| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-11-08 21:10:47
Temat: Obalenie mitu mrozonek [comeback :-)]Witajcie!
Jakis czas temu ogladalem reportaz o badaniach przeprowadzonych na FU
Berlin.
Ogolnie celem bylo porownanie skladnikow swiezych z mrozonymi (wazywa,
ryby). W warunkach laboratoryjnych brano pod uwage zarowno cechy
organoleptyczne (smak, zapach, kolor) jak i chemiczne (witaminy i inne
skladniki odzywcze).
Ku memu zaskoczeniu okazalo sie, ze pod _kazdym_ wzgledem wygraly
mrozonki (porownywano m.in. lososia, brokuly, zielony groszek).
Taka "swieza" ryba nawet chlodzona trafia do sprzedazy kilkadziesiat
godzin po polowie i czasem jeszcze pare dni polezy w sklepie, podczas
gdy na statkach-przetworniach jest sprawiana i mrozona od razu po
zlowieniu co pozwala zachowac wszelkie walory odzywczo-smakowe.
Podobno groszek jest mrozony przed uplywem 2 godzin od zebrania, bo
pozniej traci kolor.
A dla mnie swieze (i drozsze) znaczylo do tej pory lepsze...
(Do mrozonych warzyw ciagle nie jestem do konca przekonany, ale jesli
chodzi o ryby to jak najbardziej).
Pozdrawiam po dlugiej przerwie :-)))
Lukasz Madeksza
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-11-09 05:45:07
Temat: Re: Obalenie mitu mrozonek [comeback :-)]
Uzytkownik "Lukasz Madeksza" <m...@g...de> napisal w wiadomosci
news:aqh98p$a70p7$1@ID-138523.news.dfncis.de...
> Witajcie!
>
> Jakis czas temu ogladalem reportaz o badaniach przeprowadzonych na FU
> Berlin.
> Lukasz Madeksza
witaj Lukasz
a kto byl sponsorem tego programu???;-)
Jola L-L
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-09 11:47:39
Temat: Re: Obalenie mitu mrozonek [comeback :-)]Lukasz Madeksza wrote:
> Witajcie!
>
> Jakis czas temu ogladalem reportaz o badaniach przeprowadzonych na FU
> Berlin.
>
> Ogolnie celem bylo porownanie skladnikow swiezych z mrozonymi (wazywa,
> ryby). W warunkach laboratoryjnych brano pod uwage zarowno cechy
> organoleptyczne (smak, zapach, kolor) jak i chemiczne (witaminy i inne
> skladniki odzywcze).
>
> Ku memu zaskoczeniu okazalo sie, ze pod _kazdym_ wzgledem wygraly
> mrozonki (porownywano m.in. lososia, brokuly, zielony groszek).
>
> Taka "swieza" ryba nawet chlodzona trafia do sprzedazy kilkadziesiat
> godzin po polowie i czasem jeszcze pare dni polezy w sklepie, podczas
> gdy na statkach-przetworniach jest sprawiana i mrozona od razu po
> zlowieniu co pozwala zachowac wszelkie walory odzywczo-smakowe.
> Podobno groszek jest mrozony przed uplywem 2 godzin od zebrania, bo
> pozniej traci kolor.
>
> A dla mnie swieze (i drozsze) znaczylo do tej pory lepsze...
> (Do mrozonych warzyw ciagle nie jestem do konca przekonany, ale jesli
> chodzi o ryby to jak najbardziej).
>
> Pozdrawiam po dlugiej przerwie :-)))
> Lukasz Madeksza
Wielkie dzięki za podzielenie się tą informacją.
Prawie co drugi dzień jadam ryby, więc tym bardziej mnie to zainteresowało.
Mam jednak parę wątpliwości:
1. Czy mrożone ryby, które są dostępne w naszych sklepach są rzeczywiście
tej najwyższej jakości?
2. Różnica w samaku między mrożoną rybą (najczęściej filetem) a świeżą
wypatroszoną i zamrożoną przeze mnie jest kolosalna. Podejrzewam, że jest
to między innymi efekt głebokiego mrożenia tych pierwszych, co powoduje u
nich rozerwanie kormórek tkanek (woda zamarzając zwiększa swoją objętość i
rozrywa komórki). Nie jestem jednak pewiem czy to jest rzyczywiście tylko
efekt głębokiego mrożenia.
3. Świeże ryby świeżym rybom nie są równe. Dobrze przechowywane świeże ryby
zachwują swój stan przez stosunkowo długi czas, natomiast parę zanidbań
przy przechowywaniu może niestety bardzo je zepsuć. Piszę o tym dlatego, że
sam jeszcze nie jestem pewiem w którym miejscu mam kupić ryby, zeby były
naprawdę świeże (mieszkam na poludniu Polski, stąd raczej zakup od rybaków
nie wchodzi w grę ;-).
Czy możesz w jakiś sposób chociaż część moich wątpliwości rozwiać?
Pozdrawiam serdecznie,
Nik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-10 16:25:31
Temat: Re: Obalenie mitu mrozonek [comeback :-)]On Sat, 09 Nov 2002 12:47:39 +0100, Nikodem Ku?nik
<n...@W...albatros.gliwice.pl> wrote:
>Lukasz Madeksza wrote:
>
>> Witajcie!
>>
>> Jakis czas temu ogladalem reportaz o badaniach przeprowadzonych na FU
>> Berlin.
>>
>> Ogolnie celem bylo porownanie skladnikow swiezych z mrozonymi (wazywa,
>> ryby). W warunkach laboratoryjnych brano pod uwage zarowno cechy
>> organoleptyczne (smak, zapach, kolor) jak i chemiczne (witaminy i inne
>> skladniki odzywcze).
>>
>> Ku memu zaskoczeniu okazalo sie, ze pod _kazdym_ wzgledem wygraly
>> mrozonki (porownywano m.in. lososia, brokuly, zielony groszek).
>>
>> Pozdrawiam po dlugiej przerwie :-)))
>> Lukasz Madeksza
>
sie doczepiam, bo pierwszego postu Lukasza u mnie nie ma, o
groszku to ja juz dawno wiedzialam i innych jarzynach, ale co do
ryb, to zalezy...moze akurat w Berlinie to niemozliwe, ale jak ja
rano sobie podjade do Sunderland, na przystan rybacka, gdzie male
lodki wwoza ryby to mozna u nich na miejscu zamowic rybke, z tych
co wylowia, pocieta w dowolne kawalki...i w 20 minut jest w mojej
zamrazarce. prawde mowiac raz to zorbilam, bom leniwa i nie lubie
jezdzic w korkach (godzina szczytu, ta rano jest okropna, po
poludniu ludzie roznei koncza robote, wiec to jest rozwleczone i
nie takie nerwowe)
Trys, zwolenniczka mrozonek
K.T. - starannie opakowana
-----------== Posted via Newsfeed.Com - Uncensored Usenet News ==----------
http://www.newsfeed.com The #1 Newsgroup Service in the World!
-----= Over 100,000 Newsgroups - Unlimited Fast Downloads - 19 Servers =-----
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |