Data: 2001-07-06 06:16:04
Temat: Na dara Romesoar
Od: "ajtne" <a...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dyskutanci Ulubioni:) !
Mam problem natury nader psychologicznej ;) Otóż prowadzę ostatnio zajęcia z
grupą
Romów (czy jak kto woli - Cyganów). Użalają się oni bardzo na otaczający ich
zewsząd rasizm
(tak, tak - nie uprzedzenia, nie brak tolerancji, ale - mówią wprost o
rasizmie).
W związku z tym mam parę pytań do Was:
1 - jak sądzicie, czy faktycznie mozna mówić o rasizmie wobec tej grupy?;
2 - jakie macie osobiste doświadczenia z Romami?;
3 - jak można sobie radzić z rasizmem - myślę o takim codziennym, w
relacjach z drugim
człowiekiem, a nie instytucją (np. gdy w pracy doświadcza się odrzucenia ze
strony kolegów, a pomoc przełożonego jest tylko pozorna, albo jej wcale nie
ma;
gdy styka się z rasizmem wprost - hm, to może być jak w wątku z koksem ;))
Pozdrawiam słonecznie (wiecie jak jest cudnie w górach!? :)))
joa
PS. Tylko mnie nie odsyłajcie do sci.socjologia, bo wolę Was! ;)))
|