Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Nawet szczury już uciekają z.....

Grupy

Szukaj w grupach

 

Nawet szczury już uciekają z.....

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 11


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2014-04-24 15:07:37

Temat: Nawet szczury już uciekają z.....
Od: Miriam <5...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jeszcze niedawno porzucali kapłaństwo z miłości do kobiety i chęci posiadania dzieci.
Teraz coraz częściej odchodzą, bo wstydzą się za swój Kościół.

Wielu kapłanów nie wytrzymuje presji i odchodzi z Kościoła.

Jak wielu? Kościół katolicki oficjalnie takich statystyk nie prowadzi. Szacuje, że
rocznie z kapłaństwem żegna się prawie stu księży. Część badaczy, ale nieoficjalnie,
twierdzi, że jest ich trzy razy więcej.

Wiadomo za to na pewno, że jest coraz mniej powołań. Kleryków jest dziś o jedną
trzecią mniej niż pięć lat temu.

Przekroczyliśmy Rubikon

- Księży najczęściej odstręcza upolitycznienie Kościoła - zauważa ks. prof. Wiesław
Przyczyna. Jego zdaniem przodują w tym biskupi, którzy głoszą z ambony kazania na
tematy polityczne.

- Ludzie wcale nie chcą w Kościele polityki, chcą duchowości - zauważa Jarosław
Makowski. - Między innymi z tego powodu Kościół przestał być postrzegany przez
społeczeństwo jako instytucja nieskalana, której żaden grzech się nie ima.
Przekroczyliśmy ten Rubikon.

Kiedy ponad dekadę temu badania na temat przyczyn odchodzenia duchownych robił
socjolog, prof. Józef Baniak z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, aż 80 proc. byłych
księży twierdziło, że powodem porzucenia stanu kapłańskiego był strach przed
samotnością, miłość do kobiety i chęć posiadania dzieci.

- Dziś celibat i kwestia "kobieca" nadal mają znaczenie, ale pojawiły się nowe
przyczyny - uważa Makowski. Jego zdaniem największym problemem dla młodych kapłanów
stała się anachroniczna struktura kościelna, nieprzystająca do wolnego społeczeństwa.
- Do społeczeństwa, w którym prawa jednostki do formułowania własnych opinii, do
kierowania się własnym sumieniem stają się sprawą nadrzędną. Księża coraz wyraźniej
widzą, jak działa społeczeństwo, a jak działa Kościół.

- Księży, którzy przebąkują o odejściu, do dziś straszy się słynną już opowieścią z
książki Dzedzeja o pewnym kapłanie, który umarł, wegetując w kartonach pod drzwiami
swojej dawnej plebanii - opowiada były ksiądz Jakub. Jego zdaniem lęk przed świeckim
życiem sprawia, że część księży nie odchodzi, tylko tkwi w układzie, którego już nie
akceptuje.

Od byłych kapłanów odsuwały się również rodziny. Oczywiście nie zawsze. Jeden z
księży, którego przebadali psycholodzy z SWPS, usłyszał od matki: "To jest twoja
dorosła decyzja. Najważniejsze, żebyś był w życiu szczęśliwy". Jakub, były wikary z
Podlasia, bardzo mocno przeżył rozstanie z parafią i z rodziną, która nie chce go
widzieć. Bo zdradził - i rodzinę, i Kościół. Z trudem wiąże dziś koniec z końcem,
ostatnio załapał się jako nocny stróż w jednej z kopalni na Śląsku. W ciągu kilku
tygodni schudł 24 kilo. A mimo to jest szczęśliwy. - Wreszcie nie muszę się wstydzić
za instytucję, która nie dba ani o Boga, ani o ludzi. Tylko wyłącznie o siebie -
twierdzi.

http://m.onet.pl/wiadomosci/prasa,ns76z

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2014-04-24 17:20:33

Temat: Re: Nawet szczury już uciekają z.....
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 24 Apr 2014 06:07:37 -0700 (PDT), Miriam napisał(a):

> Jeszcze niedawno porzucali kapłaństwo z miłości do kobiety i chęci posiadania
dzieci. Teraz coraz częściej odchodzą, bo wstydzą się za swój Kościół.

Każda wymówka jest dobra :->
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2014-04-24 17:32:03

Temat: Re: Nawet szczury już uciekają z.....
Od: Miriam <5...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka
Ależ oczywiście każdy chce należeć do kościoła w którym non stop rypie się dzieciom
odbyty. Przecież do meliny też się można przyzwyczaić, po co zaraz odchodzić. A co to
znaczy zachować twarz i godność że nie popiera się tak strasznej instytytucji to
niezrozumiałe przecież.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2014-04-24 17:41:01

Temat: Re: Nawet szczury już uciekają z.....
Od: Miriam <5...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wioskowy cerber

- Z każdej strony słyszałem o aferach finansowych albo seksualnych z udziałem księży.
Że księża to albo pedofile, albo zakamuflowani geje, którzy tworzą w Kościele mafię.
Niestety miałem poczucie, że to nie są teorie spiskowe, tylko część prawdy o
instytucji, której służyłem. Podobno prawda wyzwala, ale mnie akurat takie wiadomości
nie pomagały w posłudze - mówi "Newsweekowi" były kapłan Jakub.

Najgorsze było jednak to, że od dawna czuł się na plebanii obco. Sporo starszy
proboszcz po godzinie 16 był już zazwyczaj pijany, więc wszelkie obowiązki spadały na
niego. I nawet niespecjalnie by mu ciążyły, gdyby nie dojmująca samotność. W kościele
pojawiały się wyłącznie starsze panie, młodzi już dawno uciekli do miast. A ci
nieliczni, którzy zostali, też tylko odbębniali niedzielną sumę i szli do domu.

- Zorientowałem się, że moja rola w parafii zaczęła się sprowadzać do tego, że jestem
cerberem, który pilnuje, by wierni regularnie sprzątali kościół. I żeby dobrze
zapłacili za chrzciny, śluby i pogrzeby - wylicza Jakub. Doszedł do wniosku, że nie
chce dłużej tak żyć. Spakował się i odszedł. Później dowiedział się, że proboszcz
wyjaśnił parafianom, że ich wikary został z ważnej przyczyny odwołany.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2014-04-24 18:17:56

Temat: Re: Nawet szczury już uciekają z.....
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 24 Apr 2014 08:41:01 -0700 (PDT), Miriam napisał(a):

> Wioskowy cerber
>
> - Z każdej strony słyszałem o aferach finansowych albo seksualnych z udziałem
księży. Że księża to albo pedofile, albo zakamuflowani geje, którzy tworzą w Kościele
mafię. Niestety miałem poczucie, że to nie są teorie spiskowe, tylko część prawdy o
instytucji, której służyłem. Podobno prawda wyzwala, ale mnie akurat takie wiadomości
nie pomagały w posłudze - mówi "Newsweekowi" były kapłan Jakub.
>
> Najgorsze było jednak to, że od dawna czuł się na plebanii obco. Sporo starszy
proboszcz po godzinie 16 był już zazwyczaj pijany, więc wszelkie obowiązki spadały na
niego. I nawet niespecjalnie by mu ciążyły, gdyby nie dojmująca samotność. W kościele
pojawiały się wyłącznie starsze panie, młodzi już dawno uciekli do miast. A ci
nieliczni, którzy zostali, też tylko odbębniali niedzielną sumę i szli do domu.
>
> - Zorientowałem się, że moja rola w parafii zaczęła się sprowadzać do tego, że
jestem cerberem, który pilnuje, by wierni regularnie sprzątali kościół. I żeby dobrze
zapłacili za chrzciny, śluby i pogrzeby - wylicza Jakub. Doszedł do wniosku, że nie
chce dłużej tak żyć. Spakował się i odszedł. Później dowiedział się, że proboszcz
wyjaśnił parafianom, że ich wikary został z ważnej przyczyny odwołany.

Złej baletnicy...
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2014-04-24 18:21:22

Temat: Re: Nawet szczury już uciekają z.....
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 24 Apr 2014 08:41:01 -0700 (PDT), Miriam napisał(a):

> Wioskowy cerber
>
> - Z każdej strony słyszałem o aferach finansowych albo seksualnych z udziałem
księży. Że księża to albo pedofile, albo zakamuflowani geje, którzy tworzą w Kościele
mafię. Niestety miałem poczucie, że to nie są teorie spiskowe, tylko część prawdy o
instytucji, której służyłem. Podobno prawda wyzwala, ale mnie akurat takie wiadomości
nie pomagały w posłudze - mówi "Newsweekowi" były kapłan Jakub.
>
> Najgorsze było jednak to, że od dawna czuł się na plebanii obco. Sporo starszy
proboszcz po godzinie 16 był już zazwyczaj pijany, więc wszelkie obowiązki spadały na
niego. I nawet niespecjalnie by mu ciążyły, gdyby nie dojmująca samotność. W kościele
pojawiały się wyłącznie starsze panie, młodzi już dawno uciekli do miast. A ci
nieliczni, którzy zostali, też tylko odbębniali niedzielną sumę i szli do domu.
>
> - Zorientowałem się, że moja rola w parafii zaczęła się sprowadzać do tego, że
jestem cerberem, który pilnuje, by wierni regularnie sprzątali kościół. I żeby dobrze
zapłacili za chrzciny, śluby i pogrzeby - wylicza Jakub. Doszedł do wniosku, że nie
chce dłużej tak żyć. Spakował się i odszedł. Później dowiedział się, że proboszcz
wyjaśnił parafianom, że ich wikary został z ważnej przyczyny odwołany.

Afery, obowiązki, samotność, mało wiernych w kościele, pilnowanie opłat...
Złej baletnicy przeszkadza i rąbek spódnicy, czyli z powołaniem to ten pan
raczej do stanu kapłańskiego nie szedł. Gdyby je miał, ludzie sami
przyszliby do niego i sam wiedziałby, co zrobić z ich zapałem i swoim :->
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2014-04-24 18:24:59

Temat: Re: Nawet szczury już uciekają z.....
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 24 Apr 2014 18:21:22 +0200, Ikselka napisał(a):

> Dnia Thu, 24 Apr 2014 08:41:01 -0700 (PDT), Miriam napisał(a):
>
>> Wioskowy cerber
>>
>> - Z każdej strony słyszałem o aferach finansowych albo seksualnych z udziałem
księży. Że księża to albo pedofile, albo zakamuflowani geje, którzy tworzą w Kościele
mafię. Niestety miałem poczucie, że to nie są teorie spiskowe, tylko część prawdy o
instytucji, której służyłem. Podobno prawda wyzwala, ale mnie akurat takie wiadomości
nie pomagały w posłudze - mówi "Newsweekowi" były kapłan Jakub.
>>
>> Najgorsze było jednak to, że od dawna czuł się na plebanii obco. Sporo starszy
proboszcz po godzinie 16 był już zazwyczaj pijany, więc wszelkie obowiązki spadały na
niego. I nawet niespecjalnie by mu ciążyły, gdyby nie dojmująca samotność. W kościele
pojawiały się wyłącznie starsze panie, młodzi już dawno uciekli do miast. A ci
nieliczni, którzy zostali, też tylko odbębniali niedzielną sumę i szli do domu.
>>
>> - Zorientowałem się, że moja rola w parafii zaczęła się sprowadzać do tego, że
jestem cerberem, który pilnuje, by wierni regularnie sprzątali kościół. I żeby dobrze
zapłacili za chrzciny, śluby i pogrzeby - wylicza Jakub. Doszedł do wniosku, że nie
chce dłużej tak żyć. Spakował się i odszedł. Później dowiedział się, że proboszcz
wyjaśnił parafianom, że ich wikary został z ważnej przyczyny odwołany.
>
> Afery, obowiązki, samotność, mało wiernych w kościele, pilnowanie opłat...
> Złej baletnicy przeszkadza i rąbek spódnicy, czyli z powołaniem to ten pan
> raczej do stanu kapłańskiego nie szedł. Gdyby je miał, ludzie sami
> przyszliby do niego i sam wiedziałby, co zrobić z ich zapałem i swoim :->

Tymczasem co, idąc do stanu kapłańskiego myślał, że tłumy wiernych czekają
na niego w gotowości jak na objawienie? Wiernych się ZDOBYWA, najlepiej
SWOIM zapałem, wiarą i siłą, czyli własnym przykładem. Tymczasem ten pan
czekał na gotowe. Czyli słusznie go odwołali - a teraz narzeka i naciąga
koślawą rzeczywistość do swojej wersyjki :->
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2014-04-24 18:25:22

Temat: Re: Nawet szczury już uciekają z.....
Od: Miriam <5...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka
A ja rozumiem, bo mnie też byłoby ciężko iść do ludzi i im prawić o dobroci i
moralności, gdy za plecami pośladki biskupów w ustach ministrantów latają/ zawsze
mnie zastanawiało dlaczego ministranci mają tak pozsychane usta/. Człowiek uczciwy
nie wytrzyma długo w takiej sytułacji psychicznie, za to osoba obłudna, bez sumienia,
będzie głosiła dobroć gdy za plecami ta "dobroć" robi sobie "dobrze " w odbycie
przestaszonego i pokwikującego ministranta. Trzeba mieć specjalne złe cechy aby temu
sprostać i jeszcze dobrze się bawić w takiej sytułacji.





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2014-04-24 18:46:48

Temat: Re: Nawet szczury już uciekają z.....
Od: Miriam <5...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ciekawe, że w spektaklu te złe cechy księży pokazano tak:

"
Fragment spektaklu, który widzieliśmy na próbie, też był
wstrząsający, np. scena, w której ksiądz rozbiera leżącego na kolanach
chłopca (granego przez dorosłego aktora). W innej ksiądz klepie dzieci
po pupach, rechocząc obrzydliwie, że wszystkie ich grzechy idą do
nieba... "

No tacy mogą głosić ludziom moralność gdy zdejmują dzieciom majtki, uczciwy człowiek
nie jest zwyrodnialcem, aby mówić o miłosierdziu a jednocześnie takie kwiatki w tym
"miłosierdziu".




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2014-04-24 21:00:40

Temat: Re: Nawet szczury już uciekają z.....
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 24 Apr 2014 09:25:22 -0700 (PDT), Miriam napisał(a):

> Ikselka
> A ja rozumiem, bo mnie też byłoby ciężko iść do ludzi i im prawić o dobroci i
moralności,

I słusznie - bo to jest w ogóle CIĘŻKO, trzeba sobą COŚ reprezentować :->
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Będą zamykać katolickie ośrodki?
PEDERASTS: William Korab, Kenneth Bien & Judge Monty Ahalt
Życzę...
Wesołych świąt
"na twarzy człowieka z Całunu Turyńskiego nie widać złości"

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »