« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-12-20 14:26:51
Temat: Re: [NTG] Czapka-kaptur - pro?baEmi napisał(a):
> Sebastian Mya napisał(a):
>
>> Nie. Nie chodzi mi o to. To ma być zdecydowanie bardziej kapturowate i
>> nie ma mieć tego wszystkiego wkoło szyi.
>
>
> widziałam (chyba) takie cuś dzisiaj przez okno w autobusie
>
> za sztruksu, z czymś ala daszek, ale miekkim, od środka futerko, ponadto
> mozna było to związać pod brodą, zakrywało uszy...
cos podobnego do tego, tyle ze nie z włóczki
http://www.loman.com.pl/?_starter=1
http://42.pl/u/fep
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=76911983
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=78233171
--
E_m_i_
"Ci co poznali mrok, światło kochają,
Oczekują świtu, nocy się lękając" D.R.Koontz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-12-20 14:47:20
Temat: Re: [NTG] Czapka-kaptur - pro?baEmi wrote:
>
> cos podobnego do tego, tyle ze nie z włóczki
>
> http://www.loman.com.pl/?_starter=1
>
> http://42.pl/u/fep
>
> http://www.allegro.pl/show_item.php?item=76911983
>
> http://www.allegro.pl/show_item.php?item=78233171
toz to sa czapki uszanki, obecnie chyba wszedzie do dostania,
bo modne.
-- kasica
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-12-20 15:40:13
Temat: Re: [NTG] Czapka-kaptur - pro?baKatarzyna Kulpa <k...@h...pl> napisał(a):
> toz to sa czapki uszanki, obecnie chyba wszedzie do dostania,
> bo modne.
W rzeczy samej.
A może chodzi o takie dziwactwo, jak ja dostałam na Mikołaja? To jakby szal,
który w części środkowej ma doszyte coś przypomnające, jak żywo, kaptur,
obszyty futerkiem, i to się nakłada na głowę, a zwisającymi końcami owija się
jak szalikiem.
--
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-12-20 15:47:53
Temat: Re: [NTG] Czapka-kaptur - pro?baJolanta Pers wrote:
> A może chodzi o takie dziwactwo, jak ja dostałam na Mikołaja? To jakby szal,
> który w części środkowej ma doszyte coś przypomnające, jak żywo, kaptur,
> obszyty futerkiem, i to się nakłada na głowę, a zwisającymi końcami owija się
> jak szalikiem.
o, to fajne ustrojstwo. nie znosze, jak mi cos opina glowe
jak skarpeta, gryzie w uszy i zostawia odcisk od sciagacza
na czole, moze sie rozejrze za czyms takim :)
-- kasica (z alergia na czapki)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-12-20 16:03:22
Temat: Re: [NTG] Czapka-kaptur - pro?baKatarzyna Kulpa <k...@h...pl> napisał(a):
> o, to fajne ustrojstwo. nie znosze, jak mi cos opina glowe
> jak skarpeta, gryzie w uszy i zostawia odcisk od sciagacza
> na czole,
Istotne, całkiem pomysłowe. Też nie znoszę czapek, bo mam włosy z gatunku
śliskich i puszystych i co bym nie robiła, po pięciu minutach mam każdą
czapkę sterczącą na czubku głowy. A motane chusty nie dość, że nie pasują do
sportowych kurtek, to jeszcze zjeżdżają. Kupiłam sobie ostatnio kaszkiet, ale
niespecjalnie mi do czegokolwiek pasuje.
To coś jest luźne jak kaptur, ale się fajnie trzyma, stabilizowane zamotanymi
szalikowymi końcami.
> moze sie rozejrze za czyms takim :)
Pochodzenia jest raczej bazarowego, podejrzewam. ;-)
--
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-12-20 17:24:55
Temat: Re: [NTG] Czapka-kaptur - pro?baJolanta Pers wrote:
>
> Istotne, całkiem pomysłowe. Też nie znoszę czapek, bo mam włosy z gatunku
> śliskich i puszystych i co bym nie robiła, po pięciu minutach mam każdą
> czapkę sterczącą na czubku głowy. A motane chusty nie dość, że nie pasują do
> sportowych kurtek, to jeszcze zjeżdżają.
zjezdzaja i traca konfiguracje, w dodatku w celu powtornego zamotania
nalezy znalezc lustro. do kitu.
> Kupiłam sobie ostatnio kaszkiet, ale
> niespecjalnie mi do czegokolwiek pasuje.
w kaszkietach i beretach to ja nigdy nie wiem, co z uszami
mam zrobic - czy one maja byc w, czy pod? a jak pod,
to po co mi czapka, jak i tak mi w uszy wieje?
> To coś jest luźne jak kaptur, ale się fajnie trzyma, stabilizowane zamotanymi
> szalikowymi końcami.
a poczekaj, nie ma to czasem postaci szalika zlozonego
na pol i zszytego na pewnym odcinku, ktory po
wlozeniu znajduje sie z tylu glowy? tak z grubsza.
>>moze sie rozejrze za czyms takim :)
>
>
> Pochodzenia jest raczej bazarowego, podejrzewam. ;-)
dzieki za wskazowke. niestety nie jestem zbyt
obznajomiona z bazarami, a w taka pogode mnie, jak
to niektorzy mowia, "wstrzacha" na sama mysl o takowych.
moze sobie na drutach takie zrobie? o, to jest mysl.
-- kasica
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-12-20 18:14:33
Temat: Re: [NTG] Czapka-kaptur - pro?baUżytkownik "Jolanta Pers" napisał w wiadomości
news:do9a09$fii$1@inews.gazeta.pl...
> To coś jest luźne jak kaptur, ale się fajnie trzyma, stabilizowane
zamotanymi
> szalikowymi końcami.
A jak ktoś nie lubi motać to można jeszcze tak:
http://www.woolen-knits.com/BigPicPages/HoodedNeckWa
rmer.htm
I jeszcze to znalazłam:
http://www.woolen-knits.com/BigPicPages/HoodNeckScar
f54.htm
pzdr,
Aga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-12-20 18:19:47
Temat: Re: [NTG] Czapka-kaptur - pro?ba
Użytkownik "Katarzyna Kulpa" <k...@h...pl> napisał w wiadomości
news:do9ep6$8ac$1@inews.gazeta.pl...
> w kaszkietach i beretach to ja nigdy nie wiem, co z uszami
> mam zrobic - czy one maja byc w, czy pod? a jak pod,
> to po co mi czapka, jak i tak mi w uszy wieje?
Ja nigdy nie do końca wiem, jak to włożyć. Prosto? Na bakier?
> a poczekaj, nie ma to czasem postaci szalika zlozonego
> na pol i zszytego na pewnym odcinku, ktory po
> wlozeniu znajduje sie z tylu glowy? tak z grubsza.
Z grubsza, bo w części "kapturowej" to nie jest prosty złożony szalik, tam
jest tak... szerzej i jakby krzywo.;-)
> dzieki za wskazowke. niestety nie jestem zbyt
> obznajomiona z bazarami, a w taka pogode mnie, jak
> to niektorzy mowia, "wstrzacha" na sama mysl o takowych.
> moze sobie na drutach takie zrobie? o, to jest mysl.
Też odzieży w takich miejscach nie nabywam, ale czasem dostaję prezenty
ewidentnie bazarowej prowiniencji, cóż robić. (Ale ten akurat udany.)
--
JoP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-12-20 19:12:55
Temat: Re: [NTG] Czapka-kaptur - pro?baaga.p wrote:
>
> A jak ktoś nie lubi motać to można jeszcze tak:
> http://www.woolen-knits.com/BigPicPages/HoodedNeckWa
rmer.htm
tylko jedna warstwa wokol szyi - za zimno :)
> I jeszcze to znalazłam:
> http://www.woolen-knits.com/BigPicPages/HoodNeckScar
f54.htm
to juz lepiej :) dzieki za inspiracje.
-- kasica
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-12-20 19:16:07
Temat: Re: [NTG] Czapka-kaptur - pro?baJolanta Pers wrote:
>
> Ja nigdy nie do końca wiem, jak to włożyć. Prosto? Na bakier?
to jeszcze pol biedy, najgorzej mam z tymi uszami. mialam
kiedys beret z takim obszytym skorka brzegiem, strasznie
mnie to w uszy uwieralo, moze stad ta trauma. ale za
to byl slicny. teraz juz sie tak nie poswiecam dla urody...
> Z grubsza, bo w części "kapturowej" to nie jest prosty złożony szalik, tam
> jest tak... szerzej i jakby krzywo.;-)
pewnie jest z tylu "podciete" pod potylica? nie wiem,
czy sie jasno wyrazam ;)
> Też odzieży w takich miejscach nie nabywam, ale czasem dostaję prezenty
> ewidentnie bazarowej prowiniencji, cóż robić. (Ale ten akurat udany.)
no to zyczmy sobie samych udanych :)
-- kasica
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |