« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-07-09 16:57:43
Temat: Obiady w słoikoch pod namiotWitam serdecznie.
Proszę poradzcie co mam zrobić w słoiki, aby nadawało się to na obiady pod
namiot. Mam nałe dziecko które nie lubi makaranów,soi więc wolałabym żęby to
było jakieś mięsko.Cztałam w archiwum, że tego typu przetwory trzeba przez
kilka dni pasteryzować co o tym sądzicie.
ps. Dzisiaj na obiad robiłam żeberka duszone i tak na próbę jeden słoiczek
zawekowałam czy takie coś może być czy raczej takie przetwory muszą być zalane
tłuszczen. Z góry dziękuję
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-07-09 17:43:08
Temat: Re: Obiady w słoikoch pod namiot> Witam serdecznie.
> Proszę poradzcie co mam zrobić w słoiki, aby nadawało się to na obiady
> pod
> namiot. Mam nałe dziecko które nie lubi makaranów,soi więc wolałabym
> żęby to
> było jakieś mięsko.Cztałam w archiwum, że tego typu przetwory trzeba
> przez
> kilka dni pasteryzować co o tym sądzicie.
> ps. Dzisiaj na obiad robiłam żeberka duszone i tak na próbę jeden
> słoiczek
> zawekowałam czy takie coś może być czy raczej takie przetwory muszą
> być zalane
> tłuszczen. Z góry dziękuję
Spróbuj kuskus. Też go niedawno odkryłem. Jest b. dobry, można go ze
wszystkim jeść (trochę jak ziemniaki, tylko można zrobić na słodko,
słono, tłusto...), jest zdrowy no i można się tym szybko najeść.
Pozdrawiam
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-07-11 12:38:54
Temat: Re: Obiady w słoikoch pod namiot
Użytkownik "Asia" <j...@v...pl> napisał w wiadomości
news:33a6.00000ae2.42d00206@newsgate.onet.pl...
> Witam serdecznie.
> Proszę poradzcie co mam zrobić w słoiki, aby nadawało się to na obiady pod
> namiot. Mam nałe dziecko które nie lubi makaranów,soi więc wolałabym żęby
to
> było jakieś mięsko.Cztałam w archiwum, że tego typu przetwory trzeba przez
> kilka dni pasteryzować co o tym sądzicie.
> ps. Dzisiaj na obiad robiłam żeberka duszone i tak na próbę jeden słoiczek
> zawekowałam czy takie coś może być czy raczej takie przetwory muszą być
zalane
> tłuszczen. Z góry dziękuję
>
Nie musi być zalewane tłuszczem, ale musi być pasteryzowane trzykrotnie
przynajmniej po pół godziny w odstępie dobowym
Pozdrawiam - Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-07-11 13:44:41
Temat: Re: Obiady w słoikoch pod namiotUżytkownik Asia napisał:
> Witam serdecznie.
> Proszę poradzcie co mam zrobić w słoiki, aby nadawało się to na obiady pod
> namiot. Mam nałe dziecko które nie lubi makaranów,soi więc wolałabym żęby to
> było jakieś mięsko.Cztałam w archiwum, że tego typu przetwory trzeba przez
> kilka dni pasteryzować co o tym sądzicie.
> ps. Dzisiaj na obiad robiłam żeberka duszone i tak na próbę jeden słoiczek
> zawekowałam czy takie coś może być czy raczej takie przetwory muszą być zalane
> tłuszczen. Z góry dziękuję
Uważa na każde wybrzuszenie słoika!!! Po otwarciu natychmiast
PrzegoTowac! Natychmiast! Namnarzanie bakterii następuje tutaj
błyskawicznie. Przepraszam za okrzyki, ale to ważne. No i utylizowac w
razie czego z dala od namiotu. Zapach takiej dajmy na to młodej kapustki
po 3 godzinach od otwarcia zwala dorosłego mamuta z nóg.
tomaso
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-07-11 17:18:01
Temat: Re: Obiady w słoikoch pod namiotAsia <j...@v...pl> napisał(a):
> Witam serdecznie.
> Proszę poradzcie co mam zrobić w słoiki, aby nadawało się to na obiady pod
> namiot. Mam nałe dziecko
Przy małym dziecku i takiej temeraturze to odradzam stanowczo. Nawet konserwy
sklepowe mogą nie przetrwać takiej temperatury. Proponuję butlę gazowa i
warjacje z szybko gotującym sie mieskiem - kurczak insyk - piersi gotują się
ok 20 minut (wstawiasz ziemniaki i gotujesz sosik - podsmażasz cebulę,
wrzucasz pokrojoną pierś i naskrobaną obieraczką do warzyw (takie wielokrotne
obieranie) marchewkę, odrobina soli pieprzu słodkiej papryki, podlewasz woda
dusisz dopuki się ziemniaki nie ugotują i obiad gotowy), mielone mieso z
sosami róznymi robi się szybko (mogę podać parę prepisów jak chesz).
Wystarczy butla gazowa i menaszk8i. Przetestowane juz nie raz, warto zabrać
patelnię, warzywa, olej, ziemniaki, koncentrat pomidorowy, przyprawy i takie
tam.
Chętnie służę pomocą, i odpowiem na pytania.
Pozdrawiam AgaL, lubiąca bardzo namiotowanie.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-07-13 14:15:30
Temat: Re: Obiady w słoikoch pod namiotChętnie służę pomocą, i odpowiem na pytania.
> Pozdrawiam AgaL, lubiąca bardzo namiotowanie.
Bardzo chętnie skorzystak z każdej rady i przepisu. Tylko mam taki mały problem
mamy bardzo daleko do sklepu w którym mogę kupić jakieś mięsko surowe.
ps Ja tez bardzo lubię takie wyjazdy i jeżdzimy tak co roku. (tylko w tamtym
roku moje dziecko po tygodniu żywienia się produktami gotowymi (puszki,
słoiczki) nie ,moglo dojśc do siebie cały czas bolał ją brzuszek.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-07-14 08:59:05
Temat: Re: Obiady w słoikoch pod namiotj...@v...pl napisał(a):
> Chętnie służę pomocą, i odpowiem na pytania.
> > Pozdrawiam AgaL, lubiąca bardzo namiotowanie.
>
> Bardzo chętnie skorzystak z każdej rady i przepisu. Tylko mam taki mały
problem
>
> mamy bardzo daleko do sklepu w którym mogę kupić jakieś mięsko surowe.
>
Ile lat ma twoje dziecko? No mięso surowe jednak najlepsze, w słoiki to
strach, chyba ze ędziesz sie bez miesa obywać.
AgaL
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-07-14 20:41:41
Temat: Re: Obiady w słoikoch pod namiot> całe 5 lat i na ogół nie jest wybredna co do jedzenia (je wszystko co nie
jest nagiałem ;( i makaronem )
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-07-15 07:48:58
Temat: Re: Obiady w słoikoch pod namiotj...@v...pl napisał(a):
> > całe 5 lat i na ogół nie jest wybredna co do jedzenia (je wszystko co nie
> jest nagiałem ;( i makaronem )
>
Takie sosy są proste do zrobienia. U mnie bazą jest mielone mięso a potem
dajesz co lubisz warzywa, pieczarki, czasem nawet jabłka daję. Do tego jak
się lubi mozna dodać puszkę pomidorów i dusić
mięso z dodatkami obsmażyć a potem pomidory i dusić. Można też mrożonkę no
ale w takich warunkach odpada. Są też chyb jakieś gotowe mieszanki w proszku
z kaszą , nie próbowalam wiec nie powiem czy dobre. Miesa w słoiki to troche
strach brac w taką pogodę bardzo łatwo mogą sie zepsuć za goraco. Może coś z
soi??
ewentualnie takie puszki wołowina czy wieprzowina w sosie wlasnym one się
nadają do przygotowania na ciepło. Nowe sosy knora są niezłe jako dodatek do
ryżu. Wiem ze może nie najlepsze to zywienie dla malucha ale raz na jakis
czas moze nie zaszkodzi. Moja córka lubi takie torebowo puszkowo słoikowe
jedzenie i zawsze przed wyjazdem pyta czy kupimy:)
Mama nadzieję ze pomogłam jakby co to jeszcze pisz, pozdrawiam
AgaL
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-07-15 09:01:50
Temat: Re: Obiady w słoikoch pod namiot> Dziękuję bardzo za wszystkie rady. Moja mała tez uwielbia takie biwakowe
jedzenie tylko potem to wszystko odchoruje. Ale mama nadzieje że będzie ok.A ja
będe kombinować żeby było smacznie, szbko i jak najmniej gotowców :)
Pozdrowienia
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |