| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2010-06-17 06:45:41
Temat: Re: Mr FreemanPrzypomina mi się sytuacja z "Lie to me" gdy biznesmen zleca sprawdzenie
metodami intelektualnymi czy uczucia narzeczonej wobec niego są szczere
(czyli czy go kocha).
Notabene: facet o mało jej nie skreślił gdy poznał naukową "diagnozę". ;)
Czyli znowu przekaz jednoznaczny: emocje emocjami, ale podstawa to
intelekt, rzekomo zdolny do diagnozowania emocji jakościowo i ilościowo...
itp.
Czy ty naprawdę w to wierzysz? :)
Znasz jakąś osobę o tak rozwiniętych zdolnościach intelektualnych,
która tylko dzięki ich wykorzystaniu zapewniłaby sobie sukcesy w obszarze,
gdzie językiem komunikacji i pierwszą przyczyną działań pozostają emocje?
Choć jedną?
Ja nie znam żadnej takiej. :)
--
CB
Użytkownik "adamoxx1" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:hvblrk$59f$8@news.onet.pl...
> Pewnie dlatego, że wiem że ludzie w większym stopniu ulegają emocjom niż
> swoim intelektualnym dywagacjom.
> Możliwe że to z jakiegoś lęku bycia skrzywdzonym, nabranym, przez kogoś
> innego i dzięki tego typu wiedzy i przenikliwości mógłbym lepiej
> wiedzieć z kim się zadawać a z kim nie.
> Poza tym też zapewne z chęci imponowania i dla lepszej komunikacji.
> Fajnie jest wiedzieć zawczasu co ktoś myśli, jaki ma do czegoś stosunek
> i móc się odpowiednio wcześnie do tego ustosunkować (mówię to akurat w
> kontekście kobiet).
> Nawet w takich przypadkach gdy zadajesz pytanie, bądź coś proponujesz
> albo po prostu coś mówisz, i widzisz z jakim odbiorem się to spotyka
> zanim ten ktoś w ogóle zdąży na to odpowiedzieć.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2010-06-17 06:59:20
Temat: Re: Mr FreemanWiesz, czytałem o niezwykłym przypadku mężczyzny, który w wyniku
wypadku doznał uszkodzenia części czołowego płata mózgu
odpowiedzialnego za przetwarzanie emocji, natomiast jego wszelkie
walory związane z inteligencją były zupełnie nienaruszone i pozostały
bez zmian.
Pierwotnie zajmował on stanowisko kierownicze w dużej firmie, miał
duży dom, rodzinę (żona, dzieci), przyjaciół - generalnie człowiek sukcesu.
Po wypadku wrócił do swego życia, które "stworzył" i prowadził przed
wypadkiem.
Początkowo wydawało się, że wszystko jest tak jak dawniej, ale po
pewnym czasie...
Jak myślisz?
Jak utrata zdolności do przetwarzania informacji w zakresie emocji
wpłynęły na jego pozycję wypracowaną przed fatalną zmianą?
--
CB
Użytkownik "adamoxx1" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:hvblrk$59f$8@news.onet.pl...
> [...]
> Moim zdaniem trud i wysiłek nie
> są decydującym czynnikiem jeśli chodzi o wszelkiego rodzaju sukcesy,
> lecz inteligencja.
> Ja rozumiem inteligencję jako umiejętność jak najbardziej efektywnego
> wykorzystywania swojej energii. Tak więc oznacza to minimalizację
> nakładu trudu i wysiłku by osiągnąć taki sam rezultat.
> Tracenie energii na czynności niedające profitów są oznaką braku
> inteligencji i marnotrawieniem energii, którą można byłoby, używając
> myślenia i IQ wykorzystać w dużo lepszy sposób.
> Inteligencja to umiejętność znajdowania drogi na skróty, umiejętność
> niezależnego myślenia i przenikania schematów.
> Np natura jest maksymalnie inteligentna, ponieważ rządzi się właśnie tą
> regułą. Wszystko w naturze przybiera formy najbardziej wydajne
> energetycznie itd.
> Otrzymanie przez człowieka świadomości i pewnego rodzaju niezależności,
> wolnej woli - implikuje prawo do głupoty i tworzenia mało inteligentnych
> teoryj, przepisów itd. (i to prawo do głupoty to taki grzech pierworodny).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2010-06-17 12:55:49
Temat: Re: Mr FreemanDnia Thu, 17 Jun 2010 00:26:39 +0200, adamoxx1 napisał(a):
> cbnet pisze:
>> "Dr House" też oglądasz z zapartym tchem? :)
>>
> nie House'a obejrzałem jeden lub dwa odcinki żeby sprawdzić co to i
> wiedziałem że ludzie się tym serialem jakoś fascynują, ale mnie
> kompletnie niczym nie zainteresował i w ogole szmirowate to jakieś.
> kompletnie nic mi się w tym serialu nie podobało.
Dokładnie!
:-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2010-06-17 23:10:59
Temat: Re: Mr Freemanadamoxx1 pisze:
> może to tak wygląda. problemów z komunikacją z ludźmi nie mam, więc nie
> jest to dla mnie sposób na jakieś samouzdrawianie czy coś.
> Jest to dla mnie natomiast pewnego rodzaju poligon doświadczalny,
> dziedzina w której mogę stawać się lepszy, subtelna psychologia itd.
> Nie bez powodu też w praktyce interesuję się iluzją, a więc sztuką
> kontrolowania czyjejś percepcji oraz pracy na założeniach, które
> nieświadomie każdy robi - bez których nie dałoby się stworzyć iluzji.
> Podoba mi się to i ludziom którzy są w to zamieszani, bo przez chwile
> czują moment zadziwienia czymś pozornie niewytłumaczalnym i
> niezrozumiałym, bądź podchodzą do tego czysto intelektualnie i próbują
> rozgryźć metodę. Jedna i druga reakcja jest fajna.
> Nie wiem skąd u mnie te fascynacje, ale je mam i po prostu kręci mnie
> ten temat. Kręci mnie też unikalność tematu, bo generalnie mało osób się
> tym interesuje, szczególnie w praktyce.
a przyszpanuje paroma swoimi filmikami. Nie lubię robić filmów, dużo
fajniej się te tricki prezentuje na żywo.
http://www.youtube.com/watch?v=CidKoMVfZXA
http://www.youtube.com/watch?v=-A4MyuXyddk
http://www.youtube.com/watch?v=guhzYN6wJI0
http://www.youtube.com/watch?v=X4sTJtjPTNU
http://www.youtube.com/watch?v=jTOK6u-MFm4
http://www.youtube.com/watch?v=wOnYNnoi-9A
http://www.youtube.com/watch?v=5NOcXBQfNNI
http://www.youtube.com/watch?v=yMuGGyrW6lQ
http://www.youtube.com/watch?v=JxBuukQS3FA
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2010-06-17 23:34:50
Temat: Re: Mr Freemancbnet pisze:
> Przypomina mi się sytuacja z "Lie to me" gdy biznesmen zleca sprawdzenie
> metodami intelektualnymi czy uczucia narzeczonej wobec niego są szczere
> (czyli czy go kocha).
> Notabene: facet o mało jej nie skreślił gdy poznał naukową "diagnozę". ;)
>
>
> Czyli znowu przekaz jednoznaczny: emocje emocjami, ale podstawa to
> intelekt, rzekomo zdolny do diagnozowania emocji jakościowo i
> ilościowo... itp.
>
> Czy ty naprawdę w to wierzysz? :)
> Znasz jakąś osobę o tak rozwiniętych zdolnościach intelektualnych,
> która tylko dzięki ich wykorzystaniu zapewniłaby sobie sukcesy w obszarze,
> gdzie językiem komunikacji i pierwszą przyczyną działań pozostają emocje?
> Choć jedną?
>
> Ja nie znam żadnej takiej. :)
>
kiedy ja mówię o oderwaniu się od emocji to oczywiście mam na myśli
niskie pobudki i instynkty, tendencje do konformizmu, stadnych zachowań,
nie chcę aby emocje typu zazdrość, niezdrowa ambicja, lęk wpływały w
zbyt dużym stopniu na to co robię i jaki jestem.
O to mi chodzi. Przecież nie mam na myśli życia w którym funkcjonujesz
tylko dzięki intelektowi, całkowicie na chłodno.
Nie jest realne podjęcie jakiegokolwiek działania bez emocji.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2010-06-17 23:38:11
Temat: Re: Mr Freemancbnet pisze:
> Jak myślisz?
> Jak utrata zdolności do przetwarzania informacji w zakresie emocji
> wpłynęły na jego pozycję wypracowaną przed fatalną zmianą?
>
No stał się pewnie kimś w rodzaju człowieka z syndromem aspergera.
Totalnie nieporadny towarzysko i w komunikacji z innymi.
Wypadł z obiegu jakby.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2010-06-17 23:50:44
Temat: Re: Mr FreemanBył to dzień 18-czerwiec-10, kiedy adamoxx1 otworzył usta i usenet
napełnił się słów muzyką:
> adamoxx1 pisze:
>
>> może to tak wygląda. problemów z komunikacją z ludźmi nie mam, więc nie
>> jest to dla mnie sposób na jakieś samouzdrawianie czy coś.
>> Jest to dla mnie natomiast pewnego rodzaju poligon doświadczalny,
>> dziedzina w której mogę stawać się lepszy, subtelna psychologia itd.
>> Nie bez powodu też w praktyce interesuję się iluzją, a więc sztuką
>> kontrolowania czyjejś percepcji oraz pracy na założeniach, które
>> nieświadomie każdy robi - bez których nie dałoby się stworzyć iluzji.
>> Podoba mi się to i ludziom którzy są w to zamieszani, bo przez chwile
>> czują moment zadziwienia czymś pozornie niewytłumaczalnym i
>> niezrozumiałym, bądź podchodzą do tego czysto intelektualnie i próbują
>> rozgryźć metodę. Jedna i druga reakcja jest fajna.
>> Nie wiem skąd u mnie te fascynacje, ale je mam i po prostu kręci mnie
>> ten temat. Kręci mnie też unikalność tematu, bo generalnie mało osób się
>> tym interesuje, szczególnie w praktyce.
>
> a przyszpanuje paroma swoimi filmikami. Nie lubię robić filmów, dużo
> fajniej się te tricki prezentuje na żywo.
>
> http://www.youtube.com/watch?v=CidKoMVfZXA
> http://www.youtube.com/watch?v=-A4MyuXyddk
> http://www.youtube.com/watch?v=guhzYN6wJI0
> http://www.youtube.com/watch?v=X4sTJtjPTNU
> http://www.youtube.com/watch?v=jTOK6u-MFm4
> http://www.youtube.com/watch?v=wOnYNnoi-9A
> http://www.youtube.com/watch?v=5NOcXBQfNNI
> http://www.youtube.com/watch?v=yMuGGyrW6lQ
> http://www.youtube.com/watch?v=JxBuukQS3FA
Niezłe! Kilka udało mi się rozszyfrować - przynajmniej widzę te momenty,
gdzie wg mnie jest haczyk. Ale i tak - rewelacja!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2010-06-17 23:52:29
Temat: Re: Mr FreemanStracił (kolejno): przyjaciół, pracę, dom i rodzinę.
Ostatecznie wylądował zdaje się w jakimś ośrodku, o ile pamietam.
Był bardziej kapryśny, drażliwy i wybuchowy w kontaktach z otoczeniem.
Ten ktoś z dnia na dzień stał się charakteropatą (psychopatą?) i nie
poradził sobie, gdyż nie posiadał wykształconych mechanizmów
inteakcji z otoczeniem pozbawionej walorów emocjonalnych.
Tak, zgadłeś. :)
--
CB
Użytkownik "adamoxx1" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:hvebl5$9av$3@news.onet.pl...
> No stał się pewnie kimś w rodzaju człowieka z syndromem aspergera.
> Totalnie nieporadny towarzysko i w komunikacji z innymi.
> Wypadł z obiegu jakby.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2010-06-18 00:01:59
Temat: Re: Mr FreemanNowy lepszy tren R pisze:
> Był to dzień 18-czerwiec-10, kiedy adamoxx1 otworzył usta i usenet
> napełnił się słów muzyką:
>
>> adamoxx1 pisze:
>>
>>> może to tak wygląda. problemów z komunikacją z ludźmi nie mam, więc nie
>>> jest to dla mnie sposób na jakieś samouzdrawianie czy coś.
>>> Jest to dla mnie natomiast pewnego rodzaju poligon doświadczalny,
>>> dziedzina w której mogę stawać się lepszy, subtelna psychologia itd.
>>> Nie bez powodu też w praktyce interesuję się iluzją, a więc sztuką
>>> kontrolowania czyjejś percepcji oraz pracy na założeniach, które
>>> nieświadomie każdy robi - bez których nie dałoby się stworzyć iluzji.
>>> Podoba mi się to i ludziom którzy są w to zamieszani, bo przez chwile
>>> czują moment zadziwienia czymś pozornie niewytłumaczalnym i
>>> niezrozumiałym, bądź podchodzą do tego czysto intelektualnie i próbują
>>> rozgryźć metodę. Jedna i druga reakcja jest fajna.
>>> Nie wiem skąd u mnie te fascynacje, ale je mam i po prostu kręci mnie
>>> ten temat. Kręci mnie też unikalność tematu, bo generalnie mało osób się
>>> tym interesuje, szczególnie w praktyce.
>> a przyszpanuje paroma swoimi filmikami. Nie lubię robić filmów, dużo
>> fajniej się te tricki prezentuje na żywo.
>>
>> http://www.youtube.com/watch?v=CidKoMVfZXA
>> http://www.youtube.com/watch?v=-A4MyuXyddk
>> http://www.youtube.com/watch?v=guhzYN6wJI0
>> http://www.youtube.com/watch?v=X4sTJtjPTNU
>> http://www.youtube.com/watch?v=jTOK6u-MFm4
>> http://www.youtube.com/watch?v=wOnYNnoi-9A
>> http://www.youtube.com/watch?v=5NOcXBQfNNI
>> http://www.youtube.com/watch?v=yMuGGyrW6lQ
>> http://www.youtube.com/watch?v=JxBuukQS3FA
>
> Niezłe! Kilka udało mi się rozszyfrować - przynajmniej widzę te momenty,
> gdzie wg mnie jest haczyk. Ale i tak - rewelacja!
Na żywo własnie to jest zupełnie inna bajka, bo możesz w newralgicznych
punktach odpowiednio to rozegrać, spojrzeć w oczy, zagadać, poruszyć się
jakoś i wtedy wszystkie te momenty stają się dla innych niewidoczne.
jednym słowem - misdirection.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2010-06-18 00:03:30
Temat: Re: Mr FreemanNowy lepszy tren R pisze:
> Był to dzień 18-czerwiec-10, kiedy adamoxx1 otworzył usta i usenet
> napełnił się słów muzyką:
>
>> adamoxx1 pisze:
>>
>>> może to tak wygląda. problemów z komunikacją z ludźmi nie mam, więc nie
>>> jest to dla mnie sposób na jakieś samouzdrawianie czy coś.
>>> Jest to dla mnie natomiast pewnego rodzaju poligon doświadczalny,
>>> dziedzina w której mogę stawać się lepszy, subtelna psychologia itd.
>>> Nie bez powodu też w praktyce interesuję się iluzją, a więc sztuką
>>> kontrolowania czyjejś percepcji oraz pracy na założeniach, które
>>> nieświadomie każdy robi - bez których nie dałoby się stworzyć iluzji.
>>> Podoba mi się to i ludziom którzy są w to zamieszani, bo przez chwile
>>> czują moment zadziwienia czymś pozornie niewytłumaczalnym i
>>> niezrozumiałym, bądź podchodzą do tego czysto intelektualnie i próbują
>>> rozgryźć metodę. Jedna i druga reakcja jest fajna.
>>> Nie wiem skąd u mnie te fascynacje, ale je mam i po prostu kręci mnie
>>> ten temat. Kręci mnie też unikalność tematu, bo generalnie mało osób się
>>> tym interesuje, szczególnie w praktyce.
>> a przyszpanuje paroma swoimi filmikami. Nie lubię robić filmów, dużo
>> fajniej się te tricki prezentuje na żywo.
>>
>> http://www.youtube.com/watch?v=CidKoMVfZXA
>> http://www.youtube.com/watch?v=-A4MyuXyddk
>> http://www.youtube.com/watch?v=guhzYN6wJI0
>> http://www.youtube.com/watch?v=X4sTJtjPTNU
>> http://www.youtube.com/watch?v=jTOK6u-MFm4
>> http://www.youtube.com/watch?v=wOnYNnoi-9A
>> http://www.youtube.com/watch?v=5NOcXBQfNNI
>> http://www.youtube.com/watch?v=yMuGGyrW6lQ
>> http://www.youtube.com/watch?v=JxBuukQS3FA
>
> Niezłe! Kilka udało mi się rozszyfrować - przynajmniej widzę te momenty,
> gdzie wg mnie jest haczyk. Ale i tak - rewelacja!
w sumie to ciekawy jestem co zauwazyles.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |