ?
E.





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-12-30 16:30:38

Temat: Re: Moja dziewczyna jest uzależniona
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "EvaTMKGSM" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:a0mvi5$3j0$1@news.tpi.pl...
> Może uzależniła się od lekarza;) ?
> A całkiem poważnie - uzależnienie od osoby leczącej lub choćby tylko
> wysłuchującej pacjenta, to chyba dość znane zjawisko;) ?


O tak, zwłaszcza w zaburzeniach nerwicowych. Jest to również jeden z
podstawowych problemów psychoterapii indywidualnej. O uzależnienie w
grupowej znacznie trudniej, ponieważ tam w grę wchodzą inne mechanizmy
wzajemnych interakcji. W polskich warunkach często skutecznie
przeciwdziałają płacone każdorazowo pieniądze. Natomiast do takiego Freuda
baby radośnie waliły drzwiami i oknami.


>
> Inna sprawa - konfabulacje niektórych osób są czasami tak zdumiewające,
> że dla osoby nie używającej ich, mogą być zupełnie nieprawdopodobne.
> Może to więc jakaś błaha sprawa, może problem realny nie istnieje, a może
> istnieje lecz niewielki ?



Konfabulacjami nazywa się raczej kłamstwo powstałe na podłożu organicznych
uszkodzeń c.u.n. Jest ono zresztą na tyle nieprawdopodobne / chory twierdzi
np. że spadł na Ziemię z Księżyca/, że łatwe do odróżnienia. W osobowości
histerycznej jest to raczej utożsamianie podświadome wyobrażeń z
rzeczywistością. jeszcze inaczej sprawa wyglada u dzieci i psychopatów
/kłamstwo patologiczne/
Wracając do tej dziewczyny, ona w tym jednym ma rację, że na pewno się nie
zmieni, bo w wieku dojrzałym charakter twardnieje jak gips, co zresztą
instynktownie rejestruje ludowe porzekadło o młodym drzewku, które jeszcze
się ugnie w przeciwieństwie do starego.
Dorrit

> E.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Nieszczesliwa milosc
postanowienia noworoczne
Techniki manipulowania ludźmi
O stanach psychicznych
gdzie jest granica bycia soba czy sa sie oszukac siebie ?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »