| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-10-29 08:55:01
Temat: OKNA: Belka odbojowa - co to?(troche dlugawe)Aktualnie jestem na etapie wymiany okien. Zajmuje sie tym moja mama
poniewaz ja siedze w Krakowie.
W sobote przezylem chyba najszybsza wymiane okien jaka tylko jest
mozliwa. Mieszkanie zostalo przygotowane, panowie przyjechali o 8 rano i
zaczeli wnosic okna(wybralismy drewniane). Gdy zauwazylismy, ze okna
maja pewne niedorobki(odstajace listwy mocujace szybe, niedokladnie
wyszlifowane powierzchnie, sa pochlapane farba, maja roznokolorowe
okucia, ...) zadzwonilismy po szefa firmy. Facet przyjechal, stwierdzil
ze on musi zarobic na tych oknach i ze sie czepiamy, a okna sprzeda komu
innemu bo sa typowe. Panowie wyniesli okna a ja zostalem ze starymi.
Po objechaniu kilku firm umowilem sie, ze w poniedzialek przyjdzie na
obmiar pan z firmy sprzedajacej okna produkcji Stolbud Wloszczowa.
Pan przyszedl wymierzyl okna i stwierdzil ze potrzebna bedzie "belka
odbojowa"(kosztuje to 400zl) bo w duzym pokoju mamy okna za blisko
sufitu. Troche to dziwne bo okna wszedzie sa w tej zamej odleglosci od
sufitu, no ale...
I tu powstaje pytanie co to jest ta "belka odbojowa"?
Za wszystkie odpowiedzi dziekuje.
--
Pozdrawiam
Aretsheq
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-10-29 10:05:40
Temat: Re: OKNA: Belka odbojowa - co to?(troche dlugawe)On Tue, 29 Oct 2002 09:55:01 +0100, Aretsheq <m...@w...pl>
wrote:
>Po objechaniu kilku firm umowilem sie, ze w poniedzialek przyjdzie na
>obmiar pan z firmy sprzedajacej okna produkcji Stolbud Wloszczowa.
>Pan przyszedl wymierzyl okna i stwierdzil ze potrzebna bedzie "belka
>odbojowa"(kosztuje to 400zl) bo w duzym pokoju mamy okna za blisko
>sufitu. Troche to dziwne bo okna wszedzie sa w tej zamej odleglosci od
>sufitu, no ale...
>
>I tu powstaje pytanie co to jest ta "belka odbojowa"?
>Za wszystkie odpowiedzi dziekuje.
Robi cie w balona. Placisz za okna i ich montaz. Cena motazu zwykle
zalezy od obwodu okien. I co do tego potrzeba to juz jest problem
monterow bo cena jest w sumie ryczaltem uwzgledniajacym rozne dziwne
przypadki.
Moi monterzy a robile okna 2 razy (2 mieszkania a nie dlatego ze
spieprzyli) to przy drugiej wizycie (po roku) jeszcze za friko
pozmieiali mi listwy ktore zalozyli poprzednio bo mojej zonie
przestaly sie podobac (a musieli targac 6metrowe i jechac zima z
otwartymi drzwiami bo im sie do busa nie miescilo)
Reasumujac spusc go na drzewo. Ma zamaontowac dobrze i koniec. to jego
problem co potrzeba.
masti
- Mam lęk gruntu - Chyba wysokości - Wiem co mówię. To grunt zabija!.
Terry Pratchett
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-29 10:31:20
Temat: Re: OKNA: Belka odbojowa - co to?(troche dlugawe)
> Robi cie w balona. Placisz za okna i ich montaz. Cena motazu zwykle
> zalezy od obwodu okien. I co do tego potrzeba to juz jest problem
> monterow bo cena jest w sumie ryczaltem uwzgledniajacym rozne dziwne
> przypadki.
Nieprawda. Cena za montaz, to cena przewidujaca
standartowy montaz (pianka, dyble albo kotwy, szpachla),
bez zadnych dziwnych przypadkow.
Wszystkie dziwne przypadki (materialy extra) placisz osobno.
I tak jesli wstawiasz 2 okna (na dwoch osobnych ramach)
do jednego otworu okiennego, montuja lacznik za ktory
placisz extra (wcale nie jest w cenie montazu).
Nie wiem co to ta belka odbojowa i czy powinna miescic sie
w standardzieale najlepiej zadzwon do goscia i sie zapytaj.
MarcinP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-29 10:37:47
Temat: Re: OKNA: Belka odbojowa - co to?(troche dlugawe)Dnia Tue, 29 Oct 2002 11:05:40 +0100, masti wystukal...(a)
> Reasumujac spusc go na drzewo. Ma zamaontowac dobrze i koniec. to jego
> problem co potrzeba.
Dzieki wielkie.
Chyba jednak moja mama ma racje - jak kobieta zalatwia cos budowlanego
to zawsze chca jej wcisnac kit - i bede musial jechac do domu.
--
Pozdrawiam
Aretsheq
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-29 10:49:16
Temat: Re: OKNA: Belka odbojowa - co to?(troche dlugawe)On Tue, 29 Oct 2002 11:31:20 +0100, "MarcinP" <b...@p...onet.pl>
wrote:
>Nieprawda. Cena za montaz, to cena przewidujaca
>standartowy montaz (pianka, dyble albo kotwy, szpachla),
>bez zadnych dziwnych przypadkow.
>Wszystkie dziwne przypadki (materialy extra) placisz osobno.
>I tak jesli wstawiasz 2 okna (na dwoch osobnych ramach)
>do jednego otworu okiennego, montuja lacznik za ktory
>placisz extra (wcale nie jest w cenie montazu).
A u mie byla. A w ogole to chlopaki przyjechali obejrzeli i
powiedzieli, ze cena standard. A okno bylo 590cm w 3 ramach laczonych
i pare w innych pomieszczeniach.
masti
- Mam lęk gruntu - Chyba wysokości - Wiem co mówię. To grunt zabija!.
Terry Pratchett
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |