Data: 2019-07-12 13:11:33
Temat: Nienawisc i pogarda (Re: chamstwo i prostactwo)
Od: Silvio Balconetti <s...@i...invalid>
Pokaż wszystkie nagłówki
>Trzezwe spojrzenie na historie ludzkosci pokazuje, ze pogarda wobec
tych, ktorzy sa nizej, i zbiorowa nienawisc do tych, ktorych uwaza sie
za wrogow, we wszystkich kulturach i epokach dla wielu stanowily
podstawowe zrodlo satysfakcji i radosci. Ludzie niejednokrtonie
wypelniali sobie istnienie manifestowaniem nienawisci, wywyzszaniem sie
wobec slabszych i korzeniem sie przed poteznymi. Tam, gdzie nie mieli
nic, zadnego pocieszenia poza wyobrazonymi hierarchiami - poza
imaginarium - namietnosci z nimi zwiazane mogly zastapic wszystko inne i
nadawac ludzkiemu zyciu sens. Psychologiczny mechanizm lezacy u podstaw
potegi Rosji w okresie panowania Stalina byl zapewne na tym wlasnie oparty.
W gruncie rzeczy nienawisc i pogarda wobec tych, ktorych postrzega sie
jako gorszych od siebie i wrogich, moze zastapic prawie wszystkie inne
zrodla satysfakcji. Doswiadczenie spoleczenstw totalitarnych zaswiadcza,
ze wystarczy dac czlowiekowi (a w kazdym razie wielu z nas) mozliwosc
znecania sie nad bliznimi, by nie bylo mu juz potrzebne do szczescia
prawie nic wiecej. Donosiciel w fabryce, ktory z zadowoleniem przyglada
sie temu, jak policja polityczna odprowadza jego dotychczasowego
zwierzchnika - przerazonego i nic nierozumiejacego inzyniera, ktory
zazartowal sobie z nowych norm pracy - przezywa potezny moment
satysfakcji. Co z tego, ze wieczorem ow podwladny wroci do jakiejs
klitki i bedzie jadl cienka zupe. Chwila triumfu, ktora przezyl, moment
uswiadomienia sobie swojej potegi - wystarczylo kilka zdan na kartce z
zeszytu, by stracic z piedestalu znienawidzonego inzyniera -
rozswietlaja jego codzienna nedze zlotym blaskiem.<
(A.Leder: Przesniona rewolucja, ss. 177-8)
--
saluto
Silvio Balconetti
(dr angelologii i demonologii apokryficznej)
----------------------------------------------------
-----------------------------------
'Tu nawet jak mnie kopią, to kopią mnie swoi, a jak swoi kopią, to
przecież mniej boli'
|