Strona główna Grupy pl.sci.psychologia O KOBIETACH i problemach do Gabi, Słodziutkiego Miodzika i Czarnego KOMINA.

Grupy

Szukaj w grupach

 

O KOBIETACH i problemach do Gabi, Słodziutkiego Miodzika i Czarnego KOMINA.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-08-16 19:47:05

Temat: Re: O KOBIETACH i problemach do Gabi, Słodziutk iego Miodzika i Czarnego KOMINA.
Od: Doktor <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Był 16 sierpień 2004 (poniedziałek) gdy o godzinie 18:11 *cbnet* napisał(a):

> Ale zamiast tego zapytam raz jeszcze Doktore: chlor - masz jakies
> ciekawsze 'usprawiedliwienie' dla dumy z zapijaczania sie w gronie
> tych, ktorzy z pewna powiedzialbym przyjemnoscia - mam nadzieje
> ze nie nadinterpretuje - ciesza miche na widok Kominka i Logana
> zalewajacych solidarnie pale?
>
> Jesli masz, to chetnie je kupie, byleby mialo "rece i nogi". ;)
> Serio. :)
>
> Wiec jak? ;o
> Bo jak nie, to pozostaje przy "chlorze". :)
> No niestety. ;)
>
> PS: to mnie najbardziej interesuje.

Sorry, nie mogę Ci właśnie teraz odpowiedzieć bo własnie zapijaczam
(oczywiście solidarnie) pałę.

Może jak wytrzeźwieję. Choć nie liczył bym zbytnio na to bo bycie trzeźwym
mi się raczej nie zdarza.

Z chlorowym pozdrowieniem... :)

--
[ Doktor ] [ Zapraszam: http://twa.lameriada.com ]
[ Usenet w pigułce: http://usenetowa.lameriada.com ]
[ 40tude Dialog FAQ: ]
[ http://usenetowa.lameriada.com/index.php?dzial=dialo
g&temat=faq ]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-08-16 19:57:08

Temat: Re: O KOBIETACH i problemach do Gabi, Słodziutk iego Miodzika i Czarnego KOMINA.
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Doktor:
> Ja szybko się nudzę...
> Suche to jakieś i bez polotu....

No tak, ale gdyby nie to, to wowczas kazdy bylby rownie
"zajebisty" jak Ty i "zajebistosc" Waszych imprez nie bylaby
powodem do rozglaszania na newsach - zrozum to. ;)))

--
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-16 19:59:41

Temat: Re: O KOBIETACH i problemach do Gabi, Słodziutk iego Miodzika i Czarnego KOMINA.
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Doktor:
> [...]
> Z chlorowym pozdrowieniem... :)

"chlorowe pozdrowienie" - alez "zajebiscie"! :))))
Wow! ;D

Ja moglbym zrewanzowac sie jedynie ~normalnym,
wiec wymiekam zawstydzony z kretesem. No niestety. ;)

Wielkie dzieki. ;D

--
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-22 23:15:45

Temat: Re: O KOBIETACH i problemach do Gabi, Słodziutk iego Miodzika i Czarnego KOMINA.
Od: Małgorzata.M <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Redart wrote:
> Szacowna Pani Małgorzato !

Panie Redart,

> Najpierw pozwolę sobie potraktować pani post bardzo, hmm, technicznie
> i opatrzę go kilkoma suchymi komentarzami:

rozpocznę od odpowiedzi na - jak Pan to nazwał -
techniczne potraktowanie mojego postu.

> To był wstęp.
> Wypowiedź została tak sformułowana, by zasugerować, że jest
> Pani stałym uczestnikiem grupy dyskusyjnej, że jest Pani bardzo
> normalna, pełna szacunku dla swoich współrozmówców (Pan). I że ma
> pani rozsądną
> ocenę sytuacji, którą podziela większość innych grupowiczów. Innymi
> słowy - sugerowanie poczucia wspólnoty z innymi uczestnikami na
> grupie. Pełna kultura.

