| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-03-23 08:46:56
Temat: [OT] Gardło po oparach chloruPytanie pozornie nie-kuchenne, a jednak.
Sprzątałam wczoraj kuchnię czymśtam chlorowym, a dzisiaj okropnie
piecze mnie gardło.
Poradzcie coś, please, bo zakaszlę się na śmierć.
pozdr
cherokee
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-03-23 10:27:26
Temat: Re: [OT] Gardło po oparach chloruWitam!
Starzy chemicy na wiekszosc zatruc i podraznien polecaja mleko.
Ja rowniez.
Ewentualnie jesli bardzo Cie drazni, to mozesz przeplukac woda z mala
iloscia sody do pieczenia. Chlor w tych warunkach bedzie tworzyl kwasne
srodowisko, natomiast woda z soda, to typowa zasada. Tylko nie za duzo tej
sody, powiedzmy 1/3 - 1/4 lyzeczki na szklanke.
Mam nadzieje, ze pomoze.
Pozdrawiam,
Nik
Cherokee gd wrote:
> Pytanie pozornie nie-kuchenne, a jednak.
> Sprzątałam wczoraj kuchnię czymśtam chlorowym, a dzisiaj okropnie
> piecze mnie gardło.
>
> Poradzcie coś, please, bo zakaszlę się na śmierć.
>
> pozdr
>
> cherokee
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-23 10:35:17
Temat: Re: [OT] Gardło po oparach chloruNikodem Kuźnik wrote:
> Witam!
>
> Starzy chemicy na wiekszosc zatruc i podraznien polecaja mleko.
> Ja rowniez.
> Ewentualnie jesli bardzo Cie drazni, to mozesz przeplukac woda z mala
> iloscia sody do pieczenia. Chlor w tych warunkach bedzie tworzyl kwasne
> srodowisko, natomiast woda z soda, to typowa zasada. Tylko nie za duzo tej
> sody, powiedzmy 1/3 - 1/4 lyzeczki na szklanke.
> Mam nadzieje, ze pomoze.
>
Chyba nie wyrazilem sie wystarczajaco precyzyjnie - chodzi o sode
oczyszczona, nie o proszek do pieczenia.
Chyba najskuteczniejszy bylby tzw. amoniak do pieczenia (chemicznie weglan
amonu) zamiast tej sody, ale nie wiem czy cos takiego jeszcze znajdziesz w
kuchni, a poza tym, z amoniakiem do pieczenia trzeba jeszcze bardziej
uwazac, bo, po pierwsze lepiej rozpuszcza sie w wodzie od sody oczyszcz., a
poza tym amoniak (jako gaz) bardzo silnie drazni drogi oddechowe.
Pozdrawiam,
Nik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-23 11:03:58
Temat: Re: [OT] Gardło po oparach chloruNikodem Kuźnik wrote:
> Witam!
>
> Starzy chemicy na wiekszosc zatruc i podraznien polecaja mleko.
> Ja rowniez.
IMO mleko powinno wystarczyć.
--
Gosia
wywal "brzydkie" mailto: zgosiula(at)poczta.onet.pl
-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-==-=-=
Pomóż dzieciom: http://www.pajacyk.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-23 11:10:12
Temat: Re: [OT] Gardło po oparach chloruSpróbuję wszystkiego.
dzięki
kaszląca cherokee
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-23 13:05:17
Temat: Re: [OT] Gardło po oparach chloruJa tak mam, jak długo jestem na basenie. Pomaga długi spacer, najlepiej pod
górkę, żeby się mocno przewentylować....
Pozdrowienia
Dorota
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-25 21:30:58
Temat: Po 3 dniachMuszę ze złością stwierdzić, że paskudny Flash zaszkodził mojemu
gardełku tak, że dziś po dwóch lekcjach zaniemówiłam.
Koniec końców muszę leczyc infekcję przy pomocy propolanu w sprayu, bo
inaczej pewnie zaropiałoby moje gardełko do reszty.
No more Flash!
pozdr
cherokee
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |