| « poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2009-03-06 23:57:14
Temat: Re: Obiektyw a trwałość małżeństwa"powoduje" - porażka.
Pisałeś o eksperymencie z dwiema taliami kart.
Dość łatwo sie zorientować o co chodzi, gdy są dwie talie.
Analogicznie jest z różnicami o jakich tu usiłujemy rozprawiać,
z tym że w grze biorą udział trzy talie.
Aby było jeszcze trudniej: dwie z nich są jakby-podobne,
ale tylko jedna daje inne wyniki niż ta trzecia.
Czyli możesz zauważyć: czy gram talią taką czy inną, to wynik
jest dość podobny, nie ma różnic...
a jednak to nie jest zgodne z prawdą.
Karty tańczą przed twoimi oczami - jeśli nie widzisz różnic,
to znaczy, że albo nie chcesz ich widzieć, albo nie możesz,
bo np masz cośnieteges z oczami.
Niełatwo zatem zauważyć, czy zrozumieć o co chodzi, ale...
nie jest to niewykonalne.
A może jestes ślepy? ;)
--
CB
"adamoxx1" <a...@p...onet.pl> napisał(-a)
w wiadomości news:gordra$9t7$1@news.onet.pl:
> W takim razie co Twoim zdaniem powoduje te różnice?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2009-03-07 10:38:38
Temat: Re: Obiektyw a trwałość małżeństwacbnet pisze:
> "powoduje" - porażka.
>
>
> Pisałeś o eksperymencie z dwiema taliami kart.
4 talie były.
> Dość łatwo sie zorientować o co chodzi, gdy są dwie talie.
>
> Analogicznie jest z różnicami o jakich tu usiłujemy rozprawiać,
> z tym że w grze biorą udział trzy talie.
> Aby było jeszcze trudniej: dwie z nich są jakby-podobne,
> ale tylko jedna daje inne wyniki niż ta trzecia.
> Czyli możesz zauważyć: czy gram talią taką czy inną, to wynik
> jest dość podobny, nie ma różnic...
> a jednak to nie jest zgodne z prawdą.
Jakieś to naciągane. Skoro karty są podobne, to wyniki będą podobne,
chyba że karty z poszczególnych talii będziesz traktować w odmienny sposób.
Wprowadzasz tu element subiektywizmu, co ktoś sądzi o jednej z talii,
lub co dana talia "sądzi" na swój temat.
> Karty tańczą przed twoimi oczami - jeśli nie widzisz różnic,
> to znaczy, że albo nie chcesz ich widzieć, albo nie możesz,
> bo np masz cośnieteges z oczami.
Jak już powinieneś wiedzieć lubię wczuwać się w inne punkty widzenia.
Ale fakt, nie uważam się za jakiegoś wybitnego obserwatora.
W sumie w tej chwili nie wiem już do końca o jakich różnicach tu
dyskutujemy więc nawet nie mam jak sprawdzić swojej skuteczności w ich
zauważaniu. Mam wrażenie że ty masz na myśli coś innego niż ja.
> Niełatwo zatem zauważyć, czy zrozumieć o co chodzi, ale...
> nie jest to niewykonalne.
>
> A może jestes ślepy? ;)
>
foch!
--
"Truth or happiness. Never both."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2009-03-07 14:19:30
Temat: Re: Obiektyw a trwałość małżeństwaJeśli różnice te są obiektywne, to prawdopodobnie istnieje co najmniej
jedna osoba, która z powodzeniem potrafi identyfikować je nawet
niebezpośrednio, czyli w szczególności np poprzez internet.
Natomiast: jeśli choć jedna osoba potrafi identyfikować te różnice,
to implikuje to, że te różnice istnieją obiektywnie.
Przy czym: jeśli ktoś tego nie potrafi, to nie jest to żaden dowód na
nieistnienie tych różnic.
Zgodzisz się?
Jeśli tak, to jesteśmy w domu, bo oto rozmawiasz właśnie z osobą,
która nawet poprzez internet identyfikuje różnice, których nie chcesz,
albo nie jesteś w stanie zauważać.
--
CB
"adamoxx1" <a...@p...onet.pl> napisał(-a)
w wiadomości news:gotirg$eog$1@news.onet.pl:
> ... Wprowadzasz tu element subiektywizmu, co ktoś sądzi o jednej
> z talii, lub co dana talia "sądzi" na swój temat.
> [...] nie uważam się za jakiegoś wybitnego obserwatora.
> W sumie w tej chwili nie wiem już do końca o jakich różnicach tu
> dyskutujemy więc nawet nie mam jak sprawdzić swojej skuteczności
> w ich zauważaniu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2009-03-07 14:26:53
Temat: Re: Obiektyw a trwałość małżeństwaBTW spotkałem moją TŻ na tej grupie.
Było to już nieco ponad 9 lat temu.
Praktycznie od razu zwróciłem na nią uwagę.
Jest wyjątkowa nie tylko w kontakcie pośrednim, lecz zwłaszcza
bezpośrednio.
Jak dla mnie różnice, których ludzie nie chcą widzieć, a wielu zakłada
se, że ich nie ma, są _wyraźnie_ widoczne nawet przez internet.
--
CB
"cbnet" <c...@n...pl> napisał(-a)
w wiadomości news:goto2k$of2$1@node1.news.atman.pl:
> ... oto rozmawiasz właśnie z osobą,
> która nawet poprzez internet identyfikuje różnice, których nie chcesz,
> albo nie jesteś w stanie zauważać.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2009-03-07 16:18:20
Temat: Re: Obiektyw a trwałość małżeństwacbnet pisze:
> Jeśli różnice te są obiektywne, to prawdopodobnie istnieje co najmniej
> jedna osoba, która z powodzeniem potrafi identyfikować je nawet
> niebezpośrednio, czyli w szczególności np poprzez internet.
> Natomiast: jeśli choć jedna osoba potrafi identyfikować te różnice,
> to implikuje to, że te różnice istnieją obiektywnie.
>
> Przy czym: jeśli ktoś tego nie potrafi, to nie jest to żaden dowód na
> nieistnienie tych różnic.
>
> Zgodzisz się?
>
>
> Jeśli tak, to jesteśmy w domu, bo oto rozmawiasz właśnie z osobą,
> która nawet poprzez internet identyfikuje różnice, których nie chcesz,
> albo nie jesteś w stanie zauważać.
>
Ja chyba je wyczuwam jedynie intuicyjnie poprzez "ścisk żołądka" gdy
czytam wypowiedzi niektórych osób, ale trudniej jest mi to wszystko
wyrazić słowami lub sklasyfikować.
Na pewno nie jest tak że nie chce zauważać, bo chcę. Tak długo jak
sprawa dotyczy moich relacji z innymi, to radzę sobie jakoś. Ale jeśli
miałbym osobom postronnym udzielać jakichś rad po tym jak zaobserwowałem
je w interakcji z kimś innym, nie mną - to odpada. Nie ma to po prostu
sensu.
Btw. Nie wiem jak mógłbyś poprzeć swoją słuszność w identyfikowaniu tych
różnic.
--
"Truth or happiness. Never both."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2009-03-07 16:21:48
Temat: Re: Obiektyw a trwałość małżeństwacbnet pisze:
> BTW spotkałem moją TŻ na tej grupie.
> Było to już nieco ponad 9 lat temu.
>
> Praktycznie od razu zwróciłem na nią uwagę.
> Jest wyjątkowa nie tylko w kontakcie pośrednim, lecz zwłaszcza
> bezpośrednio.
>
> Jak dla mnie różnice, których ludzie nie chcą widzieć, a wielu zakłada
> se, że ich nie ma, są _wyraźnie_ widoczne nawet przez internet.
>
No oczywiście zgadzam się z tym. Rozpoznanie w anonimie, czy jakimś
obcym nicku osoby którą znasz lub z którą miałeś jakiś kontakt czy przez
internet czy osobiście nie będzie problemem. Przynajmniej ja nie mam
tego problemu i również każdej osobie z grupy mogą przyporządkować pewne
wewnętrzne odczucia, których nijak nie potrafię nazwać, niemniej jednak
to właśnie te odczucia pozwoliłyby mi zidentyfikować daną osobę.
Zaszło zupełnie nieporozumienie, bo ja miałem na myśli coś innego gdy
mówiłem o braku różnic.
--
"Truth or happiness. Never both."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2009-03-07 19:11:28
Temat: Re: Obiektyw a trwałość małżeństwaNie rozumiesz.
--
CB
"adamoxx1" <a...@p...onet.pl> napisał(-a)
w wiadomości news:gou6uv$56b$2@news.onet.pl:
> No oczywiście zgadzam się z tym. Rozpoznanie w anonimie, czy jakimś
> obcym nicku osoby którą znasz lub z którą miałeś jakiś kontakt czy
> przez internet czy osobiście nie będzie problemem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2009-03-07 19:14:19
Temat: Re: Obiektyw a trwałość małżeństwaA to, że rozmawiam sporo z tobą? :)
BTW dzięki temu w pewnym sensie pozostajesz w dosyć elitarnej
grupie, jakkolwiek by na to nie patrzeć.
--
CB
"adamoxx1" <a...@p...onet.pl> napisał(-a)
w wiadomości news:gou6oe$56b$1@news.onet.pl:
> Btw. Nie wiem jak mógłbyś poprzeć swoją słuszność w identyfikowaniu
> tych różnic.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2009-03-07 19:17:01
Temat: Re: Obiektyw a trwałość małżeństwacbnet pisze:
> Nie rozumiesz.
>
To postaraj się opisać co robisz, by dostrzec te różnice o których mowa.
Chyba że to wiedza tajemna.
--
"Truth or happiness. Never both."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2009-03-07 19:19:21
Temat: Re: Obiektyw a trwałość małżeństwacbnet pisze:
> A to, że rozmawiam sporo z tobą? :)
>
> BTW dzięki temu w pewnym sensie pozostajesz w dosyć elitarnej
> grupie, jakkolwiek by na to nie patrzeć.
>
A jak powiem że jesteś zjebanym chujem, to nadal będę w tej grupie?
--
"Truth or happiness. Never both."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |