| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-09-13 15:32:01
Temat: Re: ODPOWIEDZIALNOŚĆDaga Gorczyńska:
> A wiesz, że specjalnie dla cbneta możemy
> to i w świetle prostoty rozważyć. :)
> A mechanizm działa właśnie tak, jak to opisałam
> wyżej (teoretycznie) i jak go opisał Marsel (praktycznie).
Przesadzasz i uprawiasz demagogie IMO. :)
Sama przeczytaj co napisalas (same domniemania)
i co napisal M (same ogolniki).
Przypomne ze podalem autentyczny przyklad
oddzialywania zawodowego psychologa ktory
_posrednio_ przyczynil sie do bezdyskusyjnej tragedii.
Ale nawet tu nie mozna jednak mowic (tak jak sugerujecie)
o _inspiracji_ (w bezposrednim kontakcie z pacjentem)
skutkujacej tragedia.
To teraz wez poprawke na wirtualne psp, kontakt
niebezposredni, otwarte forum dyskusyjne (polemiczne
wystapienia kontrujace 'nawiedzonych' radzacych)
i wychodzi z tego: _wielkie_nic_.
Jasno wytlumaczylem, czy dalej nie za bardzo? :)
Pozdrawiam,
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-09-13 15:33:42
Temat: Re: ODPOWIEDZIALNOŚĆ
cbnet <c...@w...pl=NOSPAM=> w artykule news:9nqgrl$e97$1@news.tpi.pl
pisze...
> > A mianowicie, że sam jesteś zagrożeniem dla takich
> > osób, które sobie łeb odstrzelą...
> > Poważnie. Czarku, jeśli Ty - nie wierząc w wydźwięk
> > podobnych słów - będziesz je komuś posyłał, to musisz
> > mieć świadomość swojej odpowiedzialności za ich
> > konsekwencję.
>
> A czy nie sadzisz ze jest wlasnie odwrotnie? Zastanow sie:
> gdybym wierzyl w _doslowny_ skutek takich bezposrednich
> rad to bym je stosowal? :)
Rad, czy "rad"? Sprecyzuj proszę.
Tak czy odwrotnie - jest to mniej ważne, jeśli się bierze pod uwagę
konsekwencje. A te mogą być jednakowe, niezależnie od tego, czy
wierzysz w to, co mówisz, czy też nie.
> Ale w sumie: ciekawy jest Twoj tok 'prostego' wnioskowania. :))
To już wyjaśniłam...
Pozdrawiam,
Daga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-13 15:37:50
Temat: Re: ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Joanna <c...@p...onet.pl> w artykule
news:B7C69206.1B1E1%chironia@poczta.onet.pl pisze...
> W pelni sie z Toba zgadzam. Z tego jednak nie wynika koniecznosc
moderowania
> tej grupy, raczej wprost przeciwnie.
I właśnie stale to powtarzam, Joanno. :)))
> Wiem, wiem, bo na wlasnej skorze czulam:))) co do reszty - pisalam
przed
> chwila w poprzednim mailu, wiec nie bede sie powtarzac, tylko krotko:
> superwizja, profesjonalizm etc. to warunek sine qua non powodzenia w
tym
> zawodzie.
Otóż to.
> Tu chetnie sie wlacze i popieram. Ale do tego nie jest potrzebny
zaden
> moderator.
Raz jeszcze: w pełni się z Tobą zgadzam.
[byle nie za często, bo nas posądzą o tworzenie Towarzystwa Wzajemnej
Adoracji :)]
Serdeczności ślę,
Daga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-13 15:44:19
Temat: Re: ODPOWIEDZIALNOŚĆDaga Gorczyńska:
> Rad, czy "rad"? Sprecyzuj proszę.
Zalezy. Wez np niektore _rady_ Dorrit. :)
> Tak czy odwrotnie - jest to mniej ważne,
> jeśli się bierze pod uwagę konsekwencje.
Wlasnie, takze uwazam ze Twoja figura
retoryczna byla calkiem bez sensu.
Milo ze to dostrzeglas. :)
> A te mogą być jednakowe, niezależnie
> od tego, czy wierzysz w to, co mówisz,
> czy też nie.
Otoz to. :)
Wierze w konstruktywizm _otwartej_ dyskusji.
W innym razie - nie oslabialbym sie forum
dyskusyjnym (przynajmniej tak mi sie zdaje). :)
> To już wyjaśniłam...
Jasne, jasne. Nawiedzone nepotwierdzone
'bezdyskusyjne' proroctwa. Super wyjasnienia! :))
Pozdrawiam,
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-13 15:46:13
Temat: Re: ODPOWIEDZIALNOŚĆ
cbnet <c...@w...pl=NOSPAM=> w artykule news:9nqjgf$1og$1@news.tpi.pl
pisze...
> To podaj te fakty zamiast zabawiac sie w proroka. :)
Fakty już podałam - w pierwszym poście skierowanym do Ciebie w tej
dyskusji. Nie wystarczy ich nie dostrzegać, żeby przestały istnieć.
Taka jest specyfika tej grupy, czytają ją i biorą w niej udział także
ludzie, którzy szukają tu pomocy. Czy pomożesz komuś pisząc, żeby sobie
strzelł w łeb bądź bagatelizując jego problemy?
> OK, tylko uzasadnij jakimis _faktami_ Swoja teze. :)
Faktami są działające psychologiczne mechanizmy, vide: post j.w. Plus
literatura, jeśli chcesz konkretnych studiów przypadków.
Pozdrawiam,
Daga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-13 15:53:48
Temat: Re: ODPOWIEDZIALNOŚĆ
cbnet <c...@w...pl=NOSPAM=> w artykule news:9nqjgf$1og$2@news.tpi.pl
pisze...
> Przesadzasz i uprawiasz demagogie IMO. :)
Nie, staram się zwrócić na coś uwagę. Na coś, co na tej grupie
występuje częściej niż na innych, z racji jej specyfiki.
> Sama przeczytaj co napisalas (same domniemania)
Mylisz domniemania z uzasadnionymi i opisanymi już dawno mechanizmami
psychologicznymi.
> i co napisal M (same ogolniki).
Marsel natomiast opisał coś, co sam zna z autopsji. Czy to mało? Bo wg
mnie już jeden realny przypadek wystarczy, żeby uważać, co się pisze
(jakby w innym przypadku uważać nie trzeba było).
Jak dla mnie - EOT.
> Przypomne ze podalem autentyczny przyklad
> oddzialywania zawodowego psychologa ktory
> _posrednio_ przyczynil sie do bezdyskusyjnej tragedii.
> Ale nawet tu nie mozna jednak mowic (tak jak sugerujecie)
> o _inspiracji_ (w bezposrednim kontakcie z pacjentem)
> skutkujacej tragedia.
Ale trzeba to brać pod uwagę. Mówiąc tu komuś, żeby poszedł się
zastrzelić, zachowujesz się jak owa terapeutka:
Pacjentka: Chyba się zabiję.
Terapeutka: Niech pani do mnie przyjdzie za tydzień.
Obiegowy "dowcip" wśród psychologów, ale - niestety - jeszcze tacy się
zdarzają.
Tak samo jak zdarzają się jeszcze ludzie mówiący pacjentom depresyjnym,
żeby wzięli się w garść. :/
> To teraz wez poprawke na wirtualne psp, kontakt
> niebezposredni, otwarte forum dyskusyjne (polemiczne
> wystapienia kontrujace 'nawiedzonych' radzacych)
> i wychodzi z tego: _wielkie_nic_.
Bzdura. To, że "wirtualne", nie zwalnie nikogo z myślenia i
odpowiedzialności. Słowo ma ogromną siłę oddziaływania, zwłaszcza słowo
pisane...
> Jasno wytlumaczylem, czy dalej nie za bardzo? :)
Czarku, ja rozumiem, co mi tłumaczysz. :) Nigdy nie zakładaj wobec
swojego interlokutora, że jest inaczej. :))
Pozdrawiam,
Daga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-13 15:57:36
Temat: Re: ODPOWIEDZIALNOŚĆDaga Gorczyńska:
> Fakty już podałam - w pierwszym poście skierowanym
> do Ciebie w tej dyskusji. Nie wystarczy ich nie dostrzegać,
> żeby przestały istnieć.
Zdefiniuj wobec tego _fakty_ oraz _domniemania_. :)
> Taka jest specyfika tej grupy, czytają ją i biorą w niej
> udział także ludzie, którzy szukają tu pomocy.
OK, ale glownie _opinii_. :)
> Czy pomożesz komuś pisząc, żeby sobie strzelł w łeb
> bądź bagatelizując jego problemy?
Nie pisze w takim stylu. :)
Uwazam jednak ze nawet jesli ktos tak napisze to nie
staloby sie to _inspiracja_ (a juz w zadnym razie: bezposrednia)
do tragedii.
Wydaje mi sie ze przeceniasz kontakt wirtualny ktory
ani nie zastapi bezposredniego, ani nie jest w stanie,
z uwagi na swa _specyficzna_ otwarta, wielowatkowa
mnogosc, zaszkodzic otwartym na opinie autorom tematow
typu: 'pomozcie'.
> Faktami są działające psychologiczne mechanizmy,
> vide: post j.w. Plus literatura, jeśli chcesz konkretnych
> studiów przypadków.
Czy masz dane dotyczace oddzialywania _wirtualnego_
w przypadku terapii? :)
Daga, o czym Ty gadasz? Naprawde. :)))
Pozdrawiam,
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-13 16:00:24
Temat: Re: ODPOWIEDZIALNOŚĆ
cbnet <c...@w...pl=NOSPAM=> w artykule news:9nqk7h$5un$1@news.tpi.pl
pisze...
> > To już wyjaśniłam...
>
> Jasne, jasne. Nawiedzone nepotwierdzone
> 'bezdyskusyjne' proroctwa. Super wyjasnienia! :))
Wiesz, Czarku, widzę bezcelowość tej dysksji. Nawet gdyby Ci dowody
przed oczami biegały, nie chciałbyś ich dostrzec. Cóż, można otworzyć
komuś oczy, ale nie można go zmusić do patrzenia.
Pozdrawiam,
Daga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-13 16:00:34
Temat: Re: ODPOWIEDZIALNOŚĆEryk:
> ... przypadkach konkretnych i posiłkując się
> przykładami - przykro mi - po prostu nie.
Przynajmniej uczciwie przyznajesz ze zdanie
'zatroskanych' opiera sie na 'wirtualnych' argumentach,
nie zas na faktach. :)
Dzieki. :)
Szkoda ze Daga nie potrafi byc rownie uczciwa
w tym 'sporze'. :]
Pozdrawiam,
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-13 16:16:31
Temat: Re: ODPOWIEDZIALNOŚĆEryk:
> ... zza chwilę skończy sie ( obym się mylił) merytoryczna
> dyskusja , a zacznie się po prostu magiel....
Merytoryczna dyskusja w tym watku padla gdy Daga
wytoczyla wymyslone na poczekaniu 'fakty'. :)
> Czarku, wyobraź sobie taką wymiane poglądów, gdy
> ktoś ma problem, pyta na grupie a dyskusja właśnie
> toczy sie w ten sposób...
Zbyt abstrachujesz IMO. Wyobraznia to cenna rzecz,
ale jest tez cos takiego jak (przepraszam za wyrazenie)
jej chora odmiana.
Ta dyskusja robi sie zbyt nie-rzeczywista a przez to
pusta IMO.
Pozdrawiam,
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |