Data: 2003-05-14 21:06:42
Temat: No to i ja mam problem
Od: "Qwax" <...@...q>
Pokaż wszystkie nagłówki
Problem nie mój a 'z kimś'
Jak zmienić czyjeś podejście do hiperhigieny?
- Nie zje przeterminowanego masła - nawet jak zapomniane
leżało w zamrażalniku jeden dzień dłużej niż termin
przydatności do spożycia
(i nie chodzi tylko o masło)
- nie zje wołowiny - nawet rosołku wołowego Knora - (resztę
padlin jada) bez względu na ... cokolwiek
- nie pocałuje (z języczkiem ;-) ) - bo to niehigieniczne
- torebkę wypełnioną ma lekami (na wszelki wypadek)
- kąpiel poranna i wieczorna zajmuje ok. 1h (każda!!!) -
zastanawiam się czy nie stąd się bierze delikatność (ciękość)
jej skóry (i przy okazji suchość wymagająca tony kremów)
- butelka z której ktoś pił (nawet ukochany z kim w chwilach
uniesienia się całowała - mimo niehigieniczności) staje się
'nieczysta' i mimo wielkiego pragnienia ....
- jak mleko się rozwarstwi to znaczy że jest zepsute (ostatnio
miałem ubaw bo mleko jest od krowy i jak postoi przez noc w
lodówce to na wierzchu jest 2cm warstwa śmietany - o mało co
by tego nie wylała - ale to mogę od biedy zrozumieć
'dziewczyna z miasta' nigdy mleka nie widziała)
Co z tym zrobić?
Jak to zmienić?
- niby wszystko jest logicznie uzasadnione ale żyć z tym
trudno!
Pozdrawiam
Qwax
|