[OT] czy wam też się to zdarza?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 79

31. Data: 2005-07-31 09:49:17

Temat: Re: [OT] czy wam też się to zdarza?
Od: "Aga" <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> >>
> >> pierz, nadgnily, ale w sumie wolacy to niz pasc cieplym ,
> >> ugotowanym trupem
> >> Komary we Wrocklawiu/na Biskupinie sie wylegaja czy im tez za
> >> goraco??
> >> K.T. - starannie opakowana
> >
> >
> >Oj ja kiedys mieszkalam na biskupinie a wlasciwie na granicy biskupin/
sepolno.
> >Komarow to tam Ci pod dostatkiem bylo, ale i tak z sentymentem wspominam ten
> >czas.Fajnie bylo
> >Aga(Londyn-troche deszczu troche slonca)
>
>
> No poaptrz, sasiadka :)))
> Ja z Orlowskiego jestem :))) ale dom sprzedany, rodziny tam niet
> :((
> w ogrodzie nikt nie zrywal agrestu, bo klulo podwojnie - krzakiem
> i komarami :)
>
> Pierz
> K.T. - starannie opakowana

Ano widzisz jaki ten swiat maly :)
my to w roznych czesciach Biskupina i Sepolna mieszkalismy ale ostatnie dwa
lata we Wrocku to Mielcarskiego, a jak bylo cieplo to smigalismy na jaz jeden
albo drugi a wtedy to dopiero komary ciely-paskudy.
Pozdrawiam
Aga(Londyn-dalej nie wiem jaka pogoda)

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

32. Data: 2005-07-31 12:02:24

Temat: Re: [OT] czy wam też się to zdarza?
Od: "Aga " <y...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Chrumcia <k...@o...pl> napisał(a):

Jedyny problem to ciekawscy
> spacerowicze, niektórzy chcą oglądać pracę, powiedzą dobre słowo, inni
wręcz
> przeciwnie, nie oglądając krytykują i drwią. Czasami bardzo dziwnie się z
tym
> czuję. Może faktycznie jest to niecodzienny widok jak młoda mama ślęczy w
> parku nad szydełkiem.
> Czy was też to spotyka?

Moge przytoczyc trzy zdarzenia :)
1) bylam w szpitalu, mialam operacje ok. Poniewaz szydelkiem robie "na
slepo", wiec dla relaksu wzielam je. Komentarze byly rozne, od zachwytu
pielegniarek, do komentarzy lezacych ze man starszych pan - "a nie szkoda
oczu psuc", "odpocznij sobie", "Oczy stracisz" itd. Tylko co innego robic?
Czytanie jescze bardziej meczy, telewizor lepszy? A lezec plackiem i
rozmyslac lub caly czas spac nie umiem :(
2) w autobuskie, robilam sobi na stojaco ramiaczko do topu, dziwczyna mi
ustapila miejsca :D
3) W kolejce - calkiem zyczliwie - "O ta Pani to czasu nie marnuje" :)

Jak to mowia sa ludzie i ludziska - nie przejmuj sie.

pozdr
yas

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

33. Data: 2005-07-31 12:24:52

Temat: Re: [OT] czy wam też się to zdarza?
Od: "Aneta" <a...@T...interia.pl> szukaj wiadomości tego autora

NO cóż ja dzięki tym zainteresowaniom otrzymałam prace. W CV napisałam przy
zainteresowaniach "rękodzieło - szydełkowanie, frywolitki". Te ostatnie
okazały się tak zaitrygować moich pracodawców, że zaprosili mnie na rozmowę.
Pierwsze pytanie jakie padło to "Co to są frywolitki?" :-) Potem pytania
dotyczące moich kwalifikacji etc. Co najlepsze do dziś nie umiem
frywolitkować (na razie zostało mi tylko szydełko) ale mam wielką nadzieję
(tak się bynajmniej zapowiada), że od wrzesnia pażździernika będę miała
nauczyciela - książki są dla mnie niewystarczające.
A co do szydełka. Jadąc do rodziny - zabieram ze sobą i jak mogę to
dziergam. Raz próbowałam na plaży - ale niestety słoneczko było za mocne a i
siedzenie kolidowało z równomiernym opalaniem się więc zaprzestałam z tym. W
innych miejscach publicznych nie robótkowałam. NIe spotkałam się więc z
żadnymi komentarzami. Rodzina się chyba przyzwyczaiła, znajomym pozostaje
tylko chwalić - bo sami nie potrafią tego typu rzeczy robić.

Pozdrawiam z cieplutkiej i coraz bardziej chmurnej Zielonej Góry

Aneta

P.S. Chrumcia - następnym razem jak ktoś skrytykuje to co robisz, bądź
zadrwi sobie - daj tej osobie szydełko do ręki i poproś aby pokazała co
umie, niech coś zrobi - prędzej ucieknie niż podejmie wyzwanie.
Być może jest to jakiegoś rodzaju zazdrość, że ktoś coś umie zrobić i nie
wstydzi się tego a nawet ma odwagę pokazać swoją pasję publicznie (zwłaszcza
jeżeli jest to chobby - według niektórych - z epoki lodowcowej).

Trzymaj tak dalej. Ty będziesz zrelaksowana i wypoczęta a Dzidzia
dotleniona. A LUDZIE? No cóż ciesz sie pochwałami i zachwytami a ignorantów
nie zachowuj w pamięci.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

34. Data: 2005-07-31 16:29:06

Temat: Re: [OT] czy wam też się to zdarza?
Od: "AgaM" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk> napisał w
wiadomości news:epame1daijjc6mo7no1tmk0pdvs492c026@4ax.com...

> Raaany! To musi byc cudne, te lalczyne kawalki...wymysl sobie
> rozne odpowiedzi tonem niedbaly na temat "dlaczego"...chyba
> oczywistym moze byc "no, bo widzie pani, ja calej lalki nie
> mam"...

Kiedyś przysiadła się do mnie przemiła pani, która przez 4 godziny jazdy
obalila (trudno to inaczej nazwac) 6 puszek piwa i klocila sie ze mna, ze ta
skarpetka to za ciasna bedzie. Nie pomagala zmiana przedzialu, wagonu, a
nawet przesiadka do innej jednostki w pociagu elektrycznym, pani szla za mna
i powtarzala, ze musze zrobic te skarpetke zupelnie inaczej.

Nie robilam skarpetki...robilam sukienke dla lalki.

--
AgaM
Moje lalki: http://www.album.com.pl/album.php?id=8061
tanie plytki: http://artur2908.swistak.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

35. Data: 2005-08-01 16:35:52

Temat: Re: [OT] czy wam też się to zdarza?
Od: Kruszyzna <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 7/29/2005 5:06 PM,Użytkownik slonk0 usiadł wygodnie i napisał:

> Ja mialam kiedys nieprzyjemne zdarzenie - siedzialam w pociagu i robilam
> serwetke na szydelku. Jakies dziecko pokazalo na mnie palcem i mowi
> "mamo popatrz, pani robi na szydelku", a na to mama "phiiii, jakbym
> miala tyle czasu co ta pani, to tez bym robila". Przykro mi sie zrobilo,
> po pierwsze z powodu tego "phiii", a po drugie, ze wlasnie dlatego w
> pociagu robie bo to jedna z niewielu chwil, kiedy mam czas dla siebie.
> Teraz czasami tez jakies teksty slysze w swoim kierunku (zazwyczaj od
> dzieciakow w wieku szkolnym), ale juz mnie to nie rusza i robie swoje.
> Dziewczyny pisaly na grupie, ze spotykaja sie ze slowami uznania - mmnie
> to jeszcze nie spotkalo ;)

No to się pani w pociągu popisała :( Nie przejmuj się. Pani pewnie w
ogóle nie wie, co to szydełko, i uprzedziła pytanie dziecka "a dlaczego
ty, mamo, nie robisz?". Nie potrafiłaby się przyznać, że nie umie. Gdyby
miała tyle czasu... gdyby babcia miała wąsy, toby dziadkiem była :)

Krusz.
--
Kruszyna
GG 3084947
"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

36. Data: 2005-08-02 11:58:04

Temat: Re: [OT] czy wam też się to zdarza?
Od: Gamon' <robaczyfka_M@LPA_gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Czesc!

Aneczka wrote:
> szydełkiem. Choć zdarzają się i paniusie komentujące "do nauki by się
> wzięła zamiast tylko coś bezmyślnie dłubać"...
Wyrob sobie specjalna wizytowke na taka okazje: przed nazwiskiem walnij
sobie cos w rodzaju: prof. dr hab., psychiatra, a pod spodem nazwa
jakiejs uczelni - koniecznie zagranicznej, tytuly tez po ichniemu ;).
Wychodzisz wtedy do takiej baby, z usmiechem wreczasz wizytowke mowiac:
"gdyby potrzebowala pani pomocy psychiatrycznej, to chetnie pomoge,
chwilowo przebywam kraju - prosze umowic sie z moim asystentem na
spotkanie" ;)
Dopiero by miala mine! :)

Pozdrawiam,
robal.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

37. Data: 2005-08-02 14:50:30

Temat: Re: [OT] czy wam też się to zdarza?
Od: Kruszyzna <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 7/30/2005 12:24 AM,Użytkownik Kasia usiadł wygodnie i napisał:

>>Nie szydełkuję w miejscach publicznych, ale z krytyką się spotkałam. "Po co to
>
> robisz jak w sklepie możesz kupić gotowe i bez roboty, szkoda czasu, to trzeba
> napinać" i takie tam teksty.

Ja nie szydełkuję, natomiast szyję (gdyby maszynę dało się rozłożyć w
pociągu, to pewnie bym i w pociągu szyła :D), ale również spotkałam się
z takimi wypowiedziami. Czy naprawdę wielu osobom tak cięzko jest
zrozumieć, że ktoś może nie chcieć tego, co łatwe i szybkie i że czasami
wybiera drogę pod górkę, bo tak mu się podoba?

Krusz.
która wstała specjalnie wcześniej, żeby przed wyjściem do roboty na
drugą zmianę dokończyć top, skrócić sukienkę i zwęzić spódnicę :)
--
Kruszyna
GG 3084947
"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

38. Data: 2005-08-03 07:24:01

Temat: Re: [OT] czy wam też się to zdarza?
Od: Gamon' <robaczyfka_M@LPA_gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Czesc!

Kruszyzna wrote:
> z takimi wypowiedziami. Czy naprawdę wielu osobom tak cięzko jest
> zrozumieć, że ktoś może nie chcieć tego, co łatwe i szybkie i że czasami
> wybiera drogę pod górkę, bo tak mu się podoba?
Tak, bo te osoby uwazaja, ze jedynyn SLUSZNYM spoosbem spedzania wolnego
czasu jest gapienie sie w telewizor - odcinek 4789 jakiejs tam noweli
wnosi w ich mniemaniu w ichnie zycie wiecej dobrego, niz Twoja robotka w
Twoje. Smutne, ale prawdziwe.

Pozdrawiam,
robal.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

39. Data: 2005-08-03 08:58:43

Temat: Re: [OT] czy wam też się to zdarza?
Od: "AgaM" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Gamon'" <robaczyfka_M@LPA_gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:dcprg4$mr9$2@inews.gazeta.pl...
> Czesc!
>
> Kruszyzna wrote:
> > z takimi wypowiedziami. Czy naprawdę wielu osobom tak cięzko jest
> > zrozumieć, że ktoś może nie chcieć tego, co łatwe i szybkie i że czasami
> > wybiera drogę pod górkę, bo tak mu się podoba?
> Tak, bo te osoby uwazaja, ze jedynyn SLUSZNYM spoosbem spedzania wolnego
> czasu jest gapienie sie w telewizor - odcinek 4789 jakiejs tam noweli
> wnosi w ich mniemaniu w ichnie zycie wiecej dobrego, niz Twoja robotka w
> Twoje. Smutne, ale prawdziwe.

Eeeeeeeeee, jedno nie przeczy drugiemu: podczas oglądania filmu, w którym i
tak najistotniejsze są dialogi, wystarcza rzucenie od czasu do czasu okiem
na ekran żeby nie stracić wątku, zaś ręce mogą dowolnie poddawać się
ulubionej pieszczocie włóczki, kordonka lub muliny...

--
AgaM
http://artur2908.swistak.pl
http://agamelka.swistak.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

40. Data: 2005-08-03 09:19:46

Temat: Re: [OT] czy wam też się to zdarza?
Od: "Dziunia" <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> Eeeeeeeeee, jedno nie przeczy drugiemu: podczas oglądania filmu, w którym
i
> tak najistotniejsze są dialogi, wystarcza rzucenie od czasu do czasu okiem
> na ekran żeby nie stracić wątku, zaś ręce mogą dowolnie poddawać się
> ulubionej pieszczocie włóczki, kordonka lub muliny...
>

Ja dokładnie tak robię. Mąż się śmieje, że oglądam tv uszami.

A wczoraj zaczepiłam bardzo miłą panią w celu pochwalenia jej ślicznej
szydełkowej robótki. Była z 5
miesięczną wnuczką na placu zabaw. Przegadałyśmy 2 godziny, o wszystkim i o
niczym. Obiecała mi
narysować schemat do tego cuda, które śni mi sie po nocach. Różowy
cieniowany kocyk dla maluszka.
Cudny, ach, zaraz biorę moją córkę za głowę i lecimy na ten plac zabaw
odebrać schemat :)

Dziunia