Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Nawilżanie powietrza

Grupy

Szukaj w grupach

 

Nawilżanie powietrza

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 22


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2009-02-11 08:42:40

Temat: Nawilżanie powietrza
Od: "123" <z...@z...com> szukaj wiadomości tego autora

Proszę o rady jak nawilżyć powietrze w małym mieszkaniu
z centralnym ogrzewaniem.
Czy niezbędny jest zakup specjalnego nawilżacza, jeśli tak,
to jaki byłby najlepszy? Czy takie urządzenie napełniać tylko
wodą, czy lepiej coś do niej dodawać, jeśli tak, to co dodawać?

Pytam, bo mam podejrzenie, że utrzymujące się kłopoty
z gardłem, zwłaszcza zaraz po obudzeniu się są właśnie
związane ze zbyt suchym powietrzem w mieszkaniu.

Bardzo proszę o rady
Pozdrawiam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2009-02-11 10:32:01

Temat: Re: Nawilżanie powietrza
Od: tomek wilicki <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

123 wrote:

> Proszę o rady jak nawilżyć powietrze w małym mieszkaniu
> z centralnym ogrzewaniem.
> Czy niezbędny jest zakup specjalnego nawilżacza, jeśli tak,
> to jaki byłby najlepszy? Czy takie urządzenie napełniać tylko
> wodą, czy lepiej coś do niej dodawać, jeśli tak, to co dodawać?
>
> Pytam, bo mam podejrzenie, że utrzymujące się kłopoty
> z gardłem, zwłaszcza zaraz po obudzeniu się są właśnie
> związane ze zbyt suchym powietrzem w mieszkaniu.
>
> Bardzo proszę o rady
> Pozdrawiam

na allegro za grosze kupisz zarówno urządzenia do pomiaru wilgotności (żeby
nie nawilżać w ciemno), jak i nawilżacze / jonizatory. Ale nic nie zastąpi
zwykłego, darmowego rozszczelniania okien.

ps. na te kłopoty z gardłem radziłbym najpierw sprawdzić, czy nie ma na coś
alergii, u mnie to było spowodowane grzybem który wyrósł przez plastikowe
okna i brak wietrzenia.

--
. Wegetarianizm i Ekologia - http://www.vegie.pl . Nie jestem lekarzem :P

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2009-02-11 11:14:28

Temat: Re: Nawilżanie powietrza
Od: "Aicha" <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "tomek wilicki" napisał:

> > Proszę o rady jak nawilżyć powietrze w małym mieszkaniu
> > z centralnym ogrzewaniem.
> > Czy niezbędny jest zakup specjalnego nawilżacza, jeśli tak,
> > to jaki byłby najlepszy? Czy takie urządzenie napełniać tylko
> > wodą, czy lepiej coś do niej dodawać, jeśli tak, to co dodawać?
> nic nie zastąpi zwykłego, darmowego rozszczelniania okien.
> ps. na te kłopoty z gardłem radziłbym najpierw sprawdzić, czy
> nie ma na coś alergii, u mnie to było spowodowane grzybem
> który wyrósł przez plastikowe okna i brak wietrzenia.

Ja bym do tego dodała obniżenie temperatury (zatoki ponoć lubią tylko
18 stopni, gardło nie może bardzo odbiegać, patrząc holistycznie, jako
że jest w pobliżu), zamiast robienia sobie w mieszkaniu warunków jak w
puszczy tropikalnej.

--
Pozdrawiam - Aicha

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2009-02-11 13:08:21

Temat: Re: Nawilżanie powietrza
Od: "123" <z...@z...com> szukaj wiadomości tego autora

Dziękuję za dotychczasowe odpowiedzi.
Rozszczelnienie okien jest o tyle trudne, że powoduje to
znaczne wyziębienie (mieszkanie z racji jego lokalizacji
jest zimne).
Co należałoby dodać do pojemników z wodą postawionych
na kaloryferach:
- ze względów zdrowolnych (np. pokrzywę?)
- ze względów zapachowych, co dodatkowo świadczyłoby
o tym, że zachodzi parowanie.

Oczywiście urządzenie do pomiaru wilgotności kupię
w najbliższym czasie. Muszę zorientować się co jest na rynku,
jakie ma parametry i ile kosztuje.

Pozdrawiam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2009-02-11 14:31:09

Temat: Re: Nawilżanie powietrza
Od: "tornad" <t...@o...net> szukaj wiadomości tego autora

> Proszę o rady jak nawilżyć powietrze w małym mieszkaniu
> z centralnym ogrzewaniem.
> Czy niezbędny jest zakup specjalnego nawilżacza, jeśli tak,
> to jaki byłby najlepszy? Czy takie urządzenie napełniać tylko
> wodą, czy lepiej coś do niej dodawać, jeśli tak, to co dodawać?
>
> Pytam, bo mam podejrzenie, że utrzymujące się kłopoty
> z gardłem, zwłaszcza zaraz po obudzeniu się są właśnie
> związane ze zbyt suchym powietrzem w mieszkaniu.
>
> Bardzo proszę o rady
> Pozdrawiam

Sprawa wyglada mniej wiecj tak. Wine za mala wilgotnosc wzgleda powietrza jaka
masz w mieszkaniu, nie ponosza kaloryfery, chociaz one sie do tego
przyczyniaja. Wine ponosi zima. Moze wydac sie to niedorzeczne ale tak jest.
Otoz zima, przy ujemnych temperaturach, powietrze na zwenatrz jest suche jak
pieprz. Z prostej przyczyny - cala para wodna zawarta w nim ulegla
zamarznieciu i w postaci niewidocznej mgielki czy innej sryzogi opadla na
ziemie...
I to zimne, suche, zimowe powietrze przedostaje sie do mieszkania, tam sie
ogrzewa ale nadal jest suche. W powietrzu o temp. 20 stopni powinno byc
powiedzmy kilka ml/m3 wody w postaci pary. Ona daje wilgotnosc wzgledna, o
ktorej nie bede pisal bo to dosc zlozone zjawisko i nie chce niepotrzebnie tu
zanudzac.
I stety, czy niestety ale te wilgotnosc nalezy organizmowi, ktory od 1000
pokolen jest do takiej wlasnie wilgotnosci przyzwyczajony, te zawartosc pary
wodnej w nim, jakos zabezpieczyc. Innymi slowy przebywanie w powietrzu suchym
jest szkodliwe a na dluzsza mete moze byc wrecz dla zdrowia grozne.
I jeszcze dodam, ze para wodna jest niewidocznym gazem a nie tym, z czym ja
czesto sie myli, czyli mgla, ktora praktycznie (i teoretycznie tez) tworzy
niezliczona ilosc malenkich kropelek wody, czyli cieczy.
Po tym "fizycznym" wstepie, ad rem.
Tradycyjnym sposobem nawilzania, bylo wieszanie na kaloryferach, tych
zeberkach, pojemnikow, najczesciej kamionkowych napelnianych woda. Taki
pojemnik dzialal w ten sposob, ze on byl caly mokry; naczynia z wypalanej lecz
nie "polewanej" gliny, mialy scianki, nazwijmy je polprzepuszczalne. One, te
scianki mialy strukture porowata, zatem woda z wewnatrz przedostawala sie tymi
mikrokanalikami na zewnatrz naczynia. Ale nie wylewala sie z niego gdyz
zapobiega temu napiecie powierzchniowe wody i meniski, ktore na wyjsciu tych
kanalikow sie tworza.
I to stwarzalo dobre warunki parowania z duzej, wielokrotnie wiekszej
powierzchni. Sprzyjaly temu prady konwekcyjne powietrza tworzace sie miedzy
zeberkami kaloryferow, ktore te pare wodna niejako ze soba porywaly i
rownomiernie po salonach rozwiewaly.
Teraz postep, nowoczesnosc, nowe technologie i moda sprawily, ze od tych
tradycyjnych kaloryferow masowo sie odchodzi, zamienia na rozne blaszane
panele, dobierane pod kolor oczu wlascicielki... A wiszacy kamionkowy pojemnik
tronci zabita deskami wsia:)
No ale trzeba sie jakos ratowac. Najprostszym i skutecznym sposobem nawilzania
jest, o ile to mozliwe, ustawianie na kaloryferze, lub pod nim, jakiegos
naczynia z woda. Nie bedzie to parowanie tak intensywne i skuteczne jak ma to
miejsce przy zastosowaniu tej kamionki, ale zawsze. Nawet normanie ustawic
obok kaloryferow zwykly garnek z woda - to juz duzo pomoze.
Rozszczelnianie okien jest jaknajbardziej wskazane, no bo tego tlenu,
swiezego powietrza do oddychania, tez trzeba i to sporo. Natomiast na
nawilzenie powietrza w mieszkaniu, mroznym powietrzem z atmosfery, przez
rozszczelnienie okien nie ma za bardzo co liczyc. Chyba, ze temperatura na
zewnatrz jest dodatnia, wtedy to powietrze oczywiscie nie jest juz tak suche.
Idac za postepem produkuje sie rozne nawilzacze elektryczne.
Najnowoczesniejszymi sa nawilzacze ultradzwiekowe, ktorych nie nalezy mylic z
roznego rodzaju jonizatorami i filtrami powietrza, bo to inna bajka.
Taki nawilzacz ma gleboki pojemnik, na dnie ktorego zainstalowano niewielka
membrane wykonana z odpowiedniego krysztalu, ktory ma te wlasciwosc, ze sie
wygina, drga w rytm przylozonego do jego powierzchni sinusoidalnie zmiennego
napiecia elektrycznego. Czestotliwosc tego pradu dobiera sie w zakresie
nieslyszalnym czyli ultradzwiekowym, bo gdyby ona byla w zakresie slyszalnym,
slychac byloby wysoki, nie do zniesienia pisk. I ta drgajaca membrana powoduje
wytworzenie sie w wodzie fali stojacej, efektem czego jest normalne wyrzucanie
agregatow czastek wody w powietrze. Te "agregaty" to sa mikroskopijnej
wielkosci kuleczki, kropelki wodne, widoczne w postaci obloku mgielnego. One,
te kropeleczki, w suchym powietrzu szybko paruja i wreszcie daja to, co sie od
tego urzadzenia oczekuje czyli pare wodna, ktora nawilza powietrze.
Z mojej praktyki jako elektronika i nie tylko, zauwazylem, ze te nawilgacacze
czesto sie psuja, glownie z tego powodu, ze normalna woda z kranu jest twarda,
zawiera duzo rozpuszczonych w niej mineralow, i te minaraly osiadaja na tych
membranach jak kamien kotlowy i te membrane czesto uszkadzaja. Nalezy zatem
stosowac w nich wode destylowana albo przynajmniej z tzw. odwrotnej osmozy.
Maja za to te zalete, ze czesto wyposazone sa w automatyke, czyli czujnik
wilgotnosci pozwalajacy na ustawianie optymalnego poziomu wilgotnosci
powietrza.
Na zakonczenie - jak to robia tu, w Usa. Otoz tu czesto ogrzewa sie
mieszkania cieplym powietrzem, nie kaloryferami. Takie grube rury, "dukty"
powietrzne, doprowadzane sa do dziur w podlodze kazdego pomieszczenia a na
dole w piwnicy, gdzie sie to powietrze ogrzewa, jest automat je nawilzajacy.
Po prostu na poziomym kawalku tej grubej, wychodzacej z pieca rury, jest
wbudowany pojemnik, kuweta z woda. Staly poziom wody w tej kuwecie jest
utrzymywany z instalacji przez automat calkiem podobny do automatu stosowanego
w kazdym kiblu, i sprawa zalatwiona. Powietrze wiuchajace w tej rurze nad
woda, nawilgaca sie samo. Owszem, tez sie to psuje, raz na kilka lat, dzieki
czemu mam zajecie:)
Mysle, ze to co naskrobalem jakos pomoze Ci na racjonalne rozwiazanie
poruszonego problemu i mam tez nadzieje, jak na gupe medyczna przystaja, nie
zaszkodzi.
Pzdr.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2009-02-11 14:42:26

Temat: Re: Nawilżanie powietrza
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

tomek wilicki <t...@w...pl> writes:

> na allegro za grosze kupisz zarówno urządzenia do pomiaru wilgotności (żeby
> nie nawilżać w ciemno), jak i nawilżacze / jonizatory. Ale nic nie zastąpi
> zwykłego, darmowego rozszczelniania okien.

Rozszczelnienie/otwarcie okna powoduje (w sezonie grzewczym) spadek
wilgotności.

MJ

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2009-02-11 15:02:51

Temat: Re: Nawilżanie powietrza
Od: "123" <z...@z...com> szukaj wiadomości tego autora

>> Proszę o rady jak nawilżyć powietrze w małym mieszkaniu
>> z centralnym ogrzewaniem.

[...]

> Sprawa wyglada mniej wiecj tak.

[...]

Bardzo Ci dziękuję za tak dokładne opisanie zagadnienia.
Na szczęście mam jeszcze stary typ kaloryferów (żeberka),
więc pewnie zawieszenie opisanych przez Ciebie kamionkowych
pojemników będzie najlepszym rozwiązaniem.
Muszę się dowiedzieć czy takie pojemniki są jeszcze do kupienia
i gdzie. W tym pewnie mi nie pomożesz skoro mieszkasz w USA.

Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2009-02-11 20:20:53

Temat: Re: Nawilżanie powietrza
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

"123" <z...@z...com> writes:

> Na szczęście mam jeszcze stary typ kaloryferów (żeberka),
> więc pewnie zawieszenie opisanych przez Ciebie kamionkowych
> pojemników będzie najlepszym rozwiązaniem.
> Muszę się dowiedzieć czy takie pojemniki są jeszcze do kupienia
> i gdzie. W tym pewnie mi nie pomożesz skoro mieszkasz w USA.

Teraz sie kupuje pojemniki plastikowe z wkladami z bibuły. Zasada
działania ta sama.

MJ

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2009-02-11 22:22:21

Temat: Re: Nawilżanie powietrza
Od: "Aicha" <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Michal Jankowski" napisał:

> > nic nie zastąpi zwykłego, darmowego rozszczelniania okien.
> Rozszczelnienie/otwarcie okna powoduje (w sezonie grzewczym)
> spadek wilgotności.

Ale tylko podczas mrozów chyba?

--
Pozdrawiam - Aicha

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2009-02-12 00:52:34

Temat: Re: Nawilżanie powietrza
Od: "Zygmunt M. Zarzecki" <z...@m...zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com> szukaj wiadomości tego autora


> Proszę o rady jak nawilżyć powietrze w małym mieszkaniu
> z centralnym ogrzewaniem.
> Czy niezbędny jest zakup specjalnego nawilżacza, jeśli tak,
> to jaki byłby najlepszy? Czy takie urządzenie napełniać tylko
> wodą, czy lepiej coś do niej dodawać, jeśli tak, to co dodawać?

Co to za głupie pytanie?

> Pytam, bo mam podejrzenie, że utrzymujące się kłopoty
> z gardłem, zwłaszcza zaraz po obudzeniu się są właśnie
> związane ze zbyt suchym powietrzem w mieszkaniu.

Kup sobie higrometr. Poniżej 45% to już niedobrze.

BTW Jest taki fajny sposób na pobudzenie ludzi w pokoju... z etanolem
dolanym do nawilżacza.

zyga

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

zwyrodnienie stawów biodrowych a endoproteza
śkróty w badaniu krwi..
opinie na temat lekarzy_Trójmiasto (Jassem/Rzyman)
Leczenie kilka lat leczenia - brak poprawnej diagnozy
Re: Jak zbijacie gorączkę przy tej grypie (osoba dorosła) ?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »