Strona główna Grupy pl.soc.rodzina "Nie ucz jej"...

Grupy

Szukaj w grupach

 

"Nie ucz jej"...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 34


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-09-25 21:39:16

Temat: "Nie ucz jej"...
Od: :: Solana :: <s...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

Mam znajomego, (pochodzacego z Bliskiego Wschodu,) ktory dzis mnie
bardzo zaskoczyl. Ow znajomy ma nowa dziewczyne, Litwinke. Prowadza
razem restauracje.

Dzis z nim rozmawialam o ewentualnych zakupach, ktore czasami mu robie,
gdy on siedzi "uwiazany" ;-) w swojej firmie. Poniewaz nie moge pojechac
do sklepu, z ktorego on potrzebuje pare rzeczy, zaproponowalam mu, zeby
ta dziewczyna pojechala razem ze mna - ona by zrobila te zakupy, a w
drodze powrotnej wrocilybysmy razem... Na taka mysl moj znajomy
powiedzial: "nie ucz jej, ze ona moze tak wszedzie jezdzic jak ty"; "ona
ma siedziec tu ze mna i pomagac mi w pracy"...

Zawsze wydawalo mi sie, ze facet bardzo szanuje kobiety, jest super
elegancki, przepuszcza w drzwiach, nie pozwala, bym cos robila czy sie
czyms zmeczyla, itp. Swoja matke (nie ojca) traktuje jakby byla
najwazniejsza osoba na swiecie, pomimo ponad trzydziestki na karku...
Tymczasem dla tej nowej dziewczyny jest jak okrutny wladca. Kiedys obilo
mi sie tez o uszy, ze nie chce jej nawet wyslac na kurs jezykowy, a
dziewczyna dosc mocno kaleczy jezyk.

Wydaje mi sie, ze z tego ich zwiazku nic nie bedzie, bo dziewczyna jest
inteligentna i nie wytrzyma dlugo z nim na takich warunkach.

Reformowac znajomego czy sobie odpuscic???

Troche jestem w kropce, bo wiaza nas (jego i mojego meza) dosc bliskie
uklady. Z drugiej strony, szkoda mi dziewczyny, ale jesli ten zwiazek
mialby sie rozpasc, to nie chce, byc za to odpowiedzialna...

magda

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2003-09-26 07:10:40

Temat: Re: "Nie ucz jej"...
Od: "=sve@na=" <sveana_antyspam@hotmail_smiercspamerom.com> szukaj wiadomości tego autora

":: Solana ::" <s...@h...com> skrev i meddelandet
news:bkvnoo$o5s$1@news.onet.pl...
> Mam znajomego, (pochodzacego z Bliskiego Wschodu,) ktory dzis mnie
> bardzo zaskoczyl. Ow znajomy ma nowa dziewczyne, Litwinke. Prowadza
> razem restauracje.

Bliski Wschod, czyli muzulmanin, tak?


>
> Dzis z nim rozmawialam o ewentualnych zakupach, ktore czasami mu robie,
> gdy on siedzi "uwiazany" ;-) w swojej firmie. Poniewaz nie moge pojechac
> do sklepu, z ktorego on potrzebuje pare rzeczy, zaproponowalam mu, zeby
> ta dziewczyna pojechala razem ze mna - ona by zrobila te zakupy, a w
> drodze powrotnej wrocilybysmy razem... Na taka mysl moj znajomy
> powiedzial: "nie ucz jej, ze ona moze tak wszedzie jezdzic jak ty"; "ona
> ma siedziec tu ze mna i pomagac mi w pracy"...

On sobie po prostu "wychowuje" kobiete, a poniewaz wie, jak zyja przecietne
Szwedki, to sie boi, ze mu sie kobieta zbisurmani presdzej niz on to sobie
zamierzyl...... Praktycznie nie do unikniecia, jesli jej nie zamknie w
domowym areszcie.......

>
> Zawsze wydawalo mi sie, ze facet bardzo szanuje kobiety, jest super
> elegancki, przepuszcza w drzwiach, nie pozwala, bym cos robila czy sie
> czyms zmeczyla, itp. Swoja matke (nie ojca) traktuje jakby byla
> najwazniejsza osoba na swiecie, pomimo ponad trzydziestki na karku...

Magda, to bardzo typowe zachowanie u mezczyzn stamtad. Czesto takie
obserwowalam, czesto tez o takim czytalam - w koncu obie zyjemy w tym samym
kraju i to i owo sie widzialo.....
Bardzo szarmanccy dla upatrzonej "zwierzyny", ale niestety po jej upolowaniu
zmieniaja sie o 180 stopni w ciagu jednej nocy...... To nie jest zarzut pod
adresem islamu jako takiego, a pod adresem tradycji, w jakiej sa wychowani,
niestety czesto owa tradycja ma za nic kobiete......
Matka to jednak co innego, nie ma co porownywac.


> Tymczasem dla tej nowej dziewczyny jest jak okrutny wladca. Kiedys obilo
> mi sie tez o uszy, ze nie chce jej nawet wyslac na kurs jezykowy, a
> dziewczyna dosc mocno kaleczy jezyk.

Bardzo mozliwe, bo na tym kursie uzyskalaby ona informacje o funkcjonowaniu
szwedzkiego systemu, spoleczenstwa, i natychmiast "wierzgnelaby" mu.... On
sobie z tego doskonale zdaje sprawe.

>
> Wydaje mi sie, ze z tego ich zwiazku nic nie bedzie, bo dziewczyna jest
> inteligentna i nie wytrzyma dlugo z nim na takich warunkach.


Chyba ze bardzo jej zalezy na pozostaniu w Szwecji, wowczas MUSI wytrzymac 2
lata.....

>
> Reformowac znajomego czy sobie odpuscic???

Trudne pytanie.... Jak dlugo on juz mieszka w Szwecji? Jak wygladalo jego
zycie prywatne przed ta kobieta? Zawsze jest niezrecznie "wchodzic z butami"
w czyjas prywatnosc, a w tym przypadku jakakolwiek ingerencja moze sie
obrocic przeciwko tek kobiecie, a rowniez przeciwko Wam.....

>
> Troche jestem w kropce, bo wiaza nas (jego i mojego meza) dosc bliskie
> uklady. Z drugiej strony, szkoda mi dziewczyny, ale jesli ten zwiazek
> mialby sie rozpasc, to nie chce, byc za to odpowiedzialna...

No wlasnie.....
Ja bym ja namawiala do pojscia na SFI, w koncu w tym mozesz jej pomoc i jego
zgoda nie jest potrzebna chyba na formalne zalatwienie kursu.
Zapytalabym go poza tym, czemu ona tak zle mowi po szwedzku i czy on nie
mialby zamiaru pozwolic jej na kurs, ktory przeciez nic nie kosztuje....

Ania


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2003-09-26 08:14:29

Temat: Re: "Nie ucz jej"...
Od: "Ewa Ressel" <r...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "=sve@na=" <sveana_antyspam@hotmail_smiercspamerom.com> napisał w
wiadomości news:bl0opj$iha$1@news.onet.pl...

>
> Magda, to bardzo typowe zachowanie u mezczyzn stamtad. Czesto takie
> obserwowalam, czesto tez o takim czytalam - w koncu obie zyjemy w tym
samym
> kraju i to i owo sie widzialo.....
> Bardzo szarmanccy dla upatrzonej "zwierzyny", ale niestety po jej
upolowaniu
> zmieniaja sie o 180 stopni w ciagu jednej nocy...... To nie jest zarzut
pod
> adresem islamu jako takiego, a pod adresem tradycji, w jakiej sa
wychowani,
> niestety czesto owa tradycja ma za nic kobiete......
> Matka to jednak co innego, nie ma co porownywac.


Takie zachowanie dotyczy nie tylko muzułmanów. Podobnie zachowują się co
bardziej tradycyjni Ormianie, Gruzini, Włosi (zwłaszcza z Południa) czy
Grecy. Wiązałabym to bardziej z kulturą macho.
ER


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2003-09-26 08:25:44

Temat: Re: "Nie ucz jej"...
Od: :: Solana :: <s...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

=sve@na= wrote:
> ":: Solana ::" <s...@h...com> skrev i meddelandet
> news:bkvnoo$o5s$1@news.onet.pl...
>
>>Mam znajomego, (pochodzacego z Bliskiego Wschodu,) ktory dzis mnie
>>bardzo zaskoczyl. Ow znajomy ma nowa dziewczyne, Litwinke. Prowadza
>>razem restauracje.

Ania, dwa slowa, bo lece do pracy:

> Bliski Wschod, czyli muzulmanin, tak?

On ateista, jego matka chyba prawoslawna, w kazdym razie chrzescijanka.
O ojcu nie wiem nic, bo rzadko o nim opowiada.

Na reszte odpowiem po powrocie.

magda

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2003-09-26 10:10:37

Temat: Re: "Nie ucz jej"...
Od: "aok" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik ":: Solana ::" <s...@h...com> napisał w wiadomości
news:bl0tjn$2ee$1@news.onet.pl...
> =sve@na= wrote:
>
> On ateista, jego matka chyba prawoslawna, w kazdym razie chrzescijanka.
> O ojcu nie wiem nic, bo rzadko o nim opowiada.
>
> Na reszte odpowiem po powrocie.
>
uwarunkowanie kulturowe, (latynosi to w większości katolicy, a taki typ
zachowań nie jest im obcy, w Brazylii chyba nawet prawo to sankcjonuje
"obrazę honoru mężczyzny" czytane nie znane z autopsji, ale nie będzie
siedział facet jeżeli nawet zabije kobietę motywując to tym, ze zachowanie
kobiety naraziło jego honor na szwank), nie są jednoznaczne chociaż
powiązane z uwarunkowaniami religijnymi


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2003-09-26 20:08:01

Temat: Re: "Nie ucz jej"...
Od: :: Solana :: <s...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

=sve@na= wrote:

> Magda, to bardzo typowe zachowanie u mezczyzn stamtad. Czesto takie
> obserwowalam, czesto tez o takim czytalam - w koncu obie zyjemy w tym samym
> kraju i to i owo sie widzialo.....

Smutne to bardzo. Kiedys wydawalo mi sie, ze swojej dziewczynie / zonie
"nieba przychyli" a tu taki klops... Gdyby tamtej takie traktowanie
podobalo si, to rzeczywiscie lepiej sie nie wtracac.


> Chyba ze bardzo jej zalezy na pozostaniu w Szwecji, wowczas MUSI wytrzymac 2
> lata.....

Chyba zalezy jej i on o tym wie....

>>Reformowac znajomego czy sobie odpuscic???
>
>
> Trudne pytanie.... Jak dlugo on juz mieszka w Szwecji?

~13 lat.

> Jak wygladalo jego
> zycie prywatne przed ta kobieta? Zawsze jest niezrecznie "wchodzic z butami"
> w czyjas prywatnosc, a w tym przypadku jakakolwiek ingerencja moze sie
> obrocic przeciwko tek kobiecie, a rowniez przeciwko Wam.....

Kiedys moj maz pytal go, dlaczego nie znajdzie sobie jakiejs dziewczyny.
Wtedy odpowiedzial, ze kreci sie tutaj kilka, ale boi sie, ze jak cos
pomiedzy nimi sie popsuje, zaraz go Szwedka oskarzy o gwalt.... Dlatego
szukal sobie narzeczonej wsrod "swoich". Znalazl nawet, ale chyba nie
spelnial wymaganych warunkow u jej rodziny... Gdy juz owe warunki
spelnil, poznal te Litwinke. Sa razem moze 2 miesiace.

> Zapytalabym go poza tym, czemu ona tak zle mowi po szwedzku i czy on nie
> mialby zamiaru pozwolic jej na kurs, ktory przeciez nic nie kosztuje....

Twierdzi, ze ona bardzo dobrze mowi po szwedzku ;-)

magda

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2003-09-26 20:45:27

Temat: Re: "Nie ucz jej"...
Od: "=sve@na=" <sveana_antyspam@hotmail_smiercspamerom.com> szukaj wiadomości tego autora

> Smutne to bardzo. Kiedys wydawalo mi sie, ze swojej dziewczynie / zonie
> "nieba przychyli" a tu taki klops... Gdyby tamtej takie traktowanie
> podobalo si, to rzeczywiscie lepiej sie nie wtracac.

Jesli, jak piszesz, jest on chrzescijaninem, to takim asyryjskim, tak? W
jego przypadku tradycja i kultura jednak przewaza nad religia w jego
stosunku do kobiet, niestety....
Znam przypadek kochajacego sie malzenstwa, ale.....: ona studiuje na
studiach pielegniarstwa, maja male dziecko. W tej kulturze zyje sie bardzo
rodzinnie, spedy rodzinne to prawie codzienna rzeczywistosc, cos, bez czego
oni nie wyobrazaja sobie istnienia. I ta cala (jego) rodzina wciaz im sie
zwala na glowe, jego matka, rodzenstwo, itd, w rezultacie dziewczyna nie ma
czasu na nauke (bo musi zastawiac stol, gotowac, zmywac - on palcem nie
kiwnie) - a jak trudno jest studiowac matce i zonie, nie musze Ci pisac.
Przed waznym egzaminem, do ktorego ona chce sie pouczyc, tez zwala jej sie
cala ferajna do mieszkania....... Oni to po prostu maja gdzies, efekt:
egzamin oblany.
To Ty mi powiedz, gdzie jest ta wielka milosc, o szacunku nie wspomne......
Inny przyklad, tez asyryjski: facet szuka zony, tej samej narodowosci, w
koncu znajduje, w Niemczech. Biora slub, panna mloda zaledwie pelnoletnia.
Oczywiscie nie zna jezyka szwedzkiego, jej wyksztalcenie tez pozostawia
wiele do uzupelnienia. Namawiamy - daj jej sie pouczyc, niech pozna swiat,
ludzi, niech idzie na studia, zdobedzie prace, zanim zalozycie rodzine. Na
prozno - 3 miesiace po slubie juz byla w ciazy, bo tradycja jest ponad
wszystko...... Ktora Szwedka na cos takiego sie zgodzi? Dlatego szukaja
naiwnych wsrod kobiet z biednych krajow, kiedy zawodza kontakty wsrod
wlasnych narodowosci....


> > Trudne pytanie.... Jak dlugo on juz mieszka w Szwecji?
>
> ~13 lat.

Czyli zdazyl dobrze poznac plusy i minusy emancypacji.....

> Kiedys moj maz pytal go, dlaczego nie znajdzie sobie jakiejs dziewczyny.
> Wtedy odpowiedzial, ze kreci sie tutaj kilka, ale boi sie, ze jak cos
> pomiedzy nimi sie popsuje, zaraz go Szwedka oskarzy o gwalt.... Dlatego
> szukal sobie narzeczonej wsrod "swoich". Znalazl nawet, ale chyba nie
> spelnial wymaganych warunkow u jej rodziny... Gdy juz owe warunki
> spelnil, poznal te Litwinke. Sa razem moze 2 miesiace.

Wymagania rodziny to z pewnoscia jego majatek, ktorego mial wedlug nich za
malo, aby startowac w konkury......


>
> > Zapytalabym go poza tym, czemu ona tak zle mowi po szwedzku i czy on nie
> > mialby zamiaru pozwolic jej na kurs, ktory przeciez nic nie kosztuje....
>
> Twierdzi, ze ona bardzo dobrze mowi po szwedzku ;-)

ON twierdzi - sprobuj go przekonac, ze nie ma racji, jesli liczy sie z Twoim
i Karla-Eryka zdaniem, to moze cos do niego dotrze....
Ech, a potem ludzie sie dziwia, ze Szwedzi maja taki a nie inny stosunek do
imigrantow z obszaru Bliskiego Wschodu....

Ania


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2003-09-26 23:49:11

Temat: Re: "Nie ucz jej"...
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

":: Solana ::" <s...@h...com> wrote in message
news:bkvnoo$o5s$1@news.onet.pl...
> Wydaje mi sie, ze z tego ich zwiazku nic nie bedzie, bo dziewczyna jest
> inteligentna i nie wytrzyma dlugo z nim na takich warunkach.
>
> Reformowac znajomego czy sobie odpuscic???
>
> Troche jestem w kropce, bo wiaza nas (jego i mojego meza) dosc bliskie
> uklady. Z drugiej strony, szkoda mi dziewczyny, ale jesli ten zwiazek
> mialby sie rozpasc, to nie chce, byc za to odpowiedzialna...

zdecydowanie odpusc sobie mieszanie sie w sprawy innych. przynajmniej ja bym tak
zrobila. nie wszystko co wydaje sie szczesciem dla ciebie jest i dla innych.
nie jestes odpowiedzialna za czyjs zwiazek, tylko za swoj, wiec imo
daj sobie spokoj.

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2003-09-27 07:34:12

Temat: Re: "Nie ucz jej"...
Od: "=sve@na=" <sveana_antyspam@hotmail_smiercspamerom.com> szukaj wiadomości tego autora

"Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> skrev i meddelandet
news:bl2j9p$i59$1@news.onet.pl...

> zdecydowanie odpusc sobie mieszanie sie w sprawy innych. przynajmniej ja
bym tak
> zrobila. nie wszystko co wydaje sie szczesciem dla ciebie jest i dla
innych.
> nie jestes odpowiedzialna za czyjs zwiazek, tylko za swoj, wiec imo
> daj sobie spokoj.

Tez sie zgadzam. Male pytanko: ogladasz moze Dr.Phil'a? Bo on to powiedzial
dokladnie tak samo jak Ty ;-)

Ania


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2003-09-27 13:09:37

Temat: Re: "Nie ucz jej"...
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"=sve@na=" <sveana_antyspam@hotmail_smiercspamerom.com> wrote in message
news:bl3eho$p6j$1@news.onet.pl...
> Tez sie zgadzam. Male pytanko: ogladasz moze Dr.Phil'a? Bo on to powiedzial
> dokladnie tak samo jak Ty ;-)

show ten wyswietlaja kiedy jestem w pracy wiec nie mam szans :-)
ale kiedy jeszcze mialam wiecej czasu na show'y, a on jeszcze byl
gosciem Ophry, to Dr.Phill zawsze uwazal to co ja :-))


iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Do jakiego lekarza?
Jak traktujecie makijaż.
Książeczka dla czterolatka
szukam tapety
[NTG:] test

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »