| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2000-03-19 05:36:30
Temat: Odp: wplyw ksiezyca na Myszoploch
Użytkownik jerz <j...@p...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8arkrl$qs$...@s...icm.edu.pl...
> Krzysztofie, wytłumacz mi jak to jest możliwe, że człowiek urodzony i
> wychowany nad morzem nie zauważył od czego zależą przypływy i odpływy
> naszego kochanego Bałtyku?
Muszę Ci powiedzieć, że na naszym kochanym Bałtyku (tam, gdzie ja to
obserwowałem), praktycznie, nie zauważa
się przypływów.
To zdanie świetnie pasuje do określenia wpływu księżyca na rośliny w moim
ogrodzie..
Tak tam, jak i tu, nie zauważa się tego praktycznie (ja tego nie zauważam).
Wpływ księżyca na rośliny w moim ogrodzie, jest tak samo istotny, jak wpływ
księżyca na przypływy w moim oczku wodnym.
Teoretycznie jest, ale praktycznie, można go pominąć.
Oczywiście, uznaję wpływ kosmosu na każdy przejaw życia, jednak każdy zabieg
pielęgnacyjny, ma większe znaczenie dla rośliny, niż ten wpływ.
--
:-) http://ogrod.to.jest.to
--
nowa oferta, nowe mozliwosci, nowe ceny - http://rubikon.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2000-03-28 17:25:49
Temat: Re: wplyw ksiezyca na Myszoploch> > Krzysztofie, wytłumacz mi jak to jest możliwe, że człowiek urodzony i
> > wychowany nad morzem nie zauważył od czego zależą przypływy i odpływy
> > naszego kochanego Bałtyku?
> Muszę Ci powiedzieć, że na naszym kochanym Bałtyku (tam, gdzie ja to
> obserwowałem), praktycznie, nie zauważa
> się przypływów.
> To zdanie świetnie pasuje do określenia wpływu księżyca na rośliny w moim
> ogrodzie..
> Tak tam, jak i tu, nie zauważa się tego praktycznie (ja tego nie
zauważam).
Ale nie negujesz.
> Wpływ księżyca na rośliny w moim ogrodzie, jest tak samo istotny, jak
wpływ
> księżyca na przypływy w moim oczku wodnym.
I to też prawda.
> Teoretycznie jest, ale praktycznie, można go pominąć.
Tylko zaawansowani.
> Oczywiście, uznaję wpływ kosmosu na każdy przejaw życia, jednak każdy
zabieg
> pielęgnacyjny, ma większe znaczenie dla rośliny, niż ten wpływ.
Tylko najpierw trzeba się tego nauczyć. A z czego?
> :-) http://ogrod.to.jest.to
Pozdrawiam, jerz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2000-03-29 07:35:20
Temat: Odp: wplyw ksiezyca na Myszoploch
Użytkownik "jerz" <j...@p...com.pl> napisał w wiadomości
news:8bqpve$qd2$1@sunsite.icm.edu.pl...
.........
> > To zdanie świetnie pasuje do określenia wpływu księżyca na rośliny w
moim
> > ogrodzie..
> > Tak tam, jak i tu, nie zauważa się tego praktycznie (ja tego nie
> zauważam).
> Ale nie negujesz.
Nie neguję.
Nie można tego wykluczyć na podstawie obserwacji w ogrodach.
Te same obserwacje nie pozwalają na przyjęcie takich poglądów.
Te osoby które twierdzą, że ich doświadczenia W OGRODACH wskazują za albo
przeciw,
mijają się z prawdą.
--
:-) http://ogrod.to.jest.to
>
> > Wpływ księżyca na rośliny w moim ogrodzie, jest tak samo istotny, jak
> wpływ
> > księżyca na przypływy w moim oczku wodnym.
> I to też prawda.
>
> > Teoretycznie jest, ale praktycznie, można go pominąć.
> Tylko zaawansowani.
>
> > Oczywiście, uznaję wpływ kosmosu na każdy przejaw życia, jednak każdy
> zabieg
> > pielęgnacyjny, ma większe znaczenie dla rośliny, niż ten wpływ.
> Tylko najpierw trzeba się tego nauczyć. A z czego?
>
> > :-) http://ogrod.to.jest.to
>
> Pozdrawiam, jerz.
>
>
--
nowa oferta, nowe mozliwosci, nowe ceny - http://rubikon.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2000-03-30 09:25:36
Temat: Re: wplyw ksiezyca na MyszoplochPolecam uwadze grupowiczow proste obserwacje wzrostu roslin (czesci
nadziemnej i podziemnej) podzielone na 2 fazy:
1. od nowiu do pełni
2. od pełni do nowiu
Moze ktos zauwazy jakies roznice i wysnuje jakies wnioski?
--
Pozdrawiam
Andrzej Opejda
mailto:A...@i...pl
Internetowy Katalog Ogrodniczy - http://www.iko.pl
Krzysztof Marusiński <o...@t...jest.to> wrote in message
news:8bscas$115$3@aquarius.webcorp.com.pl...
>
> Użytkownik "jerz" <j...@p...com.pl> napisał w wiadomości
> news:8bqpve$qd2$1@sunsite.icm.edu.pl...
> .........
> > > To zdanie świetnie pasuje do określenia wpływu księżyca na rośliny w
> moim
> > > ogrodzie..
> > > Tak tam, jak i tu, nie zauważa się tego praktycznie (ja tego nie
> > zauważam).
> > Ale nie negujesz.
>
> Nie neguję.
> Nie można tego wykluczyć na podstawie obserwacji w ogrodach.
> Te same obserwacje nie pozwalają na przyjęcie takich poglądów.
> Te osoby które twierdzą, że ich doświadczenia W OGRODACH wskazują za albo
> przeciw,
> mijają się z prawdą.
>
> --
> :-) http://ogrod.to.jest.to
>
>
>
> >
> > > Wpływ księżyca na rośliny w moim ogrodzie, jest tak samo istotny, jak
> > wpływ
> > > księżyca na przypływy w moim oczku wodnym.
> > I to też prawda.
> >
> > > Teoretycznie jest, ale praktycznie, można go pominąć.
> > Tylko zaawansowani.
> >
> > > Oczywiście, uznaję wpływ kosmosu na każdy przejaw życia, jednak każdy
> > zabieg
> > > pielęgnacyjny, ma większe znaczenie dla rośliny, niż ten wpływ.
> > Tylko najpierw trzeba się tego nauczyć. A z czego?
> >
> > > :-) http://ogrod.to.jest.to
> >
> > Pozdrawiam, jerz.
> >
> >
>
>
>
>
>
>
> --
> nowa oferta, nowe mozliwosci, nowe ceny - http://rubikon.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |