| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-06-12 13:50:32
Temat: Niestety, to znów ja... :)Nie musicie nic mówić... i tak wiem, że za mną tęskniliście :) Ale już
wróciłam! Nie było mnie przez długi czas gdyż... hmm... byłam zejęta
"spełnianiem moich marzeń" :) No i narazie udało mi się zrealizować jedno,
ale za to jakże wielkie : odzyskałam moją starą gitarę :) A więcej Wam nie
powiem, bo nie chcę zapeszyć. Tak w ogóle to piszę, aby powiedzieć Wam
wszystkim "dzień dobry" i pocieszyć, że (na ile czas mi pozwoli) znów będę
Was męczyć swoim bełkotem :))
Nietoperek
P.S. Czarku zaczęłam już czytać ewangelię, więc możesz brać się za De Mella
:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-06-12 14:01:49
Temat: Re: Niestety, to znów ja... :)Użytkownik "Paula" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d8hes1$fp5$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Nie musicie nic mówić... i tak wiem, że za mną tęskniliście :) Ale już
> wróciłam! Nie było mnie przez długi czas [...]
Jakoś całkiem szybko minęło ;)
Paff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-12 14:03:51
Temat: Re: Niestety, to znów ja... :)
Użytkownik "Paula" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d8hes1$fp5$1@nemesis.news.tpi.pl...
> więc możesz brać się za De Mella
TYGODNIK POWSZECHNY: - Niedawno watykańska Kongregacja Nauki Wiary
wypowiedziała się krytycznie o niezwykle popularnym autorze książek z
dziedziny duchowości, indyjskim jezuicie Anthonym de Mello. Zwrócono uwagę,
że szereg tez przez niego popularyzowanych "nie jest do pogodzenia z wiarą
katolicką i może prowadzić do poważnych szkód". Po tym wydarzeniu
otrzymaliśmy list, w którym nasza czytelniczka pisze m.in.: "Dla mnie to
kolejny przejaw lękliwego zwierania szeregów w obliczu nadchodzącego
jubileuszu z jednej strony, a ogólnego duchowego i moralnego chaosu na
świecie z drugiej. Piszę to jako osoba wierząca, która posiada pewną wiedzę
i sądzi, że umie dokonać dobrych wyborów, także literatury. Kościół nie po
raz pierwszy odbiera mi prawo takiego wyboru. Nie zapytał mnie, co zyskałam
po lekturze dzieł Anthony'ego de Mello, więc nie wie, że stałam się bogatsza
i szczęśliwsza. Mimo swojej niepodważalnej troski o wiernych często wyrządza
im krzywdę, traktując ich jako osoby niedojrzałe czy wręcz niepełnosprawne
umysłowo. To boli. Gdzie szacunek dla ludzkiej wolności sumienia?" Czy
Kościół odebrał nam prawo sięgania po książki o. de Mello?
Więcej na http://www.palys.interq.pl/Duchowosc/debata.htm
--
Pozdrawiam
Marcin Ciesielski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-12 15:00:40
Temat: Re: Niestety, to znów ja... :)Paula napisał(a):
> Nie musicie nic mówić... i tak wiem, że za mną tęskniliście :) Ale już
O nie... znowu ty? ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-12 18:09:58
Temat: Re: Niestety, to znów ja... :)
Użytkownik "niezbecki" <s...@p...acn.wawa> napisał w wiadomości
news:42ac3f03$0$2133$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Użytkownik "Paula" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:d8hes1$fp5$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Nie musicie nic mówić... i tak wiem, że za mną tęskniliście :) Ale już
>> wróciłam! Nie było mnie przez długi czas [...]
>
> Jakoś całkiem szybko minęło ;)
>
> Paff
Mógłbyś chociaż skłamać i powiedzieć, że ten czas dłuuuużył Ci się i
dłuuuużył ;)
Nietoperek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-12 18:16:23
Temat: Re: Niestety, to znów ja... :)Paula napisał(a):
> Nie musicie nic mówić... i tak wiem, że za mną tęskniliście :)
A ja jednak powiem i może nawet skłamię :)
Nie tęskniłem ;)
Ale już
> wróciłam! Nie było mnie przez długi czas gdyż... hmm... byłam zejęta
> "spełnianiem moich marzeń" :)
Pojechałaś na romantyczną wycieczkę w jakiś cudowny zakątek świata z
jakimś przystojnym facetem? ;)
No i narazie udało mi się zrealizować jedno,
> ale za to jakże wielkie : odzyskałam moją starą gitarę :) A więcej Wam nie
> powiem, bo nie chcę zapeszyć. Tak w ogóle to piszę, aby powiedzieć Wam
> wszystkim "dzień dobry" i pocieszyć, że (na ile czas mi pozwoli) znów będę
> Was męczyć swoim bełkotem :))
Czekam na kolejnego "męczącego" posta :D
> Nietoperek
--
Proximus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-12 18:27:50
Temat: Re: Niestety, to znów ja... :)
>> więc możesz brać się za De Mella
>
> TYGODNIK POWSZECHNY: - Niedawno watykańska Kongregacja Nauki Wiary
> wypowiedziała się krytycznie o niezwykle popularnym autorze książek z
> dziedziny duchowości, indyjskim jezuicie Anthonym de Mello. Zwrócono
> uwagę, że szereg tez przez niego popularyzowanych "nie jest do pogodzenia
> z wiarą katolicką i może prowadzić do poważnych szkód".
Nigdy nie twierdziłam, że nauki de Mella sa zgodne z katolicyzmem. Mnie
osobiście to nie przeszkadza, gdyż nie trzymam się twardo reguł kościoła (o
ile w ogóle się ich trzymam...) A swoją drogą zastanawia mnie co znaczą te
"poważne szkody"? :) Brzmi tak groźnie, że aż strach się bać... Może tą
poważną szkodą będzie zrozumienie przez "wiernych", że głęboka bogobojność i
przestrzeganie surowych zasad kościoła to nie wszystko, że to nie jest
rzeczą najważniejszą. Może tego kościół się tak boi...
> Po tym wydarzeniu otrzymaliśmy list, w którym nasza czytelniczka pisze
> m.in.: "Dla mnie to kolejny przejaw lękliwego zwierania szeregów w obliczu
> nadchodzącego jubileuszu z jednej strony, a ogólnego duchowego i moralnego
> chaosu na świecie z drugiej. Piszę to jako osoba wierząca, która posiada
> pewną wiedzę i sądzi, że umie dokonać dobrych wyborów, także literatury.
> Kościół nie po raz pierwszy odbiera mi prawo takiego wyboru. Nie zapytał
> mnie, co zyskałam po lekturze dzieł Anthony'ego de Mello,
No bo przecież de Mello to wg nich "odłamaniec" od katolicyzmu, więc trzeba
go potępić. Jego nauki nie mogą nas o nic wzbogacić, bo przecież on nie ma
racji, a nie ma racji bo jego poglądy są INNE niż te "kościołowe". Nie
czytajcie jego książek, bo jeszcze znajdziecie tam coś mądrzejszego niż to,
co głosi kościół i co wtedy będzie...?
>Czy Kościół odebrał nam prawo sięgania po książki o. de Mello?
Na to wygląda :) To nie pierwsze prawo, jakie kościół usiłuje nam odebrać,
ale póki człowiek będzie się trzymał własnych zasad i sam będzie podejmował
decyzje co jest dla niego dobre, a co nie, to - miejmy nadzieję - nie grozi
mu "kościołowe pranie mózgu".
Nietoperek
P.S. Nie wiem, czy istnieje taki wyraz jak "kościołowe", ale podoba mi się
ten neologizm, więc będę go używać. Słowo "kościołowe" brzmi bowiem bardziej
ordynarnie niż "kościelne" :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-12 18:36:07
Temat: Re: Niestety, to znów ja... :)
Użytkownik "Jesus" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:d8hisj$5qu$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Paula napisał(a):
>> Nie musicie nic mówić... i tak wiem, że za mną tęskniliście :) Ale już
>
> O nie... znowu ty? ;)
Nie "o nie" tylko "oooooooooooooooooooooo taaaak" ;)
Nietoperek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-12 18:52:33
Temat: Re: Niestety, to znów ja... :)
Użytkownik "Proximus" <p...@N...pl> napisał w wiadomości
news:d8huf2$d01$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Paula napisał(a):
>> Nie musicie nic mówić... i tak wiem, że za mną tęskniliście :)
>
> A ja jednak powiem i może nawet skłamię :)
> Nie tęskniłem ;)
Skłamałeś więc czy nie? ;)
> Ale już
>> wróciłam! Nie było mnie przez długi czas gdyż... hmm... byłam zejęta
>> "spełnianiem moich marzeń" :)
>
> Pojechałaś na romantyczną wycieczkę w jakiś cudowny zakątek świata z
> jakimś przystojnym facetem? ;)
hmm...nie całkiem :) te marzenia muszą jeszcze trochę poczekać, ale przecież
życie jest nieprzewidywalne ;)
>
> No i narazie udało mi się zrealizować jedno,
>> ale za to jakże wielkie : odzyskałam moją starą gitarę :) A więcej Wam
>> nie powiem, bo nie chcę zapeszyć. Tak w ogóle to piszę, aby powiedzieć
>> Wam wszystkim "dzień dobry" i pocieszyć, że (na ile czas mi pozwoli) znów
>> będę Was męczyć swoim bełkotem :))
>
> Czekam na kolejnego "męczącego" posta :D
Jeśli pragniesz męczących, to poczytaj wszystkie aktualne posty, oczywiście
oprócz mojego :))
Nietoperek
P.S. Będę Wam teraz ciągle wysyłać buźki ":)" i ";)" bo jakoś smutno tu na
tej grupie. I proszę nie zgłaszać protestów.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-12 20:32:07
Temat: Re: Niestety, to znów ja... :)Paula napisał(a):
> Nie "o nie" tylko "oooooooooooooooooooooo taaaak" ;)
> Nietoperek
>
>
la la la
"Nie ma, nie ma wody na pustyni, a przed nami jeszcze drogi szmat
Czyja to jest kara, kogo wina, że czołgamy się już tyle lat ?"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |