« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-11-12 13:15:48
Temat: Re: Moje nowe naczynka do mikrofalówki... ;-) i ksiązka o gotowaniu w mikrofalówce...
Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:9sob9j$215$1@news.onet.pl...
: A a propos gołąbków mam głupie pytanie - czy dobrym pomysłem na zmiękczenie
: kapusty do zawijania mięsa jest włożenie jej do mikrofalówki zamiast
: obgotowywania w całości i zdejmowania kolejnych liści i ponownego
: obgotowywania? Dobrze kombinuję? Jakoś mnie chętka na gołąbki naszła, a
: sadzę, że tak byłoby wygodniej... To jak robiłaś? Intuicja mnie nie zawodzi?
Kupilam kapuste wloska. Nie byla zbyt stara, wiec postanowilam wykorzystac
widziana tu kiedys porade i w calosci (bez gleba) wlozylam do mikrofalowki. Moc
ustawiona na max - tj. 800W i czas 6 minut. Odchodzily latwo i byly chrupiace.
Moja "brzydsza" polowa stwierdzila, ze nie lubi takich. Ja zjadlam jako
eksperyment kuchenny. Mysle, ze gdybym nastawila na 10 min bylyby lepsze. A
golabki "gotowalam" przez 13 min. Nie wiem czy dobrze zrobilam ustawiajac sama
kapuste na talezu obrotowym?. Moze trzeba bylo na glebszym talerzu i kilka lyzek
wody? ;o)
pozdr. Wilma
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-11-12 17:29:33
Temat: Re: Moje nowe naczynka do mikrofalówki... ;-) i ksiązka o gotowaniu w mikrofalówce...
Uzytkownik "Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk> napisal w
wiadomosci news:gugvut4h4afttuktq3psg1akdc91s3rb8v@4ax.com...
>
>
> Joasiu - a juz SAMA wlaczasz te machine piekielna??
Krysiu jak sie na diabla troche popatrzy to nie taki on straszny jak go
maluja - sama juz ja wlaczam i dziala... ;-)))
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-12 17:30:23
Temat: Re: Moje nowe naczynka do mikrofalówki... ;-) i ksiązka o gotowaniu w mikrofalówce...
Użytkownik "{Wilma}" <w...@s...pl> napisał w wiadomości
news:9soi6g$610$1@galaxy.uci.agh.edu.pl...
>
>
> Kupilam kapuste wloska. Nie byla zbyt stara, wiec postanowilam wykorzystac
> widziana tu kiedys porade i w calosci (bez gleba) wlozylam do
mikrofalowki. Moc
> ustawiona na max - tj. 800W i czas 6 minut. Odchodzily latwo i byly
chrupiace.
> Moja "brzydsza" polowa stwierdzila, ze nie lubi takich. Ja zjadlam jako
> eksperyment kuchenny. Mysle, ze gdybym nastawila na 10 min bylyby lepsze.
A
> golabki "gotowalam" przez 13 min. Nie wiem czy dobrze zrobilam ustawiajac
sama
> kapuste na talezu obrotowym?. Moze trzeba bylo na glebszym talerzu i kilka
lyzek
> wody? ;o)
Dzięki o dobrodziejko... Jutro kupię kapustę i zobaczę co z tego wyniknie!
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-12 17:57:40
Temat: Re: Moje nowe naczynka do mikrofalówki... ;-) i ksiązka o gotowaniu w mikrofalówce...
>eksperyment kuchenny. Mysle, ze gdybym nastawila na 10 min bylyby lepsze. A
>golabki "gotowalam" przez 13 min. Nie wiem czy dobrze zrobilam ustawiajac sama
>kapuste na talezu obrotowym?. Moze trzeba bylo na glebszym talerzu i kilka lyzek
>wody? ;o)
>pozdr. Wilma
ja to bym te kapustke wlozyla do wora cala i w mikrofale. jak
pare kropli wody to to sie z tego potem robi para i ta para wlazi
w cala kapuste i jest w miare rownomiernie (chyba). sma kapusta
luzem schenie szybko i tam gdzie sucha to taka nedzna jest.
Krysia
K.T. - starannie opakowana
____________________________________________________
__________________________
Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION = http://www.binaries.net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |