| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-09-13 14:11:11
Temat: Re: ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Joanna <c...@p...onet.pl> w artykule
news:B7C6886A.1B1C1%chironia@poczta.onet.pl pisze...
> Tak, czy inaczej: nie przecze, ze psycholog ponosi olbrzymia
> odpowiedzialnosc. I powinien bezwglednie miec tego pelna swiadomosc.
Nie
> jestem jednak przekonana do celowosci moderowania tej grupy.
I tutaj zgadzam się z Tobą. I to jest to, o czym wspominał Eryk. :)
Serdeczności!
Daga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-09-13 14:12:50
Temat: Odp: ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Użytkownik "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> napisał w wiadomości
news:9nqc9k$91a$1@news.tpi.pl...
> Ja zwyczajnie nie wierze ze (nawet) jesli ktos napisze
> na grupie dyskusyjnej w tonie: 'jestes do niczego, wielki
> nieudacznik, strzel sobie w lepetyne', to znajdzie
> to bezposrednie przelozenie na konkretny skutek
> w postaci odstrzelenia wlasnej glowy przez 'odbiorce'
> takiego 'przkazu'.
Wiesz Czarku, jestes do niczego, wielki nieudacznik, sztrzel sobie w
lepetyne !!! ;-)
krzysztof(ek)
ps Ciekawe, czy jutro bedziemy mieli o jednego grupowicza mniej ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-13 14:15:02
Temat: Odp: ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Użytkownik "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> napisał w wiadomości
news:9nq81c$4s4$1@news.tpi.pl...
> Nie no, czy naprawde potrzebny jest 'wielki brat' na psp?
> Nie wystarcza ew zgloszenia do abuse postow ktore naruszaja
> 'cywilizowane normy' wymiany korespondencji na grupach
> dyskusyjnych?
Co bardziej obrazliwe posty Turbosa wysylalem na a...@o...pl nie ra.
Niestety, nie odpowiedzi nie otrzymalem ani razu.
Nie widac tez, zeby ktos mu zalokwal onto. Co nie byloby trudne. Posty
wysyla przez nesw.onet.pl, a korzysta przy tym z konta na friko5 - tez
nalezacym do Onetu.
pozdrawiam,
krzysztof(ek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-13 14:17:50
Temat: Re: ODPOWIEDZIALNOŚĆin article 9nqakh$pq6$...@n...tpi.pl, Marsel at i...@w...pl wrote on
13-09-01 14:59:
>
> jeszce raz:
> Czy sa sposoby w realu na wyegzekwowanie odpowiedzialnosci?
>
> Marsel
>
Obawiam sie, ze moze dojsc do sytuacji, kiedy przerzucimy odpowiedzialnosc
pacjenta za samego siebie na psychologa. Wg mnie psycholog odpowiedzialny
jest za swoje dzialania (profesjonalizm, maks. wysilku i starania,
dokladnosc, etycznosc, poddawanie sie superwizji, nie projektowanie na
pacjenta swoich rzeczy etc.), ale co zrobi z tym ta druga strona, to juz
lezy w gestii tej wlasnie osoby. Pomaganie nie powinno chyba oznaczac
zdejmowania odpowiedzialnosci za zycie, wlasne wybory etc tego, komu sie
pomaga.
Podam przyklad bardzo delikatny i prosty: czy jesli w trakcie terapii klient
nie chce wspolpracowac, to odpowiedzialny terapeuta, ktory widzi problemy,
widzi tez ich zrodlo i przyszle konsekwencje etc. powinien zmusic klienta do
wspoldzialania? A jesli tak, to jak daleko moze posunac sie w tej
ingerencji? W koncu klient nie dziala w swoim interesie.
Wg mnie nawet jesli nie w swoim interesie, to na wlasna odpowiedzialnosc.
Psycholog moze tylko probowac go naprowadzic na uswiadomienie sobie
problemow etc.
Zmierzam do konkluzji nastepujacej: jesli osoba wymagajaca pomocy
psychologicznej pomimo porad na liscie typu "najlepiej udac sie do
psychologa, lista PTP " etc. zaniecha tego kroku, mowiac "tak, ale... /i tu
lista mniej lub bardziej rzeczywistych powodow/", to czyz nie czyni tego na
wlasna odpowiedzialnosc? Czy przejmowanie przez psychologa zbyt duzej dawki
odpowiedzialnosci nie ubezwlasnowolnia w rzeczywistosci klienta?
Nie jestem psychologiem, ale tak pojmuje generalnie zakres indywidualnej
odpowiedzialnosci. Zbiorowa odpowiedzialnosc jest dla mnie wynikowa tych
indywidualnych. Obawiam sie nieco wszystkich odgornych ograniczen, bo zawsze
oznaczaja dla mnie w jakims zakresie ograniczenie zarowno praw jak i
odpowiedzialnosci osobistej. Ale jezeli wiekszosc uzna za konieczne
wprowadzenie moderatora, to wiekszosc bedzie miala racje. Nie bez
konsekwencji pewnie (i zlych i dobrych) dla grupy.
Odnosnie retorycznych pytan Alfreda (zeby juz nie klonowac watku): czy
dyskusje na temat zywotnych interesow grupy mozna uznac za zbedna? Kazdy
staly bywalec tej grupy ma prawo wypowiadac sie w swoim imieniu i w swoim
dobrze wywazonym grupowym interesie.
Moje zdanie jest takie: nalezy postulowac odpowiedzialnosc, moze zwiekszyc
indywidualnie czujnosc, ale unikac jak dlugo sie da moderowania.
Pozdr. was pogodnie
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-13 14:21:52
Temat: Re: ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Użytkownik ... z Gormenghast <p...@p...promail.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:9nq9qm$itr$...@n...tpi.pl...
[...ciach...]
Drogi All'u... sorki za stosowanie się do Twoich zaleceń i cięcie cytatów
zwłaszcza, że to Twój post;)
natomiast nie mam zamiaru się odnosić do Twoich słów z którymi się w pełni
identyfikuję... a chcę się odnieść do jednego fragmentu...
>
> Eryk w news:9npqb4$jmt$1@news.tpi.pl... napisał:
> > Chciałbym przypomnieć jedynie, że
> > istnieje coś takiego jak Kodeks Etyczno - Zawodowy ( może dobrym
> > rozwiazaniem byłaby publikacja go na stronie psp? ). I wiem, że nie ma
on
> > mocy prawnej co do stosowania na grupie. Ale mam również przeświadczenie
> > i głeboką nadzieję, że nie ja jedyny) co do wewnętrznego nakazu
stosowania
> > go zwłaszcza na tej grupie.
>
> Eryku. Wiem, że masz rację i popieram Cię w pełni. Ale mogę wymienić
natychmiast
> co najmniej dwie osoby, znaczące na grupie, które sprzeciwią się Twej
idei...
> W imie obrony demokracji właśnie... Dzisiaj na szczęście nieobecne.
All.. ja domyślam się, o kogo Ci chodzi i spodziewam się reakcji tych osób
od momentu wysłania wątku na grupę..... fakt, że niektóre z ich postów i nie
tylko... ( bo chodzi bardziej o pewien sposób ich postrzegania świata i
ludzi ) spowodował rozpoczęcie tego wątku... i wiem, że może być to
wsadzanie kija w mrowisko... Nie odbieram ich nieobecności jako szczęście.
Uważam, że każdy ma prawo się wypowiadać. Nie stawiam nikogo pod pręgierzem.
Raczej stawiam siebie. Ale to mój wybór i moj sposób pojmowania pewnych
spraw.
> A może one też potrafią zmienić poglądy? W świecie po 11 września wiele
może być zmian.
Ludzie ciężko zmieniają swoje poglądy, przyzwyczajenia... to przecież nasza
druga natura - czasem potrzeba wstrząsu... moją intencją nie jest zmiana
jakichkolwiek poglądów, ani wywoływanie kogoś do tablicy - to sprawa
osobista, integralna dla każdego człowieka. Kazdy powinien być
odpowiedzialny - w sensie genezy tego słowa: zdolność do odpowiedzi,
zdolność do działania.
Pozdrawiam serdecznie, Eryk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-13 14:26:36
Temat: Re: ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Użytkownik "Daga Gorczyńska" <
> > Mianowicie? :)
>
> A mianowicie, że sam jesteś zagrożeniem dla takich osób, które sobie
> łeb odstrzelą...
> Poważnie. Czarku, jeśli Ty - nie wierząc w wydźwięk podobnych słów -
> będziesz je komuś posyłał, to musisz mieć świadomość swojej
> odpowiedzialności za ich konsekwencję. Nawet jeśli nie wierzysz, że
> jakaś konsekwencja może mieć miejsce. Nie ma pewników, więc czy z ręką
> na sercu możesz powiedzieć, że nikogo te słowa nie dotkną? Ja nie mogę.
> IMHO to kwestia zwyczajnego myślenia i zdolności przewodywania. I - nie
> da się ukryć - odpowiedzialności.
To prawda, nie chciałem tego pisac wprost, ale tak jest.
I to nie jest wina swiadomego dzialania, to jest problem skrzywionego
odbioru, czy tam nadwrazliwosci, dotyczy to jednak nie tylko tej grupy,
ale kontaktów miedzy ludzmi w ogole.
Jednak tu jest miejsce gdzie mozna i trzeba to powiedziec, to tutaj
jest wiekasza szanse ze ludzie to bedza pamietac.
Nie chce tu sie odgrywac ale uwaga typu 'walczacy z własnymi demonami'
moze wywolac wiele spustszenia, jednak tego nie mozna całkowicie uniknac,
ale czasami TRZEBA!
Marsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-13 14:27:45
Temat: Re: ODPOWIEDZIALNOŚĆ
cbnet w news:9nqaqd$r75$1@news.tpi.pl...
(...)
> Proponujesz doktrynalnosc grup dyskusyjnych tak w ogole,
> czy tylko psp zasluguje w Twoim mniemaniu na takie 'zaszczytne
> wyroznienie'?
Co Ty za głupstwa wygadujesz Czarek!
Jesteś stałym bywalcem więc powinienś wyczuwać, że istnieje coś takiego
jak poziom dyskusji czy tez ogólnie rzecz biorąc kultura dyskusji na grupie.
I sa to cechy zmienne w sposób naturalny a więc zalezny nie tylko od tego
kto aktualnie wpada na grupę, ale też od tego jak grupa się do tego kogoś
odnosi. Odpowiedzialność o jakiej mówił Eryk, w moim rozumieniu dotyczy
zarówno tej części wątku, która rozwinęła się już zamaszyście i mówi o kwesti
udzielania bądź nie udzielania porad na pewien rodzaj postów,
jak i tej drugiej, poruszonej przeze mnie.
A ja poruszyłem kwestię przede wszystkim kultury języka - gdyż niestety
tak jak przemoc rodzi przemoc, tak brudy przyciągają brudy! I wcale wiele
nie trzeba aby grupa została zrujnowana - aby wartościowi a mniej cierpliwi
jej użytkownicy po prostu zniechęcili sie i odeszli.
A że tak bywa nie trzeba Cię chyba przekonywać...
> Pozdrawiam,
> Czarek
serdeczności
Allfređ
~~~~~~~~~
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-13 14:36:42
Temat: Re: ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Użytkownik poranna mgła <p...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3ba0b39b$...@n...vogel.pl...
> Użytkownik "Eryk" <e...@s...pl> napisał
>
> > Pominąwszy fakt, że ewentualny moderator powinien być imho
zawodowcem....i
> > to dobrym:))
>
> Nie wystarczy zdrowy rozsadek i dobra wola?
>
To co piszę to czysta hipotetyka, bo tak jak napisałem wcześniej, uważam
moderowanie psp za niemożliwe. Moderowanie to wbrew pozorom trudna i
niewdzięczna rola... dobra wola i rozsądek to może być za mało. Tu Poranna
Mgło potrzebna jest wiedza.... kawał porządnej wiedzy, ogromna
samoświadomość, stabilność wewnętrzna...i odpowiedzialność...
Pozdrawiam cieplutko, Eryk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-13 14:40:39
Temat: Re: ODPOWIEDZIALNOŚĆin article 9nqbk9$90$...@n...onet.pl, Daga Gorczyńska at z...@w...pl wrote
on 13-09-01 15:16:
>
> Joanna <c...@p...onet.pl> w artykule
> news:B7C673CE.1B1AD%chironia@poczta.onet.pl pisze...
>
>> Rozumiem i dziekuje.
>> Pytanie tylko, czy tutaj wystepuje w roli zawodowej, czy nie?
> ~~~~~~
>
> Zapytam nieśmiało - kto występuje? Do kogo skierowane jest to pytanie?
> Jeśli do mnie, odpowiadam... Nie mam jeszcze uprawnień do występowania
> w roli zawodowej i do chwili uzyskania dyplomu nie będę miała prawa do
> wykonywania zawodu, co jest jednoznaczne z tym, że nie występuję w roli
> zawodowej. Nie jestem i nie będę terapeutą, nie to jest moją
> specjalizacją, mimo, że dyplom będzie mnie uprawniał do prowadzenia
> praktyki. Kodeks jednak jest we mnie głęboko już teraz, zanim zaczął
> mnie dotyczyć. A wg niego nie mam prawa do podejmowania się działań,
> którym nie będę w stanie podołać i zgodnie z tym nie mogę pełnić roli
> terapeuty dla grupowiczów. Poza tym, jak już wielokrotnie zostało to
> powiedziane, nie jest to grupa wsparcie... a być może należałoby
> utworzyć jakąś o nazwie pl.sci.psychoterapia - o ile wiem, podobne
> grupy istnieją w innych krajach.
W pelni sie z Toba zgadzam. Z tego jednak nie wynika koniecznosc moderowania
tej grupy, raczej wprost przeciwnie. Pytanie o wystepowanie w roli zawodowej
nie dotyczylo Ciebie, tylko bylo rozwazaniem teoretycznym i troche do osob,
o ktorych pisal Eryk - psychologow wchodzacych na liscie w role terapeuty
(jezeli dobrze rozumiem problem, od ktorego sie cala dyskusja zaczela).
>
>> I czy nie-psycholodzy maja z tej grupy sie teraz wyniesc? Nie odzywac
> sie?
>
> Przykro mi, jeśli wysnułaś takie wnioski, mam tylko nadzieję, że nie z
> mojego posta. Ja nie odczytałam w ten sposób żadnego z postów w
> dzisiejszej dyskusji zapoczątkowanej przez Eryka. Nie wierzę, żeby ktoś
> tak myślał.
I bogu dzieki:))) Ja tez mam nadzieje, ze nikt o tym nie pomyslal.
> Jesli nie jest w stanie sprostać - nie podejmuje się działania. To też
> jasno określa kodeks. Jeśli nie można tego przewidzieć przed podjęciem
> praktyki z danym klientem (bo nie zawsze można przewidzieć), to trzeba
> zareagować w trakcie terapii - w żadnym wypadku w żadnej chwili
> psycholog nie jest zwolniony od tej odpowiedzialności. Tak jak klient
> ma prawo zmienić terapeutę, tak i terapeuta ma... nie prawo, ale
> obowiązek przekazać klienta koledze po fachu, jeśli czuje, że nie może
> dalej podołać. Poza tym jest też zobowiązany do superwizji. Joanno, to
> jest ogromna odpowiedzialność. Za drugiego człowieka. Tu nic nie może
> dziać się ot tak sobie...
Wiem, wiem, bo na wlasnej skorze czulam:))) co do reszty - pisalam przed
chwila w poprzednim mailu, wiec nie bede sie powtarzac, tylko krotko:
superwizja, profesjonalizm etc. to warunek sine qua non powodzenia w tym
zawodzie.
>
. IMHO charakter grupy należałoby
> uwzględnić w notkach rozsyłanych do użytkowników. Być może trzeba
> będzie podać link do rzeczywistych grup wsparcia, jak np. powstający
> serwis Ja Ty My. W każdym razie Eryk zasygnalizował problem, teraz od
> nas wszystkich zależy, czy i jak go rozwiążemy...
Tu chetnie sie wlacze i popieram. Ale do tego nie jest potrzebny zaden
moderator.
>
>> Domyslam, ze chodzi glownie o to, ze lista z sci. w tytule posiada
> autorytet
>> nieco na wyrost. Moze wiec tylko zmienmy kategorie listy? :)
>
> Na jaką? Jakkolwiek ją nzawiesz - nie będzie to miejsce terapii ani
> nawet wsparcia. Jest to grupa dyskusyjna, nie pomocowa. Może warto
> wziąć przykład z grup obcojęzycznych...
Ja doskonale sobie z tego zdaje sprawe. I tez mi sie wydaje, ze zmiana
kategorii nic nie zmieni. Trzeba odsylac otwarcie wszystkich szukajacych
pomocy pod wlasciwe adresy. Ale czasem ci potrzebujacy przychodza tylko sie
zwierzyc, czasem sami u siebie szukamy jakiejs pomocy. psp nie jest grupa
wsparcia, ale nia bywa - jak kazda grupa:)))
J.
>
>> Ps. te wszystkie usmieszki sa po to, zeby bylo jasne, ze uczciwie
> pytam i z
>> nikim nie walcze w tej chwili, pytania sa szczere i pelne troski.
> Zadnej
>> ironii.
>
> A ja takoż odpowiadam.
>
> Z ciepłymi pozdrowieniami,
> Daga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-13 14:44:20
Temat: Re: ODPOWIEDZIALNOŚĆin article 3ba0b39b$...@n...vogel.pl, poranna mgła at
p...@p...onet.pl wrote on 13-09-01 15:28:
> Użytkownik "Eryk" <e...@s...pl> napisał
>
>> Pominąwszy fakt, że ewentualny moderator powinien być imho zawodowcem....i
>> to dobrym:))
>
> Nie wystarczy zdrowy rozsadek i dobra wola?
>
> pozdrawiam cieplo
> porana mgla
Czy moderator bedzie zmuszony do superwizji?:)))
No bo co, jesli zacznie cos projektowac i manipulowac dyskusja?
Pisze tak,jak bym chciala, by pisali do mnie inni.
Inni kiedy pisza tez powinni byc swiadomi, ze spotka ich przede wszystkim
to, co sami wygeneruja.
Do czego tu potrzebna jest moderator?
Pozdr.
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |