« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-11-23 10:43:40
Temat: Nerki a wywar z obierekDostałem ataku "kolki nerkowej" czy coś w tym stylu, po kilku dniach w
szpitalu już jest lepiej, a nawet dobrze. Koleżanka z pracy poleciła
zasłyszany sposób /*ponoć* *rewelacja*/, a mianowicie:
_pić wywar z obierek ziemniaczanych_.
Czy ktoś z szanownych grupowiczów może coś słyszał o tej metodzie?
--
ryhoo
r...@p...spam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-11-23 11:17:15
Temat: Re: Nerki a wywar z obierek
http://www.samozdrowie.pl/zdrowie/slownik_zdrowia/ne
ws?inf=486858&id=11
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-11-23 12:55:39
Temat: Re: Nerki a wywar z obierek
To ja się podpytam - jak to wygląda: tzn. gdzie boli i czy sa dodatkowe
objawy. Cos mnie skręca w boku od tygodnia i nie wiem czy to nery czy
jelita.
pozdr
gagatka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-11-23 13:05:11
Temat: Re: Nerki a wywar z obierekagatka wrote:
> To ja się podpytam - jak to wygląda: tzn. gdzie boli i czy sa
> dodatkowe objawy. Cos mnie skręca w boku od tygodnia i nie wiem czy
> to nery czy jelita.
> pozdr
> gagatka
Jeśli o mnie chodzi to coś mnie delikatnie muliło przez kilka dni, aż
tgo dnia od rana coraz mocniej aż do granic wytrzymałości. Tak
konkretnie to akurat z lewego boku zaraz pod żebrami, powiedziałbym od
góry nerki z promieniowaniem do środka w dół na skos.
Dopiero po kilku godzinach w szpitalu ból ustał po zaaplikowaniu
wielgachnej kroplówy i jakichś końskich zastrzyków. Później już było
coraz lepiej.
--
ryhoo
r...@p...spam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-11-23 13:37:03
Temat: Re: Nerki a wywar z obierekKurczę, a ja mam kamienie od ..hm....7 lat i tyle razy mnie skręcało i w
życiu nie chcieli mnie zostawić w szpitalu :( Dostawałam kroplówkę i do domu
i na drugi dzień to samo i tak przez SIC! miesiąć (bo kamyk utknął w
pęcherzu). Ciebie zostawili w szpitalu? A obierki - słyszałam pozytywne
opinie, ja nie piłam, jakoś nie mogłam się zmusić. Poza tym na początku mej
przygody z kamicą szukałam różnych sposobów na jej zahamowanie/pobudzenie
ywdalania złogów, a teraz jakoś mi to obojętne...I tak się urodzi i
tak...Jest taki lek rowatinex i jeszcze takie zielone kapsułki w aptece (bez
recepty) działają moczopędnie i rozkurczowo (zapomniałam nazwy, chyba
chińskie) ale są przez wiele osób polecane.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-11-23 19:14:44
Temat: Re: Nerki a wywar z obierekCota wrote:
> Kurczę, a ja mam kamienie od ..hm....7 lat [....] A obierki
> - słyszałam pozytywne opinie, ja nie piłam, jakoś nie mogłam się
> zmusić. [...]
A ja się zmusiłem, nawet nie bardzo musiałem /bo to całkiem zjadliwe/,
_ot jak napar z jakichś tam ziółek_, polecam kto musi, a i
profilaktycznie nie zaszkodzi.
--
ryhoo
r...@p...spam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2004-11-23 22:59:17
Temat: Re: Nerki a wywar z obierek> i jeszcze takie zielone kapsułki w aptece (bez
> recepty) działają moczopędnie i rozkurczowo (zapomniałam nazwy, chyba
> chińskie) ale są przez wiele osób polecane.
Ginjal
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2004-11-27 12:21:21
Temat: Re: Nerki a wywar z obierek > Ginjal
Potwierdzam, Ginjal pomaga. W aptece bez recepty. Profilaktycznie 1x
dziennie. Najfajniejsze jest sikanie na NIEBIESKO :D Serio! Zwlaszcza na
sniegu fajnie wyglada ;-))
Pozdrawiam
LoboV
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |