« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-03-20 16:18:33
Temat: NalewkiWitam z troche smiesznym pytaniem: czy alkohol moze sie zepsuc?
Mam butelczyne krupniku i druga wisniowki. Nie jest to domowy produkt.
Obie butelczyny kupione w sklepie i otwarte kilka miesiecy temu.
Pijam raczej wino, wiec nalewki staly i staly w barku gdzie ciemno i
temperatura pokojowa.
Wczoraj sprobowalem krupniku i smak to mialo ...trudno opisac smak, byl
paskudny, jakas nalewka na jodynie raczej niz na miodzie.
Siegnalem po wisniowke. Ta z koleji zmienila kolor. Kolor jest blizej
brazu niz pieknej oryginalnej czerwieni.
Pytanko: nadaje sie to jeszcze do konsumpcji czy raczej wylac?
Dzieki i pozdrawiam,Adam.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-03-20 17:51:39
Temat: Re: NalewkiAdam napisał(a):
> Witam z troche smiesznym pytaniem: czy alkohol moze sie zepsuc?
>
> Mam butelczyne krupniku i druga wisniowki. Nie jest to domowy produkt.
> Obie butelczyny kupione w sklepie i otwarte kilka miesiecy temu.
> Pijam raczej wino, wiec nalewki staly i staly w barku gdzie ciemno i
> temperatura pokojowa.
>
> Wczoraj sprobowalem krupniku i smak to mialo ...trudno opisac smak, byl
> paskudny, jakas nalewka na jodynie raczej niz na miodzie.
> Siegnalem po wisniowke. Ta z koleji zmienila kolor. Kolor jest blizej
> brazu niz pieknej oryginalnej czerwieni.
Podaj nazwę produktu i producenta. Masz jeszcze na tym akcyzę?
Prawdziwy krupnik i wiśniówka w zakreconej butelce może stać latami.
> Pytanko: nadaje sie to jeszcze do konsumpcji czy raczej wylac?
Jak straciło walory smakowe to wylać.
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-03-20 17:57:22
Temat: Re: NalewkiUżytkownik "Jerzy Nowak" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
news:dvmq26$5nj$2@nemesis.news.tpi.pl...
> Adam napisał(a):
>> Witam z troche smiesznym pytaniem: czy alkohol moze sie zepsuc?
>>
>> Mam butelczyne krupniku i druga wisniowki. Nie jest to domowy produkt.
>> Obie butelczyny kupione w sklepie i otwarte kilka miesiecy temu.
>> Pijam raczej wino, wiec nalewki staly i staly w barku gdzie ciemno i
>> temperatura pokojowa.
>>
>> Wczoraj sprobowalem krupniku i smak to mialo ...trudno opisac smak, byl
>> paskudny, jakas nalewka na jodynie raczej niz na miodzie.
>> Siegnalem po wisniowke. Ta z koleji zmienila kolor. Kolor jest blizej
>> brazu niz pieknej oryginalnej czerwieni.
Kupiłeś byle g..., a nie nalewkę. Byle g... sie nie psuje, bo z założenia
producenta już jest zepsute.
Poszukaj choćby w necie starego przepsiu na krupnik i uwarz samodzielnie.
Nie zepsuje się.
DJD
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-03-20 18:41:52
Temat: Re: NalewkiDominik Jan Domin napisał(a):
> Użytkownik "Jerzy Nowak" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
> Kupiłeś byle g..., a nie nalewkę. [...]
> DJD
Nic nie kupiłem.
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-03-20 19:16:48
Temat: Re: NalewkiUżytkownik "Jerzy Nowak" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
news:dvmt0b$g5h$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Dominik Jan Domin napisał(a):
>> Użytkownik "Jerzy Nowak" <0...@m...pl> napisał w
>> wiadomości Kupiłeś byle g..., a nie nalewkę. [...]
>> DJD
>
> Nic nie kupiłem.
Nie ty, Jurku, tylko Adam, który chyba pisał z googla, a u mnie jest
widoczna tylko Twoja odpowiedź na jego pytanie. Tekst był skierowany do
osoby, która nieświadomie zapewne dała się wrobić w syntetyczne wódki.
Ja uważam - dzięki temu nie naciągnałem sie na "grenadine" (potwornie drogi
syrop), który z granatami miał wspólnego... syntetyczny aromat. Fuuuj.
DJD
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-03-21 10:38:10
Temat: Re: NalewkiDominik Jan Domin napisał(a):
[...]
> Nie ty, Jurku, tylko Adam, który chyba pisał z googla, a u mnie jest
> widoczna tylko Twoja odpowiedź na jego pytanie. [...]
Wystarczyło tylko "mnie" wyciąć.
;-)
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |