Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!news2.icm.edu.pl!agh
.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "=sve@na=" <sveana_antyspam@hotmail_smiercspamerom.com>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: "Nie ucz jej"...
Date: Fri, 26 Sep 2003 09:10:40 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 77
Sender: s...@p...onet.pl@h224n2fls34o1102.telia.com
Message-ID: <bl0opj$iha$1@news.onet.pl>
References: <bkvnoo$o5s$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: h224n2fls34o1102.telia.com
X-Trace: news.onet.pl 1064560243 18986 217.210.103.224 (26 Sep 2003 07:10:43 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 26 Sep 2003 07:10:43 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:48862
Ukryj nagłówki
":: Solana ::" <s...@h...com> skrev i meddelandet
news:bkvnoo$o5s$1@news.onet.pl...
> Mam znajomego, (pochodzacego z Bliskiego Wschodu,) ktory dzis mnie
> bardzo zaskoczyl. Ow znajomy ma nowa dziewczyne, Litwinke. Prowadza
> razem restauracje.
Bliski Wschod, czyli muzulmanin, tak?
>
> Dzis z nim rozmawialam o ewentualnych zakupach, ktore czasami mu robie,
> gdy on siedzi "uwiazany" ;-) w swojej firmie. Poniewaz nie moge pojechac
> do sklepu, z ktorego on potrzebuje pare rzeczy, zaproponowalam mu, zeby
> ta dziewczyna pojechala razem ze mna - ona by zrobila te zakupy, a w
> drodze powrotnej wrocilybysmy razem... Na taka mysl moj znajomy
> powiedzial: "nie ucz jej, ze ona moze tak wszedzie jezdzic jak ty"; "ona
> ma siedziec tu ze mna i pomagac mi w pracy"...
On sobie po prostu "wychowuje" kobiete, a poniewaz wie, jak zyja przecietne
Szwedki, to sie boi, ze mu sie kobieta zbisurmani presdzej niz on to sobie
zamierzyl...... Praktycznie nie do unikniecia, jesli jej nie zamknie w
domowym areszcie.......
>
> Zawsze wydawalo mi sie, ze facet bardzo szanuje kobiety, jest super
> elegancki, przepuszcza w drzwiach, nie pozwala, bym cos robila czy sie
> czyms zmeczyla, itp. Swoja matke (nie ojca) traktuje jakby byla
> najwazniejsza osoba na swiecie, pomimo ponad trzydziestki na karku...
Magda, to bardzo typowe zachowanie u mezczyzn stamtad. Czesto takie
obserwowalam, czesto tez o takim czytalam - w koncu obie zyjemy w tym samym
kraju i to i owo sie widzialo.....
Bardzo szarmanccy dla upatrzonej "zwierzyny", ale niestety po jej upolowaniu
zmieniaja sie o 180 stopni w ciagu jednej nocy...... To nie jest zarzut pod
adresem islamu jako takiego, a pod adresem tradycji, w jakiej sa wychowani,
niestety czesto owa tradycja ma za nic kobiete......
Matka to jednak co innego, nie ma co porownywac.
> Tymczasem dla tej nowej dziewczyny jest jak okrutny wladca. Kiedys obilo
> mi sie tez o uszy, ze nie chce jej nawet wyslac na kurs jezykowy, a
> dziewczyna dosc mocno kaleczy jezyk.
Bardzo mozliwe, bo na tym kursie uzyskalaby ona informacje o funkcjonowaniu
szwedzkiego systemu, spoleczenstwa, i natychmiast "wierzgnelaby" mu.... On
sobie z tego doskonale zdaje sprawe.
>
> Wydaje mi sie, ze z tego ich zwiazku nic nie bedzie, bo dziewczyna jest
> inteligentna i nie wytrzyma dlugo z nim na takich warunkach.
Chyba ze bardzo jej zalezy na pozostaniu w Szwecji, wowczas MUSI wytrzymac 2
lata.....
>
> Reformowac znajomego czy sobie odpuscic???
Trudne pytanie.... Jak dlugo on juz mieszka w Szwecji? Jak wygladalo jego
zycie prywatne przed ta kobieta? Zawsze jest niezrecznie "wchodzic z butami"
w czyjas prywatnosc, a w tym przypadku jakakolwiek ingerencja moze sie
obrocic przeciwko tek kobiecie, a rowniez przeciwko Wam.....
>
> Troche jestem w kropce, bo wiaza nas (jego i mojego meza) dosc bliskie
> uklady. Z drugiej strony, szkoda mi dziewczyny, ale jesli ten zwiazek
> mialby sie rozpasc, to nie chce, byc za to odpowiedzialna...
No wlasnie.....
Ja bym ja namawiala do pojscia na SFI, w koncu w tym mozesz jej pomoc i jego
zgoda nie jest potrzebna chyba na formalne zalatwienie kursu.
Zapytalabym go poza tym, czemu ona tak zle mowi po szwedzku i czy on nie
mialby zamiaru pozwolic jej na kurs, ktory przeciez nic nie kosztuje....
Ania
|