"Stałe uczestnictwo " z samej definicji polega na czynnym udziale w
wydarzeniach dziejacych się "tu i teraz", a zatem "stałe uczestnictwo w
grupie dyskusyjnej " winno polegać na dyskutowaniu. Ja zaś, grupę z która
Pan się identyfikuje, jedynie czytuje.
Formułowanie by sugerować...Ciekawa analiza...Tyle tylko, że ja nie mam
poczucia wspólnoty z ta własnie grupą. I choc mój odbiór każdego z nicków
jest podmiotowy, moje spostrzeżenia bywaja wyłacznie przedmiotowe.

>W tym etapie wypowiada się Pani już z pozycji obiektywnego,
> przeciętnego uczestnika grupy (to poczucie obiektywizmu u
> ewentualnego czytelnika miał wypracować właśnie kulturalny wstęp) i z
> tej własnie pozycji przechodzi Pani powoli do wyrażenia własnej
> opinii, która jednak jest niezgodna z moją opinią.

Niezgoda opinii to jedyny przyczynek dyskusji. Inaczej jest to
przyklaskiwanie. A tego Pan (jak podejrzewam) nie oczekuje.

> Ale już mały zgrzyt ... Już nie jestem Pan ...

Zgrzyt? Raczej powrót do ogólnie przyjetych w usenecie zasad.

> A tu mamy przedwczesne zakończenie. Zamiast konkretnych argumentów
> (które tak szacowna osoba powinna przedstawić) mamy już brutalny
> atak i to bardzo niskich lotów. Pozornie jest to zadanie pytania, ale
> widać jasno, że jest to pytanie retoryczne i od razu sugerowana
> odpowiedź. Czysta prowokacja.

Trudno jest o kontrargumenty kiedy zarzucana jest przywara zwana
"alkoholizmem" (bo "dzieciaki" traktuje jako komplement:-) - chciałby Pan
usłyszeć/przeczytac ile drinków wypijam w trakcie spotkań czy też
zapewnienia, że nie zaczynam dnia od setki?
A prowokacja? Prowokacja bywa ciekawą formą rozmowy - wie Pan o tym równie
dobrze jak ja.

>> Ech....Panie R....
> Krótkie zamknięcie "Panem", coby nieuważny czytelnik nie zauważył,
> że po drodze całą "kulturę" po prostu szlag trafił i że nie było
> żadnej merytorycznej dyskusji.

Trochę Pan przesadza z twierdzeniem, że cała kulture szlag trafił. Raczej
została dostosowana do poziomy argumentów adwersarza.

>> Gośka co tez "nalezy do bandy pijanych dzieciaków"
> A tu mamy deklarację przynależności. Przynależności światopoglądowej,
> rzecz jasna.

Rzecz jasna, Z pełną odpowiedzialnoscią za słowo pisane.

>
> Pozwoli Pani, że pozostanę przy konwencji Pan-Pani i będę wdzięczny,
> jeśli dyskusja dalej w tej konwencji się potoczy (o ile uzna Pani
> za stosowne ją kontynuować).

Ależ bardzo proszę, Choć jest to pewnie sprzeczne z netykietą...Mnie ta
forma w wypadku rozmowy z Panem tez odpowiada. Pozwala zachować dystans.

> Nie znam Pani, a Pani nie zna mnie.

Małgorzata Dorota Mączyńska.


> Pani Małgorzato !
> Po jednym poście trudno ocenić, na ile taki a nie inny jego układ
> świadczy o złej woli, świadomej manipulacji, a na ile o
> nieświadomości autora. Zakładam roboczo, że to zwykła nieświadomość
> (a sięgając głębiej:
> uważam, że zła wola i próba manipulacji rodzi się także z otchłani
> nieświadomości, ale może nie będę teraz rozwijał się w kierunkach
> filozoficzno-metafizycznych), więc kontynuuję.

Szacowny Panie Redart - a jednak poszedł Pan w kierunku
filozoficzno-metafizycznym. Może to wynika z zawodowej ( w koncu grupa
psychologiczna) potrzeby analizy portretu psychologicznego ludzi Pana
otaczających. Myślę jednak, że zycie jest dużo bogatsze, a motywy kierujące
ludzkimi zachowaniami maja jednak więcej odcieni. Ale...jednym blizszy
Ornstein, innym zaś Maslow.

> Ostatecznie w końcu
> obserwuję, że w dzisiejszym świecie zachowanie ludzi, szczególnie
> młodych, jest schematyczne i po prostu pewnego rodzaju "modę" na
> poniżanie
> i prowokację mają młodzi już we krwi. Taki koszmarny styl bycia
> promują media i ciężko coś z tym zrobić. Trudno. Na razie idzie z tym
> żyć.

Teraz już nawet Pan nie idzie, ale biegnie w kierunku filozoficzno-
metafizycznym. Te ogólniki...Agresywność kształtowana przez media... I to
wszystko na postawie mojego jednego posta..
>
> Otóż widzi Pani - jedyne co mogę w tej chwili zrobić, to ustosunkować
> się do Pani zarzutu o szufladkowanie ludzi.
> Więc po pierwsze: TAK, szufladkuję.
/cut/
> Kryteria owej selekcji są już bardzo osobiste i indywidualne,
> ale na pewno nie jest to związane z szerokością, w szczególności
> z szerokością szczerby między jedynkami. Z pewnością zaś
> słabo wchodzą w zakres moich zainteresowań ludzie promujący
> poglądy zaprezentowane przez "waszą grupę" na wiadomej stronie
> www.

Jeśli zechce Pan ze mną dyskutować (bo jak do tej pory nie dyskutujemy, a
jedynie uzywamy obustronnej prowokacji) to prosiłabym o konkretne argumenty
jakie to poglądy (prezentowane na wiadomej stronie www.) nie wchodzą w
zakres Pana zainteresowań i powodują zamknięcie mnie w szufladce z napisem
"banda pijanych dzieciaków"

> Kwestia mojej i Pani dalszej dyskusji rozbija się więc chyba głównie
> o to, na ile zechce Pani porozmawiać ze mną o sobie, a na ile
> Pani tożsamość jest na stałe związana z tożsamością "grupy"
> i być moze w związku z tym nie jest Pani w stanie przedstawić
> nic niezależnego, nic, co by nie miało na celu podtrzymywania
> tej tożsamości i promocji samej tylko "grupy". A ta grupa, jako
> taka, niestety nie ma mi nic ciekawego do zaoferowania, bo jest
> po prostu nieludzka. To jakaś kalka. Nie wiem - może ktoś
> ma nadzieję, że z tą kalką trafi na szczyt "sławy" - niestety
> dzisiejsze media wprost pękają z radości, kiedy zgłasza się
> grupa ochotników z "ofertą": "Słuchajcie, za odrobinę sławy
> i kasy jesteśmy w stanie się dla Was tak zeszmacić, jak
> jeszcze nikt dotąd".

Hmm..Wymaga Pan, abym przekonywała, iż noszenie przeze mnie spodni z krokiem
na wysokosci kolan nie oznacza, ze bucham agresją w sytuacji, w której
wyznaje Pan zasadę "każdy raper to bandyta"?

> Życzę Pani trafnych życiowych wyborów !

Dziekuję. Mam nadzieję, że kazdy następny życiowy wybór bedzie równie dobry
jak te, które do tej pory podjęłam.

> I ostrzegam przed własnym rozwijającym się cynizmem.

Przyjmuje tą rade jako dobrą monetę.

--
Gośka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-23 19:32:28

Temat: Re: O KOBIETACH i problemach do Gabi, Słodziutk iego Miodzika i Czarnego KOMINA.
Od: Marek Krużel <h...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Fri, 13 Aug 2004 16:11:45 +0200 Marek Krużel:

>>> > Zmuszę się i poczytam Go jeszcze, może zmienię zdanie :)
>>>
>>> Myśleć że to Twoje zdanie?
>>
>> nastepny psycholog?
>
> Następna nadinteligentna.

Oczywiście we własnym mniemaniu.;>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 9 . [ 10 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

O KOBIETACH i problemach do Gabi, Słodziutkiego Miodzika i Czarnego KOMINA.
Lęki, depresja
Psycholog w Poznaniu - pomocy!
Do tycztomka, o prozie
Pyzol...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »