| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-11-16 22:44:28
Temat: Nalewka z dyniWitam,
mam zagwozdkę - przyszły teść coś wspomniał o nalewce z dyni, którą robi się
w ten sposób, że ucina się górną część dyni, wlewa spirytus i czeka... Potem
odcina się dolną i gotowe.
No właśnie - ile się czeka i czy to tylko spirytus? I czy trzeba wydrążyć tę
dynię przedtem?
Help, proszę! Sami rozumiecie - przyszły teść...! ;-)
Podrowienia
Grzegorz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-11-18 15:01:51
Temat: Re: Nalewka z dyni
Użytkownik Gregork <g...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:ar6hpq$93f$...@n...tpi.pl...
> Witam,
>
> mam zagwozdkę - przyszły teść coś wspomniał o nalewce z dyni,
ucina się górną część dyni, wlewa spirytus i czeka... Potem
> odcina się dolną i gotowe.
>
>
>
Ja robiłem tak z arbuzem i to małym. Zalewałem wieczorem i rano miałem
owoc na plażę. Nie wiem jaką masz dynię, ale tego spirytusu to małe
wiaderko będziesz musiał wlać ;-))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-18 18:30:21
Temat: Re: Nalewka z dyniJa słyszałem o "nabijaniu" arbuza alkoholem za pomocą skrzykawki i igły...
Podobno na imprezach taki "arbuz", jedzony w końcu a nie pity, zwala z nóg!
Moja dynia nie jest taka duża - specjalnie wybrałem większą tylko trochę od
melona.
Pozdro
Grzegorz
Użytkownik "Aleksander Kłosiewicz" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:arb6rv$3nu$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik Gregork <g...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:ar6hpq$93f$...@n...tpi.pl...
> > Witam,
> >
> > mam zagwozdkę - przyszły teść coś wspomniał o nalewce z dyni,
> ucina się górną część dyni, wlewa spirytus i czeka... Potem
> > odcina się dolną i gotowe.
> >
> >
> >
> Ja robiłem tak z arbuzem i to małym. Zalewałem wieczorem i rano miałem
> owoc na plażę. Nie wiem jaką masz dynię, ale tego spirytusu to małe
> wiaderko będziesz musiał wlać ;-))
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-18 20:14:59
Temat: Re: Nalewka z dyni> Ja słyszałem o "nabijaniu" arbuza alkoholem za pomocą skrzykawki i
igły...
> Podobno na imprezach taki "arbuz", jedzony w końcu a nie pity, zwala z
nóg!
>
> Moja dynia nie jest taka duża - specjalnie wybrałem większą tylko trochę
od
> melona.
Czyli wiesz co chcesz zrobić!
;-)
To po co pytasz?
--
Pozdr. Jerzy Nowak
"Learn the rules. Then break some."
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-19 06:17:18
Temat: Re: Nalewka z dyniPrzecież dynia różni się dość znacząco od arbuza!
Poza tym, teść (przyszły teść, już niedługo ale przyszły... ;-)) wpominał o
zrobieniu otworu, wlaniu alkoholui trzymaniu przez jakiś czas. No i
właśnie - nie znam proporcji i jak długo trzymać. A nie chciałbym zmarnować
"wody ognistej"...
Pozdro
Grzegorz
Użytkownik "Jerzy" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
news:arbhoa$o91$1@news.gazeta.pl...
> > Ja słyszałem o "nabijaniu" arbuza alkoholem za pomocą skrzykawki i
> igły...
> > Podobno na imprezach taki "arbuz", jedzony w końcu a nie pity, zwala z
> nóg!
> >
> > Moja dynia nie jest taka duża - specjalnie wybrałem większą tylko trochę
> od
> > melona.
>
> Czyli wiesz co chcesz zrobić!
> ;-)
> To po co pytasz?
> --
> Pozdr. Jerzy Nowak
>
> "Learn the rules. Then break some."
>
>
>
> --
> Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-19 11:21:15
Temat: Re: Nalewka z dyniGregork wrote:
(...)i
> właśnie - nie znam proporcji i jak długo trzymać. A nie chciałbym zmarnować
> "wody ognistej"...
No więc odnośnie tego marnowania wody ognistej - myślę, że problem
w szczelnym zamknięciu dyni - inaczej wszystko zwietrzeje. Ja bym chyba
"przykrywkę" przykleila czymś (chlebem?). A proporcje - lepsze za mocne
niż za slabe, rozcieńczyć zawsze można.
Krycha nalewkowa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-19 20:21:38
Temat: Re: Nalewka z dyniDzięki za rady!
Cóż, zawalczę i zobaczymy... ;-)
Obiecuję że po 19.12.2002 (przyszły teść już nie będzie przyszłym...) coś
napiszę w temacie - jak się udało itd.
Pozdro
Grzegorz
Użytkownik "Krystyna Chiger" <k...@p...pl> napisał w wiadomości
news:3DDA1EAA.3CEF0DE9@people.pl...
> Gregork wrote:
> (...)i
>
> > właśnie - nie znam proporcji i jak długo trzymać. A nie chciałbym
zmarnować
> > "wody ognistej"...
>
> No więc odnośnie tego marnowania wody ognistej - myślę, że problem
> w szczelnym zamknięciu dyni - inaczej wszystko zwietrzeje. Ja bym chyba
> "przykrywkę" przykleila czymś (chlebem?). A proporcje - lepsze za mocne
> niż za slabe, rozcieńczyć zawsze można.
>
> Krycha nalewkowa
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